Skocz do zawartości

Kradziez modeli i sprzetu modelarskiego


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Polana na górce, latanie bylo jeszcze przed zmrokiem - w nocy nie latam.

 

Swój model rozpoznam nawet gdyby w szeregu było kilka egz.

 

pzdr

Sitas

Opublikowano

No to ja dorzucę swoje.

Cesena 1,5m swoich planów i swojej roboty zawisła na czubku drzewa.

Ponieważ wejście na drzewo nie było szans, smukłe i chude , poszedłem do domu po linkę i coś ciężkiego .

Wracam, modelu nie ma. No to myślę , kiszka , 1500 w plecy.

A tu niespodzianka, przyleciało dwóch żuli z modelem w ręku , pilnowali jak poszedłem ,żeby nikt nie wziął, a jak model zwiał wiatr to przygarnęli i czekali aż wrócę.

Dostali po na piwio , bo więcej nie chcieli.

Działo się to w 2009 cz 2010 ale miło to wspominam.

A model spadł lotem szybowcowym z 12 m nic sobie nie robiąc .

Opublikowano

No bo stary żul ma swój honor za darmo pić nie będą :)

Takiego szczęscia nie miałem. Pewnie to "młode" żule, które do honoru jeszcze muszą dojrzeć ;)

Opublikowano

Szkoda modelu, obserwuj giełdy.

chociaż znam przypadek z pracy parę lat temu pracownik znalazł model (śmigłowca) przejazdem, wziął i nie miał co znim zrobić. Komu oddać,

Opublikowano

Czasem ludzie przynoszą takie znaleziska do sklepów modelarskich....

Sam byłem pośrednikiem powrotu takiego modelu do właściciela, był to jakiś szybowiec klasy F1A1/2 i dotarliśmy do niego wraz z właścicielem sklepu po numerze licencji.

Opublikowano

Czasem ludzie przynoszą takie znaleziska do sklepów modelarskich....

Sam byłem pośrednikiem powrotu takiego modelu do właściciela, był to jakiś szybowiec klasy F1A1/2 i dotarliśmy do niego wraz z właścicielem sklepu po numerze licencji.

 ano przynoszą... raz gość przyniósł galaxy visitora 3 ( niby zabawka ale warte 600zł ) bo mówi że znalazł ( nie wiem czemu od razu pomyślałem że chce zapytać czy ktoś nie zgłaszał że zgubił) a on do mnie czy da się kontroler do niego dokupić żeby sobie polatać. Pytam czy próbował znaleźć właściciela bo może coś za niego dostanie, to się zmieszał i poszedł szybciej niż przyszedł. Nie pomagam takim ludziom nawet gdybym mógł te aparaturę załatwić. 

Opublikowano

Różnie bywa, kończąc swoją historię napomknę jedynie o drobnym fakcie jaki miał miejsce (a w zasadzie nie miał) po finale szczęśliwego powrotu modelu do właściciela. Właściciel nie znalazł czasu ani ochoty aby podziękować uczciwemu znalazcy, że o pośrednikach takich jak sklep i moja osoba nie wspomnę...a potem niektórzy się dziwią, że brak w naszym pięknym kraju ludzi dobrej woli.

Opublikowano

Polana na górce, latanie bylo jeszcze przed zmrokiem - w nocy nie latam.

 

Swój model rozpoznam nawet gdyby w szeregu było kilka egz.

 

pzdr

Sitas

 

Spytaj na Bitwy Warszawskiej - jak miejscowy to może tam pójdzie....

  • 11 miesięcy temu...
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.