cza Opublikowano 18 Maja 2016 Udostępnij Opublikowano 18 Maja 2016 Dobry wieczór, mam takie może naiwne amatorskie pytanie o możliwą przyczynę kraksy. Właśnie rozbiłem doszczętnie EG Pro w Warszawie w Wilanowie. Latałem nie na łączce na której latają wszyscy tylko po przeciwnej stronie Przyczółkowej. Aparatura Futaba Aquila 6 z pełnozakresowym odbiornikiem, regulator TURNIGY 40A, serwa Hitec, pakiet RAY, wszystko sprawne test zasięgu zrobiony przed lotem. Nie odleciałem daleko i w pewnym momencie model przestał reagować na cokolwiek i pionowo runął w dół. Dodam, że w tym miejscu czasami zdarzały się jakby na ułamek sekundy utraty kontroli ale zrzucałem to karb zbyt wolnego przelotu (raczej się ciągle uczę i nie szaleję). Takie zachowanie nigdy nie przydarzyło się z dala od miasta (czasem latałem na działce na wsi podlaskiej). Latałem na prawdę daleko i wysoko i nic się nie działo. Może w Wilanowie są jakieś zakłócenia, z którymi radio sobie nie radzi. Ma ktoś jakieś sugestie? Jedyne co mi przychodzi do głowy to może zbyt blisko siebie były odbiornik i regulator, właściwie jeden nad drugim w kabinie, może to to? Dzięki za odzew, mam jeszcze jeden nieduży model HACKER MODEL Mig-3 i wolałbym się ustrzec od kraksy. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
idfx Opublikowano 18 Maja 2016 Udostępnij Opublikowano 18 Maja 2016 Cięzko Ci odpowiedzieć, ale sytuacja a raczej jej wytłumaczenie wygląda podobnie jak u wielu początkujących ... zakłócenia, awaria aparatury itp. itd. Czas w jakim się to satło był pewnie zbyt krótki byś ocenił, ale pierwsze pytanie jakie się nasuwa - 1) czy nie zrobiłeś ciasnego zakrętu przy zbyt małej prędkości ? "w pewnym momencie model przestał reagować na cokolwiek i pionowo runął w dół." Czyli na coś musiał reagować, nawet gdyby stery nie działały to by pionowo nie runął w dół. Pionowo czy "fikuśnie" ? "Może w Wilanowie są jakieś zakłócenia, z którymi radio sobie nie radzi." Zdarzają się, ale model się zachowuje wtedy dosyć charakterystycznie, że jakoś od razu widać, że to zakłócenia ... nie wali pionowo w dół. Odpowiedz Sobie na pytanie nr. 1 bo to bardzo wiele może wyjaśnić. Jeśli nic z tego nie pasuje można wysnuwać więcej przypuszczeń. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zbjanik Opublikowano 18 Maja 2016 Udostępnij Opublikowano 18 Maja 2016 Sprawdź antenę odbiornika- szczególnie miejsce wyjścia z obudowy. Miałem podobnie i powodem był zerwany przełamany oplot ekranu przewodu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
cza Opublikowano 18 Maja 2016 Autor Udostępnij Opublikowano 18 Maja 2016 Cięzko Ci odpowiedzieć, ale sytuacja a raczej jej wytłumaczenie wygląda podobnie jak u wielu początkujących ... zakłócenia, awaria aparatury itp. itd. Czas w jakim się to satło był pewnie zbyt krótki byś ocenił, ale pierwsze pytanie jakie się nasuwa - 1) czy nie zrobiłeś ciasnego zakrętu przy zbyt małej prędkości ? "w pewnym momencie model przestał reagować na cokolwiek i pionowo runął w dół." Czyli na coś musiał reagować, nawet gdyby stery nie działały to by pionowo nie runął w dół. Pionowo czy "fikuśnie" ? "Może w Wilanowie są jakieś zakłócenia, z którymi radio sobie nie radzi." Zdarzają się, ale model się zachowuje wtedy dosyć charakterystycznie, że jakoś od razu widać, że to zakłócenia ... nie wali pionowo w dół. Odpowiedz Sobie na pytanie nr. 1 bo to bardzo wiele może wyjaśnić. Jeśli nic z tego nie pasuje można wysnuwać więcej przypuszczeń. Dzięki,wydaje mi się ze choć rzeczywiście stało sie to przy nawrocie to jednak nie ciasnym i niezbyt wolnym. Wyglądało to tak, że dziób się opuścił i model nie reagował na żadne ruchy drążkami. Byłem dosyć wysoko, i myślę że dałbym radę go wyprowadzić z pikowania ale nie reagował na nic. Jakby się wszystko zacięło. Taki zupełnie początkujący nie jestem i to nie jest pierwszy model, tylko nie uważam się za modelarza z krwi i kości a raczej za "niedzielnego kierowcę", modele są łatwo dostępne i jeśli nie ma się dwóch lewych rąk to nie ma problemu z poskładaniem zwłaszcza że są instrukcje. Tylko oczywiście często brakuje tej wiedzy wyniesionej z modelarni jaką mają inni i ich doświadczenia. Sprawdź antenę odbiornika- szczególnie miejsce wyjścia z obudowy. Miałem podobnie i powodem był zerwany przełamany oplot ekranu przewodu. Dzięki sprawdzę, choć kiedyś zaglądałem do środka bo musiałem dokręcić przełącznik i z ciekawości wszystko sobie oglądałem. Ale sprawdzę. Sprawdź antenę odbiornika- szczególnie miejsce wyjścia z obudowy. Miałem podobnie i powodem był zerwany przełamany oplot ekranu przewodu. Aaaa, odbiornika. Ok popatrzę. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kinemax Opublikowano 19 Maja 2016 Udostępnij Opublikowano 19 Maja 2016 Wystarczy, że ktoś tam ma dopalacze do WiFi... W okolicach miejskich nie jest to rzadkie... Wysłane z mojego SM-G920F przy użyciu Tapatalka Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wacek.matuszak Opublikowano 19 Maja 2016 Udostępnij Opublikowano 19 Maja 2016 Co prawda jestem początkujący w modelarstwie RC , ale tak sobie kombinuję .ze IDFX jest najbliższy prawdy. EG lata -prawie sam - więc po zerwaniu łączności - nabrałby taki tor lotu jaki w tym momencie wymuszałoby ustawienie powierzchni sterowych. Pionowy lot w kierunku kretowiska wydaje się mi mało prawdopodobny - zważywszy iż autor pisze że latał dosyć wysoko Co do ustawienia regulatora w bliskości odbiornika , nie zabieram głosu,lecz widziałem u kolegów że w tym modelu wielkiego wyboru nie ma,Lecz im to nie przeszkadzało.A latali wyżej i o wiele dłużej niż ja moim ASW - 28 Co prawda jestem początkujący w modelarstwie RC , ale tak sobie kombinuję .ze IDFX jest najbliższy prawdy. EG lata -prawie sam - więc po zerwaniu łączności - nabrałby taki tor lotu jaki w tym momencie wymuszałoby ustawienie powierzchni sterowych. Pionowy lot w kierunku kretowiska wydaje się mi mało prawdopodobny - zważywszy iż autor pisze że latał dosyć wysoko Co do ustawienia regulatora w bliskości odbiornika , nie zabieram głosu,lecz widziałem u kolegów że w tym modelu wielkiego wyboru niema.A latali wyżej i o wiele dłużej niż ja moim ASW - 28 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kowal Opublikowano 20 Maja 2016 Udostępnij Opublikowano 20 Maja 2016 Przeciągnąłeś go i tyle. Zazwyczaj ludzie panikują w takiej sytuacji, zaczynają machać czym popadnie, zamoast dać się rozpędzić zabawce. Lot na małej prędkości, blisko prędkości przeciągnięcia plus zły CG daje czasami dziwne układy drążkow, a przez to wydaje nam się, że model nie reaguje, że są zakłócenia. Sam miałem tak kilka razy, po którymś razie rozebralem cały nadajnik, bo szukałem ukręconej anteny..... A nie wpadlem na pomysł, ze montowanie go pro na szybowcu "delikatnie" wpływa na właściwości lotne, zafiksowałem sie na zakłóceniach...... 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
micro Opublikowano 20 Maja 2016 Udostępnij Opublikowano 20 Maja 2016 Pozostaje jeszcze jedna możliwość, o której nikt nie wspomniał. Zastanawiam się jak ustawione jest File-Safe. Może ster wysokości ustawia się wtedy do nurkowania ... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
idfx Opublikowano 20 Maja 2016 Udostępnij Opublikowano 20 Maja 2016 Pomyślałem o tym, ale wykluczyłem bo nikt tak raczej nie ustawia .. Wiem za to z własnych początkowych doświadczeń, że wtedy gdy myślałem, że model nie reaguje na stery to pewnie reagował, ale był w takim stanie, że trzeba było mu pomóc by zaczął reagować, czego wcześniej nie wiedziałem i nie umiałem do tego doprowadzić. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
cza Opublikowano 20 Maja 2016 Autor Udostępnij Opublikowano 20 Maja 2016 Dzięki za wszystkie odpowiedzi. Przedyskutowałem jeszcze sytuację z synem który tego dnia latał przede mną i on w locie poziomym miał też taką chwilowa utratę kontroli ale nic się nie stało. To było prawie w tym samym miejscu. Na razie nic nowego składał nie będę i polatamy MIG-iem. U nas się nie przyjęły jak mówili w sklepie, a lata fajnie jak po sznurku. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
latacz Opublikowano 21 Maja 2016 Udostępnij Opublikowano 21 Maja 2016 Troszkę przypadkiem mam i czasem latam EG -nie lubię tego modelu -bo bywa nieprzewidywalny.. i czasem zachowuje się podobnie jak w opisie kraksy Kolegi Cza. "Mój" EG robi to przy zbyt dużej prędkości. Kupiłem używkę po przejściach i uzbroiłem dla krewnego jako model do nauki -Młody się rozmyślił i model leży u mnie -czasem wrzucę do samochodu żeby przewietrzyć... I nie powiedziałbym, że sam lata... dałem raczej mocny napęd -i to był zły pomysł. Jeśli pogonić EG na silniku -nawet lekkie oddanie drążka lub powiew wiatru lub zakręt powoduje, że EG wchodzi w ślizg na skrzydło i przestaje reagować na drągi -sam pogłębia nurkowanie.. zrywa strugi -"normalnie" nie da się wyprowadzić z nurkowania. Prawdopodobnie lekko skręca się któreś skrzydło -pewnie troszkę zbyt wiotkie. Tendencja zmalała po oklejeniu skrzydeł taśmą z włóknem szklanym. Żeby wyrwać EG z takiego niekontrolowanego ślizgu -całkowite zamknięcie gazu -i LEKKA kontra na lotkach -jeśli nie rozpędził się bardzo to po dłuższej chwili zaczyna reagować i wraca reakcja na stery -dopiero wtedy cokolwiek delikatnie robić sterem wysokości. Jeśli EG bardzo się rozpędził i nie reaguje na wyłączenie silnika i delikatne kontry sterami -to puszczenie wysokości do neutrum -lotki na tą stronę na która się ślizga (w przeciwną nie reaguje) - model lekko zwalnia -wykonuje coś w rodzaju beczki/lub tylko większego pochylenia na skrzydło nadal nurkując -ale troszkę wytrąca to go z "niekontrolowanego ślizgu" -w momencie zauważenia jakiejkolwiek reakcji modelu na ułamek sekundy pełne zaciągniecie wysokości i uderzenie pełnej mocy silnika -dosłownie uderzenie -gaz i wysokość na max i z powrotem na zero -gwałtowne szarpniecie wyrywa model z nurkowania/ślizgu z zerwanym opływem -dalej stosownie do zachowania modelu. Oczywiście trzeba mieć model wysoko -żeby być szybszym niż kret. Takie dziwne zachowanie EG zdarza się tylko przy locie na silniku - zwłaszcza przy lekkim nurkowaniu na silniku. Nigdy nie miałem przy wznoszeniu ani w locie szybowcowym. Możliwym powodem jest wyeksploatowanie i mała sztywność modelu EG -model nie lubi zbytniego rozpędzenia. W EG problemem może być nie tylko za wolny lot i przepadniecie modelu -ale i zbyt szybki lot silnikowy. W przypadku Kolegi Cza problemem mogło być też coś ze sterowaniem -przegrzany BEC, zakłócenia radiowe -silne wi-fi w okolicy ale zachowanie modelu nie jest typowe dla zakłóceń -już bardziej dla zerwania łączności. Regler i odbiornik blisko siebie -może być gorsza czułość -spory poziom zakłóceń... jak masz antenę w odbiorniku -czy w momencie problemu antena nie ustawiła się niekorzystnie -w linii pilot-model -a napęd zasłaniał antenę ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pioterek Opublikowano 21 Maja 2016 Udostępnij Opublikowano 21 Maja 2016 Dobry wieczór, mam takie może naiwne amatorskie pytanie o możliwą przyczynę kraksy. Właśnie rozbiłem doszczętnie EG Pro w Warszawie w Wilanowie. Latałem nie na łączce na której latają wszyscy tylko po przeciwnej stronie Przyczółkowej. Aparatura Futaba Aquila 6 z pełnozakresowym odbiornikiem, regulator TURNIGY 40A, serwa Hitec, pakiet RAY, wszystko sprawne test zasięgu zrobiony przed lotem. Nie odleciałem daleko i w pewnym momencie model przestał reagować na cokolwiek i pionowo runął w dół. Dodam, że w tym miejscu czasami zdarzały się jakby na ułamek sekundy utraty kontroli ale zrzucałem to karb zbyt wolnego przelotu (raczej się ciągle uczę i nie szaleję). Takie zachowanie nigdy nie przydarzyło się z dala od miasta (czasem latałem na działce na wsi podlaskiej). Latałem na prawdę daleko i wysoko i nic się nie działo. Może w Wilanowie są jakieś zakłócenia, z którymi radio sobie nie radzi. Ma ktoś jakieś sugestie? Jedyne co mi przychodzi do głowy to może zbyt blisko siebie były odbiornik i regulator, właściwie jeden nad drugim w kabinie, może to to? Dzięki za odzew, mam jeszcze jeden nieduży model HACKER MODEL Mig-3 i wolałbym się ustrzec od kraksy. Według opisu wygląda mi to na utratę zasilania odbiornika i jego rozbindowanie. Na krótkotrwałe zaniki sygnału wystarczy zadziałanie funkcji F/S, ale odbiornik musi mieć cały czas poprawne napięcie.. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
matmax Opublikowano 21 Maja 2016 Udostępnij Opublikowano 21 Maja 2016 Opis sytuacji przypomina moją kraksę z cesną. Na wysokości ok 20m zrobiłem nawrót z wiatrem i wpadłem w obszar silnego "duszenia". Cesna spadła pionowo w dół. Być może w przypadku Cza było podobnie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi