CichyBart Opublikowano 29 Lipca 2017 Udostępnij Opublikowano 29 Lipca 2017 Podczas ostatnich burz zabezpieczenie przeciwprzepięciowe nie uratowało jednej fazy i poszedł sterownik kotła gazowego. Objawem był brak ciepłej wody "co jakiś czas". Wczorajszy prysznic w wodzie o temp około 18 stopni - bezcenne; oszczędność wody, prądu... Po rozebraniu kotła zauważyłem, że nie zawsze załącza się wentylator tworzący podciśnienie (kocioł sam zasysa powietrze z podciśnienia), przez co czujniki nie puszczały zapłonu. Do rozpatrzenia dwie opcje: siadła płyta główna bądź wentylator, który działa na 230V (jak zobaczyłem na tabliczce znamionowej) - w tym momencie pojawił się uśmiech na mojej twarzy Bierzemy się do "roboty". Otworzyłem obudowę sterownika i ujrzałem przepiękny opis "FAN": Po rozebraniu wtyku szukałem możliwości złączenia z zewnętrznym źródłem zasilania bez psucia wtyków (modą się przydać, gdy otrzymam nowy sterownik). Bardo dobry okazał się Dean-T. Przylutowałem do niego przewód zasilania (wraz z wyłącznikiem) i podłączyłem do kotła: Oczywiście nie trzymało to zbyt dobrze, więc w ruch poszła taśma izolująca: Całość zabezpieczyłem trytytką do innego przewodu (zdjęcie poprzednie) oraz od spodu (w razie pociągnięcia łączenie do Dean-T nie powinno się uszkodzić): Zamykamy kociołek, wszystkie obudowy (przewód wprowadziłem od spodu): Na koniec ciepła woda Jedyna niedogodność to konieczność załączenia wentylatora po puszczeniu wody (tak więc biorąc prysznic, druga osoba powinna pstryknąć wyłącznik). Jednak ciepła woda jest Realizując hobby jakim jest modelarstwo, "musiałem" zakupić lutownicę (cynę, kalafonię), "trzecią rękę", złącza (w tym Dean-T), termokurczki... więc wszystko miałem na miejscu. Z budowy został kawałek przewodu / wyłączniki / wtyki. ps: goldy świetnie spisują się do łączenie ledów np. w kuchni pod meblami Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ssuchy Opublikowano 29 Lipca 2017 Udostępnij Opublikowano 29 Lipca 2017 Polak potrafi! Prowizorki mają u nas wysoki status co do trwałości i konieczności bytu. Tylko co powie fachowiec, jak zobaczy taką instalację? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
robertus Opublikowano 29 Lipca 2017 Udostępnij Opublikowano 29 Lipca 2017 Brawa za inwencję, ale jak rozwali chałupę to będziesz miał pozamiatane w życiorysie. Pytanie, kiedy ostatnio robiłeś przegląd pieca? Powinno się robić co rok. Czemu mnie to ciekawi? Bo mam tez piec Viesmana tylko bez LCD i poszła mi płyta główna w nim. Przyczyna kurz na płycie+wilgoć=zwarcie. Też wentylator mi nie działał. Gdybym miał ubezpieczenie od przepięć, dałoby się naprawić za 0Zł. Nowa płyta to koszt u mnie 1400zł. Plus jeszcze okazało się, że po 7 latch ciekło tu i ówdzie wody jak i gazu (szok). Nie było czuć, ale czujnik pikał jak wściekły. Reasumując, zadzwoń do fachowca od viesmana i zrób to po bożemu i rób przeglądy co rok. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość wotoma Opublikowano 29 Lipca 2017 Udostępnij Opublikowano 29 Lipca 2017 Viessmann.... Fakt warto odkurzyć kocioł. Szczególnie w pomieszczeniu mokrym. Z ciekawości patrząc na zdjęcia mam pytanie. Co wisi nad kotłem przyklejone? Czujnik gazu? A filtry, ten kto to montował powinien dostać po łapach - w żaden sposób nie działają poprawnie i nie spełniają swoje funkcji. Szczególnie skośne. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
CichyBart Opublikowano 29 Lipca 2017 Autor Udostępnij Opublikowano 29 Lipca 2017 Nad kotłem wisi czujnik tlenku węgla (model 5DCO). Filtry montowała firma podczas budowy... Chaty nie rozwali - elektryka w domu robiona w całości przeze mnie, stąd wiem, że poszło przepięcie. Ubezpieczenie mam - zgłoszone już, tylko do nowego sterownika będzie jeszcze ze 3 nocki... Nowy sterownik u mnie (wraz z potwierdzeniem diagnozy przez autoryzowany serwis Viesmann'a - 1100zł brutto). Kociołek czyszczę sam minimum raz na rok (raz tak było) a generalnie dwa razy na rok (przed i po zimie odkurzanie). Płukać jeszcze nie płukałem - ładnie to wygląda na razie. Jedyne co musiałem robić, to odkamienić wymiennik do wody użytkowej oraz (niestety) kupić nową sondę do wody użytkowej (nalot po 3ch latach - teraz co roku papier 200 i delikanie przecieram). Znając życie (i doświadczenie z wymianą sondy), to gdy do serwisu dojdzie sterownik, to skoczę się po niego i sam wymienię. ps: zbyt słabo zaakcentowałem fakt, iż gdyby nie modelarstwo i całe to grzebanie w elektronice, to pewnie bym był jeszcze bez ciepłej wody (brak narzędzi a i doświadczenie już zanikało...). Brawa za inwencję, ale jak rozwali chałupę to będziesz miał pozamiatane w życiorysie. Ten tekst pozostanie na długo w mojej głowie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
CichyBart Opublikowano 12 Września 2017 Autor Udostępnij Opublikowano 12 Września 2017 "Chałupa cała". Nowy sterownik 1100zł / uszkodzony przekaźnik 7,58zł... Zaczęło się robić zimno, więc trzeba było naprawić w końcu. Był też serwis na czyszczeniu i przeglądzie... nigdy więcej nie wezwę serwisu - zrobili dokładnie to samo, co ja robię 2x na rok, tylko za kasę. Ale przynajmniej mam pewność, że robię to prawidłowo. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
stema Opublikowano 12 Września 2017 Udostępnij Opublikowano 12 Września 2017 ... Był też serwis na czyszczeniu i przeglądzie... nigdy więcej nie wezwę serwisu - zrobili dokładnie to samo, co ja robię 2x na rok, tylko za kasę... Potrąć sobie od Żony... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
robertus Opublikowano 12 Września 2017 Udostępnij Opublikowano 12 Września 2017 Czy serwisant sprawdzał czujnikiem ulatnianie się gazu na złączkach? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
CichyBart Opublikowano 12 Września 2017 Autor Udostępnij Opublikowano 12 Września 2017 Czy serwisant sprawdzał czujnikiem ulatnianie się gazu na złączkach? Oczywiście, że nie ps: autoryzoway serwis viessmann... Nawet nie sprawdzili ciśnienia gazu. Tylko czyszczenie wymiennika płytowego c.w.u. i odkurzenie wymiennika głównego. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość wotoma Opublikowano 12 Września 2017 Udostępnij Opublikowano 12 Września 2017 Oczywiście, że nie ps: autoryzoway serwis viessmann... Nawet nie sprawdzili ciśnienia gazu. Tylko czyszczenie wymiennika płytowego c.w.u. i odkurzenie wymiennika głównego. Powinni jeszcze sprawdzić jakość gazu, twardość wody jednostki dowolne, wyczyścić komin, sprawdzić wentylację... wyczyścić buty i odkurzyć pokój dzienny. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
BRoman Opublikowano 13 Września 2017 Udostępnij Opublikowano 13 Września 2017 Twardość wody-wyjątkowo ważny parametr. Robi się to samemu używając Aqa Test. Piszę bez przekąsu ale wężownica kosztuje .Zainstalowałem w domu syna zmiękczacz i problem zniknął. Jeżeli kłopoty z zanikiem fazy (faz) powtarzają się to wyłącznik zanikowo fazowy z sygnalizacją załatwi sprawę. A ciśnienie gazu załatwia czujnik ciśnienia w piecu jeśli jest. Szczelność to podstawa ! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
CichyBart Opublikowano 13 Września 2017 Autor Udostępnij Opublikowano 13 Września 2017 http://viessmannserwis.waw.pl/czynnosci-serwisowe,25.html Tak żeby wszyscy wiedzieli, jak przegląd powinien wyglądać i za co się powinno płacić. Zmiękczacz zakładam w poniedziałek. Sprawa przedmiotowa zakończona, więc proszę o zamknięcie tematu Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi