Chuck Yeager Opublikowano 15 Stycznia 2016 Opublikowano 15 Stycznia 2016 Witajcie, Zastanawia mnie jakie macie doświadczenia ze złączami MPX (te tradycyjne zielone) jako łączniki przewodów serw wychodzących ze skrzydeł i stateczników w większych modelach (od 50 cm pojemności silnika). Zależy mi głównie na informacji czy komukolwiek z was takie złącze kiedyś rozłączyło się w locie. Na początku chciałem je zastosować w tym celu, mocując jedną połówkę w oprawce w kadłubie (jak na zdjęciu poniżej) a druga zwisała by na kablu ze skrzydła, ale zaczęły mnie ogarniać wątpliwości czy to się od drgań nie rozłączy. Dodatkowo MPX-y trudno zarobić tak, aby potem nie ciągnąć za przewody podczas wyjmowania co z czasem prosi się o kraksę... Kupiłem potem co prawda złącza skrzydłowe typu EWC3 firmy EMCOTEC, wyglądają na zdjęciu bardzo solidnie (poniżej fotka) i są dedykowane do tego celu oraz mają zabezpieczenie wtyku przed rozpięciem, ale same "piny" nie wyglądają wcale solidniej niż w zwykłej wtyczce serwa. Producent deklaruje wytrzymałość prądową do 12A. Może ktoś z was ich używa? Mam nadzieję, że rozwinie się dyskusja, która pomoże rozwiać moje wątpliwości. P.S. Do tej pory we wszystkich modelach stosowałem zwykłe złączki serw i było ok, ale teraz model będzie dużo cenniejszy i dmucham na zimne... Dziękuję wszystkim z góry za pomoc.
Radek Oleksy Opublikowano 16 Stycznia 2016 Opublikowano 16 Stycznia 2016 Stosuję Wtyki MPX od wielu lat i kilku zawsze wlutowuję płytki takie LINK , oraz zabezpieczenia LINK oraz w większości przypadków obudowy mocujące. Od pewnego czasu są też dostępne MPX-y OŚMIOPINOWE. Do części modeli zakładałem również złącza Emcoteca są świetne choć nie tanie. Te złącza MPX-y i Emocteca bardzo ułatwiają montaż modelu. W zwykłym MPX-sie spinając "plusy" do jednego pina i "minusy" do drugiego, a sygnały do pozostałych możemy podłączyć cztery serwa jednym wtykiem i bardzo często tak robiłem.Jednak podczas lutowania trzeba spokojnie sprawdzić czy we wtyku i gnieździe prawidłowo polutowaliśmy przewody.Wtyki typu JR stosuje tylko do pojedynczych serw.
wojtek-a Opublikowano 17 Stycznia 2016 Opublikowano 17 Stycznia 2016 Stosuje od zawsze MPX-y lub ich klony (najczesciej w takiej konfiguracji o jakiej pisze wyzej Radek, tylko bez dodatkowych plytek i wiszace na przewodach). Nigdy mi sie nie rozlaczylo. Co wiecej; zawsze sie naszarpie zeby rozczepic...
BRoman Opublikowano 24 Stycznia 2016 Opublikowano 24 Stycznia 2016 Żadnych problemów od 10 lat . Zalewam lub w koszulkę termiczną połączenia lutowane. Styki żeńskie muszą mieć swój oryginalny ruch(przy lutowaniu nie przegrzać )
Pioterek Opublikowano 24 Stycznia 2016 Opublikowano 24 Stycznia 2016 Moje doświadczenia z MPX opisałem w temacie Popylacza od strony #17 i dalej. Ja im nie zaufałem, szczególnie jak polutowałem do nich płytki.
cZyNo Opublikowano 26 Stycznia 2016 Opublikowano 26 Stycznia 2016 Uzywam nagminnie. Lutowania bez płytek, połączenia zalane zywicą. Rozłączane sa po kilka, kilkanaście razy razy w czasie pobytu na lotnisku. Nic złego nigdy jeszcze sie nie stało.
Chuck Yeager Opublikowano 26 Stycznia 2016 Autor Opublikowano 26 Stycznia 2016 Dziękuję wszystkim za odpowiedzi i wymianę doświadczeń. Zastosuję zakupione u P. Radka Oleksego złącza Emcotec, a potem w następnym modelu o mniejszej wartości wypróbuję MPX-y. Do tej pory we wszystkich modelach silnikowych do 2 m stosowałem po prostu wtyczki serw, ale w większych to już trzeba się zabezpieczać.
Rekomendowane odpowiedzi