Skocz do zawartości

Mój pierwszy w życiu model, potrzebuję podpowiedzi


enter1978

Rekomendowane odpowiedzi

Schodek to tylko pomysł z RCgroups - myśle że w wykonaniu ze słabych  podkładów i dla zachowania koncepcji Magnuma pomysł dobry na dodatkowe wzmocnienie  - a ewentualne zalety aerodynamiczne  to tylko teoria . .

Profil płaskowypukły owszem ale w większej wersji a nie tradycyjnej  i  tu kabelków niema żadnych do chowania w skrzydle -nie zapominaj Bartku ze to niema lotek  ..

 

Edit : Wolno będzie latać nadal z takim profilem  tak samo -a może i wolniej -profil robi się "grubszy"  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Profil płaskowypukły owszem ale w większej wersji a nie tradycyjnej  i  tu kabelków niema żadnych do chowania w skrzydle -nie zapominaj Bartku ze to niema lotek  ..

Ups, sorry.

 

Edit : Wolno będzie latać nadal z takim profilem  tak samo -a może i wolniej -profil robi się "grubszy"

Tylko mniej wysklepiony, więc niekoniecznie.

 

Ale w sumie teoretyzujemy, a różnice mogą być mało istotne i niech Kolega robi jak mu wygodnie. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Robię obecnie model według planów, choć w skrzydło dam jakiś węgielek.

Za to z czasem krucho i dziś wyciąłem tylko skrzydło, te uszy skrzydła i statecznik poziomy ze sterem wysokości.

Mam trochę innych zajęć, a że mi z natury robota się w rękach nie pali, to trochę to potrwa, model buduję w czasie gdy lecą babskie seriale wieczorem.

Na pewno się pochwalę jak skończę choć potrwa to o wiele dłużej niż innym którzy budowali magnuma.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie zapominaj że plany sa do wersji wycinanej z kloca styroduru lub EPP  a dodakowa warstwa na spodzie skrzydła  jest   dla wersji z depronu  i niema jej zdaje się zawartej w planie .

Przejżyj temat  Magnuma na Rcgroups czy nawet nasz - począwszy od pierwszego posta Rafała (awot)   ta dodatkowa warstwa  to norma dla Magnuma w wydaniu depronowym .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Domyślam się że większość używa do budowy depronu czy EPP , ja jako mocno początkujący idę po kosztach, szczególnie że nie mam w pobliżu sklepu modelarskiego, i tym sposobem na razie tworzę z zielonego paskudztwa :) . Mam tego jeszcze całą paczkę nie otwieraną :)

Co do planów to nie nie będę sie spierał czy elementy mają być z jednego kloca wycinane, te plany które ja posiadam, np kadłub jest sklejany z pięciu warstw depronu czy tam EPP, każda warstwa ma inne wyżłobienia w środku, środkowa ze statecznikiem poziomym ma najwięcej wyżłobień, następna na niej ma tylko dwa małe otworki a ostatnia ma tylko wycięcie na skrzydło.

Zdając sobie sprawę z słabszego budulca troszkę go wzmocniłem płaskownikiem węglowym, wygląda to tak:

 

6c7e141688b4429agen.jpg

 

 Z drugiej strony jak patrzę na np kreta cessny, jak przygrzmociła skrzydłem w kabel wysokiego napięcia, i po tym uderzeniu skrzydło w miejscu uderzenia ledwie się troszkę wgięło, no i puścił klej przy kadłubie , to to zielone paskudztwo wzmacniane węglem nie jest takie słabe.

Model tego magnum bardzo mi się podoba, przyjemnie się go buduje, na filmach fajnie lata.

Jak po oblocie będzie taki jak ja go sobie wyobrażam, to zechcę go powiększyć.

Widziałem na filmie jak ktoś miał taki model z innym skrzydłem w którym były lotki i wyczyniał nim cuda na kiju, coś takiego chodzi mi po głowie bo mimo że miał inne skrzydło to latał bardzo wolno. Tylko będę miał problem z dobraniem właściwego profilu i odpowiednim zaklinowaniu go w kadłubie.

Myślę że jak bym budował większy model i bym poprosił o pomoc z przeszczepem innego skrzydła, to ktoś pomoże :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Większość robi z zielonego paskudztwa. Potem ew. przesiadają się na depron, albo idą w drewno.

 

Co do Twoich wzmocnień: Wiesiek, wiesz (lub wiedz), że Ci kibicuję. Zrobiłeś ładny wzorek z węgla, ale ze wzmocnieniami ma to niewiele wspólnego.

Niestety wygląda na to, że praca nad Cessną i uwagi Kolegów trochę poszły na marne.

Tam sporo pisaliśmy o ciągłości wzmocnień, o tym, że drewno pracuje najlepiej, jak jest w jednym kawałku. Tu zrobiłeś sieczkę z płaskownika węglowego, pokleiłeś to jak Ci pozwalały dziury w zielonym, a nie jak powinny dyktować zasady konstruowania.

 

Możesz to zostawić, ale ja bym tą środkowa warstwę zielonego wy.....ł i zrobił to lepiej. Dwa płaskowniki na całą długość (góra dół) + ew. jeden na statecznik pionowy. Dziury powycinasz potem.

Pomyśl o wklejeniu tych płaskowników nie na płask, tylko o wpuszczeniu ich prostopadle do płaszczyzny zielonego paskudztwa. Nacinasz szczelinę w zielonym i wklejasz. Zyskujesz wytrzymałość w dwóch kierunkach, również przy wyginaniu kadłuba na boki, oraz sztywniejszy statecznik pionowy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zależało mi na tym żeby wzmocnić ogon w miejscu tych wielkich dziur, w sumie mogłem ich nie wycinać ale fajnie wyglądają więc myśle niech będą.

Z tego co wyczytałem to ogon w miejscu tych dziur jest najsłabszym ogniwem tego kadłuba więc w miejscu tych otworów płaskowniki są jednolite nie przycinane. Mogło by tak myślę pozostać, ale zrobiłem jeszcze tak jak to ująłeś sieczkę, która jest niepotrzebna ale nic to nie warzy to niech tam siedzi.

Teraz już jest po ptokach bo obecnie cały kadłub jest już sklejony i prawie wyschnięty. Myślę że strasznie nie zgrzeszyłem, model sklejam dla zabawy i dla jaj i tak trochę z ciekawości jak to lata( to znaczy jak ja sobie z nim będę radził), ale jeśli będzie jak myślę , to  powiększoną wersję może bym spróbował wyciąć z klocka styroduru drutem oporowym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

enter  ! Wyjechałeś na wakację w miejsce gdzie nie ma internetu ? Bo zainteresowanie tematem jest spore , a TY  ani be ani me ani kukuryku.Bo nie sądzę abyś się tak przejął  uwagami Bartka że postanowiłeś zamilknąć na zawsze.Tym bardziej że Bartek też się czasami myli.Według mnie - a czytam jego (wypociny) dokładnie, to ma około 0,0001 % błędnych porad.hłe .hłe.hłe

Bartek przepraszam za krytykę .

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam :)

He ja na okrągło śledzę forum, tylko nie zabieram głosu.

Wykonałem model magnum fff i tak mi sie podobał że zabrałem się za magnum w powiekszonej skali.

Wydrukowałem go w skali 150%, powinien mieć rozpietość 1200mm, plany wycięte i na obecną chwilę mam wycięty prawie cały kadłub.

Kadłub wycinam z depronu 5mm i 3mm żeby zachować proporcję, na gróbość będzie się składał z pięciu warstw depronu 5mm i trzech warstw depronu 3mm i właśnie mi została do wycięcia jedna warstwa z depronu 3mm i mogę sklejać kadłub.

Nie wiem czy dobrze kombinuję , bo np w modelu w orginalnej skali statecznik pionowy jest jedną z pięciu warstw kadłuba, a że powiekszyłem go do 150% to dokładam warstwę z depronu 3mm i mniej więcej chyba proporcje będą zachowane jeśli chodzi o gróbość elementów.

Teraz jestem w pracy ale jak wrócę do domu to pewnie wrzucę zdjęcia tego co robię.

Nie wychylałem sie za bardzo z tym modelem i nic nie pisałem bo byłem przekonany że nikogo on nie bedzie interesował.

A mi jako słabiutkiemu pilotowi on leży jak ulał, lata wolno, wybacza wszystkie błędy, do nauki w sam raz, no i jest łatwy w budowie.

Cessny nie zaczepiam bo sie jej boję :) , ja jestem za krótki na ten model, lata za szybko jak na moje doświadczenie , po za tym nie mam za wiele miejsca do lądowania, po za tym cessna ma do przerobienia koło to na ogonie, model lata fajnie ale jeździ słabo bo skręca w lewo, widocznie minimalnie koło jest skręcone w prawo i podczas lądowania gdy koło na ogonie dotknie podłoża model jedzie gdzie chce (na krawężnik) żeby tą cessną latac i lądować na nie za szerokiej szosie misi mieć tylne koło skrętne.

Bartek wspominał o tym na początku budowy ale ja poszłem łatwiejszą drogą i teraz mam ster kierunku do przerobienia :).

Ale na chwilę obecną walczę z powiększonym Magnum fff :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kadłub już , sklejony nie oszlifowany , waży 20g, wycinam to z zielonego podkładu ale takiego bardzo jasnego, na zdjęciu widać różnicę standardowy magnum jest z normalnego jasnego zielonego podkładu, kadłub powiększonej wersji jest o wiele jaśniejszy, gdzieś jedna paczka sie w sklepie zawieruszyła to go wziąłem, ale zauważyłem że ten blady jest sztywniejszy, a jak np zbieram ścinki ze stołu do worka to, ten zwykły zielony to tak w rękach trach trach połamię i do worka na śmieci, a ten blady to niektóre ścinki się przełamują ale przeważnie przełamuję go na pół a on się wygnie ale nie za bardzo ma chęć pęknąć , ale to taki szczegół jaki zauważyłem.

Chciałem pokazać proporcje standardowego kadłuba na gotowym modelu do wielkości kadłuba powiększonej wersji, jest tak duża różnica że się zastanawiam czy to będzie tak stabilnie i pewnie i wolno latać jak ten 800mm rozpiętości

 

34adfe53f51921dbgen.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na dzień dzisiejszy mam ten kadłub co na zdjęciu, statecznik poziomy wykonany z dwóch warstw depronu z rurką węglową 3,5mm wkomponowaną pomiędzy warstwy,  ster wysokości wzmocniony płaskownikiem węglowym 1x4 pomiędzy warstwy depronu, nie na płask tylko pionowo, i mam jeszcze ster kierunku.

Dziś planuję wyprofilować warstwy skrzydła i skleić je do kupy.

Włodek bardzo proszę o spostrzeżenia zanim zacznę sklejać model i później się okaże że coś trzeba przerabiać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie, nie chodziło mi o model  - który jest bardzo fajny do zabawy. Chociaż w/g mnie wymaga już trochę umiejętności bo wcale aż tak wolno nie lata.Swojego rozbiłem o drzewo które miałem za plecami i o którym po prostu zapomniałem.Wracając do tematu to ma on tylko SK  i SW. a to jednak robi małą różnicę jeśli chodzi o operowanie drążkami Skończ go i się pobaw się nim , lecz nastepnego deproniaka zrób już z lotkami  a później wracaj do Cessny

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

He, dobrze mówisz, pamiętacie jak rozwaliłem cessnę o kabel wysokiego napięcia? a no magnum latałem koło domu i też biegnie linia wysokiego napięcia (ta składa się z czterech drutów), wiem i niej znam ją na pamięć a mimo to jakoś tak wyszło że skierowałem model w druty, aż mi się słabo zrobiło i ręce opuściłem że to już koniec samolotu.

A jednak model poszedł jakoś pomiędzy drutami żadnego nie zaczepił i na dzień dzisiejszy ma się świetnie :) .

Co do następnego modelu to chyba wykonam model Fun Cub jest duży ma lotki, spore koła, plany pobrane z działu plany.

Ulotnię tylko powiększonego magnum, jak będzie latał to się nim trochę pobawię i będę się brał za ten Funcub :)

Cessna wisi na suficie, i boję się jej zaczepiać :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.