Skocz do zawartości

Great Planes Mr Mulligan


jarek996

Rekomendowane odpowiedzi

Dzisiaj cieg dalszy walki z mocowaniem silnika . Poniewaz jednak loze NIE dosiega wregi ogniowej , postawilem je na aluminiowych wspornikach , docinajac je jedmoczesnie tak aby miec odpowiedni sklon i wyklon. Pozniej musialem znalezc punkt mocowania ustrojstwa na wredze ( a wiadomo , ze im dluzsze to sie dalej od osi przesuwa ) . Ulatwila mi w tym makieta silnika gwiazdowego , gdyz ustawiajac oslone silnika z makieta silnika uzyskuje SRODEK w ktorym pojawic sie powinna os smigla. Wszystko ( nie po minucie oczywiscie ) sie pieknie zgralo i po dwukrotnym pomalowaniu wregi farba do malowania silnikow , przykrecilem cale to ustrojstwo do pomalowanej wregi na nakretki klowe . Musze powiedziec , ze po przymiarce musialem podlozyc tylko jedna podkladke pod jedno z mocowan i wszystko sie pieknie ustawilo. Jutro powalcze ze zbiornikiem paliwa i przyjdzie czas na przyklejenie wregi do kadluba. Przykleje i przykrece dodatkowo czterema srubami do drewna ( wkrece w klej ) w celu ustawienia i scisniecia. Kilka fotek z dnia dzisiejszego .

 

P.S. Po przymiarce silnika wkrecilem rowniez wydech i uklada sie pieknie ( skos do dolu ) tak , ze bedzie wycieta tyllko mala dziurka pod silnikiem (w stalej czesci kadluba ) ba wyprowadzenie silokonowego wydechu poza model......

post-6937-0-02711300-1546110358_thumb.jpg

post-6937-0-53284700-1546110391_thumb.jpg

post-6937-0-40939500-1546110425_thumb.jpg

post-6937-0-28371900-1546110458_thumb.jpg

post-6937-0-09519100-1546110570_thumb.jpg

post-6937-0-81365500-1546110594_thumb.jpg

post-6937-0-81355300-1546110615_thumb.jpg

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po kilku godzinach walki pozostaly jakies tam pierdoly do zakonczenia projektu. Wkleilem wrege ogniowa (z przykreconym silnikiem) , pomontowalem troszke elektroniki ( porobilem do tego rozne poleczki , otworki i wzmocnienia ) i w sumie to jeszcze ze 2- 3 godz i koniec .

Wlozylem luzem pakiet odbiornika ( 4.8V ) i model sie sam wywazyl !!! 

post-6937-0-18698800-1546205663_thumb.jpg

post-6937-0-68973400-1546205698_thumb.jpg

post-6937-0-86935800-1546205717_thumb.jpg

post-6937-0-79398300-1546205746_thumb.jpg

post-6937-0-03410300-1546205770_thumb.jpg

post-6937-0-67881300-1546205851_thumb.jpg

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

No i prawie ukonczylem "odwrotna" konwersje ( bo tak chyba mozna nazwac konwersje z elektryka na spaline ) . Przyznam , ze sama konwersja zabrala duzo wiecej czasu jak "skrecenie" modelu . Niby to tylko zmiana silnika , ale w przypadku przejscia NA spaline dochodzi masa rzeczy ktorych nie ma w elektryku ( wrega ogniowa , zbiornik z instalacja , serwo gazu i jego zamocowanie , dopasowanie obudowy do wydechu , wyciecie w obudowie dziur "wentylacyjnych"  ( w wersji elektryczniej nie bylo wregi ogniowej i wszystko hulalo srodkiem  kadluba ) oszlifowanie dlugiego imbusa do "amerykanskosci" ( do  srub oslony silnika ; tam z tylu byly juz nekretki klowe NIEMETRYCZNE wiec najszybciej bylo dorobic DLUGI imbus ) , ITP.ITD  . Jestem na etapie ustawien modelu i jedyne co mi pozostalo ( a zawsze o tym zapominam , bo to na dole kadluba i nie widac ) to zaklejenie otworow "wentylacyjnych" po wersji elektrycznej.

 

Na dole kilka fotek z ostatniego posiedzenia.

 

Myslicie ze linke gazu tylko skrecic , czy ja w tym miejscu "podlac" lutem , aby sruba z beczulki lepiej trzymala ? 

 

Wystarcza te 3 dziury w obudowie ( zrobilem na razie po stronie silnika ) do chlodzenia ?

post-6937-0-16132200-1547130488_thumb.jpg

post-6937-0-32715800-1547130507_thumb.jpg

post-6937-0-47535400-1547130652_thumb.jpg

post-6937-0-91063200-1547130713_thumb.jpg

post-6937-0-62958300-1547130827_thumb.jpg

post-6937-0-96794600-1547130868_thumb.jpg

post-6937-0-28284500-1547130890_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ktoś kiedyś pisał, że linka na gazie to nie najlepsze rozwiązanie. Pewnie masz sporo większe doświadczenie, ale po sobie mogę tylko potwierdzić te słowa. Założyłem, w sumie niechcący, linkę w Wicherku właśnie na gaz i jest to wydaję mi się mało dokładne, nie zawsze wraca na minimum gazu i muszę poprawiać dodaniem gazu i szybszym zmniejszeniem. Zamontowane jest dobrze, a linka ma krótka drogę i punkty podparcia. Jeszcze gorzej było ostatnio, bo chyba zebrało się w bowdenie nieco oleju i przy minusowej temperaturze chodziło to dość wolno :P. Chociaż tutaj pewnie będzie lepiej bo i serwo lepsze i może linka lepiej ułożona, choć u mnie ma może niecałe 10cm i prostą drogę. 

A przeróbka bardzo dobra, bo na właściwy napęd ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zdecydowanie linkę zalutować ale tylko w miejscu śrubki. Jak Ci lut wciągnie dalej to usztywni linkę za bardzo po wyjściu z bowdenu a ona się ma uginać.

Co do wylotów to teoretycznie powinno starczyć ale ja bym się postarał o 2 sprawy:

 

a) dorobienie od frontu modelu żaluzji odchylającej strugi powietrza do każdego z tych otworów (tak aby powstawało podciśnienie)

 

B) baffle (kierownice strug wewnątrz osłony bo obu stronach cylindra kilka mm od cylindra (tak aby powietrze zmusić do przepływu pomiędzy żebrami. Poniżej przykład z mojego Saito FG60:

 

post-8695-0-08745900-1547233157_thumb.jpg

 

post-8695-0-08745900-1547233157_thumb.jpg

 

post-8695-0-30285700-1547233218_thumb.jpg

post-8695-0-07322200-1547233200_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.