Skocz do zawartości

[P] Morane-Saulnier L / Pfalz E.III


pacek

Rekomendowane odpowiedzi

Niestety mój Pfalz i Morane-saulnier w skali 1/8 będą mniejsze niż 1,4m. Ale jak to chcesz zrobić by model w skali 1/8 miał rozp ok 1,4m gdy oryginał miał 10,2m( Pfalz E.III)? Rozumiem, że to mają być combaty? Morane-Saulnier L to wysoki górnopłat - parasol - więc czy on sie nadaje na combata? Chyba, że chodził ci o M-S serii N czyli średniopłat ale on w skali 1/8 wiałby ok 1m rozpiętości.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wszystko się zgadza, chodzi o kombata i regulamin - jednopłat silnik 4T 30 ropiętość min 1,4 poniżej 4T 26. mam 30 więc szukam czegoś by pasowało do regulaminu a nie było dwu lub więcej płatem taki kaprys :D a lale ja napisałem 11,2 a nie 10,2 no i stąd wybór tych dwu samolotów fakt to parasole ale jak by troche pokombinować to może by coś z tego wyszło w kombacie nie do końca musi być jak w oryginale, a jednopłat to bylaby jakaś odmiana większość to dwupłaty

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W takim razie Pfazl odpada bo w skali 1/8 będzie miał mniejszą rozp niż 1,4m. Ale M-S L będzie ok. Kadłub jest tak prosty, że nie potrzebujesz planów lecz rysunków;

 

http://www.airwar.ru/other/draw/moranesaulnierlwsk.html

 

Zaraz odnajdę też stronę gdzie jest opisany ten wodel krok po kroku - może fotki pomogą ci w budowie.

W I wojnie było tak mało jednopłatów, iż niczego wiecej nie znajdziesz - jedyny wyjatek prócz tego M-S to Hansa Brandenburg W.29 - rozp 13,5m - tyle, że był wodnosamolotem czyli na pływakach.

 

http://www.aerodromerc.com/

 

Klikasz u góry MODELS, a potem z lewej strony wybierasz interesujący ciebie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wielkie dzieki, pytałem o pfalz E.III bo w jakimś zestawieniu czytałem że ma 11.2 rozpiętości ale myśle w sumie one są do siebie bardzo podobne :D jeszcze raz wielkie dzięki teraz trzeba pomyśleć o konstrukcji żeby było mocno i sztywno ale nie za ciężko

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sensowne mocowanie to miał "Rzeżnik" .Stojak z drutu + gumy ,ale to chyba widziałeś na zawodach .

Irek, wysoki parasol też powinien się sprawdzić bo technika walki WWI jest zupełnie odmienna od WWII.Silniki 4-takty,małe obroty , walka kołowa itp.A pozatym kto by się spdziewał że PZL P11 w WWII będzi taki szybki i zwrotny jak pokazał Ecik w Poznaniu.

Arek a znasz ten linkmodele WWI

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to niezła skarbnica,

a z tym jednopłatem to tak troche naprzekór temu co widziałem w Poznaniu, same dwupłaty,co prawda obecnie sam montuje Ballile, ale może na przyszły sezon.

No i argument nie do odrzucenia skrzydło 1,4 to o 40 cm większa szansa na taśmę przeciwnika.

Irku M-S to był rasowy myśliwiec :D I WŚ, zasuwał ze 150km/h, no i przecież to w nim po raz pierwszy zamontowano synchronizator, a z tą rakietą to tak jak pisze Marian I WŚ lata bardzo dostojnie :D no może poza paroma wyjątkami z Wrocławia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja też trochę głupoty piszę. Wersja N raczej też nie miała synchronizatorów przy najmniej na początku. Ich rolę spełniały deflektory mocowane na wewn stronie śmigła. Była to gruba blacha w kształcie stożka ostrym końcem skierowana do wylotu lufy karabinu. Teoretycznie przy strzelaniu gdy pocisk trafiał w ten deflektor miał się ześlizgiwać po nim nie uszkadzając śmigła. Ale jak zwykle teoria teorią, a życie płynęło sobie...oczywiście tym, którzy wrócili z lotu :devil:

 

EDITT: doczytałem trochę i faktycznie poplątałem sie w zeznaniach :oops: System, który opisałem to tzw. system Rolanda Garros'a. I własnie na wersji L był testowany by masowo stosować w wersji N. Okazłało się również, że swego M-S "L" Garros używał jak myśliwca( wtedy nie istniało to pojęcie). Więc zwracam honor bo faktycznie wiedziałeś gdzie dzwonią... tak mniej więcej bo już tych prawdziwych synchronizatorów użyli dopiero niemcy po tym jak Garros przymusowo lądował za linią wroga i niestety śmigło nie uległo zniszczeniu. Państwa Osi chciały skopiować system ale okazało sie , że już istnieje synchronizator, który podobno wymyślił pan...Fokker :rotfl:

Co do wersji L jako kombata - będziesz miał problemy z mocowaniem skrzydła. W tej skali wysięgniki muszą być delikatne ale bardzo wytrzymałe. Model będzie gwałtownie skręcał i takie tam...mocowanie moze nie wytrazymać. Dlatego chyba jednak lepszym rozwiazaniem byłaby jedna z wersji średniopłata - sztywne i mocne mocowanie płada do kadłuba.

Nie rozumiem tego wymogu - skoro model ma być w skali 1/8 to nie powinno mieć znaczenia ile w tej skali ma rozp skrzydła bo pogodzenie skali i wymaganej rozp to ...tylko w ERZE możliwe będzie :rotfl:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

regulamin to regulamin nie ma co dyskutować albo pasuje albo....., :oops: :evil: prawdopodobnie chodzi o wyruwnanie szans większość dwupłatów w tej skali wychodzi ok 1m ale dwa szkrzydełka, więc w porównaniu z jednym skrzydełkiem o podobnej rozpiętości raczej marne szanse (prędkość) tak więc taki zapis jeśli jedno skrzydło poniżej 1,4 to silnik 4T 26 powyżej 4t 30, być może gdybym posiadał 4T 26 to poszerzył bym swoje rozważania, a swoją drogą to nawet nie wiem gdzie taki silnik można kupić., no i mam os 30fs tak więc fajnie by było go wykorzystać

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.