Gość Opublikowano 20 Sierpnia 2020 Udostępnij Opublikowano 20 Sierpnia 2020 ... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
d9Jacek Opublikowano 20 Sierpnia 2020 Udostępnij Opublikowano 20 Sierpnia 2020 (edytowane) 3 godziny temu, mr.jaro napisał: Taki watek o starych technologiach bylby ciekawy, ale z drugiej strony chyba juz wiele na ten temat zostalo na forum napisane, co do starych technologii, z racji tego ,że zajmuje sie w tej chwili , dość intensywnie modelami w skali 1: 1 , to taki wątek , moim skromnym zdaniem byłby absolutnie sensowny.... wrócę do motoryzacji...zachłysnęliśmy się nowoczesnością,...prestiżem..... blacharstwo- nie naprawiamy a wymieniamy, nie regenerujemy, wyrzucamy i wsadzmy nowe...czym skutkuje...brakiem fachowców z prawdziwego zdarzenia... muszę być blacharzem, lakiernikiem, mechanikiem samochodowym no i czasami stolarzem w jednym.. W Niemczech , Angli czy Francji szanuje się to co stare, szanuje się stare technologie bo bez tego nie ma szans na rekonstrukcje auta....tak samo w modelarstwie.. Witek chce odbudować model, może pózniej zbuduje OLDTIMERA i co ma używać współczesnych technologii, laserem wyciętych elementów ze sklejki topolowej ?? Folia na pokrycie ? a dlaczego nie szyfon? no może Koverall sie nada... dlaczego tak często wracam do Wicherka ??? no bo budowa czegoś uczy, uczy podstaw modelarstwa......latanie piankolotem to nie jest modelarstwo- budowanie piankolota tak. a dla malkontentów marudzących, że Wicherek beee i obciach , pytanie ? dlaczego w liczących sie na swiecie marynarkach wciąż do szkolenia używane sa żaglowce ???... powód jak wyżej Edytowane 20 Sierpnia 2020 przez d9Jacek poprawiłem 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
witold_pi Opublikowano 31 Sierpnia 2020 Autor Udostępnij Opublikowano 31 Sierpnia 2020 Alkohol izopropylowy i benzyna ekstrakcyjna dały 0 efektu ? To tak dla wszystkowiedzących teoretyków modelarstwa Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dziobak Opublikowano 31 Sierpnia 2020 Udostępnij Opublikowano 31 Sierpnia 2020 dlaczego w liczących się na świecie marynarkach wciąż do szkolenia używane są żaglowce ???...Może odpowiedz, bo nie każdy szczur lądowy wie ,jak można szkolić na żaglowcach przyszłych marynarzy. Powiem tylko tyle, żaglowce dzisiaj nie służą do szkolenia, bo co na nich można szkolić - wymień choć jedną rzecz, tylko bez wciskania kitu Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
d9Jacek Opublikowano 1 Września 2020 Udostępnij Opublikowano 1 Września 2020 (edytowane) 10 godzin temu, dziobak napisał: dlaczego w liczących się na świecie marynarkach wciąż do szkolenia używane są żaglowce ???...Może odpowiedz, bo nie każdy szczur lądowy wie ,jak można szkolić na żaglowcach przyszłych marynarzy. Powiem tylko tyle, żaglowce dzisiaj nie służą do szkolenia,- bo co na nich można szkolić wymień choć jedną rzecz, tylko bez wciskania kitu temat o papierze więc pewnie Witek go wyczyści..... ale ja jestem szczurem lądowym więc.... bez wciskania kitu http://www.zaglowce.ow.pl/ciekawostki/pl_z_szk.html https://www.statkihistoryczne.pl/zaglowiec-szkolny-pogoria/ ale co ja tam wiem , do morza mam 400 km ....widocznie mój kolega studiujacy na wydziałe nawigacyjnym WSM w Gdyni miał omamy, mówił o rejsie na Darze a pewnie po zatoce popływał na Omedze... ps. [......bo co na nich