Skocz do zawartości

RcFactory 1,2m czy warto?


enter1978
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 49
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

A jakim UHU kleicie UHU POR? tego kleju nie mam akurat bo miałem tubkę ale leżał i leżał i nie miałem dla niego zastosowania i go oddałem koledze bo akurat potrzebował kleju do styropianu.

Może jakos posklejam polimerowym, klejenie dupy nie urywa ale po wyschnięciu spoina jest fajna , nie jest miękka ale też nie jest twarda.

Wiecie jaki ja widzę klej do takiego modelu z epp? a taki UHU z lidla dwuskładnikowy , w podwójnej strzykawce, szybko wiąże a po wyschnięciu jest elastyczny nawet go polubiłem , niestety w lidlu go pewnie teraz nie ma a mój spędził zimę w nieogrzewanym warsztacie czyli na mrozie , więc na pewno nadaje sie do śmietnika.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uhu por. Spoina jest bardzo mocna i elastyczna. Do naprawy potem nic lepszego nie znajdziesz. Naderwane lotki - żaden problem. Nie ciaprasz się z taśmami tylko cienko uhu i na mokro kleisz. Sama waga kleju znikoma. Nie wiem czym jeszcze Ciebie przekonać do tego kleju, ale na prawdę warto.

 

Dodatkowo polecam przykleić przez całą długość kadłuba taśmę zbrojoną po obu stronach na brzegach, niby nie wiele, a zwiększa odporność na urazy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety nie mam UHU por.

Lotek nie trzeba nadrywać same sie poodłamują  , przerabiałem to w extrze va-models , trochę trzeba nimi pomachać ale się w końcu przełamią, wtedy stery zostały odcięte , zastosowałem zawiasy z sztyftem i było po kłopocie.

Na dziś już i tak kończe zabawę z modelem, a jutro najwyżej kupię klej dragona do styropianu i gąbki , kiedyś nim kleiłem depron i dobrze kleił w miarę sprawnie wysychał , jedynie trochę śmierdział.

Bo UHU POR to musiał bym z modelarskiego zamawiać a nie za bardzo jest juz do czego , skrzydła przyklejone do kadłuba, wzmocnienia weglowe powklejane w kadłub statecznik i ster wysokości, zostało mi wkleić dwa płaskowniki weglowe w skrzydła i wkleić pionową część kadłuba , i zostaną do wklejenia dźwignie co uczynię na cyjaka.

I chyba tyle , uzbroić model i niech fruwa :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety nie mam UHU por.

Pół mojego Corsaira jest sklejone polimerowym Dragona. Trzyma 6 rok. W markecie kupiony za grosze. Schnie 10 minut. Tylko trzeba umieć kleić. Jeśli reperowałeś kiedyś dętkę butaprenem - poradzisz sobie doskonale. Technika identyczna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po kilku dniach to bardzo długo, podpatruj, czy po takim czasie nie zżera Ci pianki polistyrenowej (popularne podkłady).

Ja po posmarowaniu obu powierzchni klejonych czekam 5-15 minut aż jest powierzchniowo suchy (nie klei się do palca). Łapie natychmiast, a z 10-30 min dociskiem to już w ogóle massakra :) Kwestia grubości warstwy kleju i chłonności podłoża.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Model praktycznie opanowany, nie było w pudełku instrukcji więc sklejałem jak mi pasowało i został mi jakis pręt weglowy 2mm ,  tak z 30cm długości , nie mam wizji gdzie on ma być , wszędzie tam gdzie powinny być wzmocnienia tam są, może w ster kierunku ma być wkomponowany.

Nie wkleiłem jedynie steru kierunku, bo nie za bardzo wiem co autor miał na myśli i jak on jest modowany, ja wkleje zawiasy w sztyftem i ma chodzić.

Teoretycznie to jeszcze chwila zabawy z sterem kierunku i zostanie zainstalowanie wyposażenia i chyba mam model.

Ja do wyglądu nawet sie przekonałem , jest to dla mnie coś nowego z czym nie miałem do czynienia natomiast mam nadzieję że zastąpi mi symulator i pozwoli ćwiczyć orientację , bo ślęczenie na symulatorze trochę jest nudne.

279081b8c0b0cdee.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nawet mi się podoba taki krzyżak , 1250mm rozpietości to też jak na taką lekką piankę mało nie jest.

Posklejać to do kupy było łatwo , ale z wyposażeniem to już się będę guzdrał  , wieczór zajęło mi przykręcenie silnika i zamontowanie serwa kierunku, a własciwie to samo serwo pochłonęło wieczór bo trzeba je było zamontować podczas sklejania konstrukcji a nie jak juz cała pianka jest posklejana.

Nie wiem kiedy ulotnię ten model ale bardzo jestem ciekaw jak lata :) , tak czy inaczej do przyszłego weekendu musi polecieć :)


Jarek faktycznie mniejszy jest bardzo podobny do większego, masz film jak ten mniejszy lata?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nawet mi się podoba taki krzyżak , 1250mm rozpietości to też jak na taką lekką piankę mało nie jest.

Posklejać to do kupy było łatwo , ale z wyposażeniem to już się będę guzdrał  , wieczór zajęło mi przykręcenie silnika i zamontowanie serwa kierunku, a własciwie to samo serwo pochłonęło wieczór bo trzeba je było zamontować podczas sklejania konstrukcji a nie jak juz cała pianka jest posklejana.

Nie wiem kiedy ulotnię ten model ale bardzo jestem ciekaw jak lata :) , tak czy inaczej do przyszłego weekendu musi polecieć :)

Jarek faktycznie mniejszy jest bardzo podobny do większego, masz film jak ten mniejszy lata?

Myślę że w tym sezonie zatrudnię moją ślubną jako operatora,i filmik będzie.

W rękach dobrego pilota lata tak... https://www.youtube.com/watch?v=3199j1GCSiY

W moich jeszcze tak nie.. :unsure:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak już posklejałem model to pobrałem wtedy instrukcję :).

Ale wydaje się OK , raczej poprawnie jest sklejony.

Natomiast doszedłem co to mi za pręt weglowy pozostał, jak sie okazało jest to popychacz steru wysokości, który zresztą zepsułem , był na miarę co do milimetra ale tak go skręciłem w beczułce że sie rozgniótł teraz jak odetnę 1cm pręcika to będzie za krótki , a pręta 2mm nie posiadam.

Za to mam rurkę 4mm z otworem 2mm w środku i chyba pręcik tą rurką zesztukuję.

Ogólnie nie wiele mi zostało , linki steru kierunku, serwa i cięgna lotek, podciągnąć kable serw do odbiornika, mocowanie akumulatora i to by było na tyle.

Silnik z reglem i odbiornikiem już w modelu to postanowiłem sprawdzić co ten silnik ciągnie na tym śmigle slow flayer graupnera.

No i ciągnie równo 1400g, to chyba wystarczy teoretycznie można zamontować śmigło 12x6 na którym ciąg wynosi 1600g ale pewnie te dodatkowe 200g ciągu odbiją się na zużyciu energii.

974bfb87792adf53.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja bym dał max śmigło, tym bardziej że przy akrobacie 5-7 minut zabawy jest optymalnie. Zresztą sam zobaczysz czy ciąg Tobie wystarcza. Ja w swojej extrze mam 1m mam śmigło przewymiarowane i jestem zadowolony z efektów, choć chodzi mi po głowie plan żeby zainstalować mocniejszy silnik ;).

 

Wysłane z mojego SM-G920F przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No będę eksperymentował, na pewno sprawdzę jak jest na śmigle 12x6.

Na chwilę obecną model już macha jedną lotką :)  może nawet jeszcze dziś opanuję drugą.

I tyle ogarnąłem w weekend, na tygodniu raczej nie będzie kiedy podłubać chyba że późnymi wieczorami , no ale wtedy może być ciężko z chęciami.

Ale coś mi na jutro nadają deszcz , to jak popada to po moich planach i będę po południu siedział w domu i kończył tego latawca.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Qrcze, ustawienie takiego modelu do pierwszego lotu to przecież 5 minut ;). Wychylenia na max, byle w jedną i drugą stronę bylo tak samo, expo na 50- 70. Drugi tryb lotu DR 50-70% (taki tryb "panika") +expo ewentualnie i lecisz ;). Chyba ze jeszcze jakies serwa masz nie wklejone, ale jak całość posklejana, to tak na prawdę chwila moment roboty + schnięcie kleju . Jak polatasz, daj znać jakie wrażenia. I waga końcowa mnie ciekawi, bo z tego co obserwuję, to to co jest napisane na opakowaniu ( i nie chodzi tylko o Twój model) to pobożne życzenia ;).

 

Wysłane z mojego SM-G920F przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wyszło jak wyszło , jestem po pracy ale przez deszcz jestem uziemiony w domu , i co robić? najlepiej skończyć model :) .

Model jest prawie zrobiony bo wczoraj wieczorem trochę podgoniłem robotę , otwory w skrzydłach powycinałem, popychacze zrobiłem, ogólnie jestem na ostatniej prostej, zostało poupinać kable i zamontowac linki steru kierunku no i zamontować rzep do mocowania akumulatora i to tyle.

Co do wagi modelu to akurat tutaj producent na pudełku podał 750-900g co jest osiągalne bez żadnych kombinacji a nawet stwierdził bym że bez problemu da się zejść poniżej deklarowanej wagi.

Mój model waży 777g nie ma dwóch przedłużaczy serw i rzepa , po za tym ważyłem cały kompletny model z akumulatorem.

Rzep z przedłużaczami waży 15g więc model do lotu będzie ważył 790g, a trzeba brać pod uwagę że mój silnik waży 130g i mam 40A regulator , na silniku można urwać 40g na regulatorze z 10g  i już jest waga modelu niższa od minimalnej wagi deklarowanej przez producenta, ana akumulatorze też da się trochę wagi zredukować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Model krzyżaka skończony, gdy skończyłem było jeszcze wcześnie ale padający deszcz nie pozwolił polecieć , więc mam sklejony model ale bez oblotu.

Model do lotu waży 807g , kilka gram doszło bo musiałem zrobić mocowanie pakietu, u mnie pakiet wychodzi na wysokości podwozia , za pierwszym podejściem ponacinałem piankę i przewlokłem rzep przez nacięcia , ale od razu mi się to nie podobało , później się okazało że pakiet przed podwoziem nie pozwoli wyważyć modelu, a tam gdzie pakiet wyważa model nie ma jak zrobić nacięcia na rzep bo miejsce wypada na laminatowej płytce, więc przykręciłem dwoma wkrętami deseczkę z sklejki do goleni i owej płytki laminatowej i teraz mi się podoba :) .

Gotowy model

e46c1b41f2f1d915.jpg

 

I moje mocowanie akumulatora

bf6855e8cdb02edf.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Udostępnij

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.