Skocz do zawartości

Os max 46AX vs. ASP FS61AR->Zlin 50


Konrad

Rekomendowane odpowiedzi

Witam :D .Mam drobną zagwozdkę,a mianowicie od maja zamierzam zacząć budowę modelu Zlin 50 .Co do wielkości opcje były 3,z czego największa 1600mm rozpietości,lecz ze wzgledu na nakład pracy,kosztów i transportu zrezygnowałem na rzecz odrobinę mniejszego modelu.Zdałem sobie sprawę z jakości dzisiejszych chińskich Super Tigre i ich nie zawodnosci,dlatego też stwierdziłem że jako iż na inny silnik .61 2t mnie nie stać zbuduję mniejszy model.I teraz następujące pytanie;silnik os max 46AX doskonale znam,nie raz regulowalem i nie raz widzialem w locie,cała eksploatacja na medal,dziecinnie łatwa regulacja i niezawodność,lecz do Zlina bardziej pasowałby silnik czterosuwowy,wiec jako że pomyślałem o 4t moje oczy skierowały się w strone ASP ze względu na ograniczony budżet(400zł).Chciałbym sie dowiedziec czy jest on równie prosty w regulacji i niezawodny jak 2t Os max?Obawiam się że czasami może to zależeć od sztuki .Przepraszam że post głównie odnośnie silników wstawiłem do działu modele spalinowe,aczkolwiek ani do 2t ani do 4t nie pasuje :jupi: .Proszę o porade odnośnie silnika jaki zastosować w tym modelu.Mniej więcej ustaliłem sobie skale w obydwu przypadkach:

 

Os max 46AX-rozpiętość modelu w granicach 1380-1440mm

ASP FS 61 AR-rozpiętość modelu 1280mm

 

Co prawda modelu nie dobiera się zazwyczaj pod silnik lecz chciałbym wiedziec czy moje rozumowanie odnośnie wielkości modelu w stosunku do silnika jest prawidłowe.Chodzi mi jedynie o moc generowaną przez obydwa silniczki-Osa ma 1,65KM i ciąg około 2,8kg co przy tej samej wadze modelu byłoby myślę bardzo dobrym wynikiem.Jak to się ma w stosunku do ASP?Model nie zaczęty,plany nie przeskalowane,wiec moge sobie odrobinę po manipulować z wielkością modelu.Jeśli moej rozumowanie co do rozpietosci modelu jest złe proszę o poprawienie.Od Was w sumie zależy moja decyzja i to na jaki silnik i jakiej wielkości model się zdecyduję.Z jednej strony zależy mi na niezawodności i łatwości eksploatacji napędu z drugiej zaś na tym by nie mieć w Zlinie wyjącego dwusuwa.

Proszę wyraźcie swoją opinię o moim zamyśle jak i o silniku ASP 61 4T.

 

PS.Proszę nie piszcie użyj funkcji szukaj,przejrzałem całe forum w poszukiwaniu informacji odnośnie pracy czterosuwowych ASP,i teraz mam mętlik w głowie.Wszyscy je chwalą ale znalazłem również 2 posty mówiące o tym że cieknie im spod łożyska,wszystko zależy od trafienia na sztuki i trafiają się podobno egzemplarze które są oporne w docieraniu i lubią się przegrzewać :?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 44
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Bardzo dziekuję i jestem pod wrażeniem szybkości reakcji,ledwo co zdążyłem odświeżyć stronę i już temat przeniesiony i przy okazji 9 wyświetleń,wspaniale się to forum rozwija.Co do działu to jakoś przeoczyłem poddział "Ogólne" w spalinowych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Silniki Asp 1 mam 2 sztuki.

Pierwszy poległ na asfalcie.

Maił chroniczne problemy z małymi obrotami, drugi chodzi jak zegarek.

 

2 kolegi miała luźna dysze małych obrotów , więc ciągle musiał ją regulować ,aż w końcu delikatnie zakroplił smarowidłem i dysza się kręci z sporym oporem.

 

Silnik dobry , ale jak to u chińczyka , spory rozrzut parametrów .

Nadal jednak nie widzę problemów żebyś sobie z nim nie poradził.

 

Co do modelu to spokojnie 3 kg model pociągnie , o ile nie będziesz chciał robić zawisów.

 

 

Os max 46AX

2-tak , już mi się nie podoba .

Generalnie Os-y to dobre silniki , bez problemowo się regulują i długo służą.

Ale to nadal 2-takt.

 

Ja wybrał bym 61ASP i model w granicy 1400-1500rozpiętości do 2,5 kg masy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli jak zwykle,jeden ASP dobry,druga sztuka wadliwa.Trochę się boję tego ASP,kupiłem już do trenerka rok temu ASP 2T,na początku zostawiał Os Maxa w tyle,później zaczęły się drobne problemy,śruby głowicy wykonane z jakiegoś gównolitu obkręciły się przy próbie zdjecia glowicy w ramach czyszczenia silnika,później wyrobiła się śrubka trzymająca przepustnicę,przepustnica zaczela sie przesuwać,później w wyniku niewielkiej kraksy zerwały się gwinty w gaźniku,ogólnie silniczek wymagał wymiany śrub,polerki,zeszlifowania wielu nadlewów i lekkiego tuningu by zacząć ładnie chodzić.Zdarzało się nie raz na lotnisku że ponad pół godziny klęczałem przy regulacji silnika podczas gdy innym kończyły się pakiety.Ale skoro warto no to chyba się zdecyduję.Zależy mi na tym by mieć w modelu czterosuwa.Ryzyk fizyk,to biore tego ASP o po problemie :D .Model jak to Zlin zawisów robić nie ma,rozpiętość zaplanowałem dokładnie 1380mm.Więcej o modelu napiszę w temacie mu poświęconym(powolna relacja z budowy).W 2,5kg moge się nie zmieścić,2,8 kg jest bardziej prawdopodobne ze względu na instalacje dymną.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 miesiące temu...

Witam ponownie po dość długiej przerwie,prawie zapomniałem o tym temacie :) .Mam pytanie odnośnie zakupu silnika-gdzie można zdobyć go NAJTANIEJ,w polskich sklepach najtaniej znalazłem w wimarexie za 405zł(nie znam tego sklepu,jakieś opinie?)w nastiku cena również jest do przyjęcia.Może warto byłoby po umocnieniu się trochę złotówki sprowadzić z Chin Magnuma FS61AR??.Do wakacji muszę sobie naskładać na silnik,tak więc troszkę czasu jeszcze upłynie.Najlepiej byłoby coś wyrwać za mniej jak 400zł,ale przypuszczam że nie realne?? :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość slawekmod

Do Wimarexu to lepiej zadzwoń.Ja tam kupowałem ASP FS30 i był w takiej cenie jak na stronie internetowej lecz było to z rok temu..Jednak doszły mnie słuchy że nie wszystkie silniki z ASP 4T są dostępne na chwilę obecną w tym sklepie a i ceny są inne niż podane.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W 2,5kg moge się nie zmieścić,2,8 kg jest bardziej prawdopodobne ze względu na instalacje dymną.

 

Mój model o rozp ok. 170cm i masie do lotu 2,8kg( a na pływakach 3,3kg) napędzany był własnie ASP FS 61 AR. Latał bardzo przyzwoicie więc te 2,8 kg lub nawet 3kg nie stanowi problemu. Co prawda to inny rodzaj modelu niż chcesz zbudować ale jego loty mozesz zobaczyć w temacie Vicomte. Twój model będzie miał chyba mniejszą pow. skrzydeł od mego co oznacza, iż będzie raczej szybkim modelem( duże obciążenie pow. skrzydeł) chyba nie wiąłeś tego pod uwagę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No wiadomo coś za coś,Zlin to w końcu rasowa akrobatka,a skoro akrobatka to i swoją prędkość musi miec :mrgreen: .Po twojej wypowiedzi Fokker znowu zacząłem zastanawiać się co do rozpiętości aby osiagnąc model który nie lata na rzęsach a jednoczesnie jego lot bedzie realistyczny.Decyzja co do silnika podjęta->na 100% ASP FS 61AR.Podjąłem również decyzję o budowie półmakiety a nie makiety jak to było w początkowym zamyśle,jakby nie było skróci mi to o jakiś rok czas pracy nad modelem(półmakiete jak się uprę wystrugam w 3-4 miesiące zakładając nadmiar wolnego czasu).Przy okazji nie wiem w jaki sposób można nie popełnić samobójstwa po rozbiciu makiety która kosztowała jakieś 2 lata pracy :( :wink: .Jak narazie mam bardzo ładne plany(które bede musiał lekko przeskalowac),serwko z metalowymi trybami na gaz,odbiornik przeznaczony z góry do tego modelu,troche szczerych chęci i zrobioną skarbonkę :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przy wadze 2,8kg aby uzyskać obciążenie skrzydła 60g/dm2 potrzebujesz 46,6dm2 co oznacza że model powinien być budowany w skali ok 1:5,8. Rozpiętość wówczas wychodzi ok 1482mm <- czyli całkiem blisko tego co Tomek strzelał na "oko" :) Przy Twoim założeniu jednak, czyli rozpiętość 1380mm będzie już 40dm2 powierzchni nośnej skrzydła co da już 70dm/2.

 

Prawidłowo należałoby ustalić prawidłowe obciążenie skrzydła dla danego profilu chodź na pierwszy rzut oka wielkości w granicach 60g/dm2 dla tego typu samolotu nie powinny być zbyt duże.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Profile będą nawet dwa :lol: przy kadłubie inny,zaś na końcówce skrzydła inny.Dzieki temu skrzydło bedzie miało pozorny wznios patrząc od dołu.Profile są z rodziny NACA.No to tak jak Marcin radzisz,zrobię go w granicach 1480mm rozpiętości.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Profile będą nawet dwa :lol: przy kadłubie inny,zaś na końcówce skrzydła inny.Dzieki temu skrzydło bedzie miało pozorny wznios patrząc od dołu.Profile są z rodziny NACA.No to tak jak Marcin radzisz,zrobię go w granicach 1480mm rozpiętości.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli jestes wybredny i wymagasz od silnika tego abo chodził jak elektryczny bez dziury w obrotach ASP możesz sobie podarować.OS maxa 46AX miałem przez 3 lata ten silnik to Japonska precyzja i z 2 suwów nie kupisz lepiej wykonanego silnika.Kultura pracy os maxów nie wymaga zachwalania ta firma mówi sama za siebie już w latach 80tych te silnik chodziły perfekcyjnie niestety tak jak wszystko co dobre dobrze kosztuje jednak możesz mi wieżyc,ze jeden OS max 46AX przeżyje 3 sztuki ASP i jak masz reke do silników potrafisz o nie dbac i regulować to ten silnik nie bedzie sprawiac żadnych problemów gwarantuje że rugulować po dotarciu go trzeba tylko przy zmianie smigła pod warunkiem, że bedzie to AX nie LA.Nie chce tutaj nalatywac na CHinskie produkty bo wiekszośc na forum ich używa, ale wszystkie silniki spalinowe ASP Tigre Magnum chodzą dobrze do czasu kilkanascie jak nie kilka godzin potem zaczynaja sie problemy niestety ta jakosc materiałów daje znac o sobie jeszcze jak stosujesz nitro i latasz duzo w sezonie szybko wykończysz ASP chyba, że trafisz na jakis wyjątkowy bo ASP ma duży rozrzut

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Radek872 - czemu mącisz w głowie modemu pisząc takie głupoty :?: Miałeś w ręku 4suwa ASP czy tylko czytałeś o kłopotach :?: Oczywiście masz rację OS to OS :!: Mam 3 4suwy: ASP FS 61 i 80 oraz OS FS 91. Najwięcej problemów z regulacją miał...OS. I wśród OS trafiały się "buble" dotyczyło to FS 70 ( jakieś kopoty były) i 2suwa - nie pamiętam czy to nie było coś najnowszego z serii 46. W dobie gdy prawie wszystko pochodzi z Chin (nie zdziwiłbym się gdyby i OS tam składano) pisząc takie przemyslenia - mówię o twoich to nonsens. Dlatego jesli nie stać młodego na OS to jak najbardziej polecam ASP ale tylko 4suwa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do pracy ASP 2T przekonałem się sezon temu co to jest i czemu jest to "be".Z początku zostawiał kulturą pracy Os Maxa :shock: .....a później się zaczęły schody po pełnym dotarciu-przegrzewał się,przepustnica potrafiła wypaść(luzowała się śruba) wolne ciężkie do wyregulowania....gasł w co drugim locie po idealnym wyregulowaniu,przy czym instalacja paliwowa była w porządku.przy okazji jak już kopnął to po całości-2 palce ciachnięte do kości-silnik często odbija w drugą stronę wiec zapewne ma(miał) źle dobrany stopień sprężania.Śruby w głowicy bo kilku odkręceniach(czyszczenie silnika i kontrola tuleji co 2 miesiące latania) stały się całkowicie okrągłe,nadciąłem dremelem,wykręciłem śrubokętem i zastąpiłem porządnymi imbusami z utwardzanej stali.Następnie silnik od środka przepolerowałem,usunąłem nadlewy w oknach tuleji,skręciłem cały silnik na hermetyku(silikon wysokotemperaturowy) i dopiero po tym(brał lewe powietrze przez pokrywe karteru) zaczął jakoś chodzić.Prz problemach z regulacją wolnych dostał cieplejszą świecę A3,co również pozytywnie wpłynęło na pracę.Zastanawiał mnie również fakt dlaczego w jednym locie potrafi ładnie pracować do końca na lekkim przelaniu,zaś w drugim gaśnie po starcie-jak się okazało przypadki w których nie zgasł było to po prostu szczęście-pozadzierana, iglica wysokich obrótów,,rozpylacz raczej ok....przy okazji gaźnik odkręca się cięgle.....lewe powietrze i motorek zdycha.....Gwinty mocujące gaznik bardzo szybko się wyrobiły....nie ma to jak chiński gównolit-w ten silnik włożyłem dość dużo pracy i jeszcze więcej nerwów by zaczął przyzwoicie pracować.Mówię tu o silniku ASP 46AII.Obecnie leży na półce w oczekiwaniu na nowy króciec ciśnienia i nagwintowanie otworów w gaźniku.Silnik po przepaleniu i wyregulowaniu na hamowni idzie do sprzedania,mimo tego że się kręci i ma wypalone ledwo 4 litry sprzedam go najprawdopodobniej za grosze.Tak więc dla poinformowania innych ASP 2T raczej nie polecam chyba że uda się trafić na dobrą sztukę :wink: myślę że mi i tak udało się dobrze trafić bo silnik nadal ma kompresję i brak luzów na łożyskach.Co do ASP 4T przekonam się na własnej skórze co to warte,gdyż jak Fokker(mogę się zwracać bez "Panowania" na forum?)słusznie zauważył nie stać mnie na 4-suwowego os maxa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

gdyż jak Fokker(mogę się zwracać bez "Panowania" na forum?)słusznie zauważył nie stać mnie na 4-suwowego os maxa.

 

Przy obecnych cenach to i ASP są bardzo drogie.

Generalnie nienajlepszą opinię maja ASP ale 2suwy. 4suwy to juz inna historia, chociaz pewnie i one ustępują OS'om ale czy rzeczywiście ustepują? W temacie ASP FS 80 masz na filmie jego pierwsze odpalenie.

Jeśli ktoś co dwa miesiące rozkręca silnik i szliwuje go wewnątrz to nie dziwię się, że z niego coś "wylata" :rotfl:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chyba coś źle napisałem :lol: .Silnik polerowałem jedynie raz aby zebrać nadlewy i niedoskonałości po fabryce(to była bardziej polerka niż szlifowanie),zaś silnik czyszczę po skończonym sezonie :mrgreen: .Głowicę mam zwyczaj ściągać co 2-3 miesiące latania lecz jedynie z ciekawości czy nie ma aby nagaru na tłoku i czy chrom z tulei nie złazi :wink:.Reszty silnika nie ruszam ,jedynie po całym sezonie w celu dokładnego wyczyszczenia :mrgreen: i nic poza tym

 

PS.No niestety,podobno kryzys w państwie ,dolar drogi,złotówka tania.....wszystko jest teraz drogie,ograniczam się jak tylko moge w inwestowaniu w modelarstwo w tym momencie.Przyjąłem sobie zasade że póki złotówka się nie umocni jak najwiecej latania i budowania z tego co jest składziku,a później jak już ceny będą bardziej przyziemne będzie można zacząc wydawać pieniądze które się przez ten czas nazbierały 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po prostu załamka :? W wimarexie silnika nie ma obecnie na magazynie,a i cena nie jest tak piękna jak podane na sklepie online 405zł.O cenie w modelesklep nie chcę nawet wspominać,w nastiku silnika nie ma chwilowo a cena wynosi aż 625zł.Jeszcze przez ubiegłorocznymi wakacjami ten motorek kosztował 419,99zł :| .Najtaniej znalazłem go w Czechach,ale ta opcja raczej na 100% odpada.Proszę podajcie(o ile są) jeszcze jakieś inne tańsze źródła.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fokker, O.S Max był i jest składany w Japonii do dnia dzisiejszego, jego jakość wykonania, waga i użyte materiały w budowie są nieporównywalne z Chinskimi silnikami.

 

Byłem już w posiadaniu ASP 52FS, ASP 91FSR i 2 SuperTigrów, do każdego z tych silników wlewałem paliwo bez nitra, silnik ASP 52FS był mocny i niezawodny przez jakies 10 litrów paliwa, lecz i tak przez ten czas były problem z regulacją, na paliwie czeskim proxim podczas rozruchu silnik nie reagował wogóle na gaz, czy przepustnica była otwarta na 1/3 czy na 3/4 silnik miał takie same obroty, w innych silnikach na tym paliwie było ok.

 

Przez rok czasu posiadałem również 4takta ASP 91FSR, na samym początku były problemy ze swiecami, musiałem je wymieniać co około 2 litry paliwa (oryginalna, O.S MAX Typ F) i przez cały okres użytkowania wymieniałem świece ponad 10 razy. Co prawda silnik był mocny, szybko się zbierał, lecz gasł, przez co podczas zawisu zgasł około 3 razy, mocno się grzał, co około miesiąca użytkowania silnik był coraz słabszy, miałem w nim na początku śmigło 15x6 , po jakims pół roku na tym śmigle nie dawał rady, nie dało się go wyregulować aby poprawnie pracował, pózniej zamieniłem na 14x6 aż do konca, lecz też już na koncu były problemy, jeżeli nie byl użytkowany przez jakies 30 dni to silnik dostał takiej kompresji, że nie było rady go odpalić rozrusznikiem przeznaczonym do silników 30ccm

 

Miałem również SuperTigre G51, był włożony w modelu 3D, jako jeden z tych silników muszę powiedzieć, że nie sprawiał większych problemów, co prawda były problemy z regulacją i doborem idealnej mieszanki paliwa, lecz z biegiem czasu było coraz lepiej.

 

W wszystkich w.w przypadkach instalacja paliwowa była poprawnie zainstalowana, i była to wina złego wykonania tych silników.

 

Posiadam również do dnia dzisiejszego kilka silników O.S, może po za jednym wyjątkiem nie było ŻADNYCH problemów z użytkowaniem, i z czystym sumieniem silniki tej firmy mogę każdemu polecić.

 

Jeżeli ktoś nie ma odpowiednich funduszy na O.S 4t lub Saito, to dla świetego spokoju radzę O.S 2t

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.