Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

  W "Sylwestra" obiecałem żonie szampańską zabawę a Ona w przypływie uczuć nowy model.  Kuć żelazo póki gorące ...żona w auto i za godzinę w sklepie. Niestety modelu na stanie brak. Podobnie jak silników, mimo że na stronie "wysyłka jutro". Żona w auto i z powrotem....  dotrzymuję słowa i do rana  musiałem udawać, że umiem tańczyć. Orkiestra super tylko "kawałki na specjalne życzenie" kosztowały....  Kiedy dziś zawroty głowy (niekoniecznie od walca) ustąpiły zerknąłem na stronę sklepu i oczom nie wierzę "model dostępny ...wysyłka jutro" na dodatek 260 pln taniej. Niestety moje środki zostały "przetańczone".... lecz nie żałuję, bo całą noc mogłem bawić się i nie myśleć o składaniu nowego modelu. Mała "wpadka" sklepu, za którym podążam po całej Warszawie od kilku lat pozwoliła mi zapomnieć na tą jedną noc o moim hobby. Boję się tylko aby następny przypływ uczuć i środków nie nastąpił przed  "Sylwestrem" 2019/2020  :)  

Szczęśliwego Nowego Roku

Opublikowano

Pewnie żona wcześniej sprawdziła ten sklep Hahaha

Pozdrowienia dla Ciebie Wojtku na 2019 dużo udanych lotów życzy kolega z byłego Parzniewa.

Opublikowano

Pewnie żona wcześniej sprawdziła ten sklep Hahaha

 

o tym nie pomyślałem.... a może, co gorsza była w zmowie :D

Również samych szczęśliwych dni w całym 2019r

Opublikowano

A, pokaż na jaki model spoglądałeś w przecenie. Bo tańce są Twoje, a na model możemy też popatrzeć. Może jakie fluidy prześlemy pod Twoim adresem, to model przyciągniemy do Ciebie... (Prawo Przyciągania).  :)

Opublikowano

 To nie była przecena tylko promocja. Wczoraj do północy obowiązywała....  a fluidami to  należności nie ureguluję :D

 

 

 

 

 

post-542-0-45176500-1546458120.png

Opublikowano

Panie Kolego Wojtku. Ja normalnie podziwiam ten brak instynktu samozachowawczego u Pana.

 

Wysyłać do sklepu modelarskiego ŻONĘ po model i do tego samą?! No to albo ma Kolega za dużo kasy, albo normalne życie koledze już zbrzydło...

Chyba, że Kolega szuka ekstremalnych wyzwań, więc w takim przypadku nie można się dziwić.

Dlaczego Żona nie przywiozła modelu? Bo jak zobaczyła co ma kupić za w sumie dość duże pieniądze to się w głowę pewnie popukała, a jeszcze do tego popatrzyła na ceny innych, z Jej punktu widzenia- popierdułek,więc dyplomatycznie stwierdziła brak asortymentu i wróciła do domu...

Moja by mnie po takim powrocie normalnie zabiła tępą siekierką za to, że rujnuję budżet domowy wydając pieniądze na tzw duperele.

 

Wyznaję zasadę NAJWAŻNIEJSZĄ ( moim zdaniem): Im Żona mniej wie w temacie wydatków na modelarstwo tym lepiej dla naszego ogniska domowego...

 

Czy koledzy też tak mają,że wszystko co modelarskie kosztuje TYLKO tyle, a wszystko inne AŻ tyle?

Dziwne...

A.C.

Opublikowano

Panie Kolego Wojtku. Ja normalnie podziwiam ten brak instynktu samozachowawczego u Pana.

...

...

 

Wyznaję zasadę NAJWAŻNIEJSZĄ ( moim zdaniem): Im Żona mniej wie w temacie wydatków na modelarstwo tym lepiej dla naszego ogniska domowego...

 

Czy koledzy też tak mają,że wszystko co modelarskie kosztuje TYLKO tyle, a wszystko inne AŻ tyle?

Dziwne...

A.C.

Musze powiedzieć że jak przeczytałem tekst to też nie mogłem uwierzyć, że kolega żonę wysłał do sklepu modelarskiego.

Skrajnie nieodpowiedzialna i wręcz niebezpieczna sytuacja dla całej braci modelarskiej.

Czy kolega nie wie, że One wszystkie się znają i jak nic wygadają.

Gdyby to ode mnie zależało to w dyby na 24h bym tu kolegę zamknął dla przykładu.

 

Andrzej dokładnie od lat to co ja chcę kupić to kosztuje TYLKO tyle a to co sobie podobnego kolega kupił to AŻ tyle jego kosztowało. I zawsze kończy się stwierdzeniem "Żoneczko kochanie widzisz jaki twój mąż oszczędny"

 

 

PS.

;)  :)

Opublikowano

Mój tekst ma błąd....

  ...żona w auto i za godzinę w sklepie

powinno być

" żona w auto i za godzinę jesteśmy w sklepie"

Cóż tak już mamy. Ona mi towarzyszy w modelarskim a ja jej w.... pasmanterii (rajstopki, nici, gumki)  :D

Opublikowano

Moja żona też zna wszystkie ceny :-) Czasem coś przeglądam i jak mi się coś podoba, a cena nie bardzo, to stwierdzam, że za drogie, to żonka mówi, że dołoży, tylko mam sobie to kupić i vice versa :-)

Opublikowano

My tu sobie gadu gadu a P. Jakub wyjaśnił małe nieporozumienie związane z tym wyjątkowym okresem na przełomie roku. Następnym razem (mam nadzieję, że niebawem) zanim "zapakuję" żonkę do auta aby odwiedzić F3m to się upewnię,  czy to czego szukam jest fizycznie w sklepie. Myślę, że dalsze komentarze mogą zawierać tylko same pochwały wypowiadane przez zadowolonych klientów  :)

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.