pebis Opublikowano 30 Stycznia 2007 Udostępnij Opublikowano 30 Stycznia 2007 Do umieszczenia tego tematu namówił mnie MareX. / http://www.szabatowski.com/forum/viewtopic.php?t=332/, tak jak i do samej budowy Bristola. O dwupłacie myślałem od dawna. Szperanie po stronach internetowych zaowocowało odnalezieniem strony MareX-a i kupnem zestawu SVENSONA "na gwiazdkę". Są już efekty pracy. Skromne bo nie jestem "zawodowcem" . Zapału dodało mi zbudowanie Sunnego też firmy Svenson. Latał. I chyba będzie nadal latał, jednakże już w innych rękach. A teraz parę z budowy BRISTOLA. Na początek stery: Teraz kolej na kadłub: i skrzydła przed obróbką: Kuba: Fotki wstawiane na forum maksymalnie 640x480 większe w postaci lików lub miniaturek. Maksymalna szerokość avatara 130 dpi Witaj :wink: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MareX Opublikowano 30 Stycznia 2007 Udostępnij Opublikowano 30 Stycznia 2007 Witam serdecznie na naszym forum oraz w gronie tych, co kochają starocie. Zanim zacznę "krytykować bezlitośnie" :wink: dwie uwagi porządkowe. Po pierwsze zdjecia moga być o max. szerokości 640 i wysokości dowolnej, ale przy takim założeniu - "samo się robi" 480. W przeciwnym razie forum się nam "rozjeżdza" i trzeba czytając latać mychą po ekranie, co rozprasza i utrudnia dogłębną lekturę. Po drugie jest na I-szej stronce tzw. powitalnia, gdzie sie krótko przedstawiamy. A teraz krytyka a raczej zapytanie: dlaczego jedno ze skrzydełek jest krótsze??? :shock: U mnie na planie / i w oryginale/ oba skrzydła są tej samej rozpiętości...To tyle na razie . Jeszcze raz serdecznie witam w naszym gronie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pebis Opublikowano 30 Stycznia 2007 Autor Udostępnij Opublikowano 30 Stycznia 2007 Dzięki serdeczne za podpowiedź. Całe życie się człowiek uczy. :oops: Fotki już skorygowane i powinno wszystko "chodzić" dobrze. :roll: Co do skrzydeł są zrobione wg planów i są równe. To wina perspektywy na fotografii. Na kolejnej załączonej fotografii ustawiłem je krawędziami natarcia do siebie i oto efekt: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MareX Opublikowano 31 Stycznia 2007 Udostępnij Opublikowano 31 Stycznia 2007 No teraz jest już dobrze i nie trzeba latać mychą po ekranie. Co do skrzydełek, to faktycznie , zrobiłem się przez te perspektywę w konia i dopiero po tej kolejnej fotce , obejrzałem poprzednią jeszcze raz i to tylko tak wygląda na pierwszy rzut oka, że sa różnej długości. Co do tych moich poprzednich uwag, zapomniałem dodać prośbę o wstawienie w podpisie swojego imienia, aby każdy z nas mógł się do Ciebie tak zwracać , a nie nickiem, bo to w sumie głupio. Pracuje nad szczegółami i wykończeniem swojego Bristolka i niebawem zademonstruję efekty tych działań. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pebis Opublikowano 31 Stycznia 2007 Autor Udostępnij Opublikowano 31 Stycznia 2007 Jasne. Tak będzie. Czekam na kolejne Twoje fotki. Zastanawiam się nad oklejaniem ( daleka przyszłość). Zieleń czy lekki beżyk? Nie wiem w jakich kolorach był oryginał. Twój pomysł z połączeniem zieleni i beżu "na spód" wydaje się interesujący. Najlepiej zrobić dwa - jeden zieleń drugi beż. Pozdrawiam Piotr. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MareX Opublikowano 31 Stycznia 2007 Udostępnij Opublikowano 31 Stycznia 2007 Te moje kolorki są "odgapione" od oryginału prezentowanego w takiej wielkiej encyklopedii myśliwców, którą mi kiedyś synek sprezentował. Były też one w naturalnym kolorze płótna, ale tak mam oklejonego DUKA, więc ten wymyśliłem sobie inaczej zrobić. Zreszta widzisz na pudełku, jak jest przedstawiony. Myślę poważnie nad tym "sznurowaniem", które widać na pudełku i które to oryginały miały faktycznie, ale jak to sprytnie zrobić? Wot zagwozdka... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pebis Opublikowano 31 Stycznia 2007 Autor Udostępnij Opublikowano 31 Stycznia 2007 Marku! A co byś powiedział na takie rozwiązanie? Oczywiście kolor nitki do dobrania - jakiś jasny i nić nieco grubsza. _______________________ Piotr P. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MareX Opublikowano 31 Stycznia 2007 Udostępnij Opublikowano 31 Stycznia 2007 Czy to są łebki od zwykłych szpilek krawieckich? Pomysł nie jest głupi i wart głębszego "obadania". Ważne, że już jest jakaś koncepcja, bo do tej pory zupełnie nie wiedziałem, jak ten temat ugryżć. Dzięki. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pebis Opublikowano 31 Stycznia 2007 Autor Udostępnij Opublikowano 31 Stycznia 2007 Tak właśnie. Takie jak w pudełku, zakupione w jednym z hipermarketów. Szpilki można skrócić, później linijeczka i jakiś klej (CA, żywica?) no i dużo cierpliwości. Myślę że efekt będzie super. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MareX Opublikowano 2 Lutego 2007 Udostępnij Opublikowano 2 Lutego 2007 Piotrze! Zapomniałem Ci powiedzieć, że oglądając pierwszą porcje fotek, mój niepokój wzbudziła fotka , na której widać przyklejone na górze , w przedniaj części kadłuba dwa spore klocki balsowe, będące zwieńczeniem góry kadłuba. a zarazem będące dolną częścia mocowania baldachimu górnego skrzydłą. Jak w tym stanie wkleisz ten baldachim, nie mówiąc o tym, że zamknąłeś sobie dostęp do kadłuba od góry, co jest istotne przy mocowaniu serw? Ja do tej pory kadłuba tą górą nie zamknąłem i zrobię to, kiedy będę zupełnie pewien, że ten dostęp nie jest mi już do niczego potrzebny. Poza tym także te dwa klocki sklejone jedynie razem, dobrze mi się obrabiało, wycinało rowki na druty, dopasowywało do skrzydła górnego i wreszcie wklejało te druty. Ale to tylko moje doświadczenie w tej materii i jak wiadomo "każdy sobie rzepkę skrobie" Niemniej jednak, może przemyśl, to co Ci zasygnalizowałem. Ja na 100% zastosuję Twój sposób "sznurowania" modelu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pebis Opublikowano 2 Lutego 2007 Autor Udostępnij Opublikowano 2 Lutego 2007 Planowałem montaż całego wyposażenia od dołu. Rozwiązanie to klapka zamykana na magnesy neodymowe. Wklejenie baldahimu - strzykawka z igła klej do strzykawki i chyba pójdzie. Otwory są już wywiercone i zabezpieczone zgodnie z instrukcją sklejką. Serwa umieszczę tak, żeby zawsze był do nich dostęp i możliwość demontażu, naprawy i regulacji. Niestety nie wszystkie elementy firmowe SVENSONA są takie jak na planach. To są elementy o których pisałeś. Nie trzymają wymiarów :!: Zobaczę co wyjdzie z z moich planów. Dzięki serdeczne za podpowiedzi. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pebis Opublikowano 16 Lutego 2007 Autor Udostępnij Opublikowano 16 Lutego 2007 Parę fotek z kolejnego etapu prac nad Bristolem: Skrzydła przed końcowym szlifem. Przedział silnika - przed przymiarką czterotaktu (ASP - FS52AR), dlatego też brak metalowej osłony oraz wprowadzonego przez producenta mocującego elementu przednią osłonę silnika. Jutro przymiarka silnika i dobranie wielkości przedziału silnikowego. Niestety pracy jeszcze dużo a czasu niewiele. Choć założyłem sobie , że chociaż "śrubkę" raz na dzień trzeba jakąś przykręcić. Nie ujęte też na fotkach założone serwa lotek - HS 81. Planuję zastosowanie fiszbinowych zawiasów lotek zamiast proponowanej przez producenta taśmy. Fakt, że się to sprawdza ale estetyka..... Dźwigar skrzydła górnego - baldachim - jest dorobiony z miedziowanego pętu do spawania o średnicy 4 mm. Oryginalny jak pokazywałem na poprzednich fotkach daleko odbiegał od planów. Poprzeczki odbiegają jeżeli chodzi o przekrój nieco od oryginału ale wynika to z chęci wzmocnienia całej konstrukcji. Po dołożeniu sklejkowych belek nie będzie to chyba aż tak widoczne. Niestety drut ten nie należy do bardzo twardych. Po zastosowaniu grubszych, cała konstrukcja jest myślę wystarczająco sztywna. Nie wyszła też próba lutowania tych elementów. Miedź nie trzyma się zbyt mocno stali. Pozostała nitka , nawijanie i klej. Trzyma mocno. C. D. N. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dominatorxxxx Opublikowano 16 Lutego 2007 Udostępnij Opublikowano 16 Lutego 2007 Bardzo ładny dwupłat jestemw trakcie budowy ultimate bo spodobały mi się ostatnio dwupłaty bardzo dobrze ci idzie czekam na dalsze reacje i pozdrawiam!! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pebis Opublikowano 17 Lutego 2007 Autor Udostępnij Opublikowano 17 Lutego 2007 Dzięki za ciepłe słowa. Zdajesz sobie sprawę ile jeszcze "dłubania" przy tym modelu. Ale codziennie małe coś i w końcu w powietrze. Ale przecież teraz zima więc czas jest właśnie na to. Wiosną...... Choć nie do końca. Właśnie wróciliśmy z kolegą Markiem z oblotu Akrobata ze STYRODURU. Po obróbce zdjęć przedstawię to w nowym temacie. :arrow: http://www.szabatowski.com/forum/viewtopic.php?p=15584#15584 Ultima też mi się podoba :!: Górą dwupłaty. :!: :!: :!: I inne modele. :!: :!: :!: Niech latają nisko i powoli I tyle startów co lądowań :!: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pebis Opublikowano 17 Lutego 2007 Autor Udostępnij Opublikowano 17 Lutego 2007 Dziś miała być przymiarka silnika a wyszło struganie. Efekt::shock: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
modelmaniak Opublikowano 17 Lutego 2007 Udostępnij Opublikowano 17 Lutego 2007 Chciałbym zwrócić uwagę na niewłaściwy kierunek słojów listwy górnego dźwigara... Wystarczyło obróćić listwe o 90 stopni... Ale poza tym to naprawdę fajny model! Gratuluję! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Irek M Opublikowano 17 Lutego 2007 Udostępnij Opublikowano 17 Lutego 2007 Piotrek - miedź bardzo dobrze trzyma się stali, trzeba tylko odpowiedznio lutować. Odpowiednio tzn. na roztwór kwasu solnego - mówilismy już o tym. W ten sposób zamiast owijać elementy nicią i kleić, owijasz je drutem miedzianym oczyszczonym z izolacji (nad ogniem i przez papier ścierny) , a potem tę owijkę lutujesz uprzednio zwilżając roztworem. Wychodzi idealnie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pebis Opublikowano 17 Lutego 2007 Autor Udostępnij Opublikowano 17 Lutego 2007 W pierwszych słowach mego listu....Dzięki, za zinteresowanie postępami w budowie. Jest to mój dopiero drugi tartak i zdaję sobie sprawę, że nie uniknę błędów konstruktorskich czy materiałowych. Cenne uwagi kolegów modelarzy na przyszłość pozwolą na pewno unikać różnych wpadek. Po to zresztą jest to forum - kopalnia wiedzy i dobrych porad. Obrót o 90 stopni na pewno wpłynął by korzystnie na przenoszenie obciążeń, gdyby dźwigar był sosnowy. W firmowym zestawie dźwigar jest balsowy. Może na fotografii tego tak dobrze nie widać, ale wszystkie boki mają bardzo zbliżony układ słoi :!: Miałem zmienić te elementy tak jak MareX, na sosnowe, ale po dyskusji z zaprzyjaźnionym instruktorem modelarskim, pozostałem przy oryginalnych z zestawu. Pisząc o lutowaniu, myślałem o pominięciu zastosowania dodatkowego owijania drutem z miedzi :!: :roll: :?: To była tylko próba wytrzymałości materiału i samego lutu. Niestety nie sprawdziła się. Cyna trzymała się dobrze pokrywającej miedzi ale miedź stali już nie. Taki to materiał. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Irek M Opublikowano 18 Lutego 2007 Udostępnij Opublikowano 18 Lutego 2007 " Taki rodzaj materialu" - masz na myśli te druty z zestawu? Ja też ich nie stosowałem. Ale na kwas i tak miedź trzyma zwykłą stal ale nie kwasoodporną Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Henryk S. Opublikowano 18 Lutego 2007 Udostępnij Opublikowano 18 Lutego 2007 Foker ma racje stal i miedz bardzo dobrze się lutują.Chcę tylko dodać że ja drut stalowy najpierw pokrywam cyną , miejsca lutowane owijam drutem miedzianym i lutuje do kupy.Przy pierwszym modelu też miałem problem z lutowaniem,lutowałem na pastę i lutownica była zbyt mała.Kupiłem dużą lutownice gdyż temperatura lutowania powinna osiągać do 350 stopni i topik do lutowania LUTOP-C i teraz lutowania wychodzą idealne.Drut do owijania używam telefoniczny, nie muszę opalać i czyścic. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.