Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
 

Wystawiłem model w Alledrogo z licytacją od złotówki. Na samym finiszu pojawił się "kupujący" który założył konto chyba na krótko przed zakończeniem licytacji. Otrzymałem jego dane (niby dane) z miejscowości niedaleko mojej. Chciałem zadzwonić czy odbierze model osobiście czy wysłać a tu ZOONG - taki numer telefonu nie istnieje. Napisałem do Alledrogo aby sprawdzili jego dane a oni następnego dnia .... zawiesili mu konto. I jak tu żyć, co robić, jak się ustrzec. Oczywiście wystąpiłem o zwrot prowizji co z pewnością nastąpi. Ale chodzi mi o to czy jest szansa dojść do ''żartownisia" po numerze IP. No bo ponoć nikt w internecie nie jest anonimowy. Czy warto zgłaszać to na policję. Nadmienię, że poważniejszą sprawę włamania/kradzieży do mojego domu policja załatwiła bardzo szybko bo po miesiącu sprawę... umorzyła.

Czy ktoś z Was już to przerabiał i jak się przed czymś takim ustrzec.

 

Serdecznie pozdrawiam

Opublikowano

 

 
 jak się przed czymś takim ustrzec.
 

 

Nie ma takiej możliwości.

 

 

 

czy jest szansa dojść do ''żartownisia" po numerze IP.

A po co? Aby mu nakopać i jeszcze mieć z tego problemy.

 

 

 Czy warto zgłaszać to na policję. 

 

Policja tym się nie zajmuje.

 

Nie ma możliwości ustrzeżenia się przed takimi delikwentami. Jak się taki uprze to ci narozrabia i będzie miał sporo radochy a ty będziesz chodził wk..... i nic nie zrobisz. Przykre ale prawdziwe. :wacko: 

Opublikowano

...

Policja tym się nie zajmuje.

...

A tu niestety jesteś w dużym błędzie. Zajmuje zajmuje.

 

Ja osobiście byłem już dwa razy na komisariacie aby składać wyjaśnienia w sprawie kradzieży i oszustw na allegro.

Sprawa była prawie podobna do opisanej przez autora tyle, że złodziej/oszust wykorzystał brak zabezpieczeń sieci WiFi sklepu spożywczego na dolnym śląsku.

Poproszono mnie żebym pomógł dwójce starszych osób wytłumaczyć się na policji, że to nie oni kradli na allegro. :)

Faktycznie sieć WiFi mieli praktycznie otwartą (admin/admin) i ktoś mógł spokojnie w samochodzie na parkingu sklepu wiejskiego siedzieć i korzystać z ich sieci.

 

Ponowne wezwanie na policję dostali właściciele jakieś 4 tyg. po pierwszym, że nadal niby to oni oszukują na allegro. Byłem na tej rozmowie i widziałem dokumenty świadczące ewidentnie, że z ich sieci następowało logowanie do serwisu allego z konta oszusta.

Na policji przedstawiłem plan "naprawczy" który ewidentnie wyeliminuje podejrzenia jakie padły na właścicieli sklepu.

Po wszystkich zmianach właściciele zawiadomili policję jaki teraz mają adres IP u którego operatora oraz kto ma dostęp do sieci.

 

W sklepie zrobiłem zebranie pracowników wyjaśniłem, że zamontowałem szpiegowskie kamery oraz, że na każdym komputerze jest specjalny program, który śledzi, kto, co robi i pisze. Oczywiście nic takiego nie miało miejsca, żadne kamery, żaden program nie był zainstalowany. Problem przestał istnieć. 

 

 

Reasumując.

Ja bym zgłosił na policje. A co oni z tym zrobią to już ich sprawa. 

Opublikowano

Ale co ma zgłaszać na policję? To, że ktoś zalicytował dla zabawy? Przecież nie poniósł z tego tytułu żadnej straty, nikt go nie naciągnął ani niczego nie wyłudził. Czym tu ma się policja zajmować?

 

A ten opisany przypadek to zupełnie inna sprawa, bo ktoś zrobił ewidentnie przekręt i podejrzenia niesłusznie padły na kogoś innego.

Opublikowano

Policja się tym nie zajmie. Nie doszło do wyłudzenia, modelu nie wysłałeś,  nie ma tematu. Gdybyś wysłał, a nie widział kasy-wtedy masz wyłudzenie, a to już jest ścigane. A tak to co mają zrobić-nakłonić go aby Tobie zapłacił-bo przecież wylicytował. Szkoda czasu i Twojego i ich na takie sprawy.

Opublikowano

Na allegro syn jak i 30 innych młodych ludzi kupiło książkę Harry Port..za ok 40 zł.

Nikt nie otrzymał książki. Sprawa w sądzie . Sędzia umorzył ze względu na małą szkodliwość.

Nie rozumiem po co ci dane osobowe .

Za ich ujawnienie są kłopoty. Jak upublicznisz to jeszcze większe. Wystaw drugi raz lub sprzedaj drugiemu , licytacji.

Opublikowano

Konrad a co w twoim przypadku jest podobne?

Bo wg mnie to tylko słowo allegro. Ale to tak tylko oftop;)

Marek masz racje. Mam słaby dzień, jest kurde za zimno na logiczne myślenie. ;)

Nie zrozumiałem, że nie doszło do przestępstwa. Tak w tym wypadku policja nie przyjmie zgłoszenia.

Sorry za zamieszanie.

 

PS

W moim przypadku ktoś oszukał ponoć kilkanaście osób i to allegor wystąpiło do policji w tej sprawie.

Opublikowano

Miałem niedawno identyczną sytuację. Jak się kupujący nie odezwał przez tydzień, nie wybrał sposobu dostawy, nie zapłacił to olałem i wystawiłem ponownie. Allegro zwróciło prowizję bezproblemowo. Na co tu się wkurzać? 

Opublikowano

Miałem niedawno identyczną sytuację. Jak się kupujący nie odezwał przez tydzień, nie wybrał sposobu dostawy, nie zapłacił to olałem i wystawiłem ponownie. Allegro zwróciło prowizję bezproblemowo. Na co tu się wkurzać? 

 

Sprzedaję na Allegro zarówno prywatnie jak i z racji prowadzonej działalności od 2000 roku. Mam tysiące transakcji. Co jakiś czas ktoś kupuje, nie płaci i nie odzywa się. Po tygodniu wysyłam na e-mail przypomnienie. Czasem jest odpowiedź typu "zapomniałem", "wyjechałem" itp. i transakcja jest finalizowana. A czasem niestety brak odzewu więc wysyłam wniosek na Allegro o zwrot prowizji i o sprawie zapominam. 

W sumie to takich przypadków miałem pewnie kilkanaście jak nie więcej. Nie ma o co robić rabanu. Tym bardziej, że kupujący ma prawo odstąpić od umowy. Tak więc w takim przypadku kupujący nie łamie w żaden sposób prawa. 

A zgłaszanie tego na policję to tak samo jakby zgłosić, że powiedziałem komuś "Dzień Dobry" a ten mi nie odpowiedział. Zachowanie może i nieładne, ale jeszcze nie podlegające ściganiu.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.