Paweł Kohls Opublikowano 31 Lipca 2020 Opublikowano 31 Lipca 2020 Cześć, mam skrzydło "powleczone" fornirem topolowym. Producent mówi, że jak chcę zmienić jego kolor, to mogę je polakierować. Poczytałem w internetach i (tutaj też wątki sprzed ponad 10 lat) ponoć Oracover na fornir można przykleić. Może ktoś na zdjęcia jak to wygląda? Ew. wymieni się doświadczeniami w tej materii. Dodam tylko, że moje skrzydło jest obecnie polakierowane(lakier z celulozą) i przeszlifowane. Problem polega na tym, że lakierowanie skrzydła z puszki to słaba sprawa(twardość), tym bardziej, że nie mam gdzie tego zrobić. Pytanie do Was: Czy faktycznie skrzydła fornirowane przy klejeniu folii Oracover mogą się zwichrować? Pytanie drugie, pomijając oklejanie, może ktoś z Was ma kontakt na człowieka, który polakieruje, nie tylko skrzydła a i kadłub na terenie Poznania i okolic? Za podpowiedzi z góry dziękuję!
Elvis Opublikowano 31 Lipca 2020 Opublikowano 31 Lipca 2020 Fornir okleja się całkiem przyjemnie pod warunkiem że nie został wcześniej... polakierowany i raczej nie pokręcisz go folią. Jak już poszedłeś w malowanie to najlepiej będzie je kontynuować. Malowany fornir też sprawuje się całkiem fajnie nawet pomalowany jednoskładnikowymi lakierami tylko jednak bardziej widać strukturę drewna. Jak już malujesz to przynajmniej sprayem bo z pędzla grubo i ciężko wychodzi.
tytan12 Opublikowano 13 Sierpnia 2020 Opublikowano 13 Sierpnia 2020 Witam,nie będę zakładał nowego tematu,tak na przylepę.Macie jakieś sposoby na zdarcie starej folii,skrzydła styrofornir?
Kicior Opublikowano 13 Sierpnia 2020 Opublikowano 13 Sierpnia 2020 9 minut temu, tytan12 napisał: Witam,nie będę zakładał nowego tematu,tak na przylepę.Macie jakieś sposoby na zdarcie starej folii,skrzydła styrofornir? Miałem problem ze zdarciem starej folii, choć z modelu balsowego. Tzn sama folia się zdzierała, tylko ....bardzo dużo farby zostawało wraz z balsą. Rozwiązanie: delikatnie podgrzać folię opalarką (w Twoim przypadku na tyle, żeby nie spalić styro) i folia wraz z klejem będzie ładnie odchodziła. Jeśli chodzi o miejsca, gdzie już została sama farba - naklej kawałek nowej folii (żelazkiem), potem znów zastosuj opalarkę - nowa folia odejdzie wraz z pozostałościami farby. Pzdr!
d9Jacek Opublikowano 13 Sierpnia 2020 Opublikowano 13 Sierpnia 2020 W dniu 31.07.2020 o 21:59, gadacz napisał: Cześć, mam skrzydło "powleczone" fornirem topolowym. Producent mówi, że jak chcę zmienić jego kolor, to mogę je polakierować. Poczytałem w internetach i (tutaj też wątki sprzed ponad 10 lat) ponoć Oracover na fornir można przykleić. Może ktoś na zdjęcia jak to wygląda? Ew. wymieni się doświadczeniami w tej materii. Dodam tylko, że moje skrzydło jest obecnie polakierowane(lakier z celulozą) i przeszlifowane. Problem polega na tym, że lakierowanie skrzydła z puszki to słaba sprawa(twardość), tym bardziej, że nie mam gdzie tego zrobić. Pytanie do Was: Czy faktycznie skrzydła fornirowane przy klejeniu folii Oracover mogą się zwichrować? Pytanie drugie, pomijając oklejanie, może ktoś z Was ma kontakt na człowieka, który polakieruje, nie tylko skrzydła a i kadłub na terenie Poznania i okolic? Za podpowiedzi z góry dziękuję! po kolei.... moje doświadczenia z Ogarem , skala 1:6 , płaty styro + fornir topola 1/żadna folia , tylko lakier 2/ pierwsza warstwa capon + szlifowanie 3/druga warstwa capon + szlifowanie 4/b.cienka warstwa podkladu epo 2K + szlif wykańczajacy na mokro 5/lakier akryl samochodowy 2K kładziony "metodą mokro na mokro" otrzymujesz lustro, żadne lakiery z puszki , mały pistolet lakierniczy typu HVLP "Czy faktycznie skrzydła fornirowane przy klejeniu folii Oracover mogą się zwichrować?" Mogą mam nadzieję ,że pomogłem 35 minut temu, tytan12 napisał: Witam,nie będę zakładał nowego tematu,tak na przylepę.Macie jakieś sposoby na zdarcie starej folii,skrzydła styrofornir? pomagałem sobie suszarką do włosów, opalarka troche za duże ryzyko przegrzania
tytan12 Opublikowano 13 Sierpnia 2020 Opublikowano 13 Sierpnia 2020 18 minut temu, Kicior napisał: Jeśli chodzi o miejsca, gdzie już została sama farba - naklej kawałek nowej folii (żelazkiem), potem znów zastosuj opalarkę - nowa folia odejdzie wraz z pozostałościami farby. No, to jest już coś,bedę próbował,dzięki.
Kicior Opublikowano 13 Sierpnia 2020 Opublikowano 13 Sierpnia 2020 Ja posiadam opalarkę z regulacją temperatury co 10 stopni, więc można powoli zwiększać temperaturę bez ryzyka, że coś się stopi. Dobra suszarka też da radę.
piotr28 Opublikowano 1 Września 2020 Opublikowano 1 Września 2020 W dniu 13.08.2020 o 16:10, tytan12 napisał: No, to jest już coś,bedę próbował,dzięki. Ja u siebie w Yaku ostatnio usuwałem pozostałości folii szarą taśmą pakową.Naklejasz pasek,dobrze rozcierasz żeby przylgnął i z powrotem zdzierasz z powierzchni.Taśma ,przynajmniej u mnie doskonale zdała egzamin.Tylko musi być trochę lepsza,nie najtańsza z marketu bo te zazwyczaj mają słaby klej i marnie zdzierają folię.Ogoliłem skrzydło prawie do gołej balsy a drobne resztki,które zostały -szmatka nasączona rozpuszczalnikiem nitro i po sprawie. 1 1
tytan12 Opublikowano 1 Września 2020 Opublikowano 1 Września 2020 He,he,masz Piotrek plusika,co prawda nie miałem pod ręką taśmy pakowej,ale zastosowałem taśmę malarską tzw.silną i poszło jak z płatka,szkoda to była końcówka,ale patent przedni?.
piotr28 Opublikowano 1 Września 2020 Opublikowano 1 Września 2020 Dzięki,super,ciesze się?Dobra metoda i mało inwazyjna.Nie trzeba się bać o przegrzanie skrzydła opalarką czy suszarką.Fajnie że Ci się udało,patent zostanie na przyszłość?
Rekomendowane odpowiedzi