Skocz do zawartości

Skrzydło rdzeń styropianowy pokryty balsą


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Postanowiłem wypróbować technologię wykonania skrzydła w postaci rdzenia styropianowego pokrytego balsą.

Znalazłem 2 obiecujące procedury postępowania:

 

http://www.ofremmi.info/HowTo/FoamCorePlugInWings/PlugInWings.htm

 

http://www.mackrc.net/patternwings2/index.htm

 

Zamierzam kryć skrzydło balsą o grubości 1,5mm. Dostępna jest w deskach 1000x100mm.

I tu mam pytanie do praktyków, czym skleić deski balsowe w celu otrzymania płata poszycia?

Jakiego kleju użyć żeby nie było problemów ze szlifowaniem miejsc klejenia: Soudal do drewna, CA, wikol, inne...?

 

Pozdrawiam

Sławek

 

Opublikowano

Ja na pokrycie skrzydła w Extrze 2,7 m kleiłem klepki balsowe z kantu, klejem CA średnim...

Oczywiście nie na raz po całej metrowej długości, tylko etapami ,po 15/20 cm.

W ten sposób można skleić klepki w momencie, do dalszej obróbki .

Żeby całość nie przywarła do podłoża (równego stołu) to pod klejoną częścią była folia,nadmiar kleju z prawej strony czyli od góry od razu przecierałem szmatką a lewa strona nie ma znaczenia .

Praktycznie wychodzi to idealnie ,za bardzo nie ma co szlifować .

Opublikowano

 

I tu mam pytanie do praktyków, czym skleić deski balsowe w celu otrzymania płata poszycia?

Przy tej technologii nie ma potrzeby klejenia desek. Wystarczy je połączyć ze sobą dobrą taśmą malarską  i takie położyć na rdzeń, używając kleju Soudal D66. Powierzchnię wcześniej delikatnie spryskać wodą. Klej pieniąc się lekko, wypełni również wszelkie pory w połączeniach między deskami.

Opublikowano

Też używam taśmę do sklejania desek. Jeśli Soudal 66 to najpierw porządne rozsmarowanie kleju szpachelką niemal na wcisk w balsę a następnie delikatne spryskanie wodą za pomocą dobrego atomizera. Klej spieni się równomiernie. Wcześniejsze spryskanie balsy będzie powodowało nierównomierne pienienie się kleju i zanim się posmaruje całą powierzchnię, miejscami klej zacznie spływać z formatki jak lawa :)

Bez wprawy w działaniu jest nie do opanowania a brudzi niemiłosiernie. Natomiast zamiast soudalu można zastosować żywicę. Dobrze jest od spodu pomalować balsę bardzo rzadkim lakierem nitro i po wyschnięciu rozprowadzić żywicę szpachelką. Tu też warstwa powinna być jak najcieńsza. Wychodzi lżej niż z soudalem. Jeśli nie ma się dostępu do vacu, najlepiej jest kanapkę (rdzeń + balsa + negatywy) włożyć między dwie płyty meblowe i ścisnąć czterema lub sześcioma ściskami stolarskimi. Pozwalają na kontrolowany i równomierny docisk. Wystarczy mierzyć odległość między płytami.

Opublikowano

Pare skrzydełek wykonałem różnej wielkości tą technologią , więc się wypowiem :)

 

Balsa wystarczy 1mm lub 0,8 mm ( po sklejeniu decha dla metrowego odcinka), deseczki kleimy ze sobą w obrys płata na styk ( ala vikol) ,szlifujemy spływ

Nanosimy na balsę Soudal 66 i rozsmarowujemy na płasko

Rdzeń styro moczymy z lekka wodą

Negatywy styropianowe przykrywamy cienką folią poli( worek na śmieci rozcięty)

Wszystko ładnie układamy i uważamy na natarcie by nie zabrakło

Obciążamy płaskimi przedmiotami np sztabami złota jak ktoś ma :)

Opublikowano

Osobiście odradzam klejenia balsy klejem CA. Ja robię to żywicą, bo jest najprościej. Kładziesz deseczki idealnie obok siebie, sklejasz taśmą jak podpowiadają koledzy, rozkładasz deseczki, smarujesz styk, złączasz deseczki i gotowe. Można też olać klejenie, tylko użyj porządnej taśmy np tesa. Osobiście preferuję połączenie desek żywicą, bo przy późniejszym szlifowaniu CA dość mocno usztywnia balsę i jak za mocno zaczniemy szlifować, to na klejeniu jest górka, żywica ściera się podobnie jak balsa i nie znać łączenia. Wikol też jest fajny, ale warto uważać, bo to klej na bazie wody i musisz uważać żeby nie zwichrował Ci balsy. Ogólnie po sklejeniu desek zawsze warto dać obciążenie, podobnie jak po przesmarowaniu nitrem. Wichrowanie się drewna jest bardziej uciążliwe w fornirze, który już wygięty tak łatwo do skrzydła się nie dopasuje. Ja robiłem podobnie jak koledzy: czyli cienka warstewka nitro na balsę, do tego soudal rozciągnięty szpachelką i lekkie spryskanie wodą. Kiedyś posmarowałem soudalem dość solidnie rdzeń i wyszedł strasznie ciężki. Ciekawski postanowiłem go przekroić i okazało się, że klej tak się spienił, że wypełnił wszystkie luki w styropianie na wylot.

Przy soudalu zalecam koniecznie jakieś rękawice, strasznie ciężko go odmyć.

Życzę powodzenia ;)

Opublikowano

Osobiście odradzam klejenia balsy klejem CA. Ja robię to żywicą, bo jest najprościej. Kładziesz deseczki idealnie obok siebie, sklejasz taśmą jak podpowiadają koledzy, rozkładasz deseczki, smarujesz styk, złączasz deseczki i gotowe. Można też olać klejenie, tylko użyj porządnej taśmy np tesa. Osobiście preferuję połączenie desek żywicą, bo przy późniejszym szlifowaniu CA dość mocno usztywnia balsę i jak za mocno zaczniemy szlifować, to na klejeniu jest górka, żywica ściera się podobnie jak balsa i nie znać łączenia.

Kleisz balsę z kantu 1,5 mm  żywicą ?? :blink: , to jednak CA zdecydowanie jest tu praktyczniejsze (czas,estetyka) i nie zaobserwowałem problemu o jakim piszesz czyli usztywnianiu balsy i problemów ze szlifowaniem.Spoina klejowa w przypadku CA jest znikoma i szlifuje się bardzo dobrze.Żywica jak i wikol z reguły są bardziej "gumowate" i to tu upatrywał bym problemu z ich wyrównaniem z miękką balsą (z praktyki). No ale każdy ma swoje doświadczenia  :)

Opublikowano

A po co sklejać balsę. Sklejam z deseczek formatki łącząc taśmą. Następnie formatki smaruje cienko klejem, najczęściej D4 lekko pieniącym na to kładę rdzeń i następna formatkę. Klej bardzo dobrze penetruje szczeliny i dobrze się obrabia.

Dopiero teraz zauważyłem że Marek napisał pierwszy to samo.

Opublikowano

Kleisz balsę z kantu 1,5 mm  żywicą ?? :blink: , to jednak CA zdecydowanie jest tu praktyczniejsze (czas,estetyka) i nie zaobserwowałem problemu o jakim piszesz czyli usztywnianiu balsy i problemów ze szlifowaniem.Spoina klejowa w przypadku CA jest znikoma i szlifuje się bardzo dobrze.Żywica jak i wikol z reguły są bardziej "gumowate" i to tu upatrywał bym problemu z ich wyrównaniem z miękką balsą (z praktyki). No ale każdy ma swoje doświadczenia  :)

Rafał, jeżeli chodzi o szlifowanie i opisywaną przeze mnie górkę to chodzi głównie o kesony konstrukcyjne, puste w środku. Tam jest to ważne, jak szlifuje się na już przyklejonym poszyciu, szczególnie jak jest z selekcjonowanej lekkiej balsy. Żywica nie jest gumowa jak wikol dlatego wolę tę metodę :) Co do CA jeśli skleisz ładnie i cieniutko wykonasz spoinę to będzie jak piszesz, ale jak użyjesz zbyt rzadkiego kleju, albo nawalisz za dużo to w moim przekonaniu lekko się to utwardza. A całość wyłazi dopiero jak okleisz folią. Może przesadzam, ale mnie to denerwowało :)

Pozdrawiam,

Marek

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.