Skocz do zawartości

Elektro Junior S


Dj.

Rekomendowane odpowiedzi

Spotkałem się opinią użytkownika Juniora uważającego, że należy zróżnicować wychylenia lotek - góra, dół.

Ponoć korzystniej jest aby do dołu lotki wychylały się około 2/3 wychylenia do góry. Podał liczby: 60 do 40. Rozumiem, że miał na myśli kąty wychyleń lotek.

Ponoć wynika to z aerodynamiki skrzydła. Ponieważ jestem laikiem w tek kwestii, to czy należy uznać za słuszne takie rozwiązanie?

Być może chodzi tu i równomierne wykonywanie manewrów przez model, przy zachowaniu takich samych wychyleń drążków sterowniczych?

 

Bynajmniej nie chodzi tu o kąty wychyleń a raczej o procentowy podział. Ja ustawiam mniej więcej tak, że lotka do dołu wychyla się 50% wychylenia do góry. Jeśli masz kabel Y to niestety nie da się tego zrobić z poziomu nadajnika ale można by to zrobić mechanicznie (uprzedzając pytanie na tą chwilę nie wiem jak).

 

 

Na sterze wysokości ustawia się symetryczne wychylenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 200
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Te "%" - jako alternatywne rozumowanie, miały zaistnieć w moim poście, ale się im umknęło ;]

 

W takim razie jak rozwiązać sterowanie lotkami bez udziału przewodu "Y"?

W takim przypadku da się ustawić serwo - jak tylko ;]

 

 

 

Danielustol:

Jak rozwiązałeś problem różnicowania?

Używasz przewodu "Y" czy też znalazłeś chytry sposób? ;]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

To co koledzy już napisali to prawda. W Proxima II mam różnocowe wychylenia lotek dokładnie tak jak opisał to Rafał B. ale ona ma prawie 3m rozpiętości i 2000g masy. W Juniorze latałem na kablu Y i lotki wychylały się symetrycznie. Jeżeli nie możesz tego ustawić z poziomu aparatury (wówczas lotki podłączasz każdą do oddzielnego kanału) pozostale bawienie się ustawieniem dźwigni serwa, czyli w położeniu neutralnym nie może być ona ustawiona prostopadle do powierzchni skrzydła, a bardziej przechylona ku krawędzi nararcia skrzydła (myślę, że jeden "ząbek" wystarczy). Ustawienia tego dokonujesz eksperymentalnie pamiętając aby popychacz lotki przy skrajnym jej wychyleniu w dół nie blokował się na serwie. Być może trzeba będzie trochę podpiłować otwór przez który wychodzi dźwignia serwa aby popychacz nie blokował się o powierzchnię skrzydła.

Pozostaje pytanie czy dla modelu takiego jak Junior gra jest warta świeczki. Jasne, każdy model powinien być ustawiony możliwie jak najdokładniej tylko zwróćmy uwagę, że Junior S to ani model termiczny ani akrobacyjny a czy do rekreacyjnego latania potrzebna jest aż tak duża jego doskonałość? Jeżeli ktoś uzna, że tak to proponuję jeszcze zmiksować wychylenia lotek ze sterem kierunku, co by model nie zarzucał ogonem.

Osobiście uważam, że do latania rekreacyjnego Juniorem można spokojnie podpiąć lotki na kablu Y i mieć ich wychylenia symetryczne podobnie jak steru kierunku i wysokości.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I jak zwykle Wojciech na chłodno i z dystansem podszedł do tematu.

Masz rację.

Tak też uczynię.

Zdobywszy na Juniorze pierwsze ostrogi, wykorzystam tę wiedzę w przyszłych, zacniejszych modelach ;]

 

Wszystkim kolegom za poświęconą mi uwagę serdecznie dziękuję.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lotki powinny wychylać się różnicowo zawsze, w każdym przyrządzie latającym ze skrzydłami. Również w modelu rekreacyjnym. Fizyki i matematyki oszukać sie nie da. W zakręcie (locie po łuku) skrzydło zewnętrzne porusza się szybciej niż wewnętrzne. W związku z tym na skrzydle zewnętrznym powstaje większa siła nośna (porusza się szybciej) i podnosi je do góry (dlatego w zakręcie przechyla się skrzydłem zewnętrznym do góry). Opór od wychylonych lotek jest jednakowy, niezależnie, czy jest wychylona w górę, czy w dół (pomijam zjawiska dodatkowe). Ponieważ w skrzydle szybciej poruszającym sie , występuje większy opór od wychylonej lotki, dlatego należy jej wychylenie zmniejszyć. A w skrzydle wolniejszym (wewnętrznym) zwiększyć, by jednocześnie bardziej zmniejszyć jego prędkość, i to tym bardziej, im ciaśniejszy zrobimy skręt. I dlatego właśnie, te różne wychylenia są potrzebne. W KAŻDYM modelu posiadającym skrzydła. Każdym. Jednocześnie zakręt jest wykonywany poprawnie, gdy jedno skrzydło będzie w zakrecie unoszone (jakąś siłą-wychylona lotka w dół-większa siła nośna skrzydła zewnętrznego), a drugie opuszczane (również jakąś drugą siłą_zmniejszona siła nosna wewnętrznego skrzydła-bo lotka wychylona do góry). Siły te musżą się tak mieć do siebie, by oś przechyłu wypadała w osi podłużnej modelu (bo może być jedno i drugie unoszone wektorem dodatnim, ale jedno większym a wewnętrzne mniejszym-i wówczas układ nie bedzie w stanie równowagi w zakręcie i model zacznie zacznie ruch wyślizgu na zewnątrz). Wychylenia w górę i w dół będą różne dla różnych konstrukcji i dosyć rzadko 50 na 50 procent. Rola steru ogonowego, to dodatkowy czynnik występujących sił w zakręcie i lepiej go nie miksować, a nauczyć się używania steru kierunku, jako oddzielnego steru uzywanego świadomie przez pilota. Zawsze uzywanego. I o ile skutków złego ustawienia różnicowości lub jej braku + złe posługiwanie się sterem kierunku, w locie modelu lecącego wysoko za bardzo nie widać, to przy lotach niskich, a zwłaszcza przy podchodzeniu do lądowania, zjawiska fizyczne występujące podczas lotu sa doskonale widoczne. I dlatego też tak często obserwujemy tak beznadziejne lądowania modelami. Na naszych lotniskach i na filmach pokazywanych na forum.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

I słusznie prawisz bubu2. Tylko czy jest to konieczne dla tego rodzaju mogeli? Większość z nas na tym forum latających modelami Juniora S EG pro AWS 15 i im podobnych używała do lotek kabla Y. Analogicznie dlaczego nie dąży się do minimalnego oporu powietrza przy konstrukcji karoserii samochodowych tylko idzie się na kompromis?

Obejrzyj film2 z mojego podpisu zapewne znajdziesz jakieś ale co do lądowania ale czy jest to aż tak ważne? Latanie ma sprawiać przyjemność a nie głowienie się czy zachowałem wszystkie współczynniki aerodynamiczne i przysparzać mnie o bół głowy co jeszcze muszę zrobić aby je spełnić.

A może zaczniemy się zastanawiać nad obliczniem tzw. ścieżki schodzenia i obliczniem je kąta? Ludzie nie popadajmy w idealizm. Tą drogą do sterowania modelem Wind Dragon aparatura Hitec Aurora 9 może być tzw. minimum jakie będzie potrzebne do wykonania poprawnych lotów. Latałem swojego czasu Easy Gider'em Electric, sterowałem go z aparatury Hitec Zebra Pro, nawet nie myślełem o różnicowym wychyleniu lotek a zabawy i uciech miałem po pachy.

To co pisze bubu2 jest prawdą i słuszne ale czy konieczne dla każdego modelu. To tak jakby w samochodzie zmieniać opony na mokry asfal, suchy asfaly, szuter itp. Ostatecznie kiedyś (wcale nie tak dawno) samochody nie miały systemów ABS, ASR, EPS itd. i jeżdziły.

Zastanówmy się najpier do czego ten model ma mi służyć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

Witam

I słusznie prawisz bubu2. Tylko czy jest to konieczne dla tego rodzaju modeli? [ciach]

no wiesz Wojcio69, jak już się wie co i jak, to czego tego nie zrobić tak, jak należy, zwłaszcza że nakład pracy nieduży.

 

Witam

[ciach] pozostałe bawienie się ustawieniem dźwigni serwa, czyli w położeniu neutralnym nie może być ona ustawiona prostopadle do powierzchni skrzydła, a bardziej przechylona ku krawędzi natarcia skrzydła (myślę, że jeden "ząbek" wystarczy). [ciach]

aby mechanicznie ustawić różnicowe wychylenie lotek jeden ząbek może nie wystarczyć... będzie to ok 30° w stronę krawędzi natarcia... przy jego ustaleniu musimy też wziąć pod uwagę całkowitą drogę kątową, jaką pokonuje dźwigienka serwa, a reszta to trygonometria - luzik :)

 

bubu2 świetnie wyjaśnił cały mechanizm. nic dodać nic ująć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...

Po trzech miesiącach intensywnego latania Juniorkiem, zauważyłem znaczne luzy w łożysku przednim silnika COMPACT 345Z 7,4 V.

Czy ktoś z Was może przerabiał już ten temat i wie jakie tam łożysko siedzi?

 

 

EDIT:

Dokopałem się do informacji, że znajdują się dwa różne:

4x10x4 i 4x11x4.

Może mi to ktoś potwierdzić?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...

Trochę z nudów, trochę z ciekawości, a najbardziej w celu podniesienia umiejętności - za w miarę małe pieniądze, dokonałem przeróbki skrzydeł Elektro-Juniora.

Muszę przyznać, że szybowiec nabrał zupełnie nowych cech, których wersja sklepowa nie oddawała żadną miarą.

Teraz już krok do decyzji o zakupie poważniejszego modelu.

Trening na piance jest mniej stresujący - cenowo przynajmniej dwukrotnie. :wink:

 

 

Oto one:

file.php?id=26

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co prawda nie mnie pytałeś, ale opowiem co u mnie. Pionowy - ok. +/- 1,8 cm w każdym kierunku; poziomy - ok. +/- 0,7 cm; lotki - ok. +/- 2,0 cm (bez różnicowego wychylania). Akumulator - jak fabryka kazała, każdorazowo dwucelowy. Łopaty Graupner Cam Folding Prop 9 x 6. Po małym trymowaniu na lotkach lata jak marzenie. Na tym silniku prawie na połowie gazu idzie ostro do góry. Nie polecam jednak tego modelu początkującym, wbrew temu co pisze producent.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Silnik w tym modelu jest wyraźnie oznaczony: 7,4 V (znaczy dwie cele lipola).

Stosowanie wyższego napięcia prędko skutkuje jego spaleniem - na co miałem dowód w bliźniaczym modelu kolegi.

 

----

EDIT: Jego Junior spłonął na moich oczach podczas drugiego lotu (jeden po drugim) z pakietem 3s. Oględziny silnika wykazały zwarcie uzwojeń.

----

 

Łopaty jak fabryka dała: 9x6.

Co do wychyleń gorąco polecam różnicowanie lotek.

Model od razu lata jak należy, a nie staje prawie w poprzek wykonywanego zakrętu

w początkowej jego fazie. Majestatyczność i poprawność lotu są widoczne na pierwszy rzut oka po takim zabiegu.

Lotki przy różnicowaniu ustawiałem doświadczalnie. Wychylenie do góry pozostawiłem na maksa.

W dół nie więcej jak ok 5 mm.

Ten model równie dobrze i poprawnie zakręca, nawet jeśli wychylenie lotki w dół jest zerowe.

 

Wychylenia steru wysokości i kierunku proponuję pozostawić też na maksymalnych wartościach. Dopiero po próbnych lotach można je ograniczać według uznania z poziomu aparatury.

Szczególnie steru wysokości proponuję niczym nie ograniczać i nawet popychacz założyć na trzecie oczko orczyka, a nie na drugie - jak powszechnie się słyszy. Przypadki urwania ogona są na początku częste, a sklejenie zawsze narusza geometrię steru wysokości i może zabraknąć skali subtrimu, aby potem wytrymować poprawnie model. Mam to za sobą i wiem czym to pachnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Silnik w tym modelu jest wyraźnie oznaczony: 7,4 V (znaczy dwie cele lipola).

Stosowanie wyższego napięcia prędko skutkuje jego spaleniem - na co miałem dowód w bliźniaczym modelu kolegi.

 

Silnik w tym modelu pracuje od 7,4 do 11 v. Nawet w instrukcji z zestawu jest napisane że można stosować albo 2s albo 3s tylko śmigło inne. Ja od zawsze używam pakietu 3s i silnik jest w jak najlepszej kondycji już drugi sezon.

prędko skutkuje jego spaleniem - na co miałem dowód w bliźniaczym modelu kolegi.

Jestem ewien że powód był zgoła inny.

Ten model równie dobrze i poprawnie zakręca nawet, jeśli wychylenie lotki w dół jest zerowe.

no ale beczki to nie zrobi... :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Każdy z nas ma swoje doświadczenia i nimi tu się dzieli.

Poza nimi jest coś, co nosi nazwę wiedzy nabytej i bardzo wielu lat doświadczeń z różnych dziedzin techniki, starając się jak najlepiej z niej korzystać w swoich konstrukcjach.

Przynajmniej ja tak odbieram sens istnienia PFM-u.

 

Jeśli masz w przyszłości jedynie na celu "kontrowanie" wypowiedzi innych, to proszę starać się przynajmniej o konstruktywną ocenę.

 

W kwestii beczki - zapraszam na lotnisko i pokaz jaki specjalnie dla Ciebie zrobię tym modelem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

Miałem na 3s przepiękny flatter skrzydeł. Nie udało się tego sfilmować, ale wrażenie było niesamowite. Teraz już latam tylko na 2s i nie bardzo widzę potrzebę wkładania 3s. A co do spalenia silnika - dobrze się grzeje już przy 2s, a przy 3s naprawdę dobrze - i warto zaczekać przed kolejnym lotem aż silnik wystygnie.

A jak sobie Koledzy radzicie w silnym wietrze - ja nie potrafię nim latać - w porównaniu z Xeno - praktycznie robi co chce.

Pozdrawiam AK

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.