lukwisz.pl Opublikowano 10 Listopada 2019 Udostępnij Opublikowano 10 Listopada 2019 Zawsze chciałem mieć Spitfire'a w swoim hangarze. Ale niestety czasu brak na jakaś poważniejszą makietę więc wykorzystując fakt posiadania drukarki 3d i projekt modelu od Czechów postanowiłem na drodze kompromisu zacząć od pół (a może ćwierć makiety). Oczywiście samolot w jedynym słusznym jak dla mnie malowaniu czyli osobista maszyna Stanisława Skalskiego z czasów afrykańskich: a więc ZX * 6. Względem modelu od Czechów konieczne jest zastosowanie innego steru kierunku takiego jak jest w wersji VB. Po dwóch tygodniach drukowania i 45 minutach klejenia w warsztacie: Na razie waga wychodzi zgodnie z instrukcją: Zobaczymy, czy uda mi się wykonać tą drukowanką więcej niż jeden lot;-) 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Marek_Spy Opublikowano 10 Listopada 2019 Udostępnij Opublikowano 10 Listopada 2019 Zapowiada sie ciekawie, ciekawe czy wytrzyma spaline. Wysłane z mojego K6000 Pro przy użyciu Tapatalka Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lukwisz.pl Opublikowano 10 Listopada 2019 Autor Udostępnij Opublikowano 10 Listopada 2019 Ja robię tak jak przewidzieli na prąd, ale planuję doposażyć w pewną niespodziankę;-). Moim zdaniem te modele nie wytrzymają spaliny. A na pewno trzeba by przerobić mocowanie na takie z czegoś mocniejszego i bardziej odpornego na temperaturę. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dukeroger Opublikowano 15 Listopada 2019 Udostępnij Opublikowano 15 Listopada 2019 No w końcu ktoś mnie będzie dopingował nie powiem zasiadam, bo mam zamiar towarzyszyć Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Marek_Spy Opublikowano 15 Listopada 2019 Udostępnij Opublikowano 15 Listopada 2019 Działajcie, ciekawi mnie to Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lukwisz.pl Opublikowano 27 Listopada 2019 Autor Udostępnij Opublikowano 27 Listopada 2019 Prawe skrzydło wydrukowne;-) Lewe tak w 1/5 ;-) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
widar123 Opublikowano 27 Listopada 2019 Udostępnij Opublikowano 27 Listopada 2019 Prawe skrzydło wydrukowne;-) Lewe tak w 1/5 ;-) To chyba pierwszy temat w tej technologii, ja co prawda jestem tradycjonalistą, ale otwartym na nowinki i bardzo jestem ciekaw co z tego wyniknie. Być może era drukowanych części jak i całych modeli właśnie nadchodzi, oczywiście kibicuję i jak pewnie wszyscy czekamy na pozytywny oblot. A tak przy okazji możesz zdradzić parę szczegółów technicznych tego projektu ( z jakiego materiału drukujesz, jaką warstwą i rodzaj wypełnienia w skrzydłach, a także jakiego używasz kleju do łączenia części) Pozdrawiam i życzę wytrwałości w oczekiwaniu na kolejne wydruki ;-) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lukwisz.pl Opublikowano 28 Listopada 2019 Autor Udostępnij Opublikowano 28 Listopada 2019 Więc tak po kolei:1) na forum jest już jeden temat o modelach drukowanych -> https://pfmrc.eu/index.php/topic/71505-supermarine-spitfire-mkix-skala-166-drukowany/2) też jestem tradycjonalista ale mając dostęp do drukarki grzechem byłoby nie poeksperymentować3) największą zaletą drukowanek jest jednak zdecydowanie mniejszy nakład czasu (zakładając że jedziemy z gotowego projektu) niż budowa modelu metodami tradycyjnymi - puszczam wydruk i czekam cierpliwie te kilka kilkanaście godzin (a zważywszy na brak czasu w domu to jest to jedyna metoda dla mnie;-)). Na pewno ta technologia nadaje się do drukowania makiet silników czy innych detali redukcyjnych w modelach wykonanych metodami klasycznymi4) drukuję z PLA tak jak zalecali autorzy modelu (strona 3dlabprint) kleje na CA z przyspieszaczem i połączenie jest na prawdę mocne. Wydruki są to cienkościenne elementy o grubości 0.4mm z wewnętrzną konstrukcją też z takich samych ścianek. Drukuje się to bez wypełnienia5) model robię nieco zmodyfikowany - na rcgroups znalazłem modyfikacje skrzydeł polegająca na złączeniu ich za pomocą węglowej rurki 19mm (w oryginale dwie połówki klejone były na styk co sądząc po opisach na rcgroups czasami kończyło się nie ciekawie w locie) -> https://www.thingiverse.com/thing:3154234 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Marek_Spy Opublikowano 28 Listopada 2019 Udostępnij Opublikowano 28 Listopada 2019 Pla ma chyba zbyt niska temperaturę kiedy staje sie elastyczne. Raczej abs? Wysłane z mojego K6000 Pro przy użyciu Tapatalka Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lukwisz.pl Opublikowano 28 Listopada 2019 Autor Udostępnij Opublikowano 28 Listopada 2019 Na razie zgodnie z autorami jadę PLA. PLA dopiero przy 60C zaczyna mięknąć - więc dopóki nie zostawię w nagrzanym aucie powinno być OK. Ludzie tymi modelami lataja nawet w Kalifornii czy Arizonie gdzie jest cieplej i PLA daje radę więc mam nadzieję że w PL też się sprawdzi. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pietka Opublikowano 28 Listopada 2019 Udostępnij Opublikowano 28 Listopada 2019 To chyba pierwszy temat w tej technologii, ja co prawda jestem tradycjonalistą, ale otwartym na nowinki i bardzo jestem ciekaw co z tego wyniknie. Być może era drukowanych części jak i całych modeli właśnie nadchodzi, oczywiście kibicuję i jak pewnie wszyscy czekamy na pozytywny oblot. A tak przy okazji możesz zdradzić parę szczegółów technicznych tego projektu ( z jakiego materiału drukujesz, jaką warstwą i rodzaj wypełnienia w skrzydłach, a także jakiego używasz kleju do łączenia części) Pozdrawiam i życzę wytrwałości w oczekiwaniu na kolejne wydruki ;-) hm.... nie pierwszy.... czuje się urażony ;-) Na razie zgodnie z autorami jadę PLA. PLA dopiero przy 60C zaczyna mięknąć - więc dopóki nie zostawię w nagrzanym aucie powinno być OK. Ludzie tymi modelami lataja nawet w Kalifornii czy Arizonie gdzie jest cieplej i PLA daje radę więc mam nadzieję że w PL też się sprawdzi. Sprawdzi się ale ja swoje już robię tylko z petg. https://pfmrc.eu/index.php/topic/81861-stearman-z-drukarki3d/?hl=stearman Pozdrawiam Piotr Więc tak po kolei: 1) na forum jest już jeden temat o modelach drukowanych -> https://pfmrc.eu/index.php/topic/71505-supermarine-spitfire-mkix-skala-166-drukowany/ 2) też jestem tradycjonalista ale mając dostęp do drukarki grzechem byłoby nie poeksperymentować 3) największą zaletą drukowanek jest jednak zdecydowanie mniejszy nakład czasu (zakładając że jedziemy z gotowego projektu) niż budowa modelu metodami tradycyjnymi - puszczam wydruk i czekam cierpliwie te kilka kilkanaście godzin (a zważywszy na brak czasu w domu to jest to jedyna metoda dla mnie;-)). Na pewno ta technologia nadaje się do drukowania makiet silników czy innych detali redukcyjnych w modelach wykonanych metodami klasycznymi 4) drukuję z PLA tak jak zalecali autorzy modelu (strona 3dlabprint) kleje na CA z przyspieszaczem i połączenie jest na prawdę mocne. Wydruki są to cienkościenne elementy o grubości 0.4mm z wewnętrzną konstrukcją też z takich samych ścianek. Drukuje się to bez wypełnienia 5) model robię nieco zmodyfikowany - na rcgroups znalazłem modyfikacje skrzydeł polegająca na złączeniu ich za pomocą węglowej rurki 19mm (w oryginale dwie połówki klejone były na styk co sądząc po opisach na rcgroups czasami kończyło się nie ciekawie w locie) -> https://www.thingiverse.com/thing:3154234 odnośnie pkt 1 - już wspominałem, żem wielce obrażon?! :-) https://pfmrc.eu/index.php/topic/81861-stearman-z-drukarki3d/?hl=stearman Na razie zgodnie z autorami jadę PLA. PLA dopiero przy 60C zaczyna mięknąć - więc dopóki nie zostawię w nagrzanym aucie powinno być OK. Ludzie tymi modelami lataja nawet w Kalifornii czy Arizonie gdzie jest cieplej i PLA daje radę więc mam nadzieję że w PL też się sprawdzi. Z praktyki powiem, że model z PLA stojący pod gęsto zaplamioną siatką maskującą zdeformował się po kilkudziesięciu minutach. Muszą stać dokładnie w cieniu, nie wystawione bezpośrednio na promieniowanie słoneczne. W ruchu chłodzi je powietrze. A już pozostawienie w samochodzie to tradżedy! Koc foliowy ratunkowy świetnie chroni model we wnętrzu pojazdu, ale trzeba uważać. PJ Niedługo zaczynam druk swojego spita. Jeśli kolega Łukasz pozwoli, to podłączę się do wątku. ok? Pozdrawiam Piotr Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lukwisz.pl Opublikowano 30 Listopada 2019 Autor Udostępnij Opublikowano 30 Listopada 2019 A jak jest z klejeniem PETG? CA daje radę? Następny będzie Sabre i jeszcze nie podjąłem decyzji z jakiego materiału. Co do podłączenia do wątku to zapraszam;-) tylko czy będzie to czytelne? Dzisiaj młody poszedł do babci, żona przed TV a ja szur, szur do piwnicy, do warsztatu i cyk jedno skrzydełko;-) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Slawomir Opublikowano 30 Listopada 2019 Udostępnij Opublikowano 30 Listopada 2019 Witam. Piotr pisał w swojej relacji ze klei PetG. Wydrukowałem okręgi o średnicy 40mm grubość ścianki 0,4mm ( jeden obieg dyszy ) sklejałem je różnymi CA. I tak bez problemu się kleiło ale u mnie Ca musiał być świeży i dopiero na drugi dzień trzymało ekstra. Poddawałem spoinę rozerwaniu w różnych kierunkach łącznie ze ze zgniataniem, destrukcja totalna. I co połączenie trzymało jak się udało rozerwać to na warstwach a nie na spoinie. Co innego po kilku minutach spoina puszczała. Zakupiłem PETG i z niego teraz drukuje modele. Pozdrawiam Sławomir 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lukwisz.pl Opublikowano 30 Listopada 2019 Autor Udostępnij Opublikowano 30 Listopada 2019 A jak PETG wychodzi wagowo w stosunku do PLA? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pietka Opublikowano 30 Listopada 2019 Udostępnij Opublikowano 30 Listopada 2019 A jak PETG wychodzi wagowo w stosunku do PLA? Ja używam filamentów z Spectrum filaments. Ciężar właściwy PLA i PET tej firmy różni się na poziomie setnych grama /ccm. ( 1,24 -1,27) Abs jest lżejszy (1,07) ale wymaga innych parametrów druku, komory i dobrej wentylacji. Materiały o podobnych cechach mechanicznych ale nie wymagające komory i wysokich temperatur są niemal 2x droższe. Kwestia wyboru zatem.... Witam. Piotr pisał w swojej relacji ze klei PetG. Wydrukowałem okręgi o średnicy 40mm grubość ścianki 0,4mm ( jeden obieg dyszy ) sklejałem je różnymi CA. I tak bez problemu się kleiło ale u mnie Ca musiał być świeży i dopiero na drugi dzień trzymało ekstra. Poddawałem spoinę rozerwaniu w różnych kierunkach łącznie ze ze zgniataniem, destrukcja totalna. I co połączenie trzymało jak się udało rozerwać to na warstwach a nie na spoinie. Co innego po kilku minutach spoina puszczała. Zakupiłem PETG i z niego teraz drukuje modele. Pozdrawiam Sławomir Oba materiały kleją się dobrze cyjakiem średnim, jedyne na co zwracam uwagę to staranność i dobre spasowanie części. Czasami, jak minimalnie mi nie wyszedł wydruk, uzupełniałem szczelinę gęstym cyjakiem, a w extremalnych przypadkach ( np. kiedyś wybił ja dziurę niechcący- i co? ciąć? Po co?! ) 3d penem z tym samym co wydruk filamentem. Trzyma jak diabli. Pozostała kwestia to wytrzymałość samych płaszczyzn cienkościennego wydruku. Jak już kiedyś pisałem, wszystko zależy od właściwego dobrania procesu wydruku do materiału aby uzyskać maksymalną adhezję warstw. Zwłaszcza zależy od ich grubości, ilości tzw. perymetrów, czyli jakby ścianek pionowych składających się na pojedynczą płaszczyznę, temperatury wytłoczenia- extruzji i chłodzenia. Osobiście rzadko chłodzę wydruki z PET . Dzięki temu mam bardzo mocne spojenie warstw i same elementy również są trudniejsze do zniszczenia czy uszkodzenia. Poza ty, PET jest dość elastycznym materiałem i jeśli elementy są poprawnie wydrukowane i sklejone to rzadko dochodzi do takich uszkodzeń jak w przypadku modeli wyrabianych tradycyjnymi metodami. I można ewentualne, nawet dość poważne uszkodzenia szybko naprawiać na lotnisku mając tylko jakieś podstawowe narzędzia, klej i przyśpieszacz. Może spoina nie będzie jak Dżołana Top Madel Krupa- czyli piękna i glamour ale model pewnie szybko wróci w powietrze. Po doświadczeniach jakie miałem np z modelami Seagull, w których każde połączenie części trzeba było poprawiać zalewając cyjakiem, drukowanki wydają się o niebo praktyczniejsze. Pozdrawiam Piotr Muszę przyznać Kolegom w tajemnicy, że zaliczyłem w czasie oblotów 2 modelami z PLA poważne krety i jedno uszkodzenie skrzydła w modelarni. Stąd wybór Peta. P-11 ze skrzydłem z Peta wyszła bez szwanku z cyrkla spowodowanego silnym wiaterem bocznym i niefrasobliwością pilota czyli mua..... Osłona silnika pękła na połączeniu z pierścieniem czołowym i kropelka załatwiła sprawę na miejscu. I dodatku bez śladu. A jak jest z klejeniem PETG? CA daje radę? Następny będzie Sabre i jeszcze nie podjąłem decyzji z jakiego materiału. Co do podłączenia do wątku to zapraszam;-) tylko czy będzie to czytelne? Dzisiaj młody poszedł do babci, żona przed TV a ja szur, szur do piwnicy, do warsztatu i cyk jedno skrzydełko;-) IMG_20191130_174802.jpg Widzę, że już coś szlifowałeś. Ja w Catalinie i P11 użyłem szpachli w sprayu. Rozmawiałem też z Petrem z 3DLabprint, który tam projektuje te modele i stwierdził, że według niego każdy może być jeszcze szpachlowany i mieć przez to nieco większą wagę, bez utraty własności lotnych. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
karambolis8 Opublikowano 30 Listopada 2019 Udostępnij Opublikowano 30 Listopada 2019 Jak jesteśmy w temacie wytrzymałości wydruków, to tu jest sporo cennych informacji (zaczynając koło 7 minuty) https://www.youtube.com/watch?v=fbSQvJJjw2Q 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lukwisz.pl Opublikowano 1 Grudnia 2019 Autor Udostępnij Opublikowano 1 Grudnia 2019 Tak, planuję go potraktować szpachlą w sprayu. Ale całość delikatnie szlifuję papierem 400 potem 600, 1000, 1500 i 2000 przy czym ostatnie gramatury jadę już na wodę. Bardzo wygładza to wydruk więc szpachli powinno pójść mniej. Do mojego spita zakupiłem na banggogu moduł dzwiękowy ESS. Moduł kosztuje ok 60 USD i ma możliwość programowania dowolnego samolotu z ich bazy. Do zestawu dołączony jest programator na USB. Moduł również po dołączeniu dodatkowego kanału (podstawowy dźwięk jest po Y-kablu z gazem) emituje dźwięk karabinów;-) wczoraj uruchomiłem całość działa fajnie;-) jedyny minus to waga ok 100g ale w modelu tej klasy taka waga "w te czy wewte" nie powinna być problemem. Postaram się dzisiaj zaprogramować Spitfire i nagrać jakiś filmik z działania całości. Na razie mierzyłem głośniczki i powinny idealnie schować się w chłodnicach na skrzydłach. Według ich instrukcji głośniki potrafią się nagrzać więc tam będzie dobre miejsce bo będą miały przepływ powietrza. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pietka Opublikowano 1 Grudnia 2019 Udostępnij Opublikowano 1 Grudnia 2019 Tak, planuję go potraktować szpachlą w sprayu. Ale całość delikatnie szlifuję papierem 400 potem 600, 1000, 1500 i 2000 przy czym ostatnie gramatury jadę już na wodę. Bardzo wygładza to wydruk więc szpachli powinno pójść mniej. Do mojego spita zakupiłem na banggogu moduł dzwiękowy ESS. Moduł kosztuje ok 60 USD i ma możliwość programowania dowolnego samolotu z ich bazy. Do zestawu dołączony jest programator na USB. Moduł również po dołączeniu dodatkowego kanału (podstawowy dźwięk jest po Y-kablu z gazem) emituje dźwięk karabinów;-) wczoraj uruchomiłem całość działa fajnie;-) jedyny minus to waga ok 100g ale w modelu tej klasy taka waga "w te czy wewte" nie powinna być problemem. Postaram się dzisiaj zaprogramować Spitfire i nagrać jakiś filmik z działania całości. Na razie mierzyłem głośniczki i powinny idealnie schować się w chłodnicach na skrzydłach. Według ich instrukcji głośniki potrafią się nagrzać więc tam będzie dobre miejsce bo będą miały przepływ powietrza. Mam moduł dźwiękowy w Korsarzu, dedykowany przez 3DLabprint z HK. Mam mieszane uczucia co do stosowania go ze względu na, jak się okazuje, mała moc dźwięku. Nawet na postoju, kiedy uruchamia się silnik elektryczny, dźwięk słychać ale wraz ze wzrostem szumu silnika , dźwięk motoru spalinowego zanika. W locie jest praktycznie niesłyszalny. No i masa samego głośnika......Poza tym ten moduł nie wyłącza się po zdjęciu gazu do "0". Jak jesteśmy w temacie wytrzymałości wydruków, to tu jest sporo cennych informacji (zaczynając koło 7 minuty) https://www.youtube.com/watch?v=fbSQvJJjw2Q Stefan ma bardzo dużo doświadczeń z wytrzymałością materiałów do druku i technikami wydruku. Rozmawiałem z tym młodym Niemcem dwukrotnie via media i jestem pod wielkim wrażeniem jego wiedzy. A jest totalnie zakręcony na swojej pasji :-) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lukwisz.pl Opublikowano 1 Grudnia 2019 Autor Udostępnij Opublikowano 1 Grudnia 2019 Co do modułu: oglądałem w necie parę filmików i wychodzi na to że ten daje radę: https://youtu.be/nYa6AKgEg2o Jak to wyjdzie zobaczymy Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lukwisz.pl Opublikowano 8 Grudnia 2019 Autor Udostępnij Opublikowano 8 Grudnia 2019 Miało być tydzień temu;-) https://www.youtube.com/watch?v=udGAqFNuJck Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi