maxiiii Opublikowano 11 Maja 2018 Opublikowano 11 Maja 2018 Postanowiłem, że dzisiaj sobie polatam i pomimo iż wiatr wiał bardziej niż zwykle nie odwiodła mnie od tego pomysłu nawet żona. Jak się potem okazało jak zwykle miała rację. Straciłem panowanie nad modelem i zaliczył pionowego kreta. Nie byłoby o czym pisać ale ostatnio przy zmianie mocowania silnika założyłem dłuższe wkręty. W czasie upadku przesunęła się bateria zgniatając epp. Wystający wkręt przebił akumulator i stało się. Ognia nie było tylko dym i wstrętny zapach. Cały przód stopił się ale jak się okazało później elektronika nie uległa uszkodzeniu. Zrobiłem kilka zdjęć ku przestrodze. Tym modelem wylatałem kilkadziesiąt godzin a tu taka niespodzianka. Jak zwykle zawinił pilot:(
daras Opublikowano 11 Maja 2018 Opublikowano 11 Maja 2018 Wygląda mi to jak by go zestrzelił Messerschmitt.
young Opublikowano 11 Maja 2018 Opublikowano 11 Maja 2018 Mnie najbardziej zafascynowało to chowane podwozie na skrzydle na jednym zdjęciu widoczne
daras Opublikowano 11 Maja 2018 Opublikowano 11 Maja 2018 Te podwozie jest opatentowane, kopiowanie bez zgody autora zabronienie. Poza tym ma same zalety, nigdy się nie urwie przy lądowaniu i nie ma opcji aby się otwarło, a co za tym idzie nie popsują się serwa i nie będzie tak że jedno koło się otworzy a drugie nie.
maxiiii Opublikowano 12 Maja 2018 Autor Opublikowano 12 Maja 2018 Nie ważne patenty, ważne, że nikt opon nie ukradnie.
ssuchy Opublikowano 21 Maja 2018 Opublikowano 21 Maja 2018 Ta pierwsza fotka super z tym dymkiem na horyzoncie. Faktycznie brakuje tylko na nieboskłonie Me-109, walącego ze wszystkich armat do pilota ratującego się na spadochronie.
Rekomendowane odpowiedzi