robloz Opublikowano 12 Lipca 2020 Udostępnij Opublikowano 12 Lipca 2020 Mam pytanko. Od zakupu silnika minęło już sporo czasu ( ok. roku ) i w końcu przyszedł moment ( koniec budowy modelu blisko) na odpalenie silnika. Czy długi czas jego nieużytkowania ma wpływ na jego elementy, np. membrany w gaźniku ? Lać paliwo i odpalić czy wpierw przegląd? W silniku po wyjęciu z poprzedniego modelu nie było nic kręcone lub rozbierane. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ahaweto Opublikowano 12 Lipca 2020 Udostępnij Opublikowano 12 Lipca 2020 U mnie też leży od roku i jeszcze troszkę poleży. Zajrzyj przez okno wylotowe i zobacz czy na tłoku widać olej. Z DLE 20 (też troszkę leżał) zrobiłem tak: silnik zamontowałem na stanowisku, napełniłem zbiornik paliwa mieszanką 1:25, zamknąłem ssanie, podłączyłem zasilanie do układu zapłonowego i... wio! Troszkę pokręcił i "warknął". Otworzyłem ssanie i... wio ! Od razu zaskoczył i to na fabrycznych ustawieniach To są dobre silniki, nic się nie martw tylko odpalaj. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Hotpoint Opublikowano 12 Lipca 2020 Udostępnij Opublikowano 12 Lipca 2020 Rok to chyba niewiele. Ja dziś swojego DLA 35 RA odpaliłem po 4.5 roku. Nie chciał ciągnać paliwa, ale rozrusznik go wyleczył ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi