Skocz do zawartości

Wyważenie modelu BLACK HORSE - RENEGADE


kbugatii
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Żeby nie teoretyzować, model Pitts Sebart, 1,38 m rozpiętości, na silniku firmy X latał super, nadmiar mocy taki, że hej, ale w harrierze miał tendencję do machania skrzydłami. Ten sam model po wymianie silnika na Y (nieco słabszy, ale lżejszy o około +/- 40g - niby niewiele), latał tak samo dynamicznie (mimo iż z samych cyferek i pomiarów wattometrem wychodziło, ze silnik słabszy, ale z punktu widzenia potrzeb modelu i tak nadmiarowy), za to tendencja do machania skrzydłami w harrierze ustąpiła. Śmigło było też to same, akurat do obu silników doskonale pasowało. Model ten sam, środek ciężkości ten sam, wyposażenie pozostałe to samo, różnica 40 g wynikająca z wymiany silnika. Takich przykładów mógłbym mnożyć, bo co najmniej kilka razy odchudzałem modele dobrze latające, by przekonać się, że po odchudzaniu latają lepiej.

Balast to balast, bez względu na to jak nazwany (balast, nadmiarowy ciężki silnik, nadmiarowa cięższa bateria/zbiornik itd) i nie służy polepszeniu własności lotnych. Zakładam oczywiście że rozpatrujemy sytuację, iż oba silniki i lżejszy i cięższy są wystarczające z punktu widzenia potrzebnej danemu modelowi mocy, bo jeśli ten lżejszy jest za słaby do danego modelu, to zmienia zupełnie postać rzeczy i w takiej sytuacji dyskusja jest bezprzedmiotowa.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgodnie z sugestią uruchomiłem program "Schwer" i pojawił się następujący odczyt. Rozumiem, że bezpieczniejszy jest SC z wyższym wsp. stabilności. Jeżeli tak to pozostaje wydłużenie maski.

 

 

 

 

.jpg

.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

28 minut temu, kbugatii napisał:

Zgodnie z sugestią uruchomiłem program "Schwer" i pojawił się następujący odczyt. Rozumiem, że bezpieczniejszy jest SC z wyższym wsp. stabilności. Jeżeli tak to pozostaje wydłużenie maski.

 

 

To akrobat: 

16% zapasu stateczności, to może do oblotu, natomiast przy takim zapasie stateczności do akrobacji będzie mułowaty (na ster głębokości)

Do akrobacji po oblocie to te 8% jest OK.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

43 minuty temu, kbugatii napisał:

Zgodnie z sugestią uruchomiłem program "Schwer" i pojawił się następujący odczyt. Rozumiem, że bezpieczniejszy jest SC z wyższym wsp. stabilności. Jeżeli tak to pozostaje wydłużenie maski.

 

To zalezy. Generalnie w modelach akrobacyjnych zbyt wysoki wspolczynnik stabilnosci nie jest korzystny. Ale tutaj mowimy o oblatywaniu, przy ktorym po prostu bezpieczniej jest wybrac wiekszy wspolczynnik stabilnosci, ktory po udanym oblocie, albo troche pozniej, po lepszym zapoznaniu sie z wlasciwosciami lotnymi modelu, zawsze mozna skorygowac przesuwajac wyposazenie do tylu. Natomiast model o nizszej masie zawsze bedzie lepszy w pilotazu. Wlasnie dlatego wczesniej napisalem, co napisalem.

 

Edycja:

O! Wyglada na to, Jarek, ze niemal rownoczesnie pisalismy praktycznie to samo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Udostępnij

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.