Skocz do zawartości

Kradziez modeli i sprzetu modelarskiego


Apathor
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Mnie też okradli, tez w Mysłowicach ;( Z garażu zniknął pionier, aparatura i laptop, ładowarki lipole itp - cała skrzynka. Zostały za to wiertarka, kątówka , alufelgi, walizka z kluczami, kaski i 2 motocykle... Zgłosiłem na policję, 3 miesiące i umorzono...

 

 

Edit: to sie dzialo w 2012r

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Takie luźne przemyślenia, jeżeli policja wykazał by minimum zaangażowania i chęci to kto wie jakby potoczyło się wszystko.

Ale  trzeba chcieć, ja rozumiem że mogą mieć miliony ważniejszych spraw ale w końcu kradzież to nie jest coś błachego

choć wydawało by się że takie rzeczy dzieją się na porządku dziennym. Ktoś powie że samochody też kradną, tylko że jadący

samochód  nie wzbudza jakiegokolwiek zainteresowania. Wspomniane samoloty to nie są breloczki które można schować w kieszeni.

Czymś trzeba to przewieźć przetransportować, na bagażniku rowerowym raczej odpada.

Smutne to wszystko, ludzie wkładają wysiłek, pieniądze, swój czas, w pasję którą kochają i nagle czar pryska jak bańka mydlana

bo ktoś schyla się po cudzą własność.

Zwykły złodziejaszek ??? wątpię, tak jak zasugerowali moi poprzednicy - zlecenie ... przy tym bym obstawał.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ktoś, niestety nie pamiętam kto, w kabaretowej treści powiedział: "jak Ci chatę kto rozpirzy, to pamiętaj, ten najblizy...". Strasznie to przykre. Albo ktoś ze złodziejskiej branży znalazł sobie hobby, albo niszę rynkową. Jak i poprzednie posty, i ten poszkodowanemu wiele nie pomoże. Chociaż sercem jesteśmy z Tobą!!! Nie daj się, niebo i samoloty są piękne!!! Niektórzy ludzie mniej...

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Kamyczek_RC

Po pierwsze zastanówcie się  czy Mysłowice są małe na tyle żeby znaleźć gościa po nazwie miejscowości w tytule ? Jeśli podawałeś adres na forum sprawdź komu i kiedy . Poza tym używasz wieśbooka ,gogle plus , to zastanów się czy udostępniać w telefonie lokalizacje GPS . Pokazujesz całemu światu że jesteś tu i tu do tego żona robi to samo i dzieci też  złodziej zamiast pilnować pod chałupą czy jesteś w domu odpala neta patrzy i widzi . Pojechał  z dziećmi i żonką na narty do zakopcą no to strugamy nart nie będzie reszta tak ...

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

Dla zaintersowanych podaje, ze trwaja czynnosci operacyjne ale na razie bez sukcesow. Policja sie zainteresowala bo po podliczeniu strat w samych czesciach to wyszlo ponad 20k zl co bylo duzym szokiem dla panow oficerow. Jak mam im wyjasnic, ze to 10 lat pracy i kompletacji wyposazenia pracowni? Z drugiej strony trwa tez procedura w ubezpieczalni. Moze uda sie odzyskac czesc kasy. Niestety nie jest to proste, bo kto zbiera rachunki za wszystkie czesci.

Samo wlamanie jest dosc dziwne. Ewidetnie na zlecenie, ale modele sa nie sprzedawalne ze wzgledu na ich unikalnosc. Wartosc 'na czesci' jest praktycznie zerowa bo ich wybebeszenie rowna sie zniszczeniu.

Jesli cos sie w sprawie zmieni to dam tu znac. Ku przestrodze i informacji.

 

Pozdrawiam,

Adam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...

Witam,
Sprawa wlasciwie zostala zamknieta. Dla potomnosci podaje garsc informacji, moga sie przydac innym modelarzom.
Kradzierz zostala zgloszona na policje, ktora ograniczyla sie do wykonania standardowej procedury. Procedura konczy sie po miesiacu umorzeniem sprawy z czego dostajemy oficjalne powiadomienie. Sprawe mozna zawsze odswierzyc jesli natkniemy sie na skradziony sprzet i podamy policji namiary gdzie ma szukac.
W moim przypadku mialem ubezpieczenie PZU DOM PLUS, ktore pozwolilo mi na odzyskanie czesci wartosci skradzionych modeli.
Procedura jest nastepujaca:
Zglaszamy szkode do PZU, ktory wyznacza nam wizyte rzeczoznawcy.
Oprocz wymaganych dokumentow przygotowujemy spis skradzionego wyposazenia z cenami AKTUALNYMI. Najlepiej w Excelu. Wyszczegolniamy WSZYSTKIE elementy (modele, silniki, radio, serwa, odbioniki, baterie,.... itp). Ew, podajemy linki do sklepow internetowych z tymi elementami. Nawet jak nie mamy rachunkow (ja nie mialem) to drukujemy fotki modeli z lotniska, zawodow, z warsztatu...
Taka sama liste przekazujemy policji do protokolu.
Dzwonimy na infolinie PZU i sprawdzamy czy maja komplet dokumentow do sprawy (tu uwaga, rozni asystenci moga zeznawac odmiennie, trzeba byc czujnym)
Czekamy na powiadomienie o umorzeniu sprawy, skanujemy i przesylamy do PZU.
Przelew kasy na konto w 2-4 dni.
Oczywiscie nie zwroci nam to czasu spedzonego na budowie modeli (w moim przypadku przepadly dwa-trzy lata pracy) ale bedzie troche kasy na nowy start.
Przy zawieraniu umowy ubezpieczenia prosze zwrocic uwage na odszkodowanie w wartosci nowej. Sama polisa obejmuje wiecej zdarzen, nie tylko kradzierz. Nie, zebym jakos specjalnie zachwalal PZU ale w moim przypadku zadzialalo.

Temat do zamkniecia. Do zobaczenia na Zar-ze.

Adam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"pozwolilo mi na odzyskanie czesci wartosci skradzionych modeli."

 

Dlaczego części wartości ?

 

Mam podobne ubezpieczenie, ale na wartość np. 30.000 zł. W razie włamania / pożaru / powodzi ubezpieczyciel wypłaca mi całą zadeklarowaną wartość nawet jak ktoś mi ukradnie myszkę od komputera i zamyka polisę. Przy zawieraniu ubezpieczenia nie muszę deklarować posiadanego sprzętu a w razie problemów przedstawiać rachunków, paragonów itp. Może czas zmienić ubezpieczyciela ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Udostępnij

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.