Skocz do zawartości

Prop saver - jaki rozmiar


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Koledzy modelarze, pękł mi ostatnio w powietrzu prop saver na małym elektrycznym silniku (Turnigy Park 250 1680kV). Niestety, nie odnalazł się, a na pewno był to zwykły oring silikonowy, którego rozmiaru nie zanotowałem przed lotem (taki już kupiłem daaaawno temu). Wolałbym ograniczyć metodę prób i błędów w dobieraniu, bo fortunę wydam na przesyłki pocztowe (albo nakupię sporo szajsu). Więc pytanie do Was - jakich rozmiarów prop savery macie na swoich "park flyerach"?

Opublikowano

Gumka recepturka, z gatunku tych mniejszych i nawijanie kilka zwojów koło siebie. To rozwiązanie stosowałem w swoich piastach. Rozwiązanie dużo lepsze niż fabryczne o-ringi, lepiej trzymające śmigło i elastyczniejsze. Jedyna wada to mniejsza żywotność na słońcu.

  • Lubię to 1
Opublikowano

Ja oringi kupuję w sklepie hydraulicznym. Od razu kilka na raz. W różnych rozmiarach. Za grosze.

Natomiast mój kolega kupuje w motoryzacyjnym.

Mają na miejscu różne rozmiary.

Opublikowano

Koledzy modelarze, pękł mi ostatnio w powietrzu prop saver na małym elektrycznym silniku (Turnigy Park 250 1680kV). Niestety, nie odnalazł się, a na pewno był to zwykły oring silikonowy, którego rozmiaru nie zanotowałem przed lotem (taki już kupiłem daaaawno temu). Wolałbym ograniczyć metodę prób i błędów w dobieraniu, bo fortunę wydam na przesyłki pocztowe (albo nakupię sporo szajsu). Więc pytanie do Was - jakich rozmiarów prop savery macie na swoich "park flyerach"?

Gumka recepturka, tak jak pisze kolega Przemek (PK 999). Możesz rozmiarem i krotnością nawinięcia regulować sobie siłę i sprężystość osadzenia śmigła. O-ringi z założenia nie są do tego przeznaczone / przystosowane, a już zwłaszcza silikonowe uszczelniające.

Opublikowano

A gumka recepturka to jest specjalnie przeznaczona .

Tak, teoretycznie do pracy na rozciąganie i pozostawania w tym stanie długi czas bez relaksacji. Dobre gumki (nie chiński celowy szmelc, starzejący się w 3 miesiące) mają trwałość nie mniej niż 20 lat. Sklepy by na nich nie zarobiły.

Opublikowano

Ja takie gumki odcinam sobie z dętek rowerowych. Taka dętka kosztuje kilka zł, a można sobie ciąć gumki o różnej szerokości.

Kiedyś tylko takie były "na świecie'. Dostępne w aptekach, gdzie przypinano nimi karteczki do butelek z miksturami i stąd nazwa, jak pewnie wiecie ;)

Opublikowano

Ja stosuję gumki recepturki,naraz dwie -trzy tak dla bezpieczeństwa..Też kiedyś oring kupiony w sklepie modelarskim pękł w locie i śmigło zniknęło na zawsze. Pewniejsze jest założęnie oringu i dodatkowo jednej gumki.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.