Skocz do zawartości

Suczysko, czyli istriebitiel piątego pokolenia


Rekomendowane odpowiedzi

Jako, że tak jak napisałem pracę nad Migiem w wersji z podwoziem zostały na razie wstrzymane na rzecz Su, za namową kolegi wrzucę parę fot i opis tego modelu.
Su-57, znany też jako PAK FA jest mieszańcem jeżeli chodzi o konstrukcję. Trochę XPS, trochę depronu, trochę węgla,sklejki. Duża powierzchnia samolotu jest czymś pięknym, a cała zabawa polega w cięciu masy, także każdy element to medytacje i główkologia. Model docelowo ma być wyposażony w podwozie. Wnęki komór EDF pozwalają na montaż turbin 70 mm jak i 80 mm, a pojemność kadłuba przeraża. Idealny do wektorowania, skrzydło umieszczone z tyłu. Po prostu spodobał mi się jak mało który.
Wymiary to:
długość 1700mm
rozpiętość-1120 mm
Nie ma zamontowanych jeszcze lotek, klap oraz klap na dolotach do silników.

porównanie na zdjęciu do Miga mówi samo za siebie.

post-15485-0-17241400-1522067415_thumb.jpg

post-15485-0-56478800-1522067440_thumb.jpg

post-15485-0-31364900-1522067462_thumb.jpg

post-15485-0-08871800-1522067486_thumb.jpg

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety brak jest jakiś planów, wszystko co znajdziesz to rysunki, i fotografie. Długo siedziałem i porównywałem zdjęcia, rysunki, dochodziłem do przekrojów przez kadłub, ale to bardziej na logikę i troszkę matematycznie-odcinki. Rysunek wykonałem na dwóch arkuszach, po czym najpierw z depronu-jak było ok, to później z XPS szły części kadłuba.... i tak krok po kroku. Wymiary na internecie jakie podają to tak pi razy drzwi- mam nadzieję, że u mnie chociaż w 98% odpowiadają prawdzie. To tylko część dokumentacji, zdjęć-mam tego od groma na twardym.

post-15485-0-95705000-1522071001_thumb.jpg

post-15485-0-89297100-1522071024.png

post-15485-0-23830800-1522071048.jpg

post-15485-0-99948100-1522071067_thumb.jpg

post-15485-0-15285100-1522071098_thumb.jpg

post-15485-0-90084500-1522071120.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiem. Ale nie wszyscy tak potrafią. Ja z planów czerpie głównie inspiracje odnośnie rozwiązań technicznych a 95% moich modeli tez jest tzw scratch build. Niemniej zazwyczaj robie plany bo zawsze ktoś może zechce zrobić taki sam model.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Prace powoli idą do przodu. Serwa pomontowane, wychylenia płaszczyzn sprawdzone, chodzi czysto i bez zacięć. Serwa steru wysokości i kierunku cyfrowe MG, reszta analog typu MG. Masa wzmocnionego węglem-sekcja montażu EDF,podwozia i dźwigaru skrzydeł, czyli centropłat plus serwa, pokrycie-oprócz steru kierunku-to 1050g.

post-15485-0-37469500-1522923651_thumb.jpg

post-15485-0-74515300-1522923676_thumb.jpg

post-15485-0-85800200-1522923703_thumb.jpg

post-15485-0-68914900-1522923728_thumb.jpg

post-15485-0-64954400-1522923750_thumb.jpg

post-15485-0-71873700-1522923778_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powoli do przodu. Przyszły EDFy Weyland, więc można przymierzyć. Miejsca doć, może i 90 wpasować, ale wtedy inne tunele dolotu. Wszystko jak najlżejsze, dysze wylotowe z Pet, a to tylko wyprowadzenie, pod dysze wektorowe. Te z kolei będą wykorzystywały efekt dodatkowego powietrza, taki prosty dyfuzor, ponoć coś tam daje do ciągu. Powietrze dodatkowe do niego wpadać ma z zewnątrz, jak i z kadłuba-wentylacja.

Podwozie zamontowane, czekam na serwa MG.

post-15485-0-87609500-1524243963_thumb.jpg

post-15485-0-32229700-1524243995_thumb.jpg

post-15485-0-92311400-1524244014_thumb.jpg

post-15485-0-61993600-1524244041_thumb.jpg

post-15485-0-44054600-1524244064_thumb.jpg

post-15485-0-75648800-1524244084_thumb.jpg

post-15485-0-94161700-1524244114_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przyszła pora na EDFy. Weyland 12 blade wraz z silnikiem QF2827(227)-2600kV wazy 185g.

Weylanda rozebrałem i  sprawdziłem. Piasta złapana na klej, śruby mocujące silnik już nie, także do poprawki. W jednym z silników łożysko od razu do wymiany, tyrkotało w jednym punkcie-prawdopodobnie poprzez wciskanie piasty na klej dobił chińczyk lekko uszkadzając bieżnię łożyska, na szczęście miałem zapas, ale i tak dzisiaj przyszły nowe z ABC-RC. Wirniki o dziwo nie potrzebowały dużej korekty w wyważeniu. Całość zmontowana i ustawiona na UCHO metodą zegarową. Gwizdki ładnie chodzą, silnik nie jest gorący, raczej ciepły- pakiet Turnigy nano-tech 4500mAh 35-70C oraz ESC Redox 80A- również. Wydmuch ładny, ze zwężką z 73 na 60 mm średnicy ciąg na maksa to 1360g, schodzący w miarę utraty Voltów. Czas pracy na maksa nie mierzyłem-zresztą nie ma to sensu, tu chodzi tylko o chwilowy strzał, a nie o latanie na ,,dopalaczu".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj przyszła pora na zestrojenie komputera sterującego lotem  serwami.Wybór padł na APM 2.8 z GPS8N. Dlaczego APM-ponieważ ma GPS, funkcji od groma, wspomagacze i stabilizacje, możliwość autostartu-ja zrezygnowałem z podwozia ze względu na jego masę-z biegiem czasu trzeba będzie wykonać je własnoręcznie.230 gram to za wiele.  Początki nie łatwe-coś zakłócało próby poprawnego zestrojenia z kompasem zewnętrznym, ni cholery nie szło to jak zazwyczaj. Problem rozwiązał się gdy poirytowany w akcie desperacji zacząłem sprawdzać "drożność" przewodów od GPS. Niestety jeden miał fabryczną niedoskonałość-były w nim żyły naderwane. Po zmianie wszystko śmiga jak talala..Wrzucilem programowanie dla PLANE, i dalej ustawienia pod siebie.Kanał pierwszy i drugi wyjściowy to ster wysokości sprzężony z lotkami-zupełnie tak samo jak w latającym skrzydle. Kanał trzeci to przepustnica-czyli bez zmian. Czwarty to ster kierunku. Piąty- automatyczne klapy i sloty. O tym napiszę później. Szósty został podpisany do lotek. APM jest naprawdę bardzo super przemyślanym dodatkiem ułatwiającym pilotaż. Samo automatyczne sterowanie klapami slotami odbywa się na stabilizacji FBWA i FBWB, a także każdej innej oprócz MANUALA. Można ustawić dwa zakresy prędkości wychylenia klap i slotów dla wybranej prędkości, a to jakiej wyjdzie w lotach. Dzięki APM mam możliwość wykorzystać stery wysokości wspomagając lotki-różnicowe wychylenie, bez potrzeby korzystania z lotek jako wspomagacze steru wysokości-po prostu nie są aktywne-lotki na skrzydle to tylko lotki. Dzięki temu sterowanie dyszami wektoru ciągu opiera się na dźwigniach pochodzących od steru wysokości i steru kierunku- brak kolejnych serw, i są one niezależne od siebie. Patrząc na układ płatowca SU-57 wydaje mi się, ze bliżej mu do układu latającego skrzydła niż konwencjonalnego płatowca-może poprze bliskie umiejscowienie sterów wysokości w stosunku do skrzydła(oraz ich wychylenia jako lotki). Jutro wrzucę film jak to pracuje, i dalej dopieszczam kanały wylotowe z dyszami 3D. Czeka mnie laminowanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też to rozważam Katapulta jest od X-8, także przynajmniej jedna robota odpada. Planuję podwozie, ale muszę popracować nad nim-jest za ciężkie,. Z nim wychodzi waga na prawie 3kg, co i tak w stosunku do ciągu ok 2,6kg jest dobrze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.