jarek_aviatik Opublikowano 18 Listopada 2018 Opublikowano 18 Listopada 2018 Drewno podstawowe wiadomości Sosna Zwróćmy uwagę na przekrój poprzeczny pnia sosny Źródło: https://www.wlin.pl/las/martwe-drewno/budowa-drewna/?gimnazjalny Jeśli chodzi o samo drewno widać wyraźnie podział na tzw. twardziel i biel. W lotnictwie wykorzystuje się tylko biel – dlatego drewno sosnowe jest tak drogie w porównaniu do świerkowego. Biel jest elastyczna ma o wiele większy moduł Younga od twardzieli. Teraz trochę o słojach Widok słojów w przekroju promieniowym wzdłużnym W lotnictwie na dźwigary skrzydłowe używało się drewna klasy pierwszej, które musiało spełniać kilka warunków odnośnie widoku tych słojów: na szerokości 1 cm musi być min. 8 (nie pamiętam dokładnie, jestem poza domem i nie mogę tego sprawdzić) powinny być równoległe – była też norma o ile milimetrów mogą „schodzić” na długości 1m. Twardziel nie nadaje się nawet do modelarstwa, ale w sklepach modelarskich, hmm, chyba oprócz jednego – jest to co jest. Czasem w budowlanych jest lepszy wybór. Widok słojów w przekroju stycznym wzdłużnym Świerk Źródło: https://www.domidrewno.pl/kompendium/kompendium-wiedzy-o-drewnie-swierk-txt/ Jak widać w przekroju poprzecznym pnia nie widać podziału na twardziel i biel. Jak pisał Stefan (Stema) w wątku Krzyśka (Kesto) to drewno było używane do budowy konstrukcji drewnianych – i nadal w wielu krajach jest. Zwróćmy jednak uwagę na jeden szczegół w pniu świerka – ma tendencje do pękania od środka, niestety już za życia. EDIT: drewno świerkowe trudno się impregnuje. Wybieramy listewki w sklepie Jeśli świerkowe – to powinny być bardzo jasne, jeśli drzewo było stare, to bardziej żółtawe. Słoje w przekroju promieniowym nie powinny być takie: Listewki sosnowe – o ile się da to z bieli. Ale jest bardzo trudno. Często jest to pogranicze bieli i twardzielu. EDIT: Na zdjęciu zaznaczyłem niebieskimi strzałkami listewki, które warto kupić. Reszta - albo za rzadkie słoje, albo przesiąknięte żywicą, albo z twardzieli. Tyle na dziś. W dalszym ciągu planuję: Trochę o brzozie. Wykorzystanie drewna na dźwigary i podłużnice; Zasady klejenia i łączenia. 4
Shock Opublikowano 18 Listopada 2018 Opublikowano 18 Listopada 2018 Jestem zainteresowany ciekawostkami o brzozie. Na co dzień ,od kilku lat pracuję w tym drewnie w szerokim zakresie -od klejenia ,szlifowania ,obróbkę skrawaniem, (zresztą nie tylko w brzozie )
jarek_aviatik Opublikowano 18 Listopada 2018 Autor Opublikowano 18 Listopada 2018 Jestem zainteresowany ciekawostkami o brzozie. Na co dzień ,od kilku lat pracuję w tym drewnie w szerokim zakresie -od klejenia ,szlifowania ,obróbkę skrawaniem, (zresztą nie tylko w brzozie ) To zapraszam abyś napisał / podzielił się swoją wiedzą na ten temat. Ja zamierzam napisać jedynie o jej wykorzystaniu w lotnictwie i modelarstwie. Wątek powstał dlatego, iż obserwuję podstawowe błędy jakie popełniają nawet modelarze z wieloletnim stażem budując konstrukcje drewniane. To nie będzie opracowanie naukowe na poziomie niewiadomo jakim. Tak naprawdę chcę skupić się na ABC.
Marcin K. Opublikowano 18 Listopada 2018 Opublikowano 18 Listopada 2018 Wspaniały temat! Kolejne etapy dopisuje w pierwszym poście, szkoda żeby o zginęło.
jarek_aviatik Opublikowano 19 Listopada 2018 Autor Opublikowano 19 Listopada 2018 Kratownice drewniane Pora teraz napisać o konstrukcji węzła kratownic drewnianych, ale lotniczych, a nie więźb dachowych. Każdy, kto buduje model większy niż 2 m rozpiętości powinien, to przemyśleć. Ale żyjemy w wolnym kraju. Ale najpierw jedna uwaga o tym którymi stronami do siebie kleimy listewki Rys. 1 Nie powinno się kleić listew na sztorc (powierzchnią zaznaczoną czerwonym X-em) kleimy powierzchniami zaznaczonymi zielonymi strzałkami. Zaraz mi ktoś napisze, że klei np. CA, lub żywicą i nic się nie dzieje. Proszę bardzo klejcie, nikt Wam tego nie zabrania. Zajmijmy się kratownicą płaską (2D) – w samolotach historycznych i nie tylko robiło się żeberka z listewek w postaci kratownicy płaskiej. Najlepiej przemawia rysunek – czasem lepiej niż 1000 słów opisu. Rys. 2 Na tym zdjęciu widać wszystko, węzły kratownicy są klejone za pomocą wzmocnień sklejkowych. Żebra skrzydła J-1 Prząśniczka. Zdjęcie ze strony mojego Przyjaciela Wojtka: http://www.stareskrzydla.pl/pl/samoloty/ Jakoś nie widziałem w dziale z makietami tak wykonanych żeber. Choć może są, nie przeglądałem wszystkich wątków. (Najprościej wyciąć laserem lub CNC) Widać na zdjęciu jakiego kleju używa. Chyba nie ma się co rozpisywać więcej donośnie tego rodzaju kratownicy. Kratownice przestrzenne (3D) Rozpatrzymy jeden prosty węzeł. Tutaj widzę najwięcej nielotniczego wykonania. Rys. 3 Aż się prosi aby skleić CA na sztorc dwie listewki do głównego pasa. W lotnictwie stosuje się nakładki ze sklejki ze słojami pod kątem 45 stopni do listewek. Rys. 4 Rozwiązanie takie jest najlepsze gdyż jeśli zastosujemy pręty skośne – nakładka sklejkowa też je powiąże w węźle. W modelach proponuję nakładki ze sklejki lotniczej #0,4 mm. (słojami aż tak się nie przejmujcie). Jeśli komuś to nie pasuje (bo wybrzusza pokrycie japonki, lub folii bądź płótna), można zastosować wzmocnienia wewnętrzne. Najprościej tak jak tu pokazano. Pamiętajmy jednak o zasadzie z rysunku nr 1. Rys. 5 Jeśli, ktoś chce zrobić pancerne – można tak (EDIT: choć czasem co za dużo to niezdrowo): Rys. 6 Kilka uwag do kratownicy przestrzennej: nie kleić wszystkiego CA, raczej wcale nim nie kleić. O klejach będzie później. pamiętać o symetrii wzmocnień w węzłach, robimy wszędzie takie same i rozmieszczamy je symetrycznie. Jakakolwiek asymetria w tym względzie może zwichrować kratownicę. Nie robimy żadnych zacięć, obcych piór, już pisałem, to nie więźba dachowa.
