Dj. Opublikowano 12 Kwietnia 2016 Udostępnij Opublikowano 12 Kwietnia 2016 Witam, czy zdarzyło sie Wam kiedyś zaliczyc krakse i czuc ulge z tego powodu? Nie wszystko ze mna OK.Każdy "dzwon" to napewno strata, ale ten z filmu jest wyjątkowy. Mniej więcej tydzien temu szykowałem sie do otwarcia sezonu i postanowiłem "uzbroic" dawno kupionego Pita S12 firmy Robbe, aby sobie nim polatac.Zacząłem "ubiearć" model w serwa, silnik, itp. Niestety przed regulacja modelu, nie zdjąłem śmigła. Po podłaczeniu zasilania regulator dał pełną moc na silnik i Pit "ruszył" na mnie... Ot stary i głupi, tyle o tym było na forum...Efekt: smigiełko sprawnie pociachało mi palce lewej ręki - 4 i 5, szpital, 10 szwów, uszkodzone dwie tętnice... Uff, zabolało, dlatego stało sie po tygodniu to co na filmie...W sumie to nie jego (modelu) wina, ale postanowiłem go "oblatac" własnie w ten sposób...Straty w osprzecie modelarskim - żadne, jedynie rozsypała sie struktura EPP. Moze jeszcze go posklejam... https://youtu.be/QmcOIbTdBjg Pozdrawiam, Jarek Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Łukasz99 Opublikowano 12 Kwietnia 2016 Udostępnij Opublikowano 12 Kwietnia 2016 Zaplanowana i utajniona zemsta! Biedak się tego nie spodziewał. Jeśli chodzi o rozwałkę z premedytacją lub pod wpływem "ciśnienia" chyba najczęściej kończy się finezyjnym rzutem o ścianę w warsztacie bądź unicestwiającego buta prosto w cel Podobno nie wolno tłamsić w sobie emocji Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
GiulioN Opublikowano 12 Kwietnia 2016 Udostępnij Opublikowano 12 Kwietnia 2016 Dobra kraksa pozwala sobie ulżyć Dlatego ze znajomymi bawimy się w contact combat WW1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
madrian Opublikowano 13 Kwietnia 2016 Udostępnij Opublikowano 13 Kwietnia 2016 Tylko co tu model był winny... Wszystko dlatego, że modelarz, jak to mówią pod Berdyczowem - "Stary a ... pamięć zawiodła". Ja na takie okazje mam Deltę 120 min. Salta po ziemi robi, a potem lata dalej. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dariuszj Opublikowano 14 Kwietnia 2016 Udostępnij Opublikowano 14 Kwietnia 2016 A ja się zastanawiam co to za regulator był w tym modelu, że po podłączeniu zasilania wystartował z pełną mocą. Każdy z regulatorów, które posiadam ma zabezpieczenie na taki przypadek. Nigdy by mi nie przyszło więc do głowy, że coś takiego może się zdarzyć. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Łukasz.S Opublikowano 14 Kwietnia 2016 Udostępnij Opublikowano 14 Kwietnia 2016 Mi się raz trafiło . Robiąc rewers na jednym z kanałów zrobiłem ale przypadkiem na drążku gazu i...Piper wystartował zanim się zorientowałem. Na szczęście wszystko szczęśliwie się skończyło Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
enter1978 Opublikowano 14 Kwietnia 2016 Udostępnij Opublikowano 14 Kwietnia 2016 Miałem to samo co Łukasz , przełączyłem rewers podczas uzbrajania fun cuba , na szczęście siedziałem na podłodze a model stał do mnie tyłem, ale i tak załatwił meblościankę, śmigło , wał silnika, piastę śmigła , a najlepsza chyba była moja mina (choć jej nie widziałem) w końcu ten model to był prezent od żony, nówka sztuka nie śmigany. Ale momentalnie się nauczyłem że grzebanie w modelu, zmiany i modyfikacje robi sie bez śmigła. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dj. Opublikowano 15 Kwietnia 2016 Autor Udostępnij Opublikowano 15 Kwietnia 2016 Mi się raz trafiło . Robiąc rewers na jednym z kanałów zrobiłem ale przypadkiem na drążku gazu i...Piper wystartował zanim się zorientowałem. Na szczęście wszystko szczęśliwie się skończyło Tak własnie mniej więcej było , na szczęście siedziałem na podłodze a model stał do mnie tyłem, Ja siedziałem na krześle, a model stał do mnie przodem... Wczoraj zutylizowałem Pit -a, brakowało kilku elementów z EPP. W sumie to nie problem dorobic jakis fragment - ten materiał daje szanse, ale patrzac na moje (juz zagojone ) paluchy nie było mi zal modelu, tym bardziej, ze był w kawałkach... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
enter1978 Opublikowano 16 Kwietnia 2016 Udostępnij Opublikowano 16 Kwietnia 2016 Ja ostatnio nie mam nic wolnego czasu , więc modele wiszą na suficie już jakiś czas. Ale wczoraj postanowiłem polatać chwilę fun cubem. Polatałem z 10 minut i po locie nie odłączyłem akumulatora i nie wyłączyłem radia tylko tak go niosłem do domu. Przeszedłem przez furtkę postawiłem model na ziemi z 3 metry za furtką i z radiem cofnąłem się zamknąć furtkę. Niestety zamykając furtkę gdzieś trąciłem drążek gazu ( ale kompletnie tego nie zauważyłem) nagle łup coś mi przywaliło w nogę , odwracam się a to mój model przyjechał do mnie i strzelił mnie śmigłem w nogę. Straty zerowe a ja uznałem że on tyle czasu wisiał na ścianie że teraz tak się upomina że chce jeszcze latać . No to wróciłem na pole i latał jeszcze aż wyczerpał pakiet , ale mimo że dostałem śmigłem po spodniach to noga jeszcze wieczorem trochę bolała. Po gołych palcach nie chciał bym zarobić. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Michal3013 Opublikowano 1 Maja 2016 Udostępnij Opublikowano 1 Maja 2016 Brawo, bhp przede wszystkim;) pamiętajmy to są zabawki które używane w bezmyślny sposób mogą czychać na nasze życie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi