Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Ja ostatnimi czasy nic nie buduję , jest plan na budowę modelu ale obecnie nic nie robię, majsterkowanie ograniczyłem do posklejania dwóch łatwych deproniaków no i robię drapak dla kota i na razie tyle. Więc postanowiłem popatrzeć jak inni budują , i powiem ci że skoro to pierwszy model to jest na co popatrzeć, estetyka sklejania i wykonywanej pracy jest do pozazdroszczenia, a efekt końcowy jaki uzyskałes jest wręcz spektakularny , aż trudno uwierzyć że pierwszy raz budujesz. Będę cierpliwie czekał na nagranie jak model lata

Opublikowano

Bardzo dziękuję za miłe słowa. Oczywiście nie jest tak, że pierwszy raz chwyciłem za klej i narzędzia. Jakiś tam kontakt z drewnem, aerografem i prostym RC już miałem. Ale tak, samolot RC robię pierwszy raz. Wcześniej były inne, różne rzeczy.

 

gal2.thumb.jpg.8e818d3e32c584a54c2e5fcf78c48569.jpg

 

Niestety im więcej pracy wkładam w Spita i oglądam filmów z 'crash' w tytule tym bardziej się obawiam czy kiedykolwiek odważę się nim latać. Gdy z nim startowałem nie miałem takich obaw, teraz mam bardzo duże. Sam to pewnie ograniczę się jedynie do kołowania. Na pewno będę chciał podjechać na jakieś lotnisko i skorzystać z pomocy forumowiczów. Najchętniej to chciałbym aby ktoś mnie wyręczył o oblocie...

W dniu 21.01.2025 o 14:49, Depesz napisał:

Ja wygiąłem rurkę Pitota 90 stopni i działa🤣

 

To jest myśl!

Jak to zrobić? W rękach, na jakimś wałku czy jakimiś narzędziami?

Opublikowano

Została ogarnięta cała instalacja w kadłubie. Zamontowałem włącznik - wcześniej miał być pod osłoną silnika, finalnie trafił do kabiny - będzie bardziej dostępny gdy samolot będzie stał na kołach. Pod osłonę silnika, blisko akumulatora trafił sensor napięcia. Płytka z elektroniką została przykręcona w kadłubie. Dodałem dwa dodatkowe zaczepy i ogarnąłem trytytkami wszystkie kable tak by nie było szans na kontakt z serwami. Jak wcześniej wspominałem połączenie ze skrzydłem będzie przez złącze d-sub9 które jest również zamontowane. Całość instalacji domyka pneumatyka, która będzie połączona ze skrzydłem przy pomocy dwóch szybkozłączek. Szybkozłączki są 'damskie' i 'męskie' i zostały zamontowane na przemian. Jedna mieszana para jest w kadłubie, druga mieszana para w skrzydle - nie będzie można się pomylić przy podłączaniu.

 

el1.thumb.jpg.874958fd1339c62073ba2c525f740733.jpg

 

el2.thumb.jpg.00498704732d77dbe7d19bb1f9e909ed.jpg

 

el3.thumb.jpg.44be765e122d87388ee099b65722e852.jpg

 

Jestem w trakcie kolejnego podejścia do owiewki. 'Technika' którą tu obmyśliłem polega na tym że przykładam kawałek sklejki do kadłuba, odrysowuję ją i potem docinam. Następnie unieruchamiam taki kawałek w kadłubie, smaruję żywicą, nakładam owiewkę i pozwalam by wyschło. Dopasowanie sklejki do owiewki jest takie sobie, raczej mało dokładne ale żywica wypełnia braki. Żeby nie przykleić owiewki do kadłuba stosuję folię, którą znalazłem w kuchni. Proces żmudny i długotrwały bo każdy kolejny element jest dokładany dopiero gdy poprzedni dobrze wyschnie - czyli kolejnego dnia. Przykleiłem tak na razie trzy elementy i wygląda że pomysł może się sprawdzić.

 

ow1.thumb.jpg.e41737ea32a4ff4ba8a535004e64717b.jpg

 

ow2.thumb.jpg.5b88335027d05b3b97ea9d62a002bfa8.jpg

 

ow3.thumb.jpg.0bf3942e553a83ee8f0ce750ddc11178.jpg

 

ow4.thumb.jpg.0ebdc3ce3f7339ca10f193623add369c.jpg

 

ow5.thumb.jpg.8521cd89702e3939d6f2e17c4edb684d.jpg

 

ow6.thumb.jpg.a03c67b99c138e7320c8f47a5a12f55f.jpg

 

ow7.thumb.jpg.028e4cd6afa953d5c5476d103b3348c9.jpg

 

Jak wszystko wykleję zacznę wycinać sklejkę tak by została tylko ramka. Coś podobnego zrobiłem w przypadku osłony silnika. Mam nadzieję, że tu zrobię to trochę ładniej. Zobaczymy.

 

 

  • Lubię to 3
  • 3 tygodnie później...
Opublikowano

Metoda na ramkę kabiny sprawdzała się nieźle w tylnej części gdzie było płasko. Z przodu gdzie kadłub robił się okrągły ten sposób już nie zadziałał. Nie dokończyłem więc wyklejania do końca. Nie jest jakoś super ale już nie mam do tej owiewki siły. To co wykleiłem to przyciąłem i pomalowałem. Szarpanie się z nią (przyklejanie i odrywanie testowych usztywnień) spowodowało, że odszczypała się w kilku miejscach farba, coś będę musiał z tym jeszcze zrobić ale to później.

 

ow.thumb.jpg.a088c3cc8338308bc8bc141af8f75efc.jpg

 

Przyszedł czas na sprawdzenie która strona jest cięższa - okazało się że lewa. Rurka Pitota została więc zamontowana w prawym skrzydle. Żeby mieć dobry dostęp wybrałem okolicę komory na serwo lotki. W tym miejscu na skrzydle mam namalowane jakieś bordowe kwadraty. Nie mam pojęcia po co one są ale jako że są jednolite i została mi jeszcze zmieszana w tym kolorze farba, to uznałem że tam będzie najłatwiej ją zamontować. Sama rurka została umieszczona w węglowej rurce, która to została umieszczona w kolejnej rurce wklejonej w skrzydło. Do komory serwa trafiła elektronika sensora i została połączona z rurką wężykami. W takim układzie cały samolot jest poprawnie wyważony na boki. Sensor ten był ostatnim elementem do zrobienia w skrzydle więc nie pozostawało nic innego by wszystko ogarnąć i połączyć z gniazdem d-sub. Gniazdo to przedłuża trzy 'serwa' - lotki, klapy i sensor prędkości.

 

pit1.thumb.jpg.9c914a87d337fb8d4eeed74e346ad60d.jpg

 

pit2.thumb.jpg.01af9f6263d4ae86e2e0ea6b8c9f48cf.jpg

 

pit4.thumb.jpg.c565f53ec4415b0c3729ab9a9d983699.jpg

 

pit3.thumb.jpg.dfe39534105924c6888ed5f8b0e21eba.jpg

 

sk.thumb.jpg.9399490f11a3885e480e7c9f93c52a72.jpg

 

Zamontowałem finalnie silnik. Przetestowałem jak montuje się akumulator - całkiem sprawnie - do ogarnięcia są dwa rzepy i dwie wtyczki.

 

mot1.thumb.jpg.e21b922b0f1b45481b293712ccd3af84.jpg

 

mot2.thumb.jpg.cc448e5f50c2a6287bf45d679a8e8c69.jpg

 

W tym momencie wziąłem się za ponowne wyważanie przód-tył, okazało się że wcześniej gdzieś się pomyliłem. Miał być cięższy przód, po montażu całości okazało się że cięższy jest jednak tył. Mam tę ramkę w owiewce kabiny, finalnie zastosowałem trochę cięższe, cyfrowe serwa, może więc to one spowodowały tę różnicę. A może się po prostu walnąłem i zapomniałem zważyć coś co finalnie zostało zamontowane na tyle. Tak czy owak musiałem przesunąć płytkę z elektroniką na przód - wygląda że teraz jest w porządku.

 

kad.thumb.jpg.138f5f42017edc0883136f8711e1702e.jpg


Wyważenie jest w porządku ale jest problem z całkowitą masą. Wg instrukcji całość powinna ważyć 4,3 kg. Mi wyszło 4,8. Dodatkowa masa wynika przede wszystkim z chyba niezbyt dobrze dobranego napędu. Wcześniej nie przykładałem do tego większej wagi, a teraz sprawdziłem, że mój silnik, regulator i akumulator jest właśnie mniej więcej o tyle cięższy niż rekomendowany silnik spalinowy. Trochę słabo ale już jest jak jest. Zastanawia mnie jednak to, że prawie cała dodatkowa masa poszła na przód, a mimo to nadal cięższy był tył. Tył na którym nic nie kombinowałem. 

 

Być może mógłbym mieć 350 gramowy silnik zamiast 450, na pewno mógłbym zaoszczędzić 300 gramów na akumulatorze który teraz waży 900 gramów (wziąłem taki bo wstępne wyważanie pokazywało że powinienem). Jak mniejszy silnik to może i regulator byłby o te 50 gramów lżejszy. Miałbym wtedy mniej więcej to co producent miał w swoim prototypie. Nijak by to się jednak nie wyważyło. Poza instrukcją mam dodatkową elektronikę ważącą 63 gramy, zabudowane wnęki na koła i ramkę w owiewce kabiny. Wszystko to na pewno poniżej 100 gramów blisko środka masy.

 

Musiałem coś zbyt topornie zrobić na ogonie.

 

Czy mogę mieć nadzieję, że do tych prototypowych 4,3 kg należałoby jeszcze dodać 300 gramów paliwa? Wtedy wszystko by się mniej więcej zgadzało. Czy masę spalinówek podaje się na sucho czy może zalanych pod korek?
 

  • Lubię to 1
Opublikowano

Cześć, nie wiele trzeba by tył zaczął przeważać, kiedyś przesadziłem z podkładem, liczbą warstw farby i miałem podobny efekt. Jak na 1.6m to nie jest mała waga, pewnie podczas latania będziesz odczuwał że to jednak latający klocek, ale bardzo ładny :)

Opublikowano

Taki to już urok tego zestawu. Brat miał, złożył w wersji spalinowej i też miał kłopot z wyważeniem. Za ciężki tył, chociaż robił wszystko jak w instrukcji. Kombinował później, przesuwał wyposażenie żeby wyważyć... I waga też wyszła większa niż podawana. Nie pamiętam już o ile, ale tak było.

No i z tego co czytał na różnych forach, te osoby które robiły ten model to każdy miał podobne problemy.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.