jarek_aviatik Opublikowano 19 Listopada 2018 Autor Opublikowano 19 Listopada 2018 Pasy dźwigarów i dźwigary Poniżej najprostsze rozwiązanie jeśli chodzi przekroje dźwigarów drewnianych Rys. 7 Projektowanie i Konstrukcja Szybowców Stafieja i Skarbińskiego Nie ma co więcej pisać, ale jest jedno ale: Jaki przekrój pasa dźwigara? Czy do przez całą rozpiętość taki sam, itd. Dobór drewna na pasy dźwigara. Pamiętacie zdjęcie z zaznaczonymi listewkami, które mnożna kupić. Właśnie takie. Jeśli sosna, to z bieli. Zwracamy uwagę na gęstość słojów i ich równolegli przebieg wzdłuż rozpiętości (EDIT: Długości listewki). Listewka nie powinna mieć przesiąków żywicznych. No i najważniejsze drewno suche. Przekrój pasa dźwigara wypadałoby policzyć zwłaszcza w dużej makiecie. Widziałem jak się składały skrzydła przy wyjściu z lotu nurkowego. To sprawa bezpieczeństwa zwłaszcza osób postronnych. Moment gnący skrzydła dla modelu o masie 2,5 kg o rozpiętości 1,4m Moment w trakcie wyrwania z lotu nurkowego Rys. 8 A to moment gdybyśmy chcieli zrobić beczkę zaraz po wyrwaniu. Rys. 9 Musimy mieć świadomość tych obciążeń Przekrój pasa dźwigara musi to wytrzymać. Obliczenia wytrzymałościowe to temat na osobny wątek. Zajmijmy się pasami dźwigara. Czy stały przekrój wzdłuż rozpiętości? Z wykresów które są na rysunkach 8 i 9 – widać, że nie koniecznie. Jeśli stopniujemy pasy dźwigara – nie róbmy tego tak Jest duże prawdopodobieństwo, że dźwigar zacznie pękać tam gdzie strzałka. Rys. 10 Róbmy to raczej tak. Sugerowana długość skosu: 15:1 minimum. Rys. 11 C.d.n.
jarek_aviatik Opublikowano 19 Listopada 2018 Autor Opublikowano 19 Listopada 2018 Łączenie listewek do pasów dźwigarów skrzydłowych i kadłubowych. Rys. 12 Tu jest zasada. Naprawdę nie jest łatwo wykonać skos na takiej długości. Łatwiej wykonać łączenie schodkowe. W wątku Kesto, doszliśmy do wniosku, że spoina klejowa powinna przenosić obciążenia ścinające. Zastanówmy się zatem jak poprowadzić skos. Ale zanim popatrzmy na prymitywny rysunek dotyczący obciążeń podczas zginania. Rys. 13 Jak zatem lepiej poprowadzić skos w pasie dźwigara? Tak? Rys. 14 Czy tak? Rys. 15 Może jakieś sugestie, raczej oczekiwane od młodych modelarzy, nie od architektów. C.d.n. 1
jarek_aviatik Opublikowano 19 Listopada 2018 Autor Opublikowano 19 Listopada 2018 Wow, zaczyna się robić gorąco. OK, wracając do tematu. Kto wybrał opcję s rysunku 15 ma racje. Musimy pamiętać, że samolocie, czy modelu nie ma jedynie obciążeń statycznych, mamy do czynienia z obciążeniami zmiennymi. Raz rozciągany jest dolny pas dźwigara (raczej częściej, no chyba, że ktoś cały czas kręci akrobację) a raz górny. Rozpatrując tylko obciążenia dźwigara od momentu zginającego w połączeniu z rysunku 15 przeważają naprężenia styczne. Dźwigar jako element kesonu pracuje również na skręcanie.
Suchyy Opublikowano 19 Listopada 2018 Opublikowano 19 Listopada 2018 Coś pieknego ! Świetnie się to czyta a i duzo mozna sobie wiedzy przyswoic Oby wiecej takich tematów bo to jest wazne zeby sie szkolic w takich dziedzinach Nie kazdy mlodziak wie jak postepowac z drewnem, ja mialem tą przyjemnosc miec dziadka cieślę ktory wpoil mi pewne zasady obchodzenia sie z tym materialem. Ale jak wiadomo nie kazdy ma taka mozliwosc. Szcuneczek i niskie uklony za checi przekazania tej wiedzy na forum
jarek_aviatik Opublikowano 19 Listopada 2018 Autor Opublikowano 19 Listopada 2018 C.d. Umiejscowienie dźwigara głównego w skrzydle (obrysie profilu) Ja robię w miejscu największej grubości profilu – dlaczego, ano zagadnienia wytrzymałościowe. W wytrzymałości na zginanie jest taka wielkość jak wskaźnik wytrzymałości przekroju na zginanie. Jest to wielkość stricte geometryczna. W internecie znalazłem coś takiego – można się dokształcić ze zginania. zginanie.pdf Rys. 16 Pamiętacie rysunek nr 7? Widać, że został zastosowany dźwigar główny typu skrzynkowego Z rysunku nr 13 wiadomo, że naprężenia „w środku” dźwigara są równe zero, a największe na zewnątrz. Dlatego szkoda zbędnego ciężaru aby robić dźwigar monolityczny. Dźwigary monolityczne miały wyfrezowania ulżeniowe – tak jak tu: Rys 17 Wracając do rysunku 16 Na tym Forum widziałem dźwigary pełne umiejscowione w tym miejscu gdzie tu jest pusta przestrzeń między ściankami. Najczęściej w konstrukcjach z CNC lub lasera. Chyba wystarczy połączenia konstrukcji z wytrzymałością. Pamiętajcie, że drewno ma mniejszą wytrzymałość na ściskanie niż na rozciąganie, dlatego oprócz sprawdzenia przekroju pasa dźwigara na zginanie, należy sprawdzić go na ściskanie. Nie wyobrażam sobie projektu makiety samolotu o masie powyżej 10kg bez tych obliczeń. Ktoś napisze - zamiast drewna daję profile węglowe, też trzeba sprawdzić. Jak napisałem - w grę wchodzi bezpieczeństwo osób postronnych i ich mienia. W następnym wątku sklejka, a następnie obiecana brzoza. Coś pieknego ! Świetnie się to czyta a i duzo mozna sobie wiedzy przyswoic Oby wiecej takich tematów bo to jest wazne zeby sie szkolic w takich dziedzinach Nie kazdy mlodziak wie jak postepowac z drewnem, ja mialem tą przyjemnosc miec dziadka cieślę ktory wpoil mi pewne zasady obchodzenia sie z tym materialem. Ale jak wiadomo nie kazdy ma taka mozliwosc. Szcuneczek i niskie uklony za checi przekazania tej wiedzy na forum Miło mi, wielkie dzięki. Mój instruktor mawiał mi, że praca w drewnie, to nie jest zajęcie dla raptusów, i coś w tym jest. 1
Callab Opublikowano 20 Listopada 2018 Opublikowano 20 Listopada 2018 Poproszę jeszcze kilka słów o przekładach miedzydzwigarowych, i dlaczego słoje powinny być w pionie Dlatego:
jarek_aviatik Opublikowano 20 Listopada 2018 Autor Opublikowano 20 Listopada 2018 Dlatego: Dzień dobry! U mnie rano. Proszę przeczytać co jest napisane na zdjęciu z książki o projektowaniu szybowców - mój rysunek nr 7. Słoje w ściankach dźwigara powinny być pod kątem 45 stopni, nie w pionie - to w lotnictwie i na ścianki (nie przekładki) stosuje się sklejkę. Dlaczego? Dźwigar oprócz obciążeń zginających poddawany jest obciążeniom skręcającym jako element kesonu. Rys. 18 Przepraszam, za moje rysunki, ale nie jestem zbyt dobry w rysowaniu 3D Dlaczego w modelarstwie przyjęło się pionowe - dlatego, że głównie stosowano na to balsę. Sorry, że tak napiszę, ale to kolejne podejście architektoniczne do modelarstwa lotniczego. Sklejki Sklejka lotnicza – to sklejka brzozowa klejona spoiwem wodoodpornym. Najcieńsza #0,4 mm ma 3 warstwy forniru i 2 warstwy kleju. Np. #3mm składa się 6 warstw forniru. Fornir jest pozbawiony sęków W lotnictwie były stosowane powszechnie do budowy konstrukcji drewnianych W modelarstwie – wykorzystywana na elementy siłowe (oczywiście nie ta najcieńsza) Sklejki inne; Topolowa – moim zdaniem nadaje się tylko na opakowania, ze względu na właściwości drewna topolowego. Aczkolwiek modelarze stosują. Ja nie polecam do dużych makiet. Obecnie coraz więcej pojawia się nowych sklejek typu: Brzozowo-balsowa Lipowo-balsowa, itp. W makietach dużych, sklejki „balsowo-jakieś” można stosować np. na żeberka i wręgi, które nie są poddawane znacznym obciążeniom. Jako wypełniające przestrzeń pomiędzy siłowymi. Natomiast należy się liczyć z tym, że jakiekolwiek uderzenie miejscowe w taki element może się skończyć dziurą. Łączenie płatów sklejki Ja często stosuję sklejkę #0,4mm lub #0,6mm jako pokrycie skrzydeł. Rys. 19 Tu opisano wszystko jak powinno się łączyć arkusze sklejki metodą lotniczą. Tu możecie zobaczyć szerokość skosu na sklejce #0,6mm Zdjęcie trochę fałszuje ten stożek. Rys. 20 Stożek ten był klejony na wypchanym kubku z fastfoodu. Ukosowanie najpierw było tylko z jednej strony – widać od strony wewnętrznej. Pomimo, że na zdjęciu widać postrzępienia uskosowania. Powierzchnia jest super gładka. Klejone żywicą z plastyfikatorem. Po zawinięciu i sklejeniu nadmiar sklejki został odcięty i wyszlifowany do grubości sklejki. Dobrze wykonane ukosowanie jest wówczas, gdy linie kleju (A) są równoległe i ostre. Jeśli pomiędzy liniami kleju nie ma powierzchni czystego forniru – oznaczone jako B, to znaczy, że powierzchnia nie jest płaska (jest kołyska) (Tu jest szlifowanie po promieniu. To nie jest łatwe, spróbujcie to zrobić kostką z papierem ściernym lub pilnikiem. Klejenie drewna Widziałem kiedyś wpisy jednego Użytkownika Forum, że drewna nie kleimy żywicą. To nie tak, że nie używam żywicy do klejenia drewna. Wszystko zależy co kleję i w jakim celu. Zacznijmy od przygotowania powierzchni do klejenia, musi być: sucha; odtłuszczona; zmatowiona; odpylona. Zajmę się odpylaniem. Samo przedmuchanie, to kiepski pomysł, nawet pistoletem z kompresora, a już na pewno nie dmuchaniem ustami. Zróbcie sobie taki test – przeszlifujcie papierem ściernym i zdmuchnijcie pył, nawet kompresorem. A potem wieźcie czysty suchy gazik i przetrzyjcie tym gazikiem po powierzchni. Najlepiej odpylać pędzlem, z naturalnym włosiem, który co jakiś czas trzeba wyczyścić (umyć i wysuszyć) lub wymienić. Do klejenia listewek ze sobą, lepiej używać kleju do drewna typu wikolowatego. Do klejenia drewna z tworzywami – zależy jakie tworzywo: żywica, polimerowy, poliuretanowy, itp. Tu najlepiej odwiedzić stronę Motylastego: http://www.motylasty.pl/warszt_4.html#dwarsz4 Nie polecam kleić drewna z metalem w elementach szczególnie obciążonych bez innego rodzaju połączenia, np. śrubowego, nitowego, itp. Po jakimś czasie można się mocno zdziwić. Żywice, nie kleimy żywicami do laminowania! Są specjalne żywice do drewna. Żywica 5 min, najczęściej stosuję do napraw, nie do budowy. Żywicą kleję elementy siłowe. O klejeniu żywicą drewna napiszę przy okazji opisu o zastosowaniu brzozy w lotnictwie i modelarstwie. CA – stosuję tylko jako kontaktowy do szybkiego połączenia stykowego, np. wręg pomocniczych do owiewek skrzydło-kadłub. No i do napraw. Klejenie elementów ciętych laserem. Spróbowałem raz i nigdy więcej. Zrobiłem test przyklejenia pokrycia sklejkowego do żeberek wyciętych laserem – zapewniał mnie kolega z Forum, który wycinał, że trzyma dobrze na CA lub żywicę. Wyczyściłem – przykleiłem na CA i na żywicę. OK, może to ma wytrzymać kilka godzin lotu do pierwszego kreta. Nie poruszyłem jednej rzeczy, a mianowicie wytrzymałości zmęczeniowej - tu filmik z prób zmęczeniowych skrzydła. https://www.youtube.com/watch?v=_8-ERdjufEc To element tzw. procesu certyfikacji typu. Entuzjasta SolidWorks, Catii, lub innego takiego - gdyby nie ostry Moderator, napisałby mi, że wytrzymałość zmęczeniową symuluje się teraz komputerowo. No tak, popisali się inżynierowie z Airbus (i to chyba ci z Niemiec) symulacją komputerową naprawy pokrycia kadłuba samolotów rodziny A320. Wynik: Dyrektywa Zdatności, bo okazuje się, że pojawiają się pęknięcia wcześniej i to dużo niż wyszło z symulacji komputerowych. Super sposób na przerzucenie kosztów na klienta – dodatkowe inspekcje, badania nieniszczące, a najlepiej wykonać naprawę jeszcze raz wg zmienionej procedury. Dromader w Mielcu „machał” skrzydłami ponad rok. A tu testu kompozytu: https://www.youtube.com/watch?v=0C1fW6U5Koc Wracając do wyników klejenia pokrycia do żeberek po cięciu żeberek laserem. W jednym i drugim przypadku przyklejenia pokrycia (CA i żywica) Po kilkunastu wahnięciach końcówką skrzydła, pokrycie zaczęło się odklejać. Ale, to moje obserwacje. Poprawiło się gdy do boków żeberek przykleiłem paski balsy. Jak tu na rysunku. Rys. 21 Nie wchodzę więcej w elementy cięte laserem. Kleje do wszystkiego – kiedyś mawiano, jak coś jest do wszystkiego, to jest do niczego. No i ostatnia prawidłowość „Klej trzyma gdy go ni ma” Stosować cienką warstwę kleju. Pozostało zastosowanie drewna brzozowego i podsumowanie 2
jarek_aviatik Opublikowano 20 Listopada 2018 Autor Opublikowano 20 Listopada 2018 Drewno brzozowe – zastosowanie w lotnictwie i modelarstwie. Oprócz zastosowania do wyrobu sklejki lotniczej, drewno brzozowe z racji jego właściwości mechanicznych było i nadal czasem jest wykorzystywane do budowy podwozi (typu poprzeczne pióro resorowe) w małych samolotach. Drewno brzozowe charakteryzuje się tym, że bardzo dobrze pracuje na zginanie i przy tym jest trudno łupliwe. W porównaniu do innych gatunków drewna ma dość wysoki moduł sprężystości przy zginaniu statycznym i zarazem jego zakres rozpiętości jest niewielki. Bardzo dobrze się obrabia na wszelkie sposoby. Ma też swoje wady: niska twardość; trzeba bardzo uważać przy suszeniu , przyśpieszając proces suszenia np. podczas lamelowania może popękać; podatna na ataki przez grzyby, pleśnie – dlatego elementy z tego drewna muszą być wyjątkowo starannie zabezpieczone, to samo gdy przechowujemy jako surowiec. ponoć może wywoływać alergie, ale gorsza pod tym względem jest olcha i jej drewno; czasem trwalsza niż skrzydło samolotu. Każde drewno ma skłonności do paczenia (wyginania samoistnego), ale ma też efekt pamięci. Należy o tym pamiętać przy lamelowaniu, aby dobrać poprawkę na odprężenie. Drewno brzozowe tu akurat sprawuje się dobrze. Ale trzeba dobrze wysuszyć, jeśli wyjmiemy z przyrządu przed wyschnięciem, to zacznie się prostować. Pamiętam mojego instruktora, który zaśmiewał się ze mnie widząc mnie higrometrem. Biadolił, że będę nakłuwał deski. On to po prostu sprawdzał w ręce „na wagę”. Napisałem, że praca w drewnie nie jest dla ludzi pochopnych. To co napisałem o lamelowaniu i suszeniu potwierdza to. Podwozie do tego samolotu zostało wykonane metodą lamelowania z drewna brzozowego Rys. 22 (EDIT: Ta modelarnia w Mielcu, już nie istnieje ) Deski były sklejane z listewek (o ile dobrze pamiętam 20x10mm) I tu do klejenia przed gięciem na mokro należy użyć żywicy z plastyfikatorem. Rys. 23 Po sklejeniu obrobione na żądaną grubość. Następnie wygięte w bloku na mokro na żądany kształt. Deski w blok zostały sklejone po wysuszeniu wyjęciu z przyrządu do gięcia, w sposób pokazany poniżej. Też klejone żywicą z plastyfikatorem. Rys. 24 Najtańsza żywica do klejenia drewna to Epidian 5, ale nie z utwardzaczem Z-1, a z utwardzaczem PAC, który w zależności ile się go doda pełni rolę plastyfikatora. Można płacić więcej za inne żywice. Po „wejściu” na jakąkolwiek stronę internetową sklepu z żywicami można pobrać kartę charakterystyk utwardzacza PAC, aby wiedzieć ile dodać do żywicy dla połączenia bardziej elastycznego lub mniej (ja korzystam ze sklepów dla żeglarzy) Rys. 25 OK, pozostaje podsumowanie. EDIT: Pewnie dla Rafała (Shock) to żadne ciekawostki. 2
Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. jarek_aviatik Opublikowano 20 Listopada 2018 Autor Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. Opublikowano 20 Listopada 2018 Podsumowanie Pokazałem w tym wątku najbardziej podstawowe informacje o drewnie i jego wykorzystaniu w lotnictwie. Oczywiście można więcej, ale doba ma swój „wymiar”. Jak zauważyliście dotknąłem wielu innych pobocznych tematów, takich jak: wytrzymałość na obciążenia, aby dobrze obliczyć przekroje; mechanikę lotu, aby wiedzieć jakie obciążenia (rodzaj, wielkość – wykresy na rysunkach 8 i 9 pokazują tylko zginanie, nie ma nic o skręcaniu skrzydła); Ktoś powie drewno to przeżytek w modelarstwie, ja stosuję profile węglowe. OK – stosuj, ale sprawdź, czy wytrzymają. Ile wytrzymają połączenia klejowe węgiel inne materiały. Napomniałem o bezpieczeństwie. Wyobraź sobie sytuację, wyjeżdżasz na piknik gigantów ze swoją rodziną, i w Twoim modelu składają się skrzydła i model wali w Twoją rodzinę. Wspomniałem o wytrzymałości zmęczeniowej, która w życiu samolotu ma przełożenie na ilość cykli (starto-lądowań, hermetyzowania-rozhermetyzowania kadłuba, itp.) Ten sam problem dotyczy modeli. Z wiekiem coś może wewnątrz pękać, rozklejać się , rozwarstwiać. Trzeba mieć tego świadomość. W realnym lotnictwie odrywały się w locie wielkie kawałki kadłuba, właśnie spowodowane zmęczeniem materiału i niewłaściwą obsługą. Wątek powstał głównie, aby modelarze makietowi budowali modele makiet stosując jak tylko można technologię lotniczą i materiały takie jak w oryginale. Czyli jak był wykonany samoloty z drewna, to z drewna. Do modeli micro - te informacje są praktycznie mało przydatne, ale do gigantów i owszem. Mam nadzieję, że nie doczekam czasów, kiedy na podium w konkursie makiet stanie modelarz z modelem Mosquito z drukarki 3D. No chyba, że drewno w przyszłości będzie takie jak rogaliki i jajka w Seksmisji. Powodzenia w budowie i udanych lotów. 5
Rekomendowane odpowiedzi