Gość Jerzy Markiton Opublikowano 18 Października 2015 Udostępnij Opublikowano 18 Października 2015 Też mnie pokusiło ! Ponad 1,5 roku, jak pokazała się 1 relacja z budowy tego modelu. Może to wyglądać na odgrzewanie kotleta - ale niezupełnie. W zasadzie miał być Hurrikane. Moja fantazja z dzieciństwa. Tak, jak zresztą Jak - 9 (PM gumówki). Ponad 2 lata leżą już niektóre detale: składane podwozie, kołpak ze śmigłem i pilot. Po ulotnieniu Wilka miałem zamiar brać się za Hurrikane,a, ale okazało się, że do Hurrikane,a nie ma kabinki.... Nigdy nie podniecałem się niemieckimi samolotami a swastyka eksponowana na modelach niemieckich maszyn zawsze budziła we mnie niesmak..... Podobnie, jak hełmy wzorowane na SS, których ostatnio pełno wokół. Trochę tych ESA i EPA modeli zrobiłem i doszedłem do wniosku, że ze 100m to one są w powietrzu jednakowe, trudno rozpoznawalne i im bardziej się człeku do wypieszczenia modelu i malowania przyłożysz - tym mniej widać. Znalazłem kiedyś bardzo nietypowe, propagandowe malowanie BF-109 tki, ale stwierdziłem, że na EPP tego nie zrobię. O, takie coś: Podczas jednej z rozmów z Markiem na temat folii do oklejania zrodził się pomysł nadrukowania kamuflażu (?) na tej właśnie folii. Czyli trochę inaczej niż depronowe Jet-y... Co z tego wyjdzie ? Sam jestem ciekawy !! Od rozmowy z Markiem nie upłynęły nawet 2 tygodnie i zapukał kurier..... Standardowe: jakość, pudełko itp.: ble, ble, ble..... Ale jakoś tak, bez przekonania wprawdzie (bo, co to zmieni ?) oddzieliłem wszystkie potrzebne części, położyłem na wadze - 270g ! Fajnie ! Będę miał przynajmniej świadomość - ile napaćkałem. Przy Wilku euforia mnie nie poniosła, ale też zbyt dużo do zarzucenia sobie nie mam.... Przejrzałem po kilka razy wszystkie (?) relacje dotyczące XL-ów - i dołek.... Nie chciałbym znacząco zaniżyć poziomu, ale niektóre wykonania - to perełki ! Im dłużej spoglądam na zestaw - tym większe wątpliwości ! Brać się za to ? Nie brać ? Dotychczasowe doświadczenia - zapału nie dodają. Wide - po kilku lądowaniach (dosłownie) padła jedna goleń we Wilku. Myślałem, że Wilk tak długo nie będzie żył i nie przewidziałem wymiany goleni. Poleciał gwint. Tylko nie na aluminiowym suwaku a na stalowej śrubie napędowej mechanizmu.... Zamówiłem nowy mechanizm. Dotarł po miesiącu. Wymieniłem, machnąłem kilka razy podwoziem celem sprawdzenia - O.K. Podmalowałem szramy z cięcia, jeszcze raz machnąłem - padła druga goleń... Oj, poleciało mięsa i życzeń pod adresem producenta. Wyciąłem, sprawdziłem - padła krańcówka. Próba wymiany z odzyskanej sztuki - zakończona niepowodzeniem. Aktualnie czekam na kolejna sztukę... I co ? Mam włazić w takie samo błoto ? A jest alternatywa ? Przymierzam koła (mniejsze, z Hurrikane,a) i za pierona po otwarciu nie chcą wejść na wysokość natarcia skrzydła. W/g planu, po uwzględnieniu podziałki, uwzględniając błąd pomiaru (grubość kreski), koła powinny mieć średnicę 80-85mm....... Ta... I śmigło powinno mieć z 360mm... Silnik może i jakiś bym znalazł, który zakręci takim śmigłem na 3s, lot może i byłby realistyczny ale w porównaniu do konkurencji będę jak kaczka na strzelnicy - czyli role raczej odwrócone ? Kołpak chciałby być min. 50mm - ale wtedy zasłonię całkowicie silnik. 5 min. na maksa - usmażony ! Zamówiłem 45mm - pozostanie 2mm prześwitu po obwodzie - może wystarczy ? Wiem, że popsuje rzut z boku - ale jakoś trzeba znaleźć kompromis ? Chłodnicę trzeba wykorzystać ! Kolektory wydechowe też ! Trzeba to wszystko dobrze poprzymierzać i tylko raz ciąć ! Bo potem - to po ptokach ! Coś niecoś, w oczekiwaniu na niektóre podzespoły, które jednak trzeba przymierzyć jednak zrobiłem: Planowane wyposażenie ? Z szuflady: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Jerzy Markiton Opublikowano 20 Października 2015 Udostępnij Opublikowano 20 Października 2015 Dziś przyszła przesyłka z Nastik-u z brakującym mi wyposażeniem. Czas co nieco poprzymierzać.... Kołpak optycznie może być za mały. Ale zobaczę po obciosaniu maski silnika. Większy bardzo nie może być bo całkowicie zasłoni silnik i mam szansę go upiec na pełnym gazie. Chyba, że będzie straszył - to coś trzeba będzie wymyśleć. Koła - porażka. Średnica taka powinna być (76mm) ale ta grubość ? Nawet po zmianie goleni i odwróceniu geometrii podwozia (goleń z zewnętrznej strony) - nie ma szans. Sama opona ma 26mm.... W 1 chwili chciałem wziąć kółka z Dawe Brown, bo w/g informacji na stronie mają tylko 19mm ale dobrze, że nie wziąłem. I tak by nie weszły. Silnik z nowym śmigłem APC 10x5E został przemierzony: Po 30 sek: i po 5 min. pełnego gazu: Akumulatory - jakieś 35-40 st., regulator 30A - letni, silnik na zewnątrz - letni ale uzwojenie już wyraźnie ponad 60 st. Jeszcze palca nie przypiekało ale było już czuć temperaturę. Mocowanie - gorące ! Akumulatory poszły na ładowarkę - cele ładnie, równo (rozrzut napięcia 2 mV). Ładowarka pokazała 1980 mAh....... Hmm, z tasiemką może braknąć ? Zobaczy się w praniu ! Cały czas myśląc o kołach, żeby nie zmarnować czasu, przygotowałem mocowanie serw ogona. Przesunąłem w stosunku do oryginału o kilka centymetrów w tył. Żeby zostawić sobie miejsce na manewrowanie akumulatorem napędowym. Nikt z wcześniejszych wykonawców nie pokazał gdzie go zainstalował. Jak te koła zrobić cieńsze ? Na tokarce zebrać - nie dało się. Pianka poddaje się pod nożem i szarpie. Za małe obroty ? Ale więcej już fabryka nie dała. Tokarka i zamiast noża japońska piła - to samo. Pianka ugina się pod piłą... Co by tu ?? Jak Cię ugryźć ?? Drut oporowy, czyli ręczny ploter do styroduru ? Trochę trwało nim znalazłem coś o odpowiedniej grubości na szablony. I są !! Pięknie nie wyglądają ! Ale mają tylko 11mm grubości. Dobry prefabrykat do dalszej działalności. Felgi albo zcienię (rozetnę w środku i skleję na tulejce albo poproszę kolegę żeby mi wydrukował. Teraz pozostało mi rozwiązać mocowanie siłownika tak, żeby po otwarciu oś koła wyszła na natarciu skrzydła. Potem będzie już z górki ! Silnik jest niepotrzebnie taki długi. I na mocowaniu z tyłu zmarnowane ze 7mm i na mocowaniu śmigła - dobre 2 cm. Praktycznie śmigło mogłoby przylegać do rotora silnika ? Zostałoby więcej tego wałka EPP za wręgą silnikowa powiązanego z maską. Teraz mam jakieś 2cm a po zmianach byłoby prawie 5 cm.. Inne rozwiązanie to przesunąć sklejkową półkę o 2 cm do przodu, tak, żeby wchodziła w element maski silnika i wręgę silnika oprzeć o tę półkę ? Muszę to jeszcze przespać.... Pozdrawiam - Jurek Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dukeroger Opublikowano 21 Października 2015 Udostępnij Opublikowano 21 Października 2015 ja ta pianke na kola szlifowalem paierem sciernym po rozpedzeniu wiertarka Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wacek.matuszak Opublikowano 21 Października 2015 Udostępnij Opublikowano 21 Października 2015 Obserwuję i jestem " LEKKO " zafascynowany.Czekam na dalsze relację. Mój" majster" w technikum -Na zajęciach praktycznych t.z.w warsztatach - mawiał : Jak mosz tak spapudrować robote ,to wyginej mi z zakładu, a wróć jak bydziesz chcioł sie uczyć od prowdziwych fachurów, gzubie " To było w HCP Poznań- kupe lot tymu" To pamiętam do dziś . Jurek więc jesteś tym majstrem i ucz mnie -lub nas ! ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
marek rokowski Opublikowano 22 Października 2015 Udostępnij Opublikowano 22 Października 2015 piękna robota! Jerzy ni przejmuj si ekołpakiem: masz przeciez poniżej silnika wielką chłodnicę - wiec spokojnie skierujesz strugi do chłodzenia Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Jerzy Markiton Opublikowano 23 Października 2015 Udostępnij Opublikowano 23 Października 2015 Dzięki wszystkim ! Marku - wlot do chłodnicy jest już za silnikiem. I to sporo ! Natomiast w tej chłodnicy chcę umieścić regulator. Wylot z komory silnika - kolektorami. 12 rurek powinno wystarczyć. Są wprawdzie trochę poniżej osi silnika ale podciśnienie w trakcie lotu powinno wyssać ciepłe powietrze z komory silnika. Od samego początku zakładałem, że obetnę czubek kołpaka (upodobni się do oryginału) a w podstawce zrobię kilka otworów, przez które też powinno wpaść trochę powietrza ? Do szlifowania pianki jeszcze będę musiał wrócić. Trzeba trochę zaokrąglić przejście w bieżnik. Ale to już są drobiazgi - więc odkładam na "zaś"... Nie było mnie kilka dni - z tematem się nie przespałem. Ale coś się wymyśli ? Pozdrawiam - Jurek Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Jerzy Markiton Opublikowano 26 Października 2015 Udostępnij Opublikowano 26 Października 2015 Na 1 rzut poszedł zespół śmigło-silnikowy. Nowo wytoczona z duralu PA-06 piasta powoduje, że śmigło praktycznie przylega do rotora silnika. Podtoczone tylne mocowanie też pozwoliło wsunąć osłonę wału głębiej. Całość skróciła się o ponad 25mm. Zaczyna mnie to satysfakcjonować. Chciałem pokazać piastę ale aparat zgubił ostrość, poszło do kosza... Piasty kół - aktualnie tworzony jest rysunek pod drukarkę 3D. Za wzór wzięliśmy ten projekt: Ciekawy jestem efektu. Ramki serw do skrzydła się sprawdziły, chociaż arcydzieło to nie było. Zobaczymy ! - Jurek Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
JacekK Opublikowano 27 Października 2015 Udostępnij Opublikowano 27 Października 2015 Jurku - oponki mogę Ci wyciąć na laserku z pianki XVA, tak jak to robię do Esiaków WWI. Mam piankę 10 i 12 mm grubości. Podeślij wymiary, a zaoblisz sobie papierkiem na wiertarce. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Jerzy Markiton Opublikowano 27 Października 2015 Udostępnij Opublikowano 27 Października 2015 Dzięki serdeczne za propozycję. Będę pamiętał na przyszłość - teraz oponki już przygotowane, zaoblone (zapomniałem wczoraj napisać), czekają tylko na felgi. Bieżnika tymczasem nie będę nacinał. Wieczorkiem może zrobię golenie. - Jurek Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Jerzy Markiton Opublikowano 17 Listopada 2015 Udostępnij Opublikowano 17 Listopada 2015 Troszkę zeszło na inne tematy i jubileuszowy BF-109 musiał poczekać. Ale coś tam poszło do przodu: Tak "zmodernizowane" koło ma 12mm grubości. Pozostało poszukać zielonej farbki do wypełnienia felgi. I kilka fotek z wcześniejszego etapu przeróbki (doróbki ?) piasty śmigła: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Jerzy Markiton Opublikowano 6 Grudnia 2015 Udostępnij Opublikowano 6 Grudnia 2015 Po kilkutygodniowej przerwie - wracam do "Białego Szaleństwa"... Cos tam udało się dziś wydłubać: Półka wczoraj wklejona w przednią część dziś połączyła i ustabilizowała na swoim miejscu część ogonową kadłuba. W czasie schnięcia zabrałem się za podwozie. Starałem się zmniejszyć wysokość w skrzydle do maksimum. Zrobiłem nowe golenie, które pozwoliły zyskać prawie 10mm. Pozostało pobawić się z krańcówkami mechanizmów - może uda się ograniczyć się wychylenia podwozia do 80 st. ? Nie odmówiłem sobie wstępnej przymiarki: Pozdrawiam - Jurek Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Jerzy Markiton Opublikowano 7 Grudnia 2015 Udostępnij Opublikowano 7 Grudnia 2015 Większość popołudnia (wieczoru) strawiona na przeszukiwaniu wątków poprzedników w temacie "XL". W kontekście podwozia - oczywiście. Czy czegoś nie przegapiłem ? Po czorta kolejny raz odkrywać Amerykę ? Jak się jednemu ukłonisz - drugiemu się wypinasz....Czyli po naszemu: jak byś się nie obrócił - 4 litery zawsze z tyłu ! Ktoś tam zrozumiał podwozie po przeczytaniu wątku o Spitfire. Wszedłem na stronkę płockich modelarzy - kurcze za cienki jestem, nic nie zrozumiałem ( w zakresie podwozia)... Przynajmniej z tej relacji. Jak bym nie spojrzał - rozbieżność będzie ! Zakładam, że silnik sobie z tym poradzi ! Obserwując Wilka podczas startów - te kółka są tylko dla ozdoby. Gdyby tam w ich miejscu były narty - też by poszedł ! Z trawy - oczywiście. Analizując filmiki - wszystkie modele startują, jakby miały pomocnicze silniki rakietowe do startu..... Po 3m - są w powietrzu! No, maks. - 5m. Oś koła w okolicach natarcia - odpuściłem sobie. Co nie zmienia faktu, że będę się starał zrobić ją jak najbliżej.... Dla zasady. Ale muszę iść na kompromis - jak najmniej osłabić skrzydło wycięciami przy jako - takim zachowaniu modelu podczas startu i lądowania ! Część koncepcyjna (podwozia) zakończona ! Jeszcze trochę filozofowania - i nigdy tego modelu nie skończę. Uruchomiłem ploter do "białego szaleństwa" - i spostrzegłem się, że minęła 22.00 - najwyższy czas wracać do domu........ Pozdrawiam - Jurek Ps: 2-gie zdjęcie doskonale ilustruje znane u nas powiedzenie - hebluj, hebluj.... Przyjdzie tata - siekierą poprawi.... Zacząłem nożykiem..... i można podłożyć następne powiedzenie: na oko to chłop w szpitalu zmarł ! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Autsajder1983 Opublikowano 8 Grudnia 2015 Udostępnij Opublikowano 8 Grudnia 2015 W moim podwozie działało następująco: Starty i lądowania rzeczywiście z racji położenia podwozia były dosyć problematyczne, częste kapotaże. Zawsze startowałem z trawy. Podejrzewam że z asfaltu lub z betonu radził by sobie lepiej. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Jerzy Markiton Opublikowano 8 Grudnia 2015 Udostępnij Opublikowano 8 Grudnia 2015 Dzięki serdeczne ! Prześledziłem to wielokrotnie - i pomyślałem, że musi to być tak, jak piszesz. Dlatego cały czas główkuję, jak to podwozie dostać bardziej do przodu i jednocześnie ograniczyć rozbieżność jaka się pojawi. Ponieważ wyciąłem już trochę więcej niż na zdjęciu - koniec główkowania. Będzie - jak wyjdzie, a reszta, jak zwykle - w praniu ! A propos ? Dysponuje ktoś wnętrzem kabiny do tego typu modelu ? Mam na myśli wycinankę do wydrukowania. Moje zdolności do tworzenia w Corelu są więcej jak mizerne ! - Jurek Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Jerzy Markiton Opublikowano 12 Grudnia 2015 Udostępnij Opublikowano 12 Grudnia 2015 Powiedzmy, że najważniejszy etap podwozia mam za sobą. Pasuje, siedzi, 1mm w minusie do profilu, bez rozbieżności po otwarciu ale bliżej natarcia już nie potrafiłem zrobić. Wykorzystałem wszystko co przyszło mi do głowy. Ale po kolei: Taaaaa, Zdjęcia wkleiły się wcale nie po kolei ! Na podglądzie było O.K. Teraz jest bałagan.... Skrzydełko dostało już dźwigary. Przednie węgiel 4x0,3 wchodzą stycznie do wnęki koła. W tym miejscu miałem wrażenie, że skrzydło jest zbyt wiotkie. Węglowe pasy są powiązane z konstrukcją podwozia. Dźwigary główne to węgiel 5x1mm. Z góry już wklejone, z dołu czekają na położenie pod nimi wiązki elektrycznej. Wczoraj wklejałem silnik, niestety Soudal wypienił się słabo i dziś kadłub poszedł do poprawki. Pozdrawiam - Jurek Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Jerzy Markiton Opublikowano 14 Grudnia 2015 Udostępnij Opublikowano 14 Grudnia 2015 Niewiele tego, ale znów coś do przodu... Kadłub wstępnie obciosany: Przymiarka kabiny: co raz mniej mi się podoba ten kołpak. Nawet po obcięciu noska będzie to sprawiało wrażenie sztucznego ? Jeśli pierwsze loty pokażą, że chłodzenia jest dość - raczej dostanie nowy, większy. Regulator chciałem osadzić w kadłubie "właściwym" Nawet w foli okalającej regulator wyciąłem okienko nad radiatorem w celu lepszego chłodzenia. Miał być zamaskowany i niewidoczny na pierwszy rzut oka... Ale, jak propaguje Czaro: największa pewność to niepewność..... Wstawiłem cały do komory chłodnicy: Komorę, a właściwie jej wnętrze potraktowałem czarnym Humbrolem - potem dostęp będzie już znacznie utrudniony. Chyba za bardzo sobie tego Humbrola rozcieńczyłem - bo wylazł na zewnątrz..... przez pory w EPP. Tzn: spodziewałem się tego, bo wylazł podczas malowania wnętrza komory silnikowej, a właściwie w trakcie jej obciosywania. Ale raz rozcieńczona emalia zagęścić już się nie chce... ?? Ciekawe, co powie na to czerwień nosa ? "Domek" pod nakrętkę mocującą skrzydło skleiłem z części otrzymanych w zestawie i ze zdumieniem odkryłem, że w swoich zapasach nie mam śruby M-4 o dł. 60mm. Ale wtopa !! Mam M-5 ale nakrętkę już wkleiłem M-4..... Nie chce mi się jej wyrywać. Jutro rajd po sklepach w poszukiwaniu długiej M-4. Ze...... się "bida" i płacze... Ale to ma swój urok ? . Żeby mi się wręga (pół wręga, ćwierć wręga ?) mocująca skrzydło nie wkleiła krzywo - zmontowałem całość, wcześniej traktując Soudalem. Miłych snów ! - Jurek Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość horn3t Opublikowano 15 Grudnia 2015 Udostępnij Opublikowano 15 Grudnia 2015 Ciekawie to wygląda Dora i Emil moje ulubione wersje, jak malujesz pędzlem to Humbrola można zagęścić talkiem kiedyś w czasach bidy i braku czegokolwiek robiłem z Humbrola szpachlówkę dając właśnie talku, bo szpachlówka robiona z na bazie nitro+talk była za agresywna do tworzyw sztucznych. Jak malujesz aerografem to zagęszczanie nie ma już sensu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Jerzy Markiton Opublikowano 15 Grudnia 2015 Udostępnij Opublikowano 15 Grudnia 2015 Dzięki za radę ! Malowałem pędzelkiem. Na taką odrobinę - nie chciało mi się myć aerografu....Ale wyszłoby cieniej ! Tak to już z lenistwem jest ! Pozdrawiam - Jurek. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Jerzy Markiton Opublikowano 17 Grudnia 2015 Udostępnij Opublikowano 17 Grudnia 2015 I Dora stanęła na własnych nogach.... Tymczasem na 2, ale już stoi. Kompletnie uzbrojone skrzydło, z odbiornikiem Hott 24, wprawdzie jeszcze nie poszpachlowane, ale już 270g ! Kurcze, skąd ta masa ? Tak sobie przymierzyłem stroik.... Kabelki zdążyłem poupychać w skrzydle. Do lotek dorobiłem przedłużki. Sławku - serdecznie dziękuję za skany kabiny ! Pozdrawiam - Jurek Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość horn3t Opublikowano 18 Grudnia 2015 Udostępnij Opublikowano 18 Grudnia 2015 Nadruk ładny, czy golenie podwozia maja być na zewnątrz ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi