Senior Opublikowano 12 Lutego 2017 Autor Udostępnij Opublikowano 12 Lutego 2017 Witaj Michale. Napęd jest po testach "wannowych". Masz rację że ten reduktor planetarny jest hałaśliwy (w miarę). Na zdjęciu tego nie ma, ale są już przygotowane wibroizolatory pod jarzmo silnika (silikon z przekładkami metalowymi). Z tą przekładnią na pełnej mocy holownik szedł do przodu dość szybko. Sądzę że nie jest to problemem, ponieważ pływając modelem tego typu nigdy nie daję pełnego wychylenia drążka (Atlasem jeszcze nigdy nie płynąłem z całą naprzód, z reguły jest to 1/2. Jego prędkość widać na filmach). Klimek na małych obrotach zachowuje się bardzo ładnie (choć wanna ma tylko 180 cm). W wodzie śruba pracowała ponad 15 minut na 1/2 - silnik oraz przekładnia były chłodne. Z tą przekładnią pojawiła się oczekiwana moc napędu oraz właściwe obciążenie prądowe. Ważne jest również to, że z akumulatorem żelowym 12V 7,2 Ah, zespołem napędowym, założoną nadbudówką ładnie "leży" na wodzie. Poziom wody jest poniżej linii wodnej. Dojdą urządzenia pokładowe i inne wyposażenie to będzie OK. Waga modelu w tym stanie to dokładnie 5,1 kg. Podwójne zasilanie elektroniki - tak jak pisałem w poście do Ciebie. Teraz mogę zabrać się za wykonanie elementów wyposażenia pokładowego modelu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
cezar65 Opublikowano 13 Lutego 2017 Udostępnij Opublikowano 13 Lutego 2017 Przez ten zegarmistrzowski wał napędowy będący chyba do ślizgów ECO to będzie ciągnął wodę do środka kadłuba , Patrząc na plany Klimka widzę że główka śruby napędowej jest za mała w stosunku do grubości pochwy wału , wygląda to nie za bardzo . Nie da się skleić zegarmistrzowskiego modelu opierając się na kupnych - fabrycznych komponentach. Panie senior....co prawda ja to pokazuję jak nie należy budować modeli statków - jestem antymodelarzem , ale mogę Panu w czynie społecznym , całkiem nieodpłatnie zbudować stosowny wał napędowy i śrubę dedykowaną wymiarami do tej skali . Jak co to proszę o odzew. Z pozdrowieniami niemodelarz Cezar. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Senior Opublikowano 15 Lutego 2017 Autor Udostępnij Opublikowano 15 Lutego 2017 Budowa holownika postępuje powoli. Czas na wykonanie wyposażenie pokładu jednostki. Są to: wsporniki nadburcia, greting rufowy, pal holowniczy, imitacja luku do składowania opału do wodnego centralnego ogrzewania jednostki – tak, tak – taki system miał Klimek. Przedstawiona poprzednio relacja z zestawienia zespołu napędowego i jego próbne uruchomienie (tzw. próba „wannowa”) pokazała konieczność umieszczenia pod łożem silnika silikonowo – metalowych podkładek tłumiących (dzięki Michał). Po izolacji tej części zespołu, szum przekładni planetarnej zdecydowanie osłabł. Zgodnie z sugestiami, przebudowana została również nasada pochwy wału napędowego od strony śruby. Klimek (w budowie) przeszedł już pierwszą próbę wody. Kadłub w którym umieszczone zostały: zespół napędowy, regulator obrotów, akumulator żelowy 12V 7,2Ah, serwomechanizm steru, odbiornik oraz nadbudówka - sprawnie reagował na zmianę prędkości obrotowej śruby. To dobrze rokuje na przyszłość. Model w tym etapie waży 5,1 kg i zanurzył się poniżej zaznaczonej linii wodnej. Dojdą jeszcze pozostałe elementy wyposażenia i pewnie będzie OK (lub niewielki balast). Napęd pracował przez około 15 minut na ½ obrotów - silnik, regulator oraz przekładnia planetarna prawie nie zmieniły swojej temperatury. Nie było również przecieków wody do wnętrza kadłuba. Szanowni Koledzy, proszę o wyrozumiałość, jeżeli baczny obserwator dostrzeże uchybienia w wykonywanych elementach. Model budowany jest przy użyciu najprostszych narzędzi (nie mam dostępu do nowoczesnej technologii typu: ciecie laserem, maszyny CNC, frezarki, tokarki lub innych osiągnięć współczesnej technologii). Oczywiście wiem, że rynek tego typu usług jest ogromny, ale satysfakcję daje własna inwencja i zwinność pary rąk uzbrojonych w proste narzędzia. Tak jak pisałem do jednego z Szanownych Obserwatorów moich poczynań (pozdrawiam), moich modeli nie buduję na wystawy czy zawody. Robię to dla własnej przyjemności ucząc się ciągle czegoś nowego. Cennym źródłem są uwagi, jakie otrzymuję od śledzących proces budowy modelarzy z pfmrc.pl. i liczę na więcej. CDN … Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mike217 Opublikowano 16 Lutego 2017 Udostępnij Opublikowano 16 Lutego 2017 Buduj buduj, zasiadamy i oglądamy. Ja też niebawem mam plan zacząć coś budować... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
skipper Opublikowano 16 Lutego 2017 Udostępnij Opublikowano 16 Lutego 2017 Ryszardzie, nie ma znaczenia czy budujesz model na zawody, czy na staw. Ważne, że budujesz. I tak park narzędziowy jest w porównaniu z moim imponujący. Najbardziej zazdroszczę stolu, ja tułam się pomiędzy blatem kuchennym a biurkiem z moja komputerownią. Modelowanie ma nam serwować przyjemność, jeżeli czerpiesz radość z budowania to to jest najważniejsze. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sebka34 Opublikowano 16 Lutego 2017 Udostępnij Opublikowano 16 Lutego 2017 Co Ty Michał. pochawl się co chodzi ci po głowie . Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Senior Opublikowano 16 Lutego 2017 Autor Udostępnij Opublikowano 16 Lutego 2017 Na tym stole zbudowałem już ponad 20 modeli latających i pływające (Atlas, ślizg a teraz Klimek). "Modelarnia" ciasna (ok. 14 m kw. ale użyteczna. Andrzeju (skipper) - dzięki za wsparcie - prace są w toku. Do Michała - a co to będzie - jeżeli można zapytać? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mike217 Opublikowano 16 Lutego 2017 Udostępnij Opublikowano 16 Lutego 2017 Będzie to oczywiście model mi bliski a więc szybki z napędem elektrycznym. Być może dwusilnikowy ... Ale to czas pokaże. Na pewno nie będzie nic do wyczynu w konkretnej klasie, do tego mi coraz dalej ???? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
cezar65 Opublikowano 16 Lutego 2017 Udostępnij Opublikowano 16 Lutego 2017 Drogi Panie Senior ....dziękuję za pozdrowienia . Życzę aby przy budowie modelu było jak najmniej trudności.... . Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Senior Opublikowano 16 Lutego 2017 Autor Udostępnij Opublikowano 16 Lutego 2017 Witam Panie Cezary. Jak miło Pana widzieć. Bardzo dziękuję i pozdrawiam. Prace przy Klimku w toku. Część rufowa jest tymczasowa. Musze rozwiązać problem zabezpieczenia wnęki napędu steru przed ewentualnym dostaniem się tam wody podczas pływania. Greting rufowy będzie na podporach nad pokładem. Jakieś propozycje? Michał - widzę że wreszcie coś dla przyjemności i relaksu. Powodzenia. Pozdrawiam serdecznie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mike217 Opublikowano 16 Lutego 2017 Udostępnij Opublikowano 16 Lutego 2017 Tak zdecydowanie dość mam bałaganu międzyludzkiego na zawodach. Ster możesz uszczelnić na kilka sposobów. Od smaru poprzez oringi na teflonie kończąc. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Senior Opublikowano 16 Lutego 2017 Autor Udostępnij Opublikowano 16 Lutego 2017 Michał oś steru w części kadłubowej jest zabezpieczona i szczelna (sprawdziłem). Chodzi oto, że w tylnej części pokładu (na rufie - patrz fotka) jest otwór do montażu orczyka steru. Woda która może pojawić się na pokładzie, będzie wlewać się do kadłuba przez ten otwór. Nad tym otworem jest greting i wolna przestrzeń pomiędzy pokładem a dolną częścią relingu. Równocześnie chce mieć dostęp do orczyka bez demolki relingu (będzie zdejmowany). Wystarczy wkleić obramowanie tego otworu na wysokość przestrzeni pomiędzy pokładem a gretingiem? Będzie OK? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
cezar65 Opublikowano 17 Lutego 2017 Udostępnij Opublikowano 17 Lutego 2017 Ja ten otwór rewizyjny np. w SZTORMIE ATLASIE ROSOMAKU mam właśnie przykryty grettingiem . Klapkę mam dopasowana dość ciasno , nie mam jej uszczelnionej nie stwierdziłem żeby woda wchodziła...... Tak że jak coś do orczyka sterowego można dojść zdejmując przyklejony gretting razem z klapką . Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
skipper Opublikowano 17 Lutego 2017 Udostępnij Opublikowano 17 Lutego 2017 Wszystko zależy od tego jak często będziesz tam zaglądał. Jeżeli niezbyt często to wystarczy wyciąć z naddatkiem kawałek przezroczystej folii ,przygotować obrzeże z taśmy dwustronnie klejącej i po montażu orczyka zakleić to od góry. Pod gretingiem nie będzie widoczne. W ten sposób zrobiłem dostęp do mocowania zawiasów steru i imitacje luków w moim MINI. Przez folię łatwo skontrolować co i jak. Warunek , dobre wykończenie powierzchni do klejenia folii. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Senior Opublikowano 17 Lutego 2017 Autor Udostępnij Opublikowano 17 Lutego 2017 Cezar i skipper - bardzo dziękuję za propozycję rozwiązań. Macie obaj rację, do tego otworu rewizyjnego zagląda się zapewne rzadko. To ułatwia rozwiązanie. Dzisiaj sam nad tym problemem pochyliłem się i rozwiązanie już znalazłem. Pokaże to w kolejnej fotorelacji, dochowując propozycji autora planu modelu (wzorowanym pewnie na oryginalnym rozwiązaniu w Klimku). Wielkie dzięki i pozdrawiam. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Senior Opublikowano 19 Lutego 2017 Autor Udostępnij Opublikowano 19 Lutego 2017 KLIMEK - KONTYNUACJA. Podczas weekendu pogoda typowa - jak to w lutym nad morzem – mgła, wietrznie zimno i mokro, można więc popracować przy Klimku. Na tym etapie budowy holownika powstały takie elementy jak: skrzynia na rufie, pachołki rufowy i na nadburciu, pokrywy luków na: dziobie, maszynowni i na nadbudówce, tratwa ratunkowa z podstawką, ręczna winda kotwiczna, bęben liny cumowniczej, świetliki nad przedziałem maszynowni, dziobowy pal holowniczy. Detale wykonane ze sklejki zostały solidnie zabezpieczone przed wilgocią, a następnie polakierowane. Jutro zaprezentuję kolejną serię zdjęć z tego etapu. Rozpoczęły się prace przy budowie urządzenia holowniczego: hak z amortyzacją, prowadnice, mocowanie do nadbudówki, wsporniki, dźwignia odcinającą linę, itd. CDN … 2 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sebka34 Opublikowano 19 Lutego 2017 Udostępnij Opublikowano 19 Lutego 2017 Całe szczęście ze to tylko dwa dni wolnego, bo jak by to był weekend majowy to byś skończył całego Klimka Tak na marginesie piękna robota Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Senior Opublikowano 19 Lutego 2017 Autor Udostępnij Opublikowano 19 Lutego 2017 Hej Sebastan - dzięki . Jutro ciąg dalszy relacji fotograficznej z tego etapu budowy. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Senior Opublikowano 20 Lutego 2017 Autor Udostępnij Opublikowano 20 Lutego 2017 Klimek w budowie - kontynuacja. Prezentuję kolejne elementy zabudowy pokładowej holownika Klimek. Na zdjęciu całościowym rozmieszczone urządzenia na pokładzie bez ich trwałego mocowania (wygląd orientacyjny modelu po tym etapie budowy). Dopracowany został greting rufowy z równoczesnym zabezpieczeniem otworu do umieszczenia orczyka steru, przed ewentualnym dostaniem się wody do wnętrza kadłuba. Miejsce to zostało obudowane. Element przyklejony do dolnej powierzchni gretingu (spasowany na lekki wcisk) stabilnie utrzymuje go na swoim miejscu. Dzięki temu greting znajduje się nad pokładem (tak jak na planie budowy modelu). CDN... 2 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ostry_gl Opublikowano 21 Lutego 2017 Udostępnij Opublikowano 21 Lutego 2017 Wykonanie pierwsza klasa:) Pozdrawiam, Łukasz Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi