Skocz do zawartości

F8F Bearcat EPA napolskimniebie.pl


Krzysiek67

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć. Z owiewką to miałem dylemat, ponieważ powierzchnia styku z kadłubem jest bardzo mała. Ostatecznie zmatowiłem papierem ściernym wewnętrzny brzeg owiewki, o szerokości ok 2mm, i przykleiłem klejem, którym sklejany był cały model - Pattex Universal Classic. Potem z zewnątrz poprawiłem jeszcze delikatnie rzadkim cyjanoakrylem, uważając aby nie powstały na owiewce zamatowienia od CA. Na razie wszystko dobrze trzyma się kupy i mam nadzieję, że tak zostanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

Prace przy modelu posunęły się troszeczkę do przodu.

Przy pomocy białego pisaka olejowego poprawiłem niedoróbki, które zostały po aerografie i dokończyłem malowanie oznaczeń.

 

post-1599-0-73751000-1430082336_thumb.jpg

post-1599-0-08774300-1430082352_thumb.jpg

post-1599-0-97405400-1430082365_thumb.jpg

 

Następnie zacząłem wykonywać linie podziału blach, na razie na kadłubie i jednej połówce steru wysokości, aby zobaczyć co z tego wyjdzie. tak to wygląda.

 

post-1599-0-01327500-1430082500_thumb.jpg

post-1599-0-99679300-1430082516_thumb.jpg

post-1599-0-88112000-1430082534_thumb.jpg

 

Wykonałem też w paru miejscach na kadłubie imitację przetarć i odprysków lakieru i muszę przyznać, że nie jestem zbyt zadowolony z efektów. 

Podpowiedzcie Koledzy jak to robicie, aby efekt był bardziej naturalny? Ja rozmazywałem palcem naniesioną farbę, lub napuszczałem z pisaka trochę farby na palec i dotykałem modelu, ale chyba nie za bardzo mi to wyszło.

Jak zrobić aby wyglądało to bardziej realistycznie?

Z góry dziękuję za pomoc.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak czy inaczej, samoloty bazujące na lotniskowcach w końcówce wojny, czy potem jak już pokój zapanował, nie były tak intensywnie eksploatowane i siłą rzeczy nie były już tak porysowane i poobijane jak Wildcaty czy Corsairy stacjonujące na lotniskach polowych na Guadalcanal. 

 

(no chyba, że mówimy o tych, które latały we francuskiej marynarce... http://www.warbirdregistry.org/f8fregistry/images/f8f-122095-WRG-0015904.jpg :) )

 

Póki co ten Bearcat wygląda, jakby się przeturlał parę razy po pokładzie lotniskowca. Za dużo tych obdrapań i na zbyt dużej powierzchni. 

 

Wojenny:

http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/1/17/F8F-2P_VC-62_CVB-41.jpg

 

i powojenne:

http://www.almansur.com/jollyrogers/f8f2mar1949.jpg

 

Zadbane, bezwypadkowe, igła, Niemiec płakał jak sprzedawał :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Koledzy, bardzo dziękuję za rady, rzeczywiście trochę za dużo tych obtarć, ale miałem do dyspozycji fotki właśnie takiego francuskiego, odrapanego Bearcata. Samoloty z fotki na lotniskowcu faktycznie wyglądają jak nówki. Dziękuję za naprowadzenie mnie na właściwe tory i biorę się za poprawki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przemyśl, skąd w takim a takim miejscu ma być zdarta do gołej blachy farba. Rozmyj krawędzie (albo płynne, łagodne od przetarć, albo zwykła odpryski ale o krawędziach bardziej postrzępionych, nieregularnych).

Tak bym widział same przetarcia i odpryski:

post-11729-0-75315100-1430261053_thumb.jpg

Jednak to i tak przerost formy, bo błyszczące lakiery NAVY niszczyły się znacznie wolniej niż matowe.

Największą dewastację powodowała sól morska, doprowadzając do zmatowienia powłoki.

Goła blacha spod farby "wyglądała" w nielicznych egzemplarzach, zazwyczaj na skrzydłach,

wokół luków inspekcyjnych, gdzie buciorami stawała obsługa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

Budowa Bearcata wreszcie zakończona  :)  . Stwierdziłem, że nie będę jednak bawił w nanoszenie śladów eksploatacji, bo coś nie za bardzo mi to wychodzi i tylko ciągle coś poprawiam, a tu chciało by się polatać.

Tak więc dokończyłem rysowanie linii podziału blach i w paru miejscach przybrudziłem model aerografem. Mam nadzieję, że w miarę dobrze to wyszło, a tak prezentuje się Bearcat gotowy do lotu. 

 

post-1599-0-28724600-1430681306_thumb.jpg

post-1599-0-13729700-1430681364_thumb.jpg

post-1599-0-13097100-1430681413_thumb.jpg

post-1599-0-80356300-1430681507_thumb.jpg

post-1599-0-79309100-1430681607_thumb.jpg

post-1599-0-78439300-1430681635_thumb.jpg

post-1599-0-02073000-1430681729_thumb.jpg

post-1599-0-13393800-1430681819_thumb.jpg

 

Gotowy do lotu model waży 416g, zamontowałem następujące wyposażenie:

 

Silnik Turnigy 2830 1000kV

Regulator 30A

Serwa 3 x HXT 900

Odbiornik FrSky 4-ro kanałowy 

Śmigło GWS 9x5 lub 10x6, zobaczę które będzie lepsze

Pakiet Zippy Compact 1300mAh

 

Teraz czekam na wolny dzień i pogodę aby dokonać oblotu, jakiś film z tego wydarzenia również jest w planach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak dajesz sobie radę z Pionierkiem, to myślę, że mógłbyś spróbować ESA. W końcu to też pianka i w razie czego łatwa do naprawy. Jeżeli zaś chodzi o budowę, nie ma w tym jakiejś wielkiej filozofii. Jak piszesz budowałeś dotychczas tylko plastiki, ale jak jesteś cierpliwy, dokładny nie będziesz się spieszył i podejrzysz relacje z budowy innych ESIAKÓW, których jest masa na Forum, to powinieneś sobie poradzić. Może tylko zastanów się nad trochę prostszym modelem z bardziej płaskim kadłubem, tym bardziej, że Bearcat to prototyp, jeszcze nie oblatany.

Może też inni koledzy coś Ci doradzą, nie spiesz się, bo pośpiech to zły doradca.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.