AdamOld Opublikowano 8 Listopada 2017 Opublikowano 8 Listopada 2017 Jak w temacie, wczesne wieczory to ucieczka do modelarni. A tam czeka nowy mój model, po Wicherku 25 RC, trochę większy bo 2,3m rozpiętości. Jak na razie to po nacięciu odpowiednich listewek i sklejeniu ich na większy wymiar, pora na montaż. Zacząłem od kadłuba.
AdamGsxR Opublikowano 9 Listopada 2017 Opublikowano 9 Listopada 2017 Czekam na więcej bo to pięknie lata:) Pozdrawiam i kibicuję
AdamOld Opublikowano 9 Listopada 2017 Autor Opublikowano 9 Listopada 2017 Dziękuję Adamie. Roboty idą strasznie powoli ze względu na wielkość i wyposażenie modelarni. Moje CNC....czyli własnę ręce i piłka włośnicowa (laubzega). Właśnie schnie druga ścianka kadłuba to wycinam firewal. Mam silnik RCGF 26 więc muszę przerobić kiosk, ale to jest fajne jak własnymi rekami zbuduje się model. Dlatego zamiast kupować kita lub gotowy model, będę dłubał własnoręcznie. W międzyczasie Na wycinarce tnę styrodur wypełniam kopyto, docinam, szpachluję, szlifuję i w ramach walki z nudą może uda się zalaminować maskę silnika.
AdamGsxR Opublikowano 9 Listopada 2017 Opublikowano 9 Listopada 2017 Ja zaczynam Messerschmitta 109 - 2 metry też własnoręcznie:) tylko stara włośnicówka się rozsypała a stanley którego nabyłem tnie tak, że szkoda materiału marnować. Ale u Ciebie wychodzi jak na CNC
AdamOld Opublikowano 9 Listopada 2017 Autor Opublikowano 9 Listopada 2017 Jak na razie nie mogę kupić dobrych brzeszczotów do moich piłek. Testuję różne a najlepiej wychodzi drutem z posypką diamentową.
czarobest Opublikowano 9 Listopada 2017 Opublikowano 9 Listopada 2017 Ja wycinałem Wicherka brzeszczotami Speed Niqua i mogę je mocno polecić z tym, że ja ciachałem nimi sklejkę głównie 1 - 1.5 mm. Bywała też 3mm i różnego rodzaju listewki. A tu chodzi o grubszą. Pewnie dobierając ilość zębów na cm większą od tych moich (ja miałem prawie najdrobniejsze) cięcie grubszej również byłoby przyjemne . Oczywiście mam małe doświadczenie, ale po prostu one sprawdziły się u mnie bardzo dobrze i przyjemnie się cięło . https://allegro.pl/listing?string=Speed%20Niqua&order=m&bmatch=ss-base-relevance-floki-5-nga-hcp-uni-1-1-1003
cyrax_ojz Opublikowano 9 Listopada 2017 Opublikowano 9 Listopada 2017 Spacewalker jest najlepszy To przetłoczenie na masce wystarczająco szerokie żeby zmieścić silnik? bo na zdjęciu wygląda na węższe U siebie mam je zrobione do samego końca i wygląda tak 1
f-150 Opublikowano 9 Listopada 2017 Opublikowano 9 Listopada 2017 Adaś oprzesz sprawę o bufet i nauczę Cię jak wycinać żeby nie pękały brzeszczoty .Wpadnij w weekend.
AdamOld Opublikowano 10 Listopada 2017 Autor Opublikowano 10 Listopada 2017 Adaś oprzesz sprawę o bufet i nauczę Cię jak wycinać żeby nie pękały brzeszczoty .Wpadnij w weekend. Ok, to jesteśmy umówieni. Zadzwonię wcześniej. Spacewalker jest najlepszy To przetłoczenie na masce wystarczająco szerokie żeby zmieścić silnik? bo na zdjęciu wygląda na węższe U siebie mam je zrobione do samego końca i wygląda tak Zadałeś problemik. Sprawdzę organoleptycznie czy silnik nie będzie kolidował z maską. Zresztą będzie to moje pierwsze laminowanie a rozmiary są takie jak w projekcie.
AdamOld Opublikowano 12 Listopada 2017 Autor Opublikowano 12 Listopada 2017 To przetłoczenie na masce wystarczająco szerokie żeby zmieścić silnik? bo na zdjęciu wygląda na węższe Będę chyba musiał niewiele wycinać maski. Znowu wieczorne majsterkowanie czyli wzmacnianie żywicą 30 min. miejsc klejenia listewek. Podglądnięty w sieci przyrząd do wycinania żeberek z balsy jest rewelacyjny. 4mm balsę kroję i mam prawie jednakowe . A jak szybko. 45min roboty i 12 szt wyciete. Powoli do przodu.
AdamOld Opublikowano 13 Listopada 2017 Autor Opublikowano 13 Listopada 2017 Dzisiaj sklejanie (chwytanie) kadłuba, również zakończyłem wycinanie żeberek. Później obróbka. Przez tą brzydką pogodę mam więcej czasu na dłubanie w modelarni. 1
arek1989 Opublikowano 13 Listopada 2017 Opublikowano 13 Listopada 2017 skrzydła będą w 100% tak jak w planach? Pierwsze co mi przyszło do głowy, to doklejenie listwy balsowej na natarciu i zeszlifowanie jej do pożądanego profilu. Wydaje się być prostsze niż wyginanie kesonu po całym obwodzie.
AdamOld Opublikowano 14 Listopada 2017 Autor Opublikowano 14 Listopada 2017 skrzydła będą w 100% tak jak w planach? Pierwsze co mi przyszło do głowy, to doklejenie listwy balsowej na natarciu i zeszlifowanie jej do pożądanego profilu. Wydaje się być prostsze niż wyginanie kesonu po całym obwodzie. Nigdy jeszcze nie oklejałem balsą. Jest to dopiero 2-gi mój model z drzewa. W projekcie jest keson z 1.5mm balsy. Czy aż tak będzie trudno ? nie wiem. Myślę że szlifowanie krawędzi natarcia jest bardziej pracochłonne i utrzymanie kształtu nie będzie łatwe. Jak dojdę do skrzydeł to się zastanowię. Myślę że bardziej doświadczeni w tej dziedzinie pomogą , stąd to forum aby dzielić się doświadczeniami. Piszcie śmiało.
robloz Opublikowano 14 Listopada 2017 Opublikowano 14 Listopada 2017 Ja w swoich makietach ( a myślę ze i większość kolegów) zawsze robię krawędź natarcia z dodatkowej balsy i szlifuję do odpowiedniego profilu. Taka krawędź jest dużo odporniejsza na wszelkie uszkodzenia, czy to w transporcie czy podczas lądowania
arek1989 Opublikowano 14 Listopada 2017 Opublikowano 14 Listopada 2017 bez moczenia balsy uzyskanie takiego kształtu raczej nie będzie możliwe. Trzeba przy tym uważać na krowie żebra. Gdybym musiał robić taki keson, to wstępnie wyginałbym mokrą balsę na kopycie ze styroduru, a po wyschnięciu dopasowywał do żeber.Ja do szlifowania używam długiego, wąskiego kawałka płyty meblowej. Przyklejam papier ścierny i mogę szlifować na większej powierzchni. Do tego wzornik negatywowy i kontrola kształtu na całej długości.Tak jak napisał Robert, uderzenie skrzydłem skończy się pęknięciem kesonu i niekoniecznie prostą naprawą.Astro Hog wydaje się być podobnym modelem, gdzie zastosowano właśnie listwę balsową na natarciu. Polecam też zobaczyć tematy z budowy MadMana (oraz stronę Dariusza Mulara), profil skrzydła inny, ale zasada wykonania podobna.
cyrax_ojz Opublikowano 14 Listopada 2017 Opublikowano 14 Listopada 2017 żeby już nie przerabiać żeberek można przykleić pasek balsy 5mm w którym zrobisz nacięcia na żeberka o głębokości 3mm pozostałe 2mm to akurat tyle co keson na nosku + zapas na przejechanie papierem ściernym po ścięciu tego paska pod kątem do profilu zostanie na tyle dużo "mięsa" że będzie do czego przykleić keson a samego szlifowania zostaje bardzo mało co nieco jest pokazane tutaj http://pfmrc.eu/index.php/topic/45919-pzl-m18-w-barwach-dusty/?p=500992 jak trzeba to mogę to narysować na papierze bo zdjęcia chyba nie mam
AdamOld Opublikowano 15 Listopada 2017 Autor Opublikowano 15 Listopada 2017 Do skrzydeł jeszcze trochę czasu. Keson będę robił być może tak jak proponuje Maciej. Zobaczymy w praniu. A na razie gięcie kadłuba, wzmacnianie.
AdamOld Opublikowano 22 Listopada 2017 Autor Opublikowano 22 Listopada 2017 Przymiarka żeberek w kadłubie, tam właśnie będą siadać bagnety skrzydeł. Uf te kąty. no i bagnety w trakcie strugania Żeby kończyć kadłub to wpierw muszę zbudować domek pod silnik. Wstępnie złożony bez klejenia, taka przymiarka. Sklejka 6mm i chyba trzeba będzie ją trochę odchudzić ażurowaniem. Czy 6mm nie będzie za mało pod silnik benzynowy 26ccm ? Może jeszcze ten domek wylaminować ?
AdamOld Opublikowano 25 Listopada 2017 Autor Opublikowano 25 Listopada 2017 Przymiarka bagnetów. Wcale nie jest prosto dorobić takie rzeczy aby jeszcze zachować kąty, coby skrzydełka miały odpowiedni wznios.
Rekomendowane odpowiedzi