cyrax_ojz Opublikowano 27 Czerwca 2018 Opublikowano 27 Czerwca 2018 witam orientuje się ktoś czym połączone są te kolana w kolektorze wydechowym bo chciał bym zmienić ich kąt żeby końcówka była już skierowana nieco w górę
mike217 Opublikowano 27 Czerwca 2018 Opublikowano 27 Czerwca 2018 Wygladają na lutowane na twardo, jeśli tak jest to można kąt zmienić rozlutowując a potem lutując ponownie.
AndrzejC Opublikowano 27 Czerwca 2018 Opublikowano 27 Czerwca 2018 Niczego nie trzeba rozlutować a nawet NIE WOLNO!! bo zniszczysz kolektor. Kup sobie takie coś jeżeli jeszcze nie masz: http://allegro.pl/palnik-gazowy-ceramiczny-lutlampa-auto-zaplon-pg1-i7265245029.html?bi_s=ads&bi_m=listing%3Adesktop%3Aquery&bi_c=YTNlMzkxNjctOGFmMi00NDA2LTgxOTUtYmYxNDhkMmM4NGI2AA&bi_t=ape&referrer=proxy&emission_unit_id=33557e61-ecff-4562-bb18-c0117f49c8ad . Od montuj kolektor od silnika wkręć w imadło tak, żeby go nie uszkodzić i niepotrzebnie pokancerować. Następnie podgrzej kolektor w odpowiednim miejscu ale też nie za mocno i po podgrzaniu delikatnie wyginaj za pomocą odpowiednio dobranej rurki nałożonej na koniec kolektora tak jak Ci jest to potrzebne. To jest bardzo prosta czynność i możesz ją powtarzać aż do skutku. Jak rozlutujesz to zniszczysz sobie całkiem dobrze wykonany kolektor. I nie grzej za mocno, bo nawet tym palnikiem możesz wypalić dziurę w w kolektorze, który może być mosiężny, lub miedziany. Grzej tylko tyle,żeby rurka dała się łatwo wygiąć Taki sposób jest normalną czynnością w dopasowywaniu zespołu napędowego w łódkach. A.C.
mike217 Opublikowano 27 Czerwca 2018 Opublikowano 27 Czerwca 2018 A to niby dlaczego zniszczysz kolektor przy lutowaniu na twardo? Moim zdaniem jakieś łapanie w imadło i gięcie w niewprawnych rękach szybciej zniszczy kolektor.
Matijus Opublikowano 27 Czerwca 2018 Opublikowano 27 Czerwca 2018 Z okrągłego zrobi się jajko. Ale można by było zatkać oba otwory i wsypać piach np. Wtedy wygnie się dobrze. Choć w takim czymś tego nie robiłem (chodzi o taki kolektor) ale na innych rurach to działało.
AndrzejC Opublikowano 27 Czerwca 2018 Opublikowano 27 Czerwca 2018 Panowie, jak widzę, pojęcia nie mają o czym się tu pisze... U nas w łódkach największy problem jest właśnie z kolektorami wydechowymi. Kiedyś były kolektory od WEBRY w kompletach z rurami. Wykonane dość porządnie, ale bardzo ciężkie. Obecnie porządnego kolektora w zasadzie nie da się kupić. Przy silnikach z centralnym wydechem przystosowanych do łódek problemu nie ma. prosty kolektor lekko wygięty w jednym kierunku. W zasadzie jak kto potrafi może go sobie wytoczyć z jednego kawałka. Przy wydechu bocznym tak jak w tym danym przypadku problem się zaczyna, kiedy trzeba silnik i kolektor (jeżeli go posiadamy),dopasować do modelu i tu zaczynają się schody ponieważ całość rzadko kiedy pasuje i tłumik,czy rura jest tam gdzie ma być. Więc trzeba dopasować. A dopasowuje się to tak jak napisałem. I nie ma inaczej. Jeżeli kolektora nie posiadamy to musimy go sobie zrobić. I to jest i proste i trudne. Proste dlatego, że w sumie aż tak dużo pracy z tym nie ma, a trudne dlatego, że trzeba to wstępnie dopasować i umieć posługiwać się małym palnikiem gazowym. No i trzeba być w posiadaniu odpowiednich materiałów do lutowania. Najlepsze oczywiście są luty z zawartością srebra w otulinie Ale odpowiednie luty mosiężne też dają radę. W sumie coś o tym wiem, bo kolektory dla siebie i kolegów wykonuję od bardzo dawna i jeszcze nie było, żeby znalazły siędwa identyczne zawsze trzeba troszkę podgiąć w tą czy inną stronę. A jak coś się rozlutuje, to po rozlutowaniu wygląda to bardzo nieładnie. I w zasadzie lepiej zacząć robić nowy kolektor niż łączyć stare elementy. I to by było na tyle A.C.
Matijus Opublikowano 27 Czerwca 2018 Opublikowano 27 Czerwca 2018 Panowie, jak widzę, pojęcia nie mają o czym się tu pisze... A Pan chyba czytać ze zrozumieniem nie umie. Wyraźnie napisałem "Choć w takim czymś tego nie robiłem (chodzi o taki kolektor) ale na innych rurach to działało." A robiłem dużo takich rur PODKREŚLĘ JESZCZE RAZ NIE KOLEKTORY to wystarczyło napisać "nie w takim czymś nie trzeba" lub coś podobnego ale ego nie pozwala na to i odrazu pisać trzeba że nie ma nikt pojęcia tylko "moje pojęcie jest naj....". Nie trzeba odrazu pisać tak nieładnie, tylko warto lepiej powiedzieć czemu co i jak. Jeden robił tak inny robił inaczej i pewnie oba sposoby działają a autor i tak zrobi jak mu wygodniej.
AndrzejC Opublikowano 27 Czerwca 2018 Opublikowano 27 Czerwca 2018 Tu nie chodzi o to, że nieładnie i, że ego. Napisałem na początku, że należy to robić delikatnie, czyli podgrzać alenie za mocno i giąć z wyczuciem I na pewno nic się nie stanie. Jakby któryś z Was koledzy choć raz to robił to by wiedział i nie dyskutował A w internecie od porad pod tytułem "nigdy tego nie robiłem ,ale wydaje mi się trzeba to zrobić tak i tak..." aż się roi. I gdyby kolega pytający posłuchał pierwszej porady to już by miał po kolektorze i poszukiwał nowego. A z fachowcami jest tak, że jeden wie, a drugi umie... No i tyle. A.C.
mike217 Opublikowano 27 Czerwca 2018 Opublikowano 27 Czerwca 2018 Gdyby kolega posłuchał pierwszej porady ... zapomniałem , że jest w Polsce jedno słuszne zdanie wyroczni z Wrocławia ...
cyrax_ojz Opublikowano 28 Czerwca 2018 Autor Opublikowano 28 Czerwca 2018 nie jestem aż taki szybki trzeba zamówić palnik to w przyszłym tygodniu dopiero się za to zabiorę w każdym razie dzięki za sugestie
RomanJ4 Opublikowano 28 Czerwca 2018 Opublikowano 28 Czerwca 2018 Kolega Andrzej ma rację. Każdy może próbować, nikt nie broni, ale z gięciem cienkościennych rurek o większych średnicach, zwłaszcza mosiężnych jest trochę zabawy, bo o załamanie nie trudno jak się nie ma wprawy. Do tego trzeba z czuciem operować palnikiem. Radziłbym koledze Maciejowi potrenować najpierw na rurkach mniejszej średnicy, z wypełnieniem piaskowym. Do wyginania pod niezbyt dużymi kątami stosowało się też niezbyt twardą sprężynę włożoną do rury, o średnicy dopasowanej do śr. wewnętrznej rury, którą po wygięciu "wykręcało" się z jej wnętrza... 1
AndrzejC Opublikowano 28 Czerwca 2018 Opublikowano 28 Czerwca 2018 Do dopasowania kolektora nie potrzeba piasku, sprężyn i innych przyrządów. Nic nie potrzeba oprócz imadła, rękawic palnika i pomyślunku. Dopasować kolektor razem z rurą to nie jest wyginanie o nie wiadomo ile.To są drobne wychylenia rzędu kilku stopni. A do tego nie potrzeba niczego oprócz palnika i dłuższej odpowiedniej rurki do wyginania. To pasowanie to jest na prawdę prosta czynność.Aby nie przegrzać i wszystko będzie OK. A.C.
Rekomendowane odpowiedzi