Bartek Piękoś Opublikowano 14 Lipca 2020 Opublikowano 14 Lipca 2020 Jarosławie, każdy zakup jest kompromisem dopasowanym do użytkownika. Doradzono Koledze kilka wariantów (również wydajne źródło sprężonego powietrza), każdy wariant ma plusy i minusy i Kolega wybierze najlepszy dla niego kompromis, a nie wybierze dobrze lub źle (czyli nie tak, jak Ty mu podpowiadałeś).
karambolis8 Opublikowano 14 Lipca 2020 Opublikowano 14 Lipca 2020 Praktyka wygląda tak, że nabijamy butlę to zadanego ciśnienia powietrzem za pomocą kompresora. Następnie rozpoczynamy malowanie na ciśnieniu ustawionym reduktorem. Kiedy ciśnienie w butli spada poniżej ciśnienia na reduktorze, oznacza to, że rzeczywiście mamy kompresor niewystarczająco wydajny. Nie nadąża utrzymywać odpowiedniej nadwyżki ciśnienia w butli. Kompromis polega na tym, że na czas ponownego nabicia butli powietrzem, przerywamy malowanie. Im większa butla, tym dłuższy okres pomiędzy przerwami w malowaniu. Mam kompresor z lodówki, butla 10l. Kompresor jest wystarczająco wydajny do pracy z aerografem z dyszą 0.5, a nawet powiedziałbym, że ma spory zapas. Butla ma wystarczający zapas, żeby kompresor włączał się co ok 20 minut na dobicie ciśnienia. Btw, do malowania modeli RC średniej wielkości uważam, że doskonale nadaje się ten aerograf. https://www.mojehobby.pl/products/Mr.-Procon-Boy-LWA-Trigger-Type-0.5-mm.html Jego konstrukcja powoduje, że mimo dyszy 0.5, którą do zastosowań RC można nazwać stosunkowo małą, kryje jednak dużą powierzchnię. Wynika to faktu, że strumień powietrza z farbą jest spłaszczany za pomocą specjalnej konstrukcji dyszy. Nie malujemy okrągłą plamą, tylko owalem, którego kierunek możemy sobie dowolnie ustawić. W komplecie jest też końcówka do malowania okrągłą plamką. 1
Geralt Opublikowano 14 Lipca 2020 Opublikowano 14 Lipca 2020 Szymek musisz kupić pierwszy aerograf i się przekonać osobiście co Ci wystarczy, a co jest za mało. Kup dwu funkcyjny Adlera to jest niezły sprzęt w dobrej cenie. Kompresor jakikolwiek z butlą. Iść w dużą dyszę też jest łatwo, tylko farba się szybko kończy w zbiorniczku aerografu. Bo Aerograf służy do malowania niewielkich powierzchni, a jak coś jest większe to potrzebny jest pistolet. Sam się przekonasz czy po skończonej pracy to co wymalujesz będzie Ci się podobać bo to chyba jest teraz dla Ciebie najważniejsze.
RAFALR30 Opublikowano 17 Lipca 2020 Opublikowano 17 Lipca 2020 W dniu 13.07.2020 o 19:06, hiroszima16 napisał: A jeszcze co do wydajności farb, bo nigdzie nie mogę znaleźć takiego parametru. To powiedzmy przy malowaniu jednym kolorem modelu rozpiętości 1,2 m ile idzie tej farby Vallejo RC Premium (pojemności 60ml). A testował ktoś może emalie akrylowe że sklepów budowlanych? Cześć Próbowałem malować farbami akrylowymi z marketu (bo dużo w puszce i tanio) ale są gęste i nawet po rozrzedzeniu wodą często zapychają dyszę i aerograf "pluje" więc efekt pracy kiepski - do poprawki. Dużo farby zostaje po malowaniu i nie ma gdzie jej później wykorzystać - szkoda. Zacząłem malować moje modele (o rozpiętości i długości max 110cm) farbami akrylowymi modelarskimi Gunze znane jako MR Hobby/ Hobby Color i jestem z nich bardzo zadowolony. Tanio nie jest bo 10ml kosztuje około 11zł. Malowanie modelu poniżej (110x67cm) to koszt całkowity 121 zł (6 kolorów - 11 słoiczków) Co do wydajności - wszystko zależy niestety od koloru (jego składu) i techniki malowania. Ja maluję przeważnie dwoma cienkimi warstwami. Zauważyłem, że ciemne kolory są bardziej wydajne (bo lepiej kryją i wystarczy np.: jedna warstwa) a jasnymi kolorami częstą trzeba malować po 2 lub 3 cienkie warstwy. Zależy też w jakiej kolejności malujesz kolorami - przeważnie zaczynasz od jasnego i kończysz ciemnymi. Maskowanie powierzchni to najbardziej czasochłonna czynność. Używam dobrych także taśm modelarskich - dobrze przylegają i nie przepuszczają farby. Taśmy marketowe mają czasami zbyt mocny kleje a jeżeli to taśmy papierowe to potrafią przepuścić przez swoja warstwę trochę farby lub te ze słabym klejem częstą po krawędzi odklejają się i farba tam wpływa - efekt prac opłakany. Sumarycznie maskowanie i zdejmowanie maskowania zajęło mi prawie 10 godzin a przygotowania do malowania i malowanie max 2 godziny. Wszystko rozłożone na 7 dni roboczych (sumarycznie, bo robiłem sobie przerwy pomiędzy maskowaniami i malowaniami)
dimmus Opublikowano 17 Lipca 2020 Opublikowano 17 Lipca 2020 Fajnie że poruszyłeś temat taśmy maskującej. Zdradzisz jakich używasz? Ja jakoś nie mogę dobrze trafić. Co prawda niewiele lakieruję, ale tak jak pisałeś, albo za mocno trzyma, albo przepuszcza.Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka
Bartek Piękoś Opublikowano 17 Lipca 2020 Opublikowano 17 Lipca 2020 Jarosławie, Adam po Twoim poście wytłumaczył, na czym polega proponowany kompromis. Wczytaj się i zrozum. Albo nie. I skończ z tym protekcjonalnym tonem, bo tego z kolei ja nie lubię.
RAFALR30 Opublikowano 17 Lipca 2020 Opublikowano 17 Lipca 2020 2 godziny temu, dimmus napisał: Fajnie że poruszyłeś temat taśmy maskującej. Zdradzisz jakich używasz? Ja jakoś nie mogę dobrze trafić. Co prawda niewiele lakieruję, ale tak jak pisałeś, albo za mocno trzyma, albo przepuszcza. Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka Używam taśm maskujących firmy Tamiya o różnej szerokości. Przy maskowaniu większych powierzchni na styku papier-model używam taśmy Tamiya a na styku papier-papier taśmę malarską z marketu z mocnym klejem (bo szkoda dawać taśmę Tamiya do tego celu ? )
Rekomendowane odpowiedzi