Skocz do zawartości

Koniec z lataniem po moim niebie!


Jano

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Anonymous

Panie Moderatorze Hubercie Tato. Wielokrotnie już pisałam konkretnie i krótko, długo i rozwlekle na różne sposoby. Odpowiedzi na wszelkie pytania znajdzie Pan w moich postach. Znajdzie Pan opis sytuacji sprzed kilku lat. Znajdzie Pan konkretnie to co mi przeszkadza. Mogę oczywiście posłużyć się autocytatami, ale po co mam robić to dla rzeszy ludzi, która czytac tego i tak nie chce. Mieczotronix jakoś wszystkiego się doczytał. Odbiegam od tematu prowokowana pytaniami większości. Jestem jedna, odpieram argumenty pozostałych. Problemy które poruszam, mozecie już sobie wypunktować sami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 358
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi
Mieczotronix... przeszkadza ci Okęcie? No cóż zawsze możesz skrzyknąc się z innymi tobie podobnymi moherami i zrobic zrzutkę na budowę innego lotniska - położonego dalej. Słuchawki możesz sobie kupić też...tudziez zatyczki do uszu, a nie głupoty na forach wypisywać ;)

A w ogóle to po co się tam budowałeś? A może taniej chatkę kupiłeś przez to że blisko lotniska? Kupiłes tani badziew to cierp! Chitry 2x traci. No tak czy nie?

;)

 

Ps. Mogłabym przysiądz, że gdzies na innym forum widziałam Twój awatarek.Twarz wygląda mi znajomo, ale może się mylę.

Widzi Pani jakie fajne forum :D można pogadać o wszystkim...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chyba jestem częściowym sprawcą tego zamieszania, bo wczoraj i przedwczoraj latałem właśnie na Chobocie.

Wczoraj (12:00 - 16:30) były naraz max dwóch modelarzy, przyszły miłe Panie z dziećmi popatrzeć jak latamy.

W Sobotę natomiast było sporo osób i faktycznie przez kilka godzin jeden kilku dużych modeli był w powietrzu.

Rozumiem mieszkańców, że może być to uciążliwe, dlatego staram się nie latać tam gdzie wiem że są domy. Wzdłuż lotniska, za drogą na Chobocie jest pasmo leśne, za nim krzaki, snów las i pola. Niema zabudowań.

Staram się tam latać, no może poza startami i podejściami do lądowania, kiedy to marszrutę wyznacza kierunek wiatru. To tyle co mogę zrobić, poza przestawieniem się wyłącznie na samoloty elektryczne. No ale lubię spalinki.. no taka słabość.

Na Chobocie chałasują również motolotnie, ale taki to powarczy 2 minuty i juz go niema. Wraca po 3 godzinach, więc pewnie dużej uciążliwości niema, ale jest to jeden ze składników "sumy wrażeń"

 

Problem jest zresztą dosyć powszechny. Mamy drugie, mniejsze lotnisko - na Celulozy w Miedzeszynie. Umówiliśmy się nie latać spalinkami nie wcześniej niż o 09:00 i nie później niż o 20-tej. Może tak się umówić i na Chobocie?

 

Ja akurat mieszkam w lesie, więc loty nad chałupą raczej mi nie grożą, ale bywa że brzęczą quady, wściekłe motocykle, kosiarki do trawy, motorowery, skutery, jeżdżą konie i zostawiają pamiątki.

Świat nie jest pozbawiony hałasów i innych niemiłych doznań, sami je zresztą wytwarzamy. Żeby się od niego odizolować, trzeba by kupić ładnych klika hektarów lasu, ogrodzić i w środku urządzić sobie siedlisko. Mało kogo na to stać.

Chobot to przepiękna okolica i rozumiem dlaczego ludzie chcą tam mieszkać.

 

Je w każdym razie bardzo przepraszam mieszkańców za uciążliwość mojego hobby. Będę się starał uprawiać je tak, aby zminimalizować uciążliwość, metodami o których pisałem. Natomiast proszę wybaczyć i zrozumieć że do końca uciążliwości wyeliminować się tu nie da.

Możemy by się zresztą zobaczyć na lotnisku i porozmawiać. Podejżewam że gdy będziemy wiedzieć których obszarów nieba i w jakich godzinach szczególnie unikać.

Zresztą takie rozmowy były z niektórymi mieszkańcami prowadzone i dawało się osiągnąć kompromis.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie....

Pan do Pani napisał ,że chce się spotkać i ustalić godziny lotów modeli spalinowych.

Zaproponowane godziny są do negocjacji ,ale chyba nie muszę tego tłumaczyć , więc zamiast się denerwować , może należało by się najpierw spotkać, spróbować dogadać terminy i godziny i wynik tych rozmów opisać na forum.

Przynajmniej tak by wypadało.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jano - ... bez komentarza. Więcej kreatywności zalecam.

Przepraszam za nieuwagę ale nie czytam tekstów w podpisie tym bardziej jak są w obcych językach.To maniera trącąca ............. albo zgoła czymś innym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Anonymous

Autocytat:

"Kompromis naturalnie wchodziłby w rachubę, ale dla mnie hobby to kilka godzin kilka razy w tyg. I powiedzmy wy latacie pon, śr, piątek 3-4 godziny... ja w tym czasie robie pranie, sprzątam,koszę trawnik....etc....no i jakiś zlocik co drugi weekend (sobota LUB niedziela). Ale nie 7 dni w tygodniu od rana do zmierzchu, chyba sobie kpicie ze mnie."

 

Mam wrażenie, że dla was ów kompromis to pozwolenie wam na latanie w zasadzie całe dnie 7 dni w tygodniu. Niby chcecie kompromisów jak to pięknie nazywacie...ale nie ograniczeń...Mylę się?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

 

Mam do was takowe pytanie w czym ten temat jest tak ważny i nie podlegający zamknięciu czy skasowaniu, jak do tej pory nie zauważyłem czegokolwiek logicznego a jedynie wzajemne oskarżanie się miejscami wręcz obrzucanie błotem. Gdzieś w naszym kraju wystąpił lokalny konflikt miedzy mieszkańcami a modelarzami a tutaj stara się zrobić z tego wielkie halo, w czym ten temat pomógł rozwiązać problem ????. Niestety ale koleżanka musi postarać się rozwiązać problem w lokalnym środowisku i koniec dyskusji.

Temat być może przyniósł by skutek i porozumienie w wypadku konfrontacji samych zainteresowanych i pewnie taki był zamiar Pani "Halinki" a skończyło się na bezsensownej i jałowej wymianie zdań.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam do was takowe pytanie w czym ten temat jest tak ważny

Jego priorytet polega na pokazaniu drugiej strony medalu naszej przyjemnej zabawy, o ktorej sobie chyba niektorzy nie zdawali sprawy.

Jesli zostanie on zamkniety, to po chwili zapomniany. Bedą powstawały coraz to nowsze konflikty modelarz z reszta spoleczenstwa, bo wszyscy zapomną, ze to komus moze przeszkadzac.

Ważny jest rowniez dlatego, ze jesli konflikt zostanie pozytywnie dla obu stron rozwiazany, moze posluzyc w przyszlosci jako przyklad dla innych lotnisk ;)

Taka przynajmniej mam nadzieje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Krzysztof, moim zdaniem taka dyskusja ma sens.

Każdy powinien sobie uświadomić, że model spalinowy (albo kilka jednocześnie) to już sporo hałasu.

Padały stwierdzenia, że modele nie przekraczają jakiejś normy poziomu hałasu, nie przekraczają godzin "ciszy nocnej" 6-22.

Załóżmy, że nie przekraczają norm, są zgodne z prawem, ale jednak uciążliwe.

W takiej sytuacji policja nie pomoże, trzeba się po prostu dogadać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Anonymous

Ja nie mam nic przeciwko zamknięciu tematu i zgodzę się, że dyskusja jest jałowa.

Dziękuje osobom, które wykazały zrozumienie problemu, cieszę się, że poznałam kilku sympatycznych ludzi, jestem zachwycona elokwencją i mądrością życiową Tosta zważywszy, że to 17 latek. Takie osoby sprawiają, że ciągle jeszcze naiwnie wierzę w ludzi i to będzie mój "pozytyw" który ja zabiorę z tego forum. O reszcie wypowiadać się nie będę, choćby po to, żeby nie dać pożywki do dalszego plucia jadem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kurcze, moim zdaniem ten temat jest ważny i rozwojowy, bo to jest jeden z wątków w dyskusji, która prędzej czy później będzie miała miejsce, dotyczącej "ucywilizowania" i tego hobby. Z tego co widzę, to w naszym kraju na razie uprawianie modelarstwa spalinowego lotniczego to czasami zupełna wolna amerykanka. Akurat lotnisko w Chobocie może nie jest przykładem jakiejś zupełnej anarchii, ale jak czytam jak to wygląda na zachodzie, to jesteśmy krajem 3-ciego świata pod tym względem:

 

Czek dis ałt na przykład:

http://www.flyingsites.co.uk/howto/noisereduct.htm

 

 

a jak ktoś chce więcej poszukać, to proszę tutaj:

http://www.google.pl/search?num=50&hl=pl&q=noise+complaints+rc+club&btnG=Szukaj&lr=

 

I wraz z bogaceniem się naszego społeczeństwa, będzie przybywało entuzjastów również tego hobby i do takich konfliktów jak ten (oraz do wielu innych) dochodzić będzie coraz częściej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zeby pokazac druga strone medalu naszej przyjemnej zabawy, o ktorej sobie chyba niektorzy nie zdawali sprawy.

Jesli zostanie on zamkniety, to po chwili zapomniany. Dalej beda konflikty modelarz z reszta spoleczenstwa, bo wszyscy zapomną, ze to komus moze przeszkadzac.

Ważny jest rowniez dlatego, ze jesli konflikt zostanie pozytywnie dla obu stron rozwiazany, moze posluzyc w przyszlosci jako przyklad dla innych lotnisk ;)

Taka przynajmniej mam nadzieje.

 

Kolego jak na razie to nic nie zostało pokazane a wręcz odwrotnie na zasadzie "wolnoć Tomku w swoim domku" i wierz mi że wykazywane przez Ciebie powyżej przykłady wręcz w niektórych miejscach chamskiego zachowania nie wiele zmienią .Tak jak napisałem dyskusja albo zacznie się miedzy zainteresowanymi stronami konfliktu albo wcale, obrzucanie się epitetami czy też niezbyt fortunny opis w podpisie Pani "Halinki" świadczy tylko o niskim poziomie powyższych wypowiedzi . Uważam ze temat powinien zostać zamknięty chociażby z powodu niezbyt cenzuralnych słów jakich gdzieniegdzie użyto dalczego chyba nie muszę tłumaczyć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widzę u niektórych symptomy ostrego zatrucia testosteronem :( Przykro mi, że trzeba się teraz za Was wstydzić, jako że też jestem facetem-modelarzem. Na zachodzie jakoś poradzili sobie z tym problemem, a tu jak zwykle "Polskie piekiełko". Modelarze są na straconej pozycji, więc zamiast się dzielnie stawiać odpuście. Napęd elektryczny, szczególnie na obecnym poziomie techniki, może się okazać zbawienny.

Jasne Krzysztof, lepiej temat zamknąć. Nie będzie dyskusji, nie będzie problemu? Złudne nadzieje. A że obie strony używają chwytów poniżej pasa to sami jesteśmy sobie winni, tolerując w swoim środowisku ludzi, którzy na rzeczowe argumenty potrafią jedynie odpowiedzieć chamstwem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może to trochę off-topic, ale napiszę. Wczoraj pojechałem na swoje lotnisko (czyt. łakę) polatać szybowcem. Tym razem za widzów miałem trzy krowy na sąsiedniej łące które zbytnio moją obecnością nie były przejęte dopóki nie zaczął nad nimi krążyć bocian czyli mój szybowiec. Wyobrażam sobie co by się działo gdybym zaczął tam latać spaliną albo nawet elektrykiem. Na ich szczęście wiatr rzucił mi w końcu szybowcem o matkę ziemię i latanie się skończyło. W moim mniemaniu jednak lepiej jednak zrezygnować z latania niż stresować łaciate zwierzaki.

 

P.S. Rozwiązaniem krowiego problemu jest przeniesienie się jakieś 500 m dalej ale wtedy narażę się całkiem pokaźnej rzeszy wędkarzy ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Krzysztof, moim zdaniem taka dyskusja ma sens.

Każdy powinien sobie uświadomić, że model spalinowy (albo kilka jednocześnie) to już sporo hałasu.

Padały stwierdzenia, że modele nie przekraczają jakiejś normy poziomu hałasu, nie przekraczają godzin "ciszy nocnej" 6-22.

Załóżmy, że nie przekraczają norm, są zgodne z prawem, ale jednak uciążliwe.

W takiej sytuacji policja nie pomoże, trzeba się po prostu dogadać.

 

Hubercie jako że zostałem wywołany do tablicy odpowiem również jestem wielbicielem silników spalinowych i zdaje sobie sprawę że nie są one ciche. Staram się unikać sytuacji w których dochodziło by do konfliktu typu czyjś odpoczynek a moje hobby ,dlatego jeszcze bardziej utwierdza mnie to w przekonaniu że niestety ale konflikt należy rozwiązać na miejscu w lokalnym środowisku a nie wyciągać go na forum w tej formie jaka zaistniała . Nie wiem czy tylko ja to widzę (podejrzewam że nie) ale 90 % postów to zabawa dzieci w piaskownicy po zabranej sobie wzajemnie zabawce . Cóż takie jest moje zdanie albo dyskusja będzie rzeczowa i z sensem albo Panowie skasujcie ten temat bo wypowiedzi są żenujące

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na zachodzie jakoś poradzili sobie z tym problemem, a tu jak zwykle "Polskie piekiełko".

To ja potwórzę poraz kolejny. Chobot to zorganizowane lotnisko modelarskie i motolotniowe, powstałe we w miarę odludnej okolicy z niezłym dojazdem - zupełnie jak na zachodzie.

Jakiś czas temu w okolicy pobudowało się parę domów i niektórym hałasy zaczęły przeszkadzać, więc domagają się jego likwidacji. Faktycznie jest to "polskie piekło", vide post kolegi Robot_.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Obiecałem sobie że nie napiszę, ale mam słabe samozaparcie chyba :D

 

jestem zachwycona elokwencją i mądrością życiową Tosta zważywszy, że to 17 latek.

 

Nie che tu oceniać TOSTa, i jego dorobku życiowego w dziedzinie modelarstwa. poprostu nie wciągło go to tak mocno jak nas i może dlatego mamy inny kąt patrzenia :D

 

 

A teraz chwila podsumowania, bo to już mój naprawdę ostatni post w tym temacie.

 

Po postach @Ładziak wnioskuje że sprowadziłaś się tam niż powstała fabryka i lotnisko. Tacy ludzie jak ty koleżanko utrudniają życie nam wszystkim, nie mówię modelarzom, tylko wszystkim ludzią !! A dlaczego ? to już tłumaczę, ale sięgnę do mojego zakresu zawodowego.

 

kupuje jeden z drugim działke na której stoi słup energetyczny. Stoi on sobie tam 20lat i było ok, ale komuś się zachciało go usunąć od tak, bo to moja działka i tyle. Zaczynają się przepychanki z ZE, gminą i wszelakimi innymi urzędami kto wydał zgodę, kiedy gdzie i za ile.

 

Po kilku takich akcjach, taki Zakład Energetyczny postanawia wydać rozporządzenie że, aby wstawić słup, złącze czy cokolwiek innego będącego jego własnością na działce użytkownika należy ustanowić SŁUŻEBNOŚĆ NOTARIALNĄ dla ZE za którą trzeba zapłacić 700zł. Zaczynają się krzyki i lamenty że nie można podłączyć prądu, szybko łatwo i do tego tanio.

 

Więc ZE ma druga możliwość pobudować urządzenia na terenach gminy, czyli po drogach, i wtedy też mamy rzecze "krzykaczy" bo słup stoi 2m od bramy, bo złącze wystaje 30cm w droge od płotu i z 4m robi się 3,7m droga. Wtedy jest rzesza ludzi której przeszkadza zwężenie drogi, ale niestety nie wyrażą zgody notarialnej na ustawienie w działce :D

No i drugi problem bo na położenie kawałka kable ze skrzynki w drodze na własną działkę ok20cm trzeba mieć pozwolenie na budowę od gminy.

 

Więc i tak źle i tak nie dobrze :D

 

 

no słuchanie codziennych racji dlaczego stawiacie ty( w drodze gminnej) słupy bez mojej zgody jest już dla mnie męczarnia, i znudziło mi się opowiadanie o przepisach i prawie budowlanym. wręczam karteczkę z nr .pozwolenia na budowę i proszę o zapoznanie się z prawem budowlanym.

 

A z całego tematy mam kopie kadru z filmu "Kochaj albo żuć" ( chyba dobra część) że po moim niebie lata :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli co, na Chobocie spalinką latamy od 9 do 20 ej?

Czy Pan słyszy sam siebie?

Jaka jest propozycja?

 

Apropos strzelania. W Sobotę wieczorem taki duży trzymetrowy czerwony , dosyć kosztowny model jednego z kolegów, wrócił na lotnisko z przestrzelonym skrzydłem. Przebite tylko poszycie. Dobrze że daleko od serwomechanizmów sterujących lotką, bo mógłby spaść.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jasne Krzysztof, lepiej temat zamknąć. Nie będzie dyskusji, nie będzie problemu? Złudne nadzieje. A że obie strony używają chwytów poniżej pasa to sami jesteśmy sobie winni, tolerując w swoim środowisku ludzi, którzy na rzeczowe argumenty potrafią jedynie odpowiedzieć chamstwem.

 

No cóż jeżeli uważasz ze ta forma rozmowy między ludźmi jest OK proszę bardzo ja swoje zdanie wyraziłem i nie o problem mi chodzi a o formę jaką przybrał temat

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.