japim Opublikowano 5 Sierpnia 2019 Autor Opublikowano 5 Sierpnia 2019 Super. PZL Skorpion I sie narysował, ale jeszcze się nie wydrukował - kombinuje jak by tu go pociąć bo ma trochę pokręconą geometrię. Trzeba będzie zrobić jakąś galerię polskich samolotów. Może być SKP - może być też STEP, IGES, X_T.
Osa Opublikowano 5 Sierpnia 2019 Opublikowano 5 Sierpnia 2019 Przesłałem Ci jeden link udostępniony sprawdź i zobaczymy co dalej.
Osa Opublikowano 5 Sierpnia 2019 Opublikowano 5 Sierpnia 2019 Znalazłem na dysku Misia trzeba mu dorysować kilka elementów przy podwoziu i wyciąć szyby boczne Oraz Lublin w dwóch wersjach Lądowej I wodnej Może by tak zdecydować się na jakąś skalę i można by fajną półeczkę z modelikami uszykować.
jureks Opublikowano 6 Sierpnia 2019 Opublikowano 6 Sierpnia 2019 PANOWIE !. Zabawa zacna ale jakaś taka bezproduktywna. Jak już tyle potraficie czy możecie to tak druknąć takiego Misia czy Karasia albo lublinka ,choćby cokolwiek niedokładnego ale rc ????????????. .................
japim Opublikowano 6 Sierpnia 2019 Autor Opublikowano 6 Sierpnia 2019 To duze przedsięwzięcie - duzo wieksze niz budowa klasycznego modelu z drewna. Zaprojektowanie wewnetrznych bebechow troche czasu zajmuje... Nadal nie ulotnilem mojego F8F. Ale jak to mi sie uda to nastepny na liscie jest Orlik lub Orka
Osa Opublikowano 6 Sierpnia 2019 Opublikowano 6 Sierpnia 2019 U mnie Karaś do dokończenia druku i ulotnienia też już trochę minęło Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka
jureks Opublikowano 6 Sierpnia 2019 Opublikowano 6 Sierpnia 2019 Jestem laikiem, ale wydaje mi się że samodzielne opracowanie i zbudowanie drzewianej i nie tylko pół makiety ręcznie ciętej to też trochę zajęcia. Tutaj opracowanie zabiera czas, ale resztę robi już maszyna.
japim Opublikowano 22 Października 2019 Autor Opublikowano 22 Października 2019 Jestem laikiem, ale wydaje mi się że samodzielne opracowanie i zbudowanie drzewianej i nie tylko pół makiety ręcznie ciętej to też trochę zajęcia. Tutaj opracowanie zabiera czas, ale resztę robi już maszyna. A co tam - odgrzeje kotlecika. W czasie budowy modelu z drewna/styropianu - dużo rzeczy można wprowadzać w trakcie. Zrobisz wręgę i będzie za mało sztywna - to można dokleić poprzeczkę i będzie nowa. Problem z drukowanką jest taki, że wszystko - 95% musi być opracowane zanim wciśniesz przycisk drukuj. Po pierwsze błędy w projekcie spowodują, że część może się źle wydrukować. Po drugie między projektem a maszyną CNC (drukarką) jest tzw slicer - czyli program tnący. I ten program tnący dokłada swoje 3 grosze - projekt musi być na swój sposób kompatybilny z tym programem. Inaczej modele do druku tnie CURA, inaczej Slic3r a inaczej Simplify - to wszystko zależy od programistów, którzy dany program napisali. Drukując F8F spędziłem mnóstwo czasu w programie 3D zanim część nadawała się do druku - i nie dlatego, że czegoś jej brakowało - ale dlatego, że Slic3r ją źle ciął i mogło się to skończyć złym i niefunkcjonalnym wydrukiem. A jak już program tnący zadziała i drukarka wydrukuje element to pozostaje pytanie - czy projektant przewidział absolutnie wszystkie aspekty montażu i użytkowania modelu. W drewnianej strugance - jeżeli jest dostęp to wystarczy coś podkleić, wyciąć. W drukowance - wycięcie otworu zazwyczaj oznacza destrukcje powierzchni nośnej i element trzeba drukować od nowa. Więc właściwie dany element należy przeprojektować od nowa. To w sumie maly plus - bo jak już jest model gotowy to wystarczą niewielkie zmiany na poszczególnych komponentach a reszta jest OK.
robertus Opublikowano 22 Października 2019 Opublikowano 22 Października 2019 A mówio, że to takie proste. Ciskasz guzik i masz.
japim Opublikowano 22 Października 2019 Autor Opublikowano 22 Października 2019 A mówio, że to takie proste. Ciskasz guzik i masz. No jak juz ktoś odwali całą robotę z projektowaniem to tak. Potem jest tak jak mówisz. A wyobraź sobie ze projektujesz, drukujesz i w końcu w pierwszym locie model się rozbija przy starcie...
japim Opublikowano 22 Października 2019 Autor Opublikowano 22 Października 2019 Są gładkie z dokładnością do rozmiaru "ektruzji" - czyli spagetti kładzonego jedno na drugim. Nitki mają 0,4mm szerokości i 0.25 mm wysokości. Pomiędzy nimi będzie delikatny rowek na poziomie kilku setnych mm. Nie są też idealnie gładkie - jadąc paznokciem czuć tą chropowatość wynikającą właśnie z "warstwowego" charakteru tej techniki.
robertus Opublikowano 22 Października 2019 Opublikowano 22 Października 2019 Kacper ma jakąś technikę na wygładzanie makaronu.
Osa Opublikowano 22 Października 2019 Opublikowano 22 Października 2019 Popatrz co Jadar zrobił z wydrukowaną nadbudówką w swoim holowniku, a moja drukarka nie drukuje tak jak kupne. Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka
japim Opublikowano 22 Października 2019 Autor Opublikowano 22 Października 2019 Do druku modeli 3D stosuje się obecnie 3 techniki: 1. PLA - łatwy w druku, ciężki w obróbce skrawaniem (szlifowanie) bo mięknie już w temp ok 60 - 80st. A co dopiero od tarcia wiertarki. Zapomnijcie więc o wygładzaniu PLA - da się, ale to przypomina pracę z EPP. Ciągnie się i powierzchnia po szlifowaniu jest gorsza niż przed. Jedyna opcja to szpachlowanie - ale po co? 99% wydrukowanych modeli lata tak jak zeszło z drukarki. PLA nie jest odporne na temperaturę w lecie - model pozostawiony na słońcu lub w bagażniku samochodu deformuje się. Jest to jednocześnie materiał o największej gęstości. 2. PETG - Drukuje się trochę gorzej od PLA, ale jest bardziej sprężysty. Jego wytrzymałość jest na bardzo dobrym poziomie. Kolega Pietka drukuje obecnie tylko z tego. PET można szlifować - ale po co? 3. ABS - najgorszy do druku (duży skurcz termiczny) powoduje problemy z klejeniem między warstwowym. Wydruki z 1 obwódki bez grzanej komory i kontrolowanej temperatury kończą się popękanymi wydrukami. Ale druk z 2 cienkich obwódek ma już szanse powodzenia. Tzw nawisy to też mordęga - końce podwijają się i tylko czekają na to aby zaczepić o głowicę.... Jest to jednak najprzyjemniejszy materiał do obróbki - klei się klejem na bazie acetonu. Czasami wystarczy posmarować powierzchnie acetonem i zetknąć je ze sobą - jak starusieńkie modele plastikowe Możliwe jest też wygładzanie powierzchni acetonem. Widziałem też gdzieś opis techniki gdzie na kadłub kładło się cieniutką tkaninę szklaną i to przesączało acetonem do zespolenia. Dobrze się szlifuje i obrabia skrawaniem - wiercenie, gwintowanie, szlifowanie.
kulfon250 Opublikowano 17 Lipca 2020 Opublikowano 17 Lipca 2020 W dniu 22.10.2019 o 16:08, japim napisał: Do druku modeli 3D stosuje się obecnie 3 techniki: 1. PLA nie jest odporne na temperaturę w lecie - model pozostawiony na słońcu lub w bagażniku samochodu deformuje się. Jest to jednocześnie materiał o największej gęstości. Bywa czasem tak, ale ogólnie kilka modeli z PLA wydrukowałem i latały Na swoją chwilę czeka duży Spiti i Korsarz oba drukowane i oba w okolicy 2 metrów
japim Opublikowano 17 Lipca 2020 Autor Opublikowano 17 Lipca 2020 11 minut temu, kulfon250 napisał: Bywa czasem tak, ale ogólnie kilka modeli z PLA wydrukowałem i latały Na swoją chwilę czeka duży Spiti i Korsarz oba drukowane i oba w okolicy 2 metrów Ten wygląda jakby był wyjęty z piekarnika - albo z ogniska Teoretycznie PETG powinien rozwiązać ten problem - ale on jest trochę trudniejszy w druku. Na RC groups ludzie, aby uciec przed tym problemem, drukują modele z ABS - ale z 2 obwódkami. ALBO kryją model cieniutką tkaniną szklaną. Mój prototypowy latający Bielik też drukuje się z PLA, ale Piotr postanowił drukować go z PETG.
Rekomendowane odpowiedzi