Skocz do zawartości

Serwo Sanwa 94846 padło po 2 minutach ?


Hotpoint
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Witam. Przeżyłem dziś nie ciekawą przygodę.
W skrócie:
-po pierwszej "przygodzie" z modelem Midget Mustang postanowiłem zmienić radio Turnigy 9x na nową Sanwę SD 10
- okazało się, że z odbiornikiem rx 1011 zalecają używanie serw cyfrowych
- żeby nie przekombinować kupiłem serwa Sanwy 94846 na kierunek i wysokość
- nówki zamontowałem, ustawiłem wychylenia i zrobiłem oblot
- niestety, co widać na filmie nowe serwo kierunku padło ok. 2min 30 sek filmu



Stąd pytanie: czy ktoś spotkał się z podobnym przypadkiem ?

P.s. Wrażliwszych proszę o wyłączenie dźwięku ;)

Edit: przepraszam za źle wklejony link, już poprawiłem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałem identyczny przypadek z serwem gazu (Corona). Na szczęście na ziemi i przed pierwszym lotem. Serwo działało tylko w jedną stronę, albo szło "do końca" a wrócić mogłem tylko ręką. Po wyjęciu serwa zobaczyłem, że jego obudowa jest na spodzie podtopiona. Rozebrałem z ciekawości i okazało się, że jeden tranzystor dosłownie eksplodował.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja dziś miałem identyczną awarię, na szczęście podczas testów w warsztacie. Serwo HITEC nówka nielatana stanęło w skrajnej pozycji.

Po rozkręceniiu i dokłądnej inspekcji nabrałem podejrzeń co do jednego lutu. Pukanie w ten lut powodowało ruszanie serwa.

Kabelek po wylutowaniu wyglądał tak:

 

15685351992_a9f63a7046_c.jpgHitec by TeBeWAW, on Flickr

 

Oczyściłem, pobieliłem, wlutowałem. Działa.Teraz sam nie wiem, przecież nie będę rozkręcał każdego serwa przed zabudową i poprawiał luty?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

heh .. Tomku, wiem o czym piszesz ;) Kiedyś trafił mi się pakiet z oryginalnie "przylutowanym" wtykiem. Coś mi jednak nie łączyło. Przy próbie rozłączenia wtyków jeden przewód prądowy sobie jakimś cudem luźno wyszedł. Po zdjęciu rurki termokurczliwej okazało się, że to gó...o nie lut był. Ledwo co nasmarkane cyny a przewód dosłownie był doklejony do złoconego styku a nie przylutowany. Od tamtej pory jak mam nowy pakiet czy regulator to od razu odcinam oryginalne wtyki i lutuję nowe jak Bóg przykazał. Gorzej jednak z tymi serwami i też mnie zaczyna to martwić bo jak się okazuje nie jesteśmy jedyni. Kiedyś założyłem temat na forum "Jakość produktów modelarskich", ale najwięcej do powiedzenia mieli Ci, którym się nic złego nie wydarzyło, bo używają towaru z "górnej półki", nie wiedząc że to i tak chińska masówa pod "lepszym" logiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...
 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.