Skocz do zawartości

opinie SANWA SD-10G


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Posiadam ją ok. 2 m-ce.

Przesiadłem się z T9x, w miarę proste do opanowania podstawowe funkcje.

Dla mnie prawie wszystko na "+" w stosunku do Turnigy, no ale to chyba nikogo nie dziwi.

Wady:

- drogie odbiorniki ( w stosunku do T9x )

- brak polskiej instrukcji

Gość Jerzy Markiton
Opublikowano

Zupełnie przyzwoite radio ze średniej półki. Dość dobre oprogramowanie, zwłaszcza do szybowców. Niestety, brak tanich odbiorników.

Pozdrawiam - Jurek

  • 4 tygodnie później...
Opublikowano

Naprawdę jest japońska? Wydawało mi się, że elektronika japońska jest najlepsza i najdroższa zarazem.

jest tak samo japońska jak sony

a ze zrobiona w chinach to już inna historia

  • 2 miesiące temu...
Opublikowano

Aparatura o sporych możliwościach, całkiem przyzwoicie wykonana.

Przy okazji regulacji naciągu sprężyn drążków obejrzałem wnętrze. Jest ono na całkiem dobrym poziomie.

 

I ważna informacja.

Jest polska (pełna) instrukcja przetłumaczona przez RIKU dodawana też przez niektórych innych sprzedawców.

Gość Kamyczek_RC
Opublikowano

Radio popularne w USA u nas sprzęt niszowy mało popularny jest w ofercie nielicznych sklepów i nie ma zbyt wielu miejsc gdzie można do niego kupić osprzęt np. odbiorniki i ze względy na te problemy wolał bym wybrać bardziej popularny sprzęt dostępny w możliwie wielu sklepach . Hitecka , Graupnera , Taranisa itp

Opublikowano

Mam Sanwe 10G od 3 lat, a wcześniej miałem również wersję 6G.  Nie widzę najmniejszych problemów z zakupem odbiorników począwszy od 4 kanałowego (2,9g) i skończywszy na 10 kanałowym w systemie FHSS-3. Odbiorniki w kraju sprzedaje co najmniej 5 sklepów (to tylko te które znam, najpewniej jest ich więcej). Osobiście brakuje mi innego osprzętu np. karty pamięci, która to jest specyficzna do tego typu radia.

  • 7 miesięcy temu...
Opublikowano

Co do instrukcji to poszukuję wersji po polsku. W riku jest ale cena to jakaś pomyłka - chcą 150 zl za instrukcję.


Czy ma ktoś instrukcję po polsku , bo w riku to trochę przesadzili -150złza 1 szt

Opublikowano

Mam SD-10G ponad rok i przez ten okres nigdy mnie nie zawiodła. Przesiadłem się z RDS8000 i różnica jest kolosalna. Z minusów to to że straciłem gwarancję praktycznie już pierwszego dnia gdyż żeby sobie wyregulować pod siebie drążki, trzeba zerwać plombę. Moim zdaniem trochę strzał w kolano dystrybutora tych aparatur. Oraz brak zamienników odbiorników i drogie oryginalne. Ale mimo to, moim zdaniem, za tyle ile kosztuje teraz nie ma lepszej aparatury na rynku.

Opublikowano

Sanwę sprzedaję od początków sklepu i zawsze były to wysokiej klasy nadajniki i tak jest z SD-10. Z oprogramowania ma wszystko co trzeba nie ma telemetrii, ale to już kwestia, czy jej potrzebujemy ...a przepraszam w systemie FHSS-3 odbiorniki podają napięcie na odbiorniku.
Odbiorniki można kupić często w promocyjnych cenach.

Proste i intuicyjne menu, w obecnej cenie nie ma konkurencji... do tego można ją kupić z różnymi odbiornikami na początek .

Opublikowano

jest tak samo japońska jak sony

a ze zrobiona w chinach to już inna historia

 

czyli g...no ! Problem wyjątkowo się uwidocznił w przypadku maszyn CNC (wiem inna bajka, ale chodzi mi o przenoszenie produkcji). Do dziś u mnie w robocie pracują bez zarzutu maszyny ponad 10-cio letnie (STAR). Produkowane były w Japonii. Od 4 lat nowo zakupione produkowane już w Chinach w tzw. entry level psują się na potęgę i już w trakcie gwarancji wymagają ciągłej interwencji w elektronikę i sterowniki (dokładnie takie same, ale już produkowane w Chinach). To samo się zresztą tyczy z tego co widzę "japońskich" silników produkowanych poza ....

 

Chyba, że coś innego miałeś na myśli, bo zrozumiałem, że wciąż japońska jakość a tylko produkcja tam gdzie taniej ..

Opublikowano

Jeżeli chodzi o mnie to ja jestem bardzo zadowolony co do jakości a przede wszystkim niezawodności.Nigdy nie miałem kłopotów z funkcjonowaniem samego nadajnika tzn.problemów z bindowaniem , utratą zasięgu czy innymi rzeczami.Problemem jest dostęp do części zamiennych np. przełączników które  można złamać pewnie w każdej aparaturze tylko że można je dokupić a dla  Sanwy nie za bardzo.

Gość Jerzy Markiton
Opublikowano

Hmm - a czym różni się dwupozycyjny przełącznik z Sanwy od podobnego (czyt: spełniającego tę samą funkcję) z JR, czy Futaby, czy Graupnera, czy Turnigy ??  Identyczne pytanie dla wyłącznika trójpozycyjnego ??? Długością dźwigni ? Średnicą otworu w obudowie nadajnika ? Siłą potrzebną do przełączenia ? Ilością wyprowadzeń do przylutowania kabelków ?  Skokiem gwintu w nakrętce ?

To na prawdę jest już dziś problem ?

- Jurek

Opublikowano

Dokładnie mam to samo - złamałem dźwignię, lekki upadek z ok. 10 cm na tapicerkę auta załatwił sprawę.

 

@Jurek

Nie znam się na przełącznikach i nie chce się znać, nie wiem też czy w reszcie aparatur są takie same czy też nie, dlatego zadałem tu pytanie, aby uzyskać prostą odpowiedź.

 

Nie mniej dziekuję a zainteresowanie tematem :)

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.