grzegor Opublikowano 5 Kwietnia 2018 Udostępnij Opublikowano 5 Kwietnia 2018 Się uwzięli: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Andrzej Klos Opublikowano 5 Kwietnia 2018 Udostępnij Opublikowano 5 Kwietnia 2018 Zdarzylo mi sie to kilka razy. Moja zabawa polegala na wkurzeniu orla (np lecac prosto na niego) a potem lekkie nurkowanie i duza petla. Wkurzony orzel zapomina, ze nie umie (albo nie lubi) latac na plecach i naogol tracil ochote przy ~90⁰ (w pionowym locie) gubiac kilka pior i najczesciej odlatywal z duzym krzykiem . Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
grzegor Opublikowano 5 Kwietnia 2018 Autor Udostępnij Opublikowano 5 Kwietnia 2018 Dobre . Ujawnia się przy takich manewrach przewaga maszyny nad zwierzęciem. W poł-wsch Polsce najczęściej spotykane drapieżniki to Błotniaki Łąkowe i one zwykle interesują się myszami na polach a nie atakują modeli. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jarek996 Opublikowano 6 Kwietnia 2018 Udostępnij Opublikowano 6 Kwietnia 2018 No i zauwazcie , ze to byl atak na naszego ORLA BIALEGO ! Zaatakowaly wrogie CZARNE ORLY . To sprawa prawie polityczna !!! Jak swiat swiatem N..........C nie bedzie Polakowi bratem Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
grzegor Opublikowano 6 Kwietnia 2018 Autor Udostępnij Opublikowano 6 Kwietnia 2018 No nawet ten pierwszy przypomina nieco sztukasa, a ten drugi co się dołączył Iła-2 w wersji istriebitiel . Bo jakby to były prawdziwe myśliwce to biały by się tak łatwo nie wywinął . Ci byli ostrzejsi: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi