Skocz do zawartości

Kalkomania


BRoman
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Na dużym modelu szybowca nieco z konieczności użyłem kalkomanii znanej z modeli plastikowych.

Pomijając spore problemy z prawidłowym położeniem tej kalkomanii  (rozmiary) na model zastanawiam się jak to będzie się użytkować . Oczywiście zabezpieczona została bezbarwnym werniksem

post-14536-0-70326600-1446664701_thumb.jpg

post-14536-0-08141800-1446664705_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze mam jedno pytanie.

kolejność jest taka : namoczyć i delikatniuchno zsunąć na element ,po wyschnięciu werniks.

Przy tej wielkości kalkomanii jakiekolwiek przesunięcie na prawidłową pozycję wiąże się z ryzykiem pęknięcia,rozerwania itp. Oczywiście do wody dodałem krople Ludwika by zmniejszyć napięcie powierzchniowe. Słyszałem rady o niewielkim dodaniu octu do wody.Powierzchnia modelu lekko zwilżona (kropelkowanie ).

 

A może cieniutko raz werniksem by wzmocnić i po wyschnięciu moczyć i dalej postępować jak powyżej?

Ma ktoś własne doświadczenia w tej kwestii ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

CO do kalkomanii dostępnych w sieci, to występują dwa rodzaje: do drukarek laserowych i do atramentowych. Gdy drukowałem sobie w pracy używałem laserowych i generalnie nie było z nimi problemu poza tym, że były albo przezroczyste i wtedy jest lipa z drukowaniem jasnych kolorów (jasny żółty, biały...) albo są białe i wtedy nie ma problemu z kolorami, ale wszystko trzeba bardzo dokładnie wyciąć, co w przypadku małych literek jest praktycznie niemożliwe...

 

Co do papieru dedykowanego drukarkom atramentowym to mam bardzo mieszane uczucia. Na mojej drukarce EPSON L355 drukować się na tym papierze praktycznie nie da. Kolory się rozmywają, nie pokrywa równo, schnie godzinę albo w ogóle... Jakaś lipa. Ale może to kwestia tego, że drukarka ma tusz w osobnych pojemnikach a nie w naboju? Nie wiem. Na innych drukarkach nie próbowałem...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trzeba potraktować bestyję lakierem bezbarwnym.

Będzie trochę grubsza i nie wtopi się tak ładnie w powierzchnię, ale to w sumie nie model plastikowy 1:72, żeby to stanowiło poważny problem.

(Radziłem sobie w ten sposób przy kalkach do Guillowsów, swoją drogą to ewenement bo niektóre były grube jak cholera I kruche - pewnie parę ładnych lat w pudle poleżały...)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...

Trzeba potraktować bestyję lakierem bezbarwnym.

 

 

I to jest kluczowa informacja !

Dwukrotnie prysnąłem ale bardzo delikatnie arkusik i po wyschnięciu klasycznie "położyło się ".  Kalkomania stała się zdecydowanie mocniejsza -nieco twardsza ale to nie przeszkadzało w niczym.

Dziekuję  za  podpowiedzi. Praca zakończona !

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...
 Udostępnij

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.