maxiiii Opublikowano 16 Lipca 2017 Opublikowano 16 Lipca 2017 Michał odpowiedz mi jeszcze na pytanie: Czy jest mi potrzebne świadectwo? Nie założenia ogólne: - nie jestem snobem i nie podnieca mnie żółta kamizelka z napisem kierowca drona. - nie latam w mieście chociaż mam samolot poniżej 600g. - nie filmuję wesel. - nie mam sprzętu do robienia ortofotomapy. - nie mam znajomości w gminie i nie podglądam sąsiadów czy nie wybudowali nowy budynek. - latam tylko dla przyjemności poza miastem i czasami fpv. - mam ubezpieczenie oc. To po co mi licencja? Oczywiście robisz szkolenia więc znasz przepisy, więc na pewno jesteś w stanie podać co bym zyskał mając takie świadectwo.
Bulbon Opublikowano 16 Lipca 2017 Autor Opublikowano 16 Lipca 2017 W dniu 16.07.2017 o 17:53, maxiiii napisał: Michał odpowiedz mi jeszcze na pytanie: Czy jest mi potrzebne świadectwo? Nie założenia ogólne: - nie jestem snobem i nie podnieca mnie żółta kamizelka z napisem kierowca drona. - nie latam w mieście chociaż mam samolot poniżej 600g. - nie filmuję wesel. - nie mam sprzętu do robienia ortofotomapy. - nie mam znajomości w gminie i nie podglądam sąsiadów czy nie wybudowali nowy budynek. - latam tylko dla przyjemności poza miastem i czasami fpv. - mam ubezpieczenie oc. To po co mi licencja? Oczywiście robisz szkolenia więc znasz przepisy, więc na pewno jesteś w stanie podać co bym zyskał mając takie świadectwo. Niby tak.
Mig Opublikowano 16 Lipca 2017 Opublikowano 16 Lipca 2017 Sam już nie wiem, jak mam pod tą kopułą w tym powyginanym świecie, ale nigdzie nie sugerowałem takiego związku. To chyba jednak zbyt małe pieniążki jak na zainteresowanie wspomnianych czynników... P.S. : szkolisz tylko w Krakowie ? Andrzej - to o władzy nie było do Ciebie Szkolenia osobiście w Krakowie, w innych miastach Polski mogę polecić konkretne ośrodki. Michał odpowiedz mi jeszcze na pytanie: Czy jest mi potrzebne świadectwo? Nie założenia ogólne: - nie jestem snobem i nie podnieca mnie żółta kamizelka z napisem kierowca drona. - nie latam w mieście chociaż mam samolot poniżej 600g. - nie filmuję wesel. - nie mam sprzętu do robienia ortofotomapy. - nie mam znajomości w gminie i nie podglądam sąsiadów czy nie wybudowali nowy budynek. - latam tylko dla przyjemności poza miastem i czasami fpv. - mam ubezpieczenie oc. To po co mi licencja? Oczywiście robisz szkolenia więc znasz przepisy, więc na pewno jesteś w stanie podać co bym zyskał mając takie świadectwo. Nie licencja, a świadectwo kwalifikacji (różnica taka, że licencja jest ogólnoświatowa, a ś. k. obowiązuje tylko w Polsce). Z tego co piszesz UAVO nie jest Ci do niczego potrzebne. Idea tego św. kw. była taka, że mają ją mieć osoby wykorzystujące drony do celów innych niż rekreacyjne i sportowe, czyli w domyśle "komercyjne". To, że modelarze robią sobie UAVO wynika jedynie z prawa, jakie ono daje - po prostu możesz latać nad ludźmi, zabudowaniami, pojazdami zgodnie z prawem. Jak spadniesz i tak wszystko spada na Twoją głowę, ale ULC zakłada, że umiesz ocenić niebezpieczeństwo i sam decydujesz czy ryzykujesz lotem nad ludźmi czy nie - po prostu odbyłeś szkolenie, zdałeś egzamin i dla ULC'u jesteś świadomym użytkownikiem p.p. i świadomie podejmujesz ryzyko związane z lotem w pobliżu ludzi. Wiesz też jak i gdzie latać, żeby nie łamać prawa lotniczego co jest tutaj w sumie kwestią kluczową, bo zakładam, że modelarze specjalnie się prawem lotniczym nie parają, przynajmniej nie każdy jest świadomy jak i gdzie może latać nawet dla własnej rozrywki.
Bulbon Opublikowano 16 Lipca 2017 Autor Opublikowano 16 Lipca 2017 W dniu 16.07.2017 o 17:22, AMC napisał: Sam już nie wiem, jak mam pod tą kopułą w tym powyginanym świecie, ale nigdzie nie sugerowałem takiego związku. To chyba jednak zbyt małe pieniążki jak na zainteresowanie wspomnianych czynników... P.S. : szkolisz tylko w Krakowie ? Gościu gula skoczyła że ktoś śmie tak mądra ustawa krytykować, a ponieważ nie ma argumentów merytorycznych, to obraża, pisząc inwektywy.
Mig Opublikowano 16 Lipca 2017 Opublikowano 16 Lipca 2017 Gościu gula skoczyła że ktoś śmie tak mądra ustawa krytykować, a ponieważ nie ma argumentów merytorycznych, to obraża, pisząc inwektywy. Tak że się nie przejmuj, bo chodzi zwyczajnie o kasę, a raczej jej brak gdyby przymus szkoleń został zniesiony, no bo gościu ma przyjemną i lekką kasę za kilka dni zagadania. A że nie było układu, aby przymusowe szkolenia robić, to raczej ciężko uwierzyć, bo na większości ustaw ktoś ma zarabiać, a że padło na modelarzy, to w sumie sami są winni, bo nie szukali rozwiązania i nie protestowali. Jak to mówią w jedności siła, a grupa kolesi się zebrała i ustawa przeszła. Mało to wałków było, jest i będzie (np. dystrybutor zestawów głośnomówiących lobbował kiedyś za przymusem ich stosowania w aucie, a normy na ekrany przy drogach dla zająca :-)). Człowieku idź się gdzieś przejdź, dotleń, wyluzuj. Jeśli ktoś tutaj jedzie inwektywami to właśnie ty. Ja mam w głębokim poważaniu twoje zdanie o polityce, układach, prawie i podejściu do rozporządzeń. Są jakie są, nie ja je ustalałem, ja się do nich dostosowałem, dzięki czemu mogę robić to co lubię i na tym jeszcze zarobić. Pozdrawiam.
Bulbon Opublikowano 16 Lipca 2017 Autor Opublikowano 16 Lipca 2017 W dniu 16.07.2017 o 18:44, Mig napisał: Człowieku idź się gdzieś przejdź, dotleń, wyluzuj. Jeśli ktoś tutaj jedzie inwektywami to właśnie ty. Ja mam w głębokim poważaniu twoje zdanie o polityce, układach, prawie i podejściu do rozporządzeń. Są jakie są, nie ja je ustalałem, ja się do nich dostosowałem, dzięki czemu mogę robić to co lubię i na tym jeszcze zarobić. Pozdrawiam. hehehehehe
maxiiii Opublikowano 16 Lipca 2017 Opublikowano 16 Lipca 2017 Jeżeli chodzi o polskie prawo w sprawie modelarzy i ich lataniu modelami to jest ono bardzo liberalne i jak do tej pory lepiej go nie zmieniać. Nie licencja, a świadectwo kwalifikacji Posiadam też "legitymację posiadacza broni" ale nikt nie powie "legitym....." a tylko "pozwolenie na broń". Tak samo jest z licencją. Tak się przyjęło i już. Niestety ale modelarz wykonujący lot nad ludźmi w celach rekreacyjnych nawet posiadający "świadectwo" też jest przestępcą. Czego ty uczysz na tych kursach. Ustawa nie dzieli lotów ze względu na pilota "operatora" posiadającego licencję a tylko na sam lot. Dzięki za taki kurs.
Mig Opublikowano 16 Lipca 2017 Opublikowano 16 Lipca 2017 Niestety ale modelarz wykonujący lot nad ludźmi w celach rekreacyjnych nawet posiadający "świadectwo" też jest przestępcą. Bzdura na kółkach - czy raczej masło maślane. Jako posiadacz UAVO w zasadzie przestajesz być uznawany za modelarza i każdy lot nad ludźmi, żeby był zgodny z prawem, nie może mieć charakteru "rekreacyjnego lub sportowego". Po prostu możesz go robić dla własnej przyjemności (czyli rekreacyjnie), ale powinieneś mieć już założoną kamizelkę i mieć papiery przy sobie, żeby w razie kontroli być usprawiedliwionym, że robiłeś lot jako operator a nie modelarz, nikt Cię nie będzie wtedy pytał o cel takiego lotu - sprawdzą papiery i tyle.
maxiiii Opublikowano 16 Lipca 2017 Opublikowano 16 Lipca 2017 Gdzie w ustawie masz zwrot modelarz? nikt Cię nie będzie wtedy pytał o cel takiego lotu - sprawdzą papiery i tyle. A więc na twoim kursie uczą kłamać? Stek bzdur i świadome wprowadzanie w błąd. Wiem gdzie nie będę robił kursu. Możesz się złościć ale kurs jest potrzebny tylko weselnym kamerunom lub snobom chcących pochwalić się żółtą kamizelką. Czyli właściwie tylko dla firm zarabiającym na filmowaniu. To, że ktoś robi z tego interes to miło z jego strony. To też dobry sposób na zarobek. Tylko na tym forum więcej jest tych modelarzy niż kamerunów. Na innym forum tam są prawdziwi kameruny.
Mig Opublikowano 16 Lipca 2017 Opublikowano 16 Lipca 2017 Gdzie w ustawie masz zwrot modelarz? A więc na twoim kursie uczą kłamać? Stek bzdur i świadome wprowadzanie w błąd. Wiem gdzie nie będę robił kursu. Możesz się złościć ale kurs jest potrzebny tylko weselnym kamerunom lub snobom chcących pochwalić się żółtą kamizelką. Czyli właściwie tylko dla firm zarabiającym na filmowaniu. To, że ktoś robi z tego interes to miło z jego strony. To też dobry sposób na zarobek. Tylko na tym forum więcej jest tych modelarzy niż kamerunów. Na innym forum tam są prawdziwi kameruny. Modelarz, czyli operator sterujący modelem latającym używanym w celach rekreacyjnych lub sportowych - serio, nie zrozumiałeś skrótu myślowego "modelarz" vs "operator drona"? No i w którym miejscu uczę kursantów kłamać? Sytuacja jest tak oczywista, że aż szkoda tłumaczyć. Kiedyś miałem więcej szacunku do modelarzy - myślałem sobie: ok, ludzie starszej daty, latali od samego początku tego hobby, zjedli na tym zęby, na pewno się znają. Niestety mój stosunek do modelarzy się zmienił znacząco odkąd zauważyłem, że prawo to oni mają głęboko w d... Przykład sprzed kilku dni: Kraków, strefa EA 155 całkowitego zakazu lotów dronów/modeli/jak zwał tak zwał o promieniu 50km wokół Krakowa. Na forach tzw. "kamerunów" wszyscy wiedzą co i jak, a tymczasem modelarze zrzeszeni przy Aeroklubie Krakowskim na całkowitym luzie latają sobie na Pobiedniku Wlk mają w poważaniu strefę. Nie mogli na nią dostać pozwolenia, bo wojsko nie wydawało jej żadnym operatorom, a tymbardziej jakimś modelarzom. Opisywanie przez Ciebie "kameruni" to faktycznie w dużej mierze weselnicy, ale również ludzie z branży nieruchomości, geodezji, policjanci, pracownicy parków narodowych i kilku innych branż, z którymi miałem okazję pracować na szkoleniach. I powiem Wam, że nikt nie jest na szkoleniach taki "hop do przodu" jak modelarze, którzy myślą, że skoro latają 20-30 lat to są najmądrzejsi. To samo widzę właśnie w tej dyskusji - bez urazy. Dodatkowo piszę to jako osoba, która organizuje szkolenia wraz z dwoma starszej daty modelarzami ze stażem +20 lat . Oni niestety też widzą lekkie skrzywienie Waszego środowiska w tej kwestii. Pozdrawiam.
maxiiii Opublikowano 16 Lipca 2017 Opublikowano 16 Lipca 2017 Zadałem ci proste pytanie podając kilka faktów i założeń. Zostałem zrąbany za słowo licencja i nie otrzymałem prostej odpowiedzi, która powinna brzmieć: przy tych założeniach nie potrzebujesz licencji - świadectwa. A ty piszesz, że jak przekroczę.... to jestem przestepca. Sam nie podałeś definicji granicy zabudowy - ty który siedzisz tylko w tych przepisach i tylko w jednej ustawie. Biedni policjanci mają znać tych ustaw 100 i h... ich obchodzi gdzie ktoś lata dopóki nie zrobi innym krzywdy. po prostu możesz latać nad ludźmi, zabudowaniami, pojazdami zgodnie z prawem. Powinno być dodane jeżeli wykonujesz lot komercyjny. Nie neguję twojej pracy jako instruktora a wręcz przeciwnie. Neguję tylko to że jesteś naganiaczem na kurs i to bez względu na to czy jest komuś potrzebny czy nie. W większości dla tzw modelarzy nie jest to potrzebne wszyscy latają dla przyjemności lub dla sportu:) Nie odpowiadam za tamtych modelarzy. Odpowiadam tylko za siebie. Latam w matz i czasami jak widzę efy lub śmigłowce to wiem że strefa jest aktywna i nawet nie latam modelem poniżej 600g. licho nie śpi i jak samolot urwie się ze smyczy to znajdzie się zawsze ktoś kto z tego narobi gnoju. Tak samo jestem przeciwny aby egzaminy były robione na fantomach ze względu na cztery śmigła. Licencja potrzebna jest do lotów komercyjnych a nie wyobrażam sobie takiego lotu na 4 silnikach. tymczasem modelarze zrzeszeni przy Aeroklubie Krakowskim na całkowitym luzie latają sobie na Pobiedniku Wlk mają w poważaniu strefę. Nie mogli na nią dostać pozwolenia, No i ..... nic wojsko też ma to w d........ Przestają mieć to gdzieś jak coś się wydarzy a wtedy czy nasz licencję czy nie to i tak odpowiadasz prawnie.
Mig Opublikowano 16 Lipca 2017 Opublikowano 16 Lipca 2017 Zadałem ci proste pytanie podając kilka faktów i założeń. Zostałem zrąbany za słowo licencja i nie otrzymałem prostej odpowiedzi, która powinna brzmieć: przy tych założeniach nie potrzebujesz licencji - świadectwa. A ty piszesz, że jak przekroczę.... to jestem przestepca. Sam nie podałeś definicji granicy zabudowy - ty który siedzisz tylko w tych przepisach i tylko w jednej ustawie. Biedni policjanci mają znać tych ustaw 100 i h... ich obchodzi gdzie ktoś lata dopóki nie zrobi innym krzywdy. Powinno być dodane jeżeli wykonujesz lot komercyjny. Nie neguję twojej pracy jako instruktora a wręcz przeciwnie. Neguję tylko to że jesteś naganiaczem na kurs i to bez względu na to czy jest komuś potrzebny czy nie. W większości dla tzw modelarzy nie jest to potrzebne wszyscy latają dla przyjemności lub dla sportu:) Nie odpowiadam za tamtych modelarzy. Odpowiadam tylko za siebie. Latam w matz i czasami jak widzę efy lub śmigłowce to wiem że strefa jest aktywna i nawet nie latam modelem poniżej 600g. licho nie śpi i jak samolot urwie się ze smyczy to znajdzie się zawsze ktoś kto z tego narobi gnoju. Tak samo jestem przeciwny aby egzaminy były robione na fantomach ze względu na cztery śmigła. Licencja potrzebna jest do lotów komercyjnych a nie wyobrażam sobie takiego lotu na 4 silnikach. tymczasem modelarze zrzeszeni przy Aeroklubie Krakowskim na całkowitym luzie latają sobie na Pobiedniku Wlk mają w poważaniu strefę. Nie mogli na nią dostać pozwolenia, No i ..... nic wojsko też ma to w d........ Przestają mieć to gdzieś jak coś się wydarzy a wtedy czy nasz licencję czy nie to i tak odpowiadasz prawnie. No widzisz, dalsza dyskusja nie ma sensu, bo poczułeś się "zrąbany" za licencję, a ja tylko napisałem dla sprostowania - bez złych intencji. Po prostu nie jest to licencja, bo ta ma charakter międzynarodowy, więc żeby nie wprowadzać ludzi w błąd napisałem, że to ŚK i jest ważne w Polsce - tyle. Bez żadnych złych intencji. Ja jestem naganiaczem na kurs? Nawet nikomu z tego forum nie zaproponowałem swojego kursu, nie ma tu nigdzie żadnego namiaru ani na mnie ani na moją szkołę. Nawet jakbyś bardzo chciał, to byś nie miał się jak do mnie zgłosić na szkolenie, chyba, że przez PW więc proszę cię - jaki "naganiacz na kurs"? Grupy szkoleniowe mamy zapłenione wprzód więc nie muszę szukać nikogo na tym forum, udzielam się bo konto mam tutaj jeszcze za czasów stricte "modelarskich". Ciężko się rozmawia z tobą na forum, bo masz od razu negatywne nastawienie do rozmowy i wogóle nie rozumiesz co piszę. Zadałeś pytanie - odpisałem ci, że nie potrzebujesz UAVO a ty masz pretensje, że naganiam na szkolenie. No sorry. Rób co chcesz, zapisz się na szkolenie, na którym usłyszysz to co chcesz usłyszeć i tyle. Chcesz czy nie - strzelam, że 95% wszystkich operacji komercyjnych z użyciem dronów jest realizowanych przy użyciu Phantomów, Inspire'ów i innego rodzaju quadcopterów i wbrew pozorom nie spadają one nikumu na głowę. Będziesz przejazdem w Krakowie to daj znać, pogadamy w cztery oczy zamiast wyrzucać mi na forum jakieś niezrozumiałe pretensje. Pozdrawiam,
Mig Opublikowano 17 Lipca 2017 Opublikowano 17 Lipca 2017 Apeluje do wszystkich, zbierzmy podpisy, złóżmy petycję, może ktoś pozamiata te królicze odchody. :-D Pozdrawiam. I to jest dobre podejście. Wprawdzie nic to nie zmieni, bo głosu modelarzy i tak nikt nie weźmie pod uwagę (tak, to jest biznes, branża dronów warta jest miliony), ale przynajmniej wyjdzie to poza toczenie piany na forum.
Bulbon Opublikowano 17 Lipca 2017 Autor Opublikowano 17 Lipca 2017 W dniu 16.07.2017 o 21:34, maxiiii napisał: Zadałem ci proste pytanie podając kilka faktów i założeń. Zostałem zrąbany za słowo licencja i nie otrzymałem prostej odpowiedzi, która powinna brzmieć: przy tych założeniach nie potrzebujesz licencji - świadectwa. A ty piszesz, że jak przekroczę.... to jestem przestepca. Sam nie podałeś definicji granicy zabudowy - ty który siedzisz tylko w tych przepisach i tylko w jednej ustawie. Biedni policjanci mają znać tych ustaw 100 i h... ich obchodzi gdzie ktoś lata dopóki nie zrobi innym krzywdy. Powinno być dodane jeżeli wykonujesz lot komercyjny. Nie neguję twojej pracy jako instruktora a wręcz przeciwnie. Neguję tylko to że jesteś naganiaczem na kurs i to bez względu na to czy jest komuś potrzebny czy nie. W większości dla tzw modelarzy nie jest to potrzebne wszyscy latają dla przyjemności lub dla sportu:) Nie odpowiadam za tamtych modelarzy. Odpowiadam tylko za siebie. Latam w matz i czasami jak widzę efy lub śmigłowce to wiem że strefa jest aktywna i nawet nie latam modelem poniżej 600g. licho nie śpi i jak samolot urwie się ze smyczy to znajdzie się zawsze ktoś kto z tego narobi gnoju. Tak samo jestem przeciwny aby egzaminy były robione na fantomach ze względu na cztery śmigła. Licencja potrzebna jest do lotów komercyjnych a nie wyobrażam sobie takiego lotu na 4 silnikach. tymczasem modelarze zrzeszeni przy Aeroklubie Krakowskim na całkowitym luzie latają sobie na Pobiedniku Wlk mają w poważaniu strefę. Nie mogli na nią dostać pozwolenia, No i ..... nic wojsko też ma to w d........ Przestają mieć to gdzieś jak coś się wydarzy a wtedy czy nasz licencję czy nie to i tak odpowiadasz prawnie. To ja się może tylko uśmiechnę. http://warszawa.onet.pl/chinczyk-sterowal-dronem-nad-zamkiem-krolewskim-grozi-mu-rok-wiezienia/hkkj86p
AMC Opublikowano 18 Lipca 2017 Opublikowano 18 Lipca 2017 Nieznajomość prawa nikogo nie zwalnia z jego przestrzegania. Gdy jadę autem za granicę, to zapoznaję się z ichnimi przepisami w tej materii. Jak przekroczę prędkość o 5 km/h - co w Polsce jest bezkarne - i dostanę za to "propozycję" zapłacenia kilkudziesięciu/kilkuset euro, to tylko się ośmieszę tłumaczeniem, że "ja nie wiedziałem...". Będę musiał zapłacić albo koniec jazdy i tyle. Więc najpierw poczytam, jak tam się używa zabawki pn. auto. Jeśli ten Chińczyk nie umie czytać to jego problem. Bo myśleć to na pewno nie potrafi albo mu się nie chciało. Jutro biorę mega heksę z wiadomym 10-cio kilowym ładunkiem i lecę nad szkołę, gdzie uczą się (być może także Wasze) dzieci. Będziecie spokojni, jak mnie natychmiast nie "zdejmą" ? Bo powinni, zanim tam dolecę. Zanim gdziekolwiek dolecę. Chińczykowi po sprawdzeniu, czy jest "czysty" raczej nic nie zrobią. Media muszą coś jeść. Każdy handelek strachem/przestrogą kończy się tym, co lub ile za coś takiego grozi. Dzieci jesteście czy jak ?
Bulbon Opublikowano 18 Lipca 2017 Autor Opublikowano 18 Lipca 2017 W dniu 18.07.2017 o 02:07, AMC napisał: Nieznajomość prawa nikogo nie zwalnia z jego przestrzegania. Gdy jadę autem za granicę, to zapoznaję się z ichnimi przepisami w tej materii. Jak przekroczę prędkość o 5 km/h - co w Polsce jest bezkarne - i dostanę za to "propozycję" zapłacenia kilkudziesięciu/kilkuset euro, to tylko się ośmieszę tłumaczeniem, że "ja nie wiedziałem...". Będę musiał zapłacić albo koniec jazdy i tyle. Więc najpierw poczytam, jak tam się używa zabawki pn. auto. Jeśli ten Chińczyk nie umie czytać to jego problem. Bo myśleć to na pewno nie potrafi albo mu się nie chciało. Jutro biorę mega heksę z wiadomym 10-cio kilowym ładunkiem i lecę nad szkołę, gdzie uczą się (być może także Wasze) dzieci. Będziecie spokojni, jak mnie natychmiast nie "zdejmą" ? Bo powinni, zanim tam dolecę. Zanim gdziekolwiek dolecę. Chińczykowi po sprawdzeniu, czy jest "czysty" raczej nic nie zrobią. Media muszą coś jeść. Każdy handelek strachem/przestrogą kończy się tym, co lub ile za coś takiego grozi. Dzieci jesteście czy jak ? Może i tak, ale to mi przypomina określenie terenu zabudowanego do lat chyba jakoś nawet 90-tych i sceny z "Misia" Barei.
AMC Opublikowano 18 Lipca 2017 Opublikowano 18 Lipca 2017 hehehehehe. Poważniej straszenie tym że coś spadnie i od razu całą szkołę wybije - weź daj spokój, nie strasz zaćmieniem, nie żeruj na emocjach, faraonem, albo Chitchcock-iem chcesz drugim zostać - łehehehehehehehehehehehehe :-D)))))))))))))). Możesz iść ulicą, potknąć się i przewracając uderzyć głową w krawężnik i umrzeć, albo być sparaliżowanym, ale: - nikt nie straszy krawężnikami, - nikt ich ustawowo nie zabrania, no może z wyjątkiem, jakby kolesie zwęszyły interes zarabiania na ich zdejmowaniu, - nikt ustawą nie wymusi u ludzi zdrowego rozsądku jeśli go nie mają, bo od tego są inne metody. Czytaj ze zrozumieniem i włącz przy tym przynajmniej kojarzenie, a lepiej myślenie. Oczywiście o terroryzmie nikt nigdy nie słyszał... Te 10 kg to nie musi być ani kamień, ani woda. W sumie to Ci współczuję, z taką emocjonalną wścieklicą pewnie trudno żyć... I udaj się na szkolenie z kultury osobistej i zasad dobrego wychowania bo masz poważne braki w tym zakresie. Teraz wyobrażcie sobie taką nakręconą wytwornicę piany za kierownicą samochodu. No jatka po prostu ...
mecenas Opublikowano 18 Lipca 2017 Opublikowano 18 Lipca 2017 Niestety mój stosunek do modelarzy się zmienił znacząco odkąd zauważyłem, że prawo to oni mają głęboko w d... Przykład sprzed kilku dni: Kraków, strefa EA 155 całkowitego zakazu lotów dronów/modeli/jak zwał tak zwał o promieniu 50km wokół Krakowa. Na forach tzw. "kamerunów" wszyscy wiedzą co i jak, a tymczasem modelarze zrzeszeni przy Aeroklubie Krakowskim na całkowitym luzie latają sobie na Pobiedniku Wlk mają w poważaniu strefę. Nie mogli na nią dostać pozwolenia, bo wojsko nie wydawało jej żadnym operatorom, a tymbardziej jakimś modelarzom. Słuchajcie no panie Michale, jaką masz wiedzę, czy mogli czy nie mogli, że podajesz przykład MODELARZY z AK, iż latali w czasie zakazu lotów. Należysz do Aeroklubu Krakowskiego? Bo ja tak! I wyobraź sobie, iż właśnie tylko członkowie AK byli zwolnieni z tego zakazu. I właśnie przez to, że są znani z imienia i nazwiska, latają w strefie zamkniętej lotniska (a nie po "krzakach"), mogli wykonywać loty. Nie pisz głupot, skoro nie sprawdziłeś u źródła! 4
Bulbon Opublikowano 18 Lipca 2017 Autor Opublikowano 18 Lipca 2017 W dniu 18.07.2017 o 09:44, AMC napisał: Czytaj ze zrozumieniem i włącz przy tym przynajmniej kojarzenie, a lepiej myślenie. Oczywiście o terroryzmie nikt nigdy nie słyszał... Te 10 kg to nie musi być ani kamień, ani woda. W sumie to Ci współczuję, z taką emocjonalną wścieklicą pewnie trudno żyć... I udaj się na szkolenie z kultury osobistej i zasad dobrego wychowania bo masz poważne braki w tym zakresie. Teraz wyobrażcie sobie taką nakręconą wytwornicę piany za kierownicą samochodu. No jatka po prostu ... Przykro mi jak nie rozróżniasz piany od bezpośredniej krytyki z odrobiną ironii.
Mig Opublikowano 18 Lipca 2017 Opublikowano 18 Lipca 2017 ... ale ustawę trzeba zmienić, bo jest zwyczajnie do bani. To nie jest żadna ustawa tylko rozporządzenie. Twoje myślenie życzeniowe nic nie zmieni, tak samo jak nie zbierzesz 100,000 podpisów modelarzy, bo nawet tylu ich nie ma. Prawda jest taka, że tzw. "kamerunów" w Polsce jest już kilkanaście jak nie kilkadziesiąt razy więcej, oni do prawa się bardzo szybko zaadoptowali i z mojej obserwacji wynika, że w większości się do niego stosują. W przyszłym roku wejdzie rozporządzenie europejskie, które zastąpi polskie rozporządzenie. Wtedy będziesz mógł swoje skargi słać prosto do Brukseli, co - jak pewnie wiesz - zapewne nawet nie zostanie przeczytane. Tyle w temacie prawa. Pozdrawiam.
Rekomendowane odpowiedzi