mirolek Opublikowano 10 Sierpnia 2015 Opublikowano 10 Sierpnia 2015 (edytowane) Sezon ogórkowy w pełni i mało nowych modeli pokazuje się na forum. Aby przerwać ten marazm postanowiłem pokazać nad czym pracuję od trzech miesięcy - czyli model sztukasa wykonany w technice tradycyjnej dla kombatów. Byłem na wielu zawodach ACES i nigdy nie widziałem tego modelu charkaterystycznego dla pierwszego okresu II wojny. Oczywiście stałe podwozie, duża rozpiętość oraz koniecznośc przełamania skrzydeł to spore utrudnienia i zapewne model nie będzie wybitnym wojownikiem w tej klasie. Nie każdy model buduje się jednak pod zawody, czasem ze zwykłej sympatii dla pilota lub maszyny na której latał. Po lekturze wspomnień H.Rudla postanowiłem właśnie zbudować Ju-87 a że aircombat najbardziej mi odpowiada w modelarstwie, model powstaje właśnie w tej kategorii. Na dzień dzisiejszy model wygląda tak: Laminatowy kadłub powstał w technologii traconego rdzenia, czyli anlogicznie jak w przypadku modelu SU-4 jaki prezentowałem wcześniej. Rdzeń przed pokryceim tkanią uzupełniłem o balsowy ster kierunku oraz balsowy ster wysokości sklejony z dwóch desek 2mm i taniny 50g/m2 Przód rdzenia który będzie maską silnika został odcięty przy założeniu 2 stopniowego skłonu i 1 stopniowego wykłonu oraz przygotowałem wręgę silnika z dwóch warstw sklejki 3mm wykonałem również ze styroduru oprofilowanie skrzydeł a następnie cały kadłub pokryłem taśmą papierową i delikatnie ją zapastowałem aby ułatwić późniejsze odspojenie rdzenia od pokrycia Wszystkie warstwy pokrycia kadłuba tkaniną wykonałem na raz, stosując łącznie około 300 g/m2 taniny w przedniej części kadłuba i około 180 g/m2 za skrzydłem w części ogonowej. Dodatkowo wręgę silnika wzmacnia obustronnie pas taśmy węglowej między warstwami tkaniny. Maskę pokryłem oczywiście oddzielnie ale na zdjeciu już złożony komplet. W czasie laminowania odsączałem na papier nadmiar żywicy a gdy żywica już twardniała ale jeszcze dawała się łatwo obrobić, cały kadłub delikatnie przestrugałem ostrzem noża i uzyskałem dośc gładką powierzchnię. Po około 4 dniach kadłub utwardził sie na tyle, że można było wydłubać styrodur z wnętrza. Pozostałość styroduru w chłodnicy z przodu kadłuba oraz w części ogonowej gdzie nie dało sięgnąć ręką udało się wypłukać przy zastsowaniu rozpuczalnika nitro i w efekcie końcowym otrzymałem mocny i dość lekki kadłub. Całość wraz z usterzeniem waży .... Budowa skrzydła stanowiła pewien problem gdyż aby je dobrze odwzorować, musiało powstać z kilku elementów. Styropianowe rdzenie przygotował Marek Rokowski, pokryłem je balsą 1mm a elementy wyjęte z formy uzupełniłem balsową listwą natarcia i kóncówkami z balsy 10mm. Całość wyszła dość lekko. Aby połączyć elementy konieczne było wcześniejsze wykonanie podwozia. Zdecydowałem się na amortyzację i w tym celu osadziełem w skeljkowych pół-wręgach stalowe trzpienie fi 5mm \ Jednocześnie odcięte i wykończone zostały lotki a gotowe elementy skrzydła po osadzeniu serw zostały połączone na klej wypieniający i wzmocnione w centropłacie poprzez laminowanie z obu stron tkaniną 80g/m2 Następnie w kadłubie osadziłem silnik Os-Max 25 FX, zbiornik i półkę na serwa Serw jest 3 gdyż model ma sterowany również ster kierunku Po dołożeniu steru kierunku, wystruganiu ze styroduru formy na kabinę i złożeniu w całość wszystkich wykonanych elementów model nabrał charaktersytycznego wyglądu Przed budową założyłem, że model musi wyglądać lepiej niż tradycyjny kombat, dlatego owiewka kabiny nie jest tylko malowaną imitacją a powstała poprze obkurczenie butelki PET na gipsowej formie. Njapier wystrugałem owiewkę ze styroduru a następnie wycisnąłem negatyw w gipsie. Po drobnym szpachlowaniu i zabezpieczeniu odcisku cienką folią wykoanłem pozytyw z gipsu. Po jego wysuszeniu co trwalo kilka dni, obukrczyłem na formie kabinę Ostatni element to malowanie i wykończenie zgodne ze wzorem z 1942r z frontu wschodniego. Wybrałem ten wzór malowania gdyż zimą i wiosną na grzązkich lotniskach JU-87 często latał bez owiewek podwozia a sam kamuflaż pozwala na atrakcyjne wykończenie - dołem kalsycznie ..... a góra po nałożeniu szargo podkładu została pomalowana na biało, następnie wykonałem kilka linii podziałowych a potem aerografem zielone plamy :-) Ostatnią warstwe tj. lakier chemoutwardzalny nałożyłem natrsykiem dzięki czemu udało się uniknąć charaktersytycznego świetlistego odbicia. Model został na dziś przygotowany do uruchomienia silnika, jest wyważony i zaprogramowany - przy rozpietości 1,3m waży z pakietem 4 x AAA 1,28kg co uważam za dobry wynik. Wagę zwiększa przecież konieczności składania pałata z kilku elementów, szerokie laminowanie centropłata oraz podwozie. Mimo tego waży tyle co każdy kombat wwII Po uzupełnieniu załogi i wklejeniu kabiny, model będzie gotowy do oblotu. ms Edytowane 11 Sierpnia 2015 przez mirolek 2
young Opublikowano 11 Sierpnia 2015 Opublikowano 11 Sierpnia 2015 nie znam się na tej kategorii ale model fajnie robiony no i to malowanie dla zmylenia przeciwnika od patrzenia już się w głowie kręci
TooM Opublikowano 11 Sierpnia 2015 Opublikowano 11 Sierpnia 2015 Mirek Kiedyś miałem pomysł budowy takiego modelu (głównie chodziło o syreny ) ale padłem na szerokości końca skrzydeł. Każde rysunki jakie znalazłem dla wersji D5 ,a patrząc na rozpiętość taką budujesz, dawały w skali cięciwę (razem z lotką) max 50 mm ,co przy regulaminowym + 20 dawało tylko 70mm. Nieco lepiej było w wersji D1 bo max 90 mm ale rozpiętość spadała do 1,15 Trochę mało do dobrego latania.Jak sobie z tym poradziłeś . Masz może jakieś nieznane mi rys .dające dobre skrzydła . Na szczęście regulamin pozwala skorzystać z KAŻDYCH OPUBLIKOWANYCH planów nawet jak są trochę naciągnięte
mirolek Opublikowano 12 Sierpnia 2015 Autor Opublikowano 12 Sierpnia 2015 Masz dużo racji z tymi końcówkami skrzydeł. Miałem z tym problem przy rysowaniu i też obawiam się jak to będzie latać Utrzymałem się w regulaminowych wymiarach obrysu a końcówki są wąskie i bardzo smukłe. Zastosowałem jednak zwichrzenie aerodynamiczne na końcach skrzydła. Czy wystarczy i czy model nie będzie przepadał w skrętach lub przy podejściu to okaże się dopiero w locie. Zdecydowałem się też na ruchomy ogon aby ułatwić samodzielny start z trawy (SUM ma z tym problem) ale również po to, aby przy podejściu mieć możliwość korekty bez lotek. ms
japim Opublikowano 12 Sierpnia 2015 Opublikowano 12 Sierpnia 2015 Super model. Czekamy na relacje z oblotu. Czy planujesz starty z ziemi? Jakis plan awaryjny na wypadek wyrwane go podwozia?
mirolek Opublikowano 12 Sierpnia 2015 Autor Opublikowano 12 Sierpnia 2015 Oczywiście model jest przystosowany do startu z ziemi. Nie udało mi się to nigdy SUM-em, nie miałem sterowanego ogona i schodził z linii w czasie rozbiegu ale sztukas sobie poradzi Amortyzatory powinny umożliwić łagodne lądowanie, nie zakładam utraty podwozia. Trzpienie stalowe są mocno osadzone, prędzej odpadnie cały amortyzator niż wyrwie jego mocowanie z płata ale to czarny scenariusz. Sum lądował na kołach wiele razy i mocowania drutu w płacie nie zawiodło, wykorzystuje w tym modelu analogiczne i sprawdzone wcześniej rozwiązanie. Wszystko w rękach pilota a ten duet jaki zasiądzie w kokpicie wygląda na zgrany i doświadczony ...... a napewno wygadany ...... wystarczył kawałek styroduru , godzina strugania i dwie godziny malowania a piloci mają już własne zdanie na temat budowy tego modelu ms
marek rokowski Opublikowano 12 Sierpnia 2015 Opublikowano 12 Sierpnia 2015 chacha fajna relacja no i piloci chacha - peirwsza klasa!
mirolek Opublikowano 15 Sierpnia 2015 Autor Opublikowano 15 Sierpnia 2015 Piloci zostali osadzeni w kokpicie i wkleiłem owiewkę Budowa modelu zakończona , owiewka silnika zostanie zamontowana po regulacji silnika i oblocie. ms 1
japim Opublikowano 15 Sierpnia 2015 Opublikowano 15 Sierpnia 2015 Super model. Czekamy na film z oblotu.
mirolek Opublikowano 16 Sierpnia 2015 Autor Opublikowano 16 Sierpnia 2015 Model zaliczył pierwszy lot Na lotnisku Eskadry Kraków trawa była zbyt wysoka aby próbować startu z ziemi ale z ręki model wystartował bez problemu. Niestety silnik zawiódł w połowie lotu i musiałem awaryjnie lądować. Telefonem komórkowym nakręciłem kilka ujęć i zmontowałem krótki filmik dokumentujący bardzo poprawne zachowanie modelu w powietrzu. https://picasaweb.google.com/lh/photo/OWbMgGax1wioISVC0rblLdMTjNZETYmyPJy0liipFm0?feat=directlink ms
mirolek Opublikowano 23 Września 2015 Autor Opublikowano 23 Września 2015 Kolejny udany lot i mniej udane lądowanie nakręciłem wczoraj wieczorem. Pilot musi więcej ćwiczyć latanie przy słabej widoczności. Choć na dzikiej łące zwanej "śmietnikiem" model był skazany na lądowanie w przypadkowym terenie to jednak nie koniecznie trzeba wybierać najgorsze miejsce :D https://picasaweb.google.com/111364731422052630499/JU87DCzyliSztukas#6197571019311705714 ms
Rekomendowane odpowiedzi