Skocz do zawartości

Mikrus na uwięzi.


rajaner

Rekomendowane odpowiedzi

Tak sobie patrzę i podziwiam te mikro modele że postanowiłem zbudować  mikro  model  na uwięzi.Jak ma to coś wyglądać


Oczywiście model będzie inny i dużo mniejszy.Do napędu mam zamiar użyć silnik z serwa Futaba S 3003.

Czy będzie odpowiedni nie mam pojęcia.

 

A taki to silnik.Średnica 17 mm. Długość 18 mm. Waga 15g.

post-12393-0-50350300-1489842367_thumb.jpg

 


Coś na temat modelu.Długość - 220 mm. Rozpiętość - 340 mm.Wielkość modelu raczej przypadkowa.Rysunek powiększyłem

do formatu A3 i taka wielkość wyszła. Materiał z jakiego ma być zrobiony to XPS styrodur 6 i 3 mm.

 

To co na zdjęciu warzy jakieś 8-10 g.

post-12393-0-76445000-1489842530_thumb.jpg

Nie wiem czy to coś będzie chciało latać.Ala jak nie zrobię to się nie przekonam.

 


 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak na dzisiaj jeszcze udało się coś zrobić.Troszku szlifowania i udało się zrobić jakiś tam profil symetryczny

na skrzydle i statecznikach.Waga po tym zabiegu to około 6g. Wagę podaje w przybliżeniu bo nie wieże w dokładność

wagi którą się używa w kuchni.

post-12393-0-79230600-1489852168_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to czekamy na dalszy ciąg i wiecej info. o zasilaniu, linkach,sterowaniu itp. :)

Zasilanie modelu to jedno z dwóch co na zdjęciu. Nie wiem co może ten silnik i jak na razie nie wiem jakiego użyć śmigła.
Układ sterowanie będzie jak w każdym modelu na uwięzi z tą różnicą że zasilanie będzie przez linki. Z tym też jak na razie jest problem
nie wiem jakiej długości i średnicy mają one być przy tej wielkości modelu.
Jeżeli ktoś ma jakieś pomysły  to bardzo proszę o jakieś wskazówki.
 
post-12393-0-28456300-1489915482.jpg
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Takie zasilanie (aku NiCd, czy baterie R6) nie nadaje się do tego celu i dla tej skali modelu - będzie za ciężkie, no chyba, że chcesz zrobić model na uwięzi typu R.T.P. (Round The Pole): z zasilaniem poza modelem, np. taki o podobnej rozpiętości jak twój 15cali:

 

Plany i artykuł o tym modelu RTP z Meccano Magazine 5/71

 

Jeśli ma być CL (Control Line), to próbuj z lekkimi aku LiPol. Sam jestem ciekaw wyników, przy tak małym modelu, więc czekam z niecierpliwością na dalsze postępy prac Wydaje mi się jednak, że ten silnik z serwa nie będzie stosowny. Silniki takie nie mają chyba zbyt wysokich obrotów - są optymalizowane do serw, tak żeby pobierały jak najmniejszy prąd, aby zrobić to co mają zrobić w serwie ("wyżyłowane" nie są), więc do napędu modelu RTP może, jednak do CL (z aku na pokładzie i koniecznością pociągnięcia dodatkowych linek, jakie by one nie były) raczej chyba nie będzie dobry, ale niech się jeszcze ktoś wypowie.

 

Więcej planów modeli typu: CL i RTP  (jest sporo mikrusów)

 

Zajrzałem do tego LINKA  (który wskazałeś wcześniej). Model C/L o rozpiętości 16 cali (niewiele więcej od twojego, który ma ok. 13 cali) facet napędza silnikiem szczotkowym do modeli latających: 3-9V, 37 W, max.4A (twój silnik z serwa ma co najwyżej kilka watów, jak go mocno przeciążysz!), a i tak model nie lata jakoś rewelacyjnie - te linki sterująco-zasilające muszą swoje ważyć - miedź lekka nie jest niestety, a zbyt cienkie nie mogą być, bo będą stawiały zbyt duży opór elektryczny dla silnika i będą za delikatne (miedź jest miękka). Model C/L też nie może być za lekki, bo musi w czasie lotu naciągać przecież te linki, choć w minimalnym stopniu, tak żeby dało się nimi sprawnie sterować - więc pewnie jakiś kompromis będzie potrzebny.  :rolleyes: No ciekaw jestem rezultatów końcowych

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

linki 3m max 3,5 z nitek,inaczej to się w ogóle nie podniesie a jak się podniesie to przepadnie bo wystarczającej siły odśrodkowej nie wygeneruje. Zobacz jak to jest zrobione https://hobbyking.com/en_us/flyline-room-raiders-golden-eagle-p51d.html , pamiętaj o wygięciu steru kierunku i raczej nie nadążysz się obracać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zasilanie z linek wydaje mi się niefortunne, chodzi o ich izolowanie no i ich waga!.Rozwiązaniem mogłby być sposób załanczania i wyłanczania silnika orczykiem, maksymalnie wychylanym go do góry który naciska na wyłącznik typu " załącz- wyłącz."Coś takiego mają w teamach do wyłanczania silników.Oczywiście jak pisze Jerzy,inny silnik i pakiet w modelu.Linki stalówki chyba nie więcej jak 5m. Tak ja to widzę!? ;)  ;), ja już wypadłem z tego.

Kacper, pisząc swój post nie wiedziałem że mnie uprzedziłeś.

 A jakiej grubości linki, może podpowiedzieć Nasz kolega Paweł Praus- jest "uwięziakiem"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Takie zasilanie (aku NiCd, czy baterie R6) nie nadaje się do tego celu i dla tej skali modelu - będzie za ciężkie, no chyba, że chcesz zrobić model na uwięzi typu R.T.P. (Round The Pole: z zasilaniem poza modelem,

 

Dokładnie tak. Model ma mieć zasilanie zewnętrzne poprzez linki.

Baterie R6 nie biorę pod uwagę. Docelowo będą jakieś akumulatory lub pakiet . To co pokazałem na zdjęciu to tylko do pierwszych prób silnika.

Co do długości linek to myślałem o długości nie większej jak dwa, góra trzy metry. Jest to mój pierwszy model tak malutki i ma nadzieję że będzie 

można nim polatać w mieszkaniu lub na jakieś sali.

 

Jeżeli mój plam się powiedzie myślę że wiele dzieciaków będzie mieć z tego wiele radości.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2-3 m dla RTP może być (model lata wokół wieżyczki i jest git), ale dla  C/L to trochę za mało, nawet dla takiego małego modelu. Ja bym obstawiał tak na 5 m, żeby to miało sens.

 

Tak z ciekawości pomierzyłem modelarską linkę stalową o średnicy 0,5mm produkcji czeskiej f-my MP JET.

 

1 mb linki waży ok. 1,4 g i ma rezystancję ok. 6 Ohm.

 

Więc zróbmy obliczenia w głowie, tak na okoliczność gdybyśmy chcieli tymi linkami zasilać silnik w modelu. Załóżmy, że twój silnik z serwa obciążony śmigłem (bez przekładni) i przy niewielkim przewoltowaniu (6V) będzie pobierał ok. 1,5A prądu ze źródła zasilania. Żeby z drugiego końca linek o długości 5m (łącznie 10m) i rezystancji 60 Ohmów dostać takie parametry zasilania silnika, musiałbyś podłączyć źródło zasilania Uz o napięciu 96V !!!, czyli 8 akumulatorów 12V połączonych szeregowo! :P (z prawa Ohma dla obwodu zamkniętego: Uz=6V+1,5A x 60Ohm) Nie dość że robi się już niebezpiecznie (całkiem spore napięcie), to jeszcze będziemy psuć klimat (przyczyniając się do efektu cieplarnianego) ;)  , podgrzewając linkami powietrze, bo wydzieli się na nich 135W mocy (na silniku tylko 9W) :D :D :D Jak z tego widać w realu takie rozwiązanie jest niepraktyczne, co innego linki/drut miedziany, który ma przy przekroju np. 0,5 mm2 rezystancję tylko 0,034 Ohma/m - dlatego gostkowi eksperyment się udał, ale jak koledzy pisali problem może być z izolacją (wagą, zwarciami) . Więc może jakiś drut nawojowy w izolacji emaliowanej typu DNE spróbuj użyć dla takiego niedużego i lekkiego modelu halowego C/L. Nie będzie to trwałe rozwiązanie, ale myślę, że do eksperymentów na początek dobre.

 

Nie mniej masz ważna informację, że (gdybyś chciał robić nieduży model elektryk C/L z zasilaniem na pokładzie w postaci lekkiego i wydajnego Li-Pola):

 

10 mb (2 x 5m) stalowej linki modelarskiej o średnicy 0,5mm (MP JET) waży ok. 14 g.

 

Linki stalowe można natomiast zastosować jako elektryczne przewody sterujące - niskoprądowe (nie zasilające) do włączania/wyłączania silnika elektrycznego przy użyciu układu elektronicznego (przerzutnikowego z kodowaniem). Taki układ sterujący można by wykorzystać również do sterowania różnymi gadżetami na pokładzie modelu (oświetlenie, zrzut skoczka itp)

 

No i trzeba brać pod uwagę również opór powietrza, jaki te linki będą stawiały w czasie lotu modelu (nieduży silnik małego modelu musi się również i z tym zmierzyć).

 

PS Inna sprawa, że z małego silniczka wysokoobrotowego o mocy 5-9W nie osiągniesz większego ciągu statycznego jak: 20-30 g , a  z przekładnią 40-60 g (bawiłem się niedawno praktycznie w amatorskie testy takich mikrosilników)! Tak na marginesie, powyższy przykład elektryczny bardzo dobrze obrazuje problemy związane z przesyłaniem energii elektrycznej na odległość! B)

 

Elektryk C/L w typowej skali - lata całkiem dobrze, więc pewnie i mniejszego da się zrobić.

 

... no i znalazłem:  malucha elektryka C/L mini - linka 7 m

 

... i takie CUŚ  - no jest tego trochę, jak się okazuje.

 

Ciekawe, czy znajdzie się coś w skali mikro?

 

Prezentacja zabawki, do której link do HK zapodał wcześniej Kacper - takie pomieszanie RTP ze zdalnym sterowaniem (pewnie na podczerwień)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mniejsze już dawno są. np GeeBee

https://youtu.be/iF1CrtyosCE

Działaja dokładnie tak samo jak wiekszę.

Czyli silnik 3fazy, regulator, akumulator. Do regulatora jest podlaczony malenki układ który programuje sie przez jetiboxa. Programuje się czas startu silnika, czas pracy silnika oraz to że silnik dostaje wiecej powera jak model leci w gore a mniej jak leci w dól.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Marcin, linka do tego filmiku dałem wyżej pod nazwą: "CUŚ", ale to nadal nie mikromaluch na uwięzi, a całkiem spory model, tylko leciuchny! Andrzej chyba chce sobie do swojej całkiem pokaźnej kolekcji modeli w skali makro dołączyć spektakularnego ;) mikrusa, elektryka uwięziowego C/L (czyli naprawdę małego, kontrolowanego linkami) - wbrew pozorom temat wcale nie jest taki prosty, np. Jak daleko da się zejść z wielkością żeby to był nadal model C/L a nie RTP?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo dziękuję za tak szczegółowe informacje.

 

Troszku narobiło mi to kudłatych myśli i zastanawiam się czy to co mam zamiar zrobić ma jakąś szanse powodzenia.

Ale jak na razie  mam zamiar doprowadzić aby ten samolocik powstał.  Części modelu przygotowane do sklejenia. Może to słabo widać na zdjęciu

ale ster  wysokości wzmocniłem listewką z balsy 3x2 mm. Dzwignia steru to sklejka 1 mm.

Po pierwszych przymiarkach całości okazało się że silnik muszę przesunąć bliżej skrzydła.Przy takiej długości nie da się wyważyć modelu.

Zakładam że SC będzie jakieś 20 mm od natarcia skrzydła.

 

post-12393-0-81001800-1490001852.jpg

 
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ten post powinien Ci rozwiać wątpliwości.Wybierz silniczek, lipolka 2S500mAh, jakieś śmigiełka 4-5", wyłącznik z tego postu.Pakiet jest mały i cienki więc nie będzie problemu umieścić go w kadłubie i wyważyć modelik.Zamiast stalówek jako linki sterowe  z powodzeniem możesz użyć plecionki wędkarskiej Dyneema 0.3 lub mniej / wytrzymałość dobrych kilkanaście kg, ponadto jest nierozciągliwa/.

Działaj i pochwal się robótką.thumbsup.gifthumbsup.gifthumbsup.gif.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy ten wyłącznik zdał egzamin. Były jakieś próby z modelem w locie.

attachicon.gifwylacznik_czasowy_129.gif

W modelu nie był zamontowany, za duży i ciężki jak na tak mały model. Ale jak by jakiś sprawny elektronik zrobił ten wyłącznik wersji mikro to kto wie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Andrzej, taki wyłącznik czasowy nie nadaje się zupełnie do mikrusów, jak zauważył Awiatik. Układ pewnie da się pomniejszyć, ale nie zminiaturyzować.Tranzystory bipolarne potrzebują sporych prądów polaryzacyjnych i żeby uzyskać znaczące czasy opóźnień (przynajmniej sekundy-dziesiątki sekund) w układzie stałej czasowej RC (odpowiedzialnym za odmierzanie czasu w związku ze zjawiskiem powolnego ładowania/rozładowania kondensatora przez opornik) trzeba stosować R o nie za dużej rezystancji, a kondensatory muszą być o całkiem sporej pojemności i wielkości (elektrolity w tysiącach uF). Lepiej w timerze użyć tranzystorów mosfet, a najlepiej jakiegoś prostego układu scalonego w technologii CMOS, gdzie rezystory mogą przyjmować R rzędu dziesiątek MOhmów, a wtedy można zejść z C do mniejszych pojemności, a także gabarytów i wagi całości, np. popularny "koń pociągowy"  ;)  elektroniki amatorskiej: układ 555 ale w wersji TLC555 f-my Texas Instruments (nie NE555). Opisów takich timerów jest pewnie w necie całe mnóstwo. Niebawem będę uruchamiał podobny układzik timera w skali mikro, to na pewno podzielę się doświadczeniami. W planach mam również uruchomienie mikrotimera do małych modeli (free flight) prawdopodobnie na ATTiny10 - powinien wyjść prawdziwy mikrus, ale to za jakiś czas. :rolleyes:

 

Awiatik, całkiem fajna miniuwięziówka wyszła (napisz coś więcej o tym modelu, jaki silnik, aku?), ciekawe na ile jeszcze mniejszą (mikro) da się zrobić? O i tu już mamy jakieś konkretne doświadczenie. Z filmów Awiatika wynika bardzo ważny wniosek, do którego doszedłem po szczegółowym obejrzeniu filmu z oblotu. Moim zdaniem w mini / mikromodelach elektryków na uwięzi nie można gwałtownie wyłączać silnika prostym timerem, bo lekki i niezbyt szybki model, przyziemiając lotem szybowcowym, nie zapewni właściwego do sterowania naciągu linek. Wyłączenie silnika musi się odbywać stopniowo, poprzez zmniejszanie obrotów (automatyczna regulacja PWM z timera) aż do wylądowania. Na pewno taki timer, dedykowany do mini / mikrouwięziówek da się zrobić na jakimś mikrokontrolerze, np. ATTiny10 (najmniejszy z AVRów w obudowie SMD SOT23/6), który wygląda tak:

 

attiny10-finger.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"PS Awiatik, całkiem fajna miniuwięziówka wyszła, ciekawe na ile jeszcze mniejszą (mikro) da się zrobić?"

 

Mniejszej na to wyposażenie nie ma co robić: za duże obciążenie. Jak ponownie  uda mi się kogoś na modelarni namówić na takie zabawy, to  pokombinujemy  nad modelami z depronu.

Swego czasu Eflite robił fajne  wyłączniki czasowe do uwięziówek, ale niestety są one niedostępne, a z wielką chęcią bym takowy nabył. Jak były dostępne to jakoś odpuściłem zakup  na później i  się skończyły.

Kostek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Niebawem będę uruchamiał podobny układzik timera w skali mikro, to na pewno podzielę się doświadczeniami. W planach mam również uruchomienie mikrotimera do małych modeli (free flight) prawdopodobnie na ATTiny10 - powinien wyjść prawdziwy mikrus, ale to za jakiś czas.  :rolleyes:

-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

 

Takie maleństwa cieszyły by nie jednego mikro modelarza.Ja na elektronice się nie znam,ale gdy by takie urządzenia 

były dostępne też bym się na to skusił.

Coś mnie skusiło  na takiego malucha i jak ten będzie klapą to zacznę robić jakiś inny ale też mikrusa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.