dimmus Opublikowano 14 Stycznia 2016 Opublikowano 14 Stycznia 2016 Wiem, że temat rzeka i wielokrotnie wałkowany, ale proszę o pomoc w wyborze. Mam trzy typy: http://www.marvio-rc.pl/cessna-185-ep-arf-airline-silnik-bl-1000kv,3,3,1255 - Cesna 185 EP Arline http://www.marvio-rc.pl/dhc-2-beaver-arf-pelikan,3,3,5062 - DHC - 2 Beaver - Pelikan http://www.marvio-rc.pl/volantex-rc-lanyu-trainstar-trainer-747-4-arf,3,3,2474 - Volantex RC Trainstar trainer ( 747-7). W wyborze powyższych modeli kierowałem się: 1. Budżetem - do 900pln z pakietem, lub kilkoma pakietami ( ładowarkę i aparaturę już posiadam ) 2. ARF - gotowy do złożenia, może nie zawsze lepiej, ale wygodniej, nie trzeba zastanawiać się jaki napęd dobrać ( "praca uszlachetnia, ale lenistwo uszczęśliwia" ) 3. Klapy - wolniejszy start i londowanie 4. Stosunkowo prosta naprawa ( piankowe skrzydła ) 5. Model umożliwiający podstawową akrobację, niekoniecznie na światowym poziomie. Zadaję sobie sprawę z ryzyka jakie niesie za sobą próbowanie akrobacji przez niedoświadczonego pilota, ale nie chcę też modelu który lata tylko góra - dół i prawo - lewo. 6. Podwozie - bardziej przemawia do mnie startowanie i lądowanie z i na kołach. Za cierpliwość i wyrozumiałość z góry dziękuję .
Bartek Piękoś Opublikowano 14 Stycznia 2016 Opublikowano 14 Stycznia 2016 Wybierałbym między 2 a 3 modelem. Wziąłbym pewnie Beavera, bo mi się zwyczajnie podoba. Powinien lepiej radzić sobie z wiatrem od modelu nr 1. Nie wiem jakie obciążenie jednostkowe ma nr 3, ale z parametrów wynika, że też większe niż nr 1 (im większe obc. jednostkowe, tym model powinien lepiej latać w wietrzną pogodę; zazwyczaj jest też nieco szybszy, tzn. przy starcie i lądowaniu, ale to zależy również od innych czynników jak profil i mechanizacja płata).) Z opisu wynika, że Beaver ma oświetlenie, a nr 3 nie. A ono się przydaje.
dimmus Opublikowano 14 Stycznia 2016 Autor Opublikowano 14 Stycznia 2016 Dziękuję za szybką, a przede wszystkim rzeczową odpowiedź. Mi także Beaver najbardziej się podoba ( wizualnie ), ale jak to u nas mówią " z ładnej miski się nie najesz", dlatego warto zasięgnąć opinii znawców tematu. http://www.marvio-rc.pl/volantex-rc-lanyu-super-decathlon-1-4m-giant-scale,3,3,2476 - Volantex Super Decathlon 1.4m - oglądając jeszcze raz ofertę sklepu, poszedłem trochę "dalej" i ewentualnie taki model też wchodzi w grę.
Bartek Piękoś Opublikowano 14 Stycznia 2016 Opublikowano 14 Stycznia 2016 Wygląda bardzo dobrze. Obciążenie słuszne, ale Decathlony maja gruby profil i powinien poruszać się dostojnie i bezpiecznie. Beaver pozostaje większy. Ja brałbym większy, choć Decathlon kusi. Sprawdź ewentualnie, jaka jest możliwość (również cenowa) wyposażenia jednego i drugiego w pływaki. Beaver na pływakach wygląda świetnie. Nie wiem jak Decathlon.
dimmus Opublikowano 15 Stycznia 2016 Autor Opublikowano 15 Stycznia 2016 Zamówiłem Beavera . Muszę jeszcze ogarnąć jak aparaturę poustawiać żeby wszystko działało jak powinno, najlepiej jakby znalazł się ktoś w mojej okolicy kto przeprowadziłby ze mną krótkie szkolenie po pierwsze z obsługi aparatury a dwa z obsługi samolotu. Na symulatorze już całkiem dobrze mi idzie, już każde ładowanie mi w miarę płynnie wychodzi. Ale jakoś mam tremę przed pierwszym lotem prawdziwym modelem. Wysłane telepatycznie.
dimmus Opublikowano 24 Stycznia 2016 Autor Opublikowano 24 Stycznia 2016 No i pierwszy lot ( o ile można to tak nazwać ) zaliczony - straty - lekko pęknięta osłona silnika. Chyba za bardzo chciałem w końcu polecieć. Znalazłem całkiem przyzwoity pas startowy z dala od wszystkiego, sprawdziłem jeszcze raz czy wszystko działa jak powinno, no i startujemy. Klapy otwarte na maxa, gaz do oporu, chwila rozpędu, lewy drążek ostrożnie do siebie, samolot zaczął się wznosić, ale jednocześnie obracać się w lewo. Na wysokości jakichś 2 metrów obrócił się na plecy i krecik, wszystko działo się tak szybko że nawet nie wiem czy zareagowałem. Na szczęście w dość głęboki śnieg. Cała akcja trwała może 2 sekundy . Po głębszych przemyśleniach zacząłem się zastanawiać czy dobrze zrobiłem, że otworzyłem klapy przy pierwszym locie, czy czasem one nie spowodowały obrotu samolotu, sterowane są jednym serwem. Na pewno głównym problemem jest moje niedoświadczenie i na razie odstawiam beavera i dalej będę ćwiczył na symulatorze, oraz skończę budowę yaka krzyżaka. Zastanawiam się tylko czy w yaku sterów trochę mniejszych nie powycinać. Z Beaverem umówię się z kimś z okolicy i wezmę wiosną na któreś z okolicznych lotnisk do oblotu.
motofan11 Opublikowano 24 Stycznia 2016 Opublikowano 24 Stycznia 2016 A Trzeba było zacząc od Easy Stara 1
Bartek Piękoś Opublikowano 24 Stycznia 2016 Opublikowano 24 Stycznia 2016 zacząłem się zastanawiać czy dobrze zrobiłem, że otworzyłem klapy przy pierwszym locie Pierwsze koty za płoty! O takie rzeczy jak m. in. maksymalne wychylenie klap i to przy starcie (i to przy pierwszym!) dobrze jest wcześniej zapytać. Inaczej naprawia się osłonę silnika. Klapy, owszem, do startu (niewielkie wychylenie), a przede wszystkim do lądowania (z początku tez nie koniecznie pełne wychylenie, ale to już zależy od modelu). Dałeś dużo klap, za mało rozpędziłeś model i na siłę próbowałeś go poderwać SW. Trzeba było dać mu się rozpędzić, a sam by wystartował. W każdym razie klapy miast pomóc - moim zdaniem zaszkodziły poprzez dodanie dużego oporu. Następnym razem bez klap lub tylko częściowe, płynnie gaz do przodu i poczekaj aż sam wystartuje. Przy lądowaniu, czy to przy klapach pełnych czy przy częściowych, na jedno musisz zwracać uwagę: nie dopuść do zadzierania nosa przez model, bo to grozi przeciągnięciem. Jeśli masz możliwość, ustaw klapy w aparaturze na kanale proporcjonalnym i jakimś pokrętle, żebyś je wychylał stopniowo tyle, ile chcesz.
dimmus Opublikowano 24 Stycznia 2016 Autor Opublikowano 24 Stycznia 2016 Klapy ustawiłem na 3 pozycyjnym w pozycji pół i do na maxa. Startowałem z maksymalnym otwarciem, czyli błąd nr 1, po drugie chyba faktycznie za szybko go poderwałam. Po trzecie chyba za szybko chciałem już polecieć, mogłem najpierw "pojeździć" żeby się oswoić i żeby emocje trochę opadły. Poza tym chyba obowiązkowa wycieczka na lotnisko, żeby popatrzeć jak inni radzą sobie z modelami i trochę popytać. Wysłane telepatycznie.
Konrad_P Opublikowano 25 Stycznia 2016 Opublikowano 25 Stycznia 2016 Czyli modelarska prawda została znów udowodniona. Pierwszy model w pierwszym locie leci 5s. A co do klap to nie ustawia się ich na przełączniku tylko na drążku a już na pewno nie na 3 pozycyjnym. Klapy aby były skuteczne przy każdej pogodzie muszą być wychylane dynamicznie drążkiem a nie na sztywno. 1
dimmus Opublikowano 25 Stycznia 2016 Autor Opublikowano 25 Stycznia 2016 Jesteś pewny że piszesz o klapach a nie o lotkach? Wysłane telepatycznie.
Bartek Piękoś Opublikowano 25 Stycznia 2016 Opublikowano 25 Stycznia 2016 A co do klap to nie ustawia się ich na przełączniku tylko na drążku a już na pewno nie na 3 pozycyjnym. Klapy aby były skuteczne przy każdej pogodzie muszą być wychylane dynamicznie drążkiem a nie na sztywno. Zaintrygowałeś mnie. Możesz cos więcej na ten temat?
Konrad_P Opublikowano 25 Stycznia 2016 Opublikowano 25 Stycznia 2016 Większość szybowców i moto szybowców ustawia się tak, że gaz jest na pstryczku dwu pozycyjnym czyli 0 lub 90-100% mocy silnika. Szybowiec to nie samolot i jego zadaniem jest szybowanie a nie latanie na silniku. Więc silnika używamy tylko do wyniesienia modelu na wysokość i potem jest już zbędny, aż do następnego startu. W klasycznych szybowcach sprawa jest prostsza bo silnika nie ma, więc wyciąga się go na wysokość w różny sposób, wyciągarka, hol etc. I wychodząc właśnie od klasycznego szybowca, który nie ma silnika, klapy ustawia się właśnie na drążku gazu no bo po co ograniczać się do jednej, dwóch pozycji klap w przełączniku, tak cały czas mówimy o klapach a nie lotkach , gdy możemy w sposób płynny wychylać sobie drążkiem tak głęboko klapy jak akurat w danym lądowaniu potrzebujemy. Raz jest bardzo silny wiatr i wystarczy wychylić klapy minimalnie żeby szybowiec łagodnie wylądował, czasami trzeba wychylić w pierwszej fazie bardzo głęboko a w miarę lądowania zdejmować klapy aby dolecieć do nogi. Oczywiście wychylenie klap jest sprzężone ze sterem wysokości.
dimmus Opublikowano 25 Stycznia 2016 Autor Opublikowano 25 Stycznia 2016 Spoko porada, tylko jakbyś czytał od początku to nie latałem szybowcem, a tego typu porady na początku przygody potrafią popsuć całą zabawę. Mój lot pewnie trwałby dłużej gdybym więcej poczytał i nie sugerował się filmikami na YT gdzie to samolot po 3-4 metrowym rozpędzie tnie do góry. Wysłane telepatycznie.
Bartek Piękoś Opublikowano 25 Stycznia 2016 Opublikowano 25 Stycznia 2016 Pierwszy raz słyszę o tej większości motoszybowców, ale ja nimi nie latam, więc pewnie masz rację. Natomiast, napisałeś o pewnych ustawieniach dla szybowca, jakby były one reprezentatywne dla reszty modelarskiego świata. Tymczasem z tej perspektywy są to ustawienia dziwaczne. 1
Bartek Piękoś Opublikowano 25 Stycznia 2016 Opublikowano 25 Stycznia 2016 Przesadzasz Krzysiek. Ale fajnie, że masz taki luz i dystans.
dimmus Opublikowano 29 Stycznia 2016 Autor Opublikowano 29 Stycznia 2016 Powoli kończę budowę Yaka w/g http://pfmrc.eu/index.php?/topic/54838-yak55-metrowy-krzy%C5%BCak-z-epp/?hl=yak55 . Osprzęt skompletowany, błąd zrobiłem, że kupiłem jakiś tani klej z obi, bo schnie prawie 3 dni, a i tak miejscami jest ciągliwy. Na dokończenie kupiłem uhu poor, zobaczymy jak od się sprawdzi. PYTANIE: Jak zamocować silnik? przykleić jakiś krzyż lub koło ze sklejki i do tego przykręcić silnik, czy jakieś inne propozycje? silnik e-max 2822, ale pewnie nie ma to znaczenia. EDIT: I jeszcze jedno pytanie: Jaką taśmę polecacie do klejenia lotek. Nic co mam w domu nie chce mi się tego epp trzymać. O ile lotkę wysokości i lotki skrzydeł wyciąłem jak w opisie projektu, to ster kierunku musiałbym na jakieś zawiasy wkleić, wymyśliłem że najprościej będzie taśmą klejącą to zrobić, alternatywnie mam folię 1mm giętką i z niej też myślałem zrobić zawiasy. Niestety w mojej okolicy nie ma dobrze wyposażonego sklepu modelarskiego. Byłem dzisiaj parę gratów dokupić, ale zawiasów nie mieli, a w zasadzie to jest ostatnia rzecz ( zamocowanie steru kierunku ) która pozwoli spróbować polecieć .
robertus Opublikowano 30 Stycznia 2016 Opublikowano 30 Stycznia 2016 No i mieścisz się w statystyce Pierwszy lot i kret. Wręgę silnikową zrób ze sklejki ze skrzynki po owocach, zawiasy z paska wyciętego z butelki pet. Zmatuj papierem ściernym i wklej w EPP ca CA.
Rekomendowane odpowiedzi