Dj. Opublikowano 14 Listopada 2008 Opublikowano 14 Listopada 2008 500g chyba nie przekroczy... Jak bedziesz gotów do lotu daj znac, chetnie popatrze, tez mnie kreci naped tunelowy... Pozdrawiam.
sławek Opublikowano 15 Listopada 2008 Autor Opublikowano 15 Listopada 2008 jeszcze nie sklejone to tylko przymiarki.
Kamil6593 Opublikowano 15 Listopada 2008 Opublikowano 15 Listopada 2008 Bardzo ładnie wychodzi Ci ten model , aż szkoda na chiński napęd.Fajnie by było zamontować porządne tunele + wyposażenie normalne i zdaje się ładnie by ,,docinało,,.Daj Kiedy przewidujesz skończyć model?
sławek Opublikowano 16 Listopada 2008 Autor Opublikowano 16 Listopada 2008 Wpierw go oblatam sam DJ. by nie było obciachu jesli bedzie działało to sie zgadamy.Kiedy go skończe?roboty niby niwiele zostało,wszystko zalezy od weny i czasu. Zastanawiam sie nad elektroniką , co by sie stało gdyby podłączyć lipolki.może ktoś podpowiedzieć czym prądowo charakteryzuje sie lipol, bo lekkość,brak efektu pamieci itd to wiem .W skrócie ta "aparatura" to odbiornik sterujący prądem na mosfetach przekazującymi napiecie do silników.(kojarzy mi sie to troche z odbiornikiem stereo ) Od nie dawna bawie sie elektrykami (kiedyś,kiedyś spalinkami) wiec przepraszam za moje ignoranctwo A jesli sie nierozpadnie to tak jak pisałem wcześniej ulotnie go na normalnej aparaturce.
Dj. Opublikowano 16 Listopada 2008 Opublikowano 16 Listopada 2008 Prądowo bedzie korzystnie - waga , wydatek itp. Nie wiem tylko czy te "chinskie bebechy" sa przystosowane do zasilania LiPo? Jezeli nie to istnieje wielkie prawdopodobienstwo,ze regulator rozładuje pakiet poniżej poziomu bezpiecznego i wtedy bedziesz miał piekne "poduszeczki" zamiast LiPo, i oczywiscie czeka je smietnik. Musisz to spradzic. Jest jeszcze rozwiazanie inne - podłaczyc LiPo i latac na wyczucie, ale to zbyt stresujace... Moze lepiej "dozbroic"naped w normalna elektronike i ulotnic model na normalnej aparaturze... Czekam na info z oblotu, nie martw sie o obciach, pionierskie konstrukcje zawsze sa obarczone procentem ryzyka - uda sie lub nie - normalka. Pozdrawiam.
Dj. Opublikowano 16 Listopada 2008 Opublikowano 16 Listopada 2008 Zrobiłes podwozie, masz gdzies taki ładny i gładki kawałek drogi startowej?
sławek Opublikowano 16 Listopada 2008 Autor Opublikowano 16 Listopada 2008 Kiedyś na Pasikurowicach sie latało ,teren aktualnie chyba stadniny koni ? a teraz to niskie łąki teren po drugiej stronie odry za zoo ,jest tam droga mało uczęszczana . A co do lipoli to rozumiem ze NIEWOLNO ich wyładowć do konca,to moze jakąś "bramke" dolutować odłączjącą prąd przy jego spadku do jakiejs tam wartosci.
Dj. Opublikowano 16 Listopada 2008 Opublikowano 16 Listopada 2008 No tak, można tworzyc bez konca. Uwazam że czasem warto skorzystac z gotowych rozwiazan i miec problem z głowy..., ale to tylko mój punkt widzenia. Pozdrawiam.
sławek Opublikowano 17 Listopada 2008 Autor Opublikowano 17 Listopada 2008 Sprawa lipoli była tylko czystą teorią, szkoda by ich było do chinszczyzny (zresztą nawet ich nie mam ) A wracając to "lądowiska" to podwozie jest właściwie dystansem silniki-ziemia i przy tym aktualnym sterowaniu nie wydaje mi sie by dało sie trafić z lądowaniem w teren korzystny do tego,swoją prace podwozie moze bedzie wykonywało po zastosowaniu osprzetu docelowego (jeśli model dożyje ) A start i tak z ręki,szkoda czasu na mozolne rozpędzanie
Dj. Opublikowano 17 Listopada 2008 Opublikowano 17 Listopada 2008 Jak nie LiPo to co? NiMh, NiCd? Waga bedzie spora... Piszesz że naped niezbyt mocny - da rade?
sławek Opublikowano 17 Listopada 2008 Autor Opublikowano 17 Listopada 2008 Mam NI-MH a ciąg statyczny obu turbinek razem niecałe 200g czyli cienko,mam nadzieje że wystarczy mu naprawde wolny lot by sie utrzymać w powietrzu a nawet wznosić.Mógłbym zrobić model jeszcze bardziej odchudzony ale wtedy kiepsko nadawał by sie na normalne sterowanie w przyszłości. Tigercat widoczny na fotce wcześniej ma podobną wage i jest tylko troszke mniejszy , http://pl.youtube.com/watch?v=R3a2d9vs4Cc (za sterami kolega )skrzydła podobne tylko kadłub smuklejszy i daje rade /układ na 7.2v a viking jest na 9.6v czyli TEORETYCZNIE więkrza moc ale z kolei sprawność tuneli jest troszke mniejsza od śmigła,więc "na dwoje babka wróżyła" :?: W wersji sterowanej serwami zrobie napęd na normalnych silniczkach (raczej szczotki bo wystarczy wtedy jeden regler/ekonomika ;( ) umieszczonych w gondolach z tyłu + smigiełka pchające ,link do podobnego rozwiązania dałem wcześniej.I tu dopiero przyda sie podwozie no i zainwestuje w lipolki +ładowarka.
Dj. Opublikowano 17 Listopada 2008 Opublikowano 17 Listopada 2008 Czy to sa tzw "pola marsowe"(film) na olimpijskim? No to zupełnie slowww flyer ten Twój tigercat... Ja tez lubie takie powolne (emeryckie - wypowiedz mojego syna) latanie, upaja mnie, kurna jak ja to lubie! Mysle ze da rade ten chinski tunelik, ale musisz mocno go rozpedzic (bieg i wyrzut )...Powinno sie udac. Kiedy oblot?
Bartosz Mesjasz Opublikowano 17 Listopada 2008 Opublikowano 17 Listopada 2008 Jak chcesz mam regiel do szotkowych z obsługa li-pol, zewnętrznym włącznikiem, bec, 30A produkcji modelhobby. W uznaniu za to co potrafisz zrobić z tandetnej zabawki z chin z chęcią Ci go sprezentuję. Daj znać jak co na PW.
Dj. Opublikowano 17 Listopada 2008 Opublikowano 17 Listopada 2008 Nie wiem czy Sławkowi taki regler podejdzie. Naped pochodzi z chinskiej zabawki, a w tego typu wyrobach jest zastosowane róznicowe sterowanie ciagiem silników...Chyba że sie myle...
Bartosz Mesjasz Opublikowano 17 Listopada 2008 Opublikowano 17 Listopada 2008 W wersji sterowanej serwami zrobie napęd na normalnych silniczkach (raczej szczotki bo wystarczy wtedy jeden regler/ekonomika ;( ) o ta przyszłościową wersje mi chodzi tyle pomóc mogę a warto
sławek Opublikowano 18 Listopada 2008 Autor Opublikowano 18 Listopada 2008 Tak to "pola marsowe" a model akurat latał na kończącym sie aku.Przy pełnym potrafi nawet zadzierać do góry i przechodzi w lekki pomparz ,pochylenie silników w dół nie pomaga ,wydaje mi sie że to wina nadmuchu zasmigłowego na skrzydła (dla tego chinskie zabawki najczęściej mają układ pchający) W Vikingu tego efektu nie bedzie dzięki odizolowaniu tunelem strumienia powietrza od skrzydła i tu widze pozytyw i nadzieje na czystszy lot (zwłaszcza przy pełnym aku) Bartosz jestem jak najbardziej ZA ale nic za darmo na PW pogadamy. Co do oblotu to nie wiem,chciałbym przy okazji ulotnić swojego bf109 o którym pisałem w ŚREDNICH ELEKTRYKACH (mój jedyny model na normalne RC ) a czasu jakoś nie moge wygospodarować w tym tygodniu,jest nadzieja na tę niedziele że model bedzie gotowy ale nie wielka. A tak przy okazji chciałem sie pochwalić/podzielić modelami kartonowymi mojej własnej produkcji ,na zimowe wieczory jak znalazł http://starwars.pl/stuff_tf_modele_slawek.php nie są one w prawdzie lotnicze (STAR WARS) ale myśle że może jakiś amator tego gatunku sie znajdzie,polecam sokoła -nie znajdziecie nigdzie dokładniejszego modelu :twisted:
Bartosz Mesjasz Opublikowano 18 Listopada 2008 Opublikowano 18 Listopada 2008 http://pfmrc.eu/viewtopic.php?p=132384#132384 tu masz temat miłośników SW
sławek Opublikowano 20 Listopada 2008 Autor Opublikowano 20 Listopada 2008 sylwetke ma ładną model nie jest wielki-to pokój jest malutki :devil: Zostało mi tylko drobne wykończenie powierzchni,krótkie tunele wylotowe za silnikami (takie lekkie wydłużenie na długość pylonu) oszklenie,i malowanko. dotarł do mnie regler od Bartosza-coś mi się wydaje ze na chinszczyżnie zrobie najwyżej jeden lot :devil: ,no nic,trza się wybrac do sklepu po serwa
sławek Opublikowano 28 Listopada 2008 Autor Opublikowano 28 Listopada 2008 Sukam pomysłu na pokrycie czymś dziobu dla zabezpieczenia go przed "podrapaniem" przy łagodnych kretobiciach. Zawsze robiłem takie modele dwusilnikowe z dziobem z EPP a w tym przypadku jest on z pianki (pisałem o niej wcześniej) jest ścisła i mocna ale na podrapania odporność ma podobną do depronu.Myślałem o wikolowo-papierowej warstwie ale może ktoś ma leprzy pomysł, żywice z tkaniną odpadają, ale z drugiej strony widze że ta pianka troche pije np farbe -może nasączenie żywicą powierzchni coś da? (jaką ?) Nigdy nie bawiłem sie tradycyjną modelarską żywicą.Po długiej przerwie wróciłem do lepienia i mam "nowy" dopiero roczny staż "za moich czasów" biblią była książka W Schiera MINIATUROWE LOTNICTWO a aparatura zdalnego sterowania wymagała pozwolenia z ministerstwa komunikacji, więc prosze o wyrozumiałośc jeśli rozśmieszy was brak mojej wiedzy na dzisiejsze możliwości chemi modelarskiej.
Wojtass_nt Opublikowano 28 Listopada 2008 Opublikowano 28 Listopada 2008 Kurcze jakie ładne Ci to wyszło. Cały czas nie mogę wyjść z podziwu.
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.