Skocz do zawartości

KRAFTWERK, bo nie tylko modelami człek żyje.


Motylasty

Rekomendowane odpowiedzi

Ależ Ładziaku nikt Cię nie wnerwia, sam się "napędzasz" :).

A tu macie parę fajnych klimatów, jak ktos lubi klimatyczą muzykę oczywiście.

 

Na początek Dead Can Dance

http://pl.youtube.com/watch?v=iT9Pn64Xusg&feature=related

 

Potem PortisHead

http://pl.youtube.com/watch?v=vozNQX6Ye1A&feature=related

 

Tito & Tarrantula

http://pl.youtube.com/watch?v=0z-_4zYFF_o&feature=related

 

Nick Cave and the Bad Seeds

http://pl.youtube.com/watch?v=DgOe7y5UUvQ&feature=related

 

i oczywiście Led Zeppelin

http://pl.youtube.com/watch?v=TNtR452WUGU&feature=related

 

 

To są moje prócz elektroniki i floydów klimaty, aczkolwiek na piedestale stoi u mnie The Doors i nikt ich z tego piedestału nie zdejmie.

 

EDIT

Jarrea widziałem niestety nie w stoczni, ale w 1997 w Spodku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To i ja swoje dołożę:-)

Józef Skrzek-Śląskie planetarium i muzyka elektroniczna w jego wykonaniu heh miód malina ale to już odległe czasy (Skrzek czasami nie tylko dobrego bluesa grał)

a Jarra Wam zazdroszczę no i Motylastemu Tangerine Dream

Gdzies jeszcze chyba mam czarna płytę z Katowickiego koncertu Klausa Schultze i Werner Bros

 

pozdrawiam

Piotrek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja miałem jeszcze 14-go iść na dinozaura Claptona w Gdyni, ale wczorajsza "niedobrowolna" :wink: dotacja na policję w wys. 300 pln oraz dzisiejsza awaria mojego auta (gdzie jeszcze nie wiem co w nim padło) chyba przesądziła o rezygnacji... :(

 

A co do Floydów. To ja jak byłem w Gdańsku na Gilmourze i jak chłopak zagrał stare dobre kawałki PF (np. Time, Astronomy Domine, Wish You Were Here czy na koniec Comfortably Numb), które brzmiały jakby to grali "real Floyds", to normalnie się popłakałem. Stałem, śpiewałem i ryczałem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...
  • 4 miesiące temu...

Hejka,

W ramach moich remanentów muzycznych, pozwolę sobie odświeżyć ten temat...bo w końcu nie samymi modelami człowiek żyje jak słusznie zauważył autor tego wątku :-P

 

Po południu wróciłem z mojej weekendowej wyprawy na koncert zespołu The Australian Pink Floyd jaki odbył się wczoraj we Wrocławiu w Hali Stulecia.

 

Napiszę krótko: REWELACJA :jupi: :jupi: :jupi:

Jako zagorzały fan Pink Floydów stwierdzam, że warto było jechać te ponad 1000 km w obie strony, aby poczuć namiastkę tej prawdziwej magii mojej ukochanej kapeli.

 

The APF to tzw. cover band. I z tego co wiem, jako jedyni na świecie mają udzieloną zgodę na wykonywanie w wersjach oryginalnych utworów Pink Floydów oraz na wykorzystywanie ich elementów graficznych, scenicznych itp.

Po obejrzeniu na żywo ich wczorajszego show, stwierdzam, że Australijczycy faktycznie zarówno wyglądają i brzmią bardzo podobnie do pierwowzoru.

 

Parę fotek:

Widok na scenę przed koncertem:

IMG_0152.jpg

 

A potem był cały album The Wall:

IMG_0156.jpg

 

IMG_0165.jpg

 

IMG_0169.jpg

 

IMG_0182.jpg

 

IMG_0183.jpg

 

IMG_0186.jpg

 

IMG_0190.jpg

 

IMG_0193.jpg

 

A w trakcie bisów zagrali "One of these days" i pojawiła się charakterystyczna olbrzymia świnia (trochę słabo widać)

IMG_0203.jpg

 

IMG_0207.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I tak przy okazji: Wiecie, że jedna z ich chórzystek jest Polką? :)

 

No, to było chyba największe zaskoczenie dla tych, co nie mieli wcześniej okazji oglądać The APF...

Na koniec koncertu babeczka walnęła podziękowania od zespołu, a my :shock: :shock: :shock: .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.