Skocz do zawartości

licencjonowane modele samolotów?


robertus

Rekomendowane odpowiedzi

Pytanie:

Czy producenci modeli redukcyjnych czy RC muszą posiadać licencję czy też inny rodzaj zgody na  produkowanie modeli w skali?

Wydaje mi się, że np Italeri robiąc model General Dynamics F-16 musi prosić o zgodę choćby na wykorzystanie nazwy firmy i modelu samolotu i jeśli model nie przypominałby F-16 to takiej zgody nie uzyska od GD.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiem, że w grze Need For Speed producent musiał licencjonowac modele samochodów aby wyglądały jak oryginały, miały logo na masce i nazwy jak w życiu.


Bo robiąc np samolot z grubsza wyglądający jak F-16 i nazwać go superfighter to ok, ale jak podpisać go już nazwą producenta to nie można bez zgody/licencji czy czegoś podobnego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem  na modele maszyn ,budynków,pojazdów ....realnie istniejących nie potrzeba licencji i wydaje mi się to absolutnie logiczne .

 

Nie będę przytaczał paragrafów ale  przynajmniej umieszczę cytat który jest esencją praw dotyczących miniatur  

 

Model nie jest tym samym produktem oferowanym przez uprawnionego i nie można tutaj zastosować ograniczenia jego prawa.

 

Co do używanych w modelach  firm np Tamiya  , Mały Modelarz ,Graupner   - słowo   typu np Boeing  jest tylko tytułem   a Tamiya,Graupner  i Mały Modelarz  w tym przypadku jest marką .

 

Oczywiście mogą istnieć wyjątki jeśli jakaś (zapewne snobistyczna firma :) )  zastrzeże swój produkt również nawet na płaszczyźnie zabawek .

 

I odwrotnie  jakieś firmy pierwowzoru OFICJALNIE mogą wesprzeć swoją nazwą zabawkę ,model ,grę...ale to tylko jako oznaka jakości produktu  (a przy okazji reklama na pierwowzoru)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jako firma Boenig, której nazwę i logo zastrzegłem mógłbym się obrazić za ten "jest tylko tytułem", który urzywa bez mojej zgody Tamiya.


A z innego podwórka. Firma SIKU produkuje modele pojazdów, które są wiernymi modelami dużych pojazdów. W opisach jest, że są to licencjonowane modele np od Volvo, Catepillar czy innych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do obrażania się Boeinga :) - wyobraź sobie gazetę ,a w niej dziennikarza  który w tytule artykułu np napisał  "BOEING DREAMLINER UZIEMIONY"

I co? marką tu jest gazeta a boeing tytułem   a mimo użycia słowa Boening dziennikarz dostał pensje a gazeta zysk  :)  (bez licencji :) )  nie jest to może przykład ze świata modeli  ale przedstawia sens tego co pisałem wyżej .

 

Co do drugiego twojego zdania  to zakończenie mojego poprzedniego wywodu jest odpowiedzią.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak nie wiadomo o co chodzi to chodzi o kasę, dokładniej: jak chcesz sprzedawać modele na podstawie oryginału to musisz wykupić licencję. Jak odniesiesz sukces marketingowy to można być pewnym, że właściciel marki zapyta się czy masz jego licencje. Inaczej sprawa się ma jak budujesz dla siebie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pod warunkiem że zastrzegł wzór  hmm  powiedzmy od strony wzornictwa/wyglądu  .

 

Prawdziwy samolot powstaje według jakiś założeń : ma wyciągać tyle a tyle Macha, zasięg lub długotrwałość lotu tyle a tyle  . waga uzbrojenia ,ilość załogi, zasięg radaru , ilość śledzenia na raz celów, wytrzymałość konstrukcji na takie a takie przeciążenia ..................to by wymagało kradzieży planów  lub oryginału na wzór    (przykład Izraelski Kfir czy radziecki Tu-4) 

 

Tego nie skopiujemy w modelu ,nie mylmy produkcyjnych  replik 1/1  z miniaturami  które nie spełniają oprócz wyglądu żadnego z założeń twórców  .

 

Przypomnę cytat -  Model nie jest tym samym produktem oferowanym przez uprawnionego

 

 Możliwe że w samochodach może być ciut inaczej   -karoseria często bywa dziełem (większym lub mniejszym ) ale zawsze z elementem artyzmu jakiegoś  stylisty a dzieła artystyczne to już inna bajka .....

 

Oczywiście to dywagacje na temat produkcji modeli a nie własnej budowy dla siebie - tu niema niejasności .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem jak to jest do końca, ale za przykład niech posłuży ta historia:

http://www.saumodelarnia.fora.pl/retro,17/p38-lighting-jerzego-ostrowskiego,174.html

Z tego co mi wiadomo to autor modelu otrzymał oryginalne plany samolotu od wytwórni, która po jego zbudowaniu i zdobyciu mistrzostwa świata chciała go odkupić za okrągłą sumkę 40000$.

Ale to było daaaawno temu i pewnie nieprawda.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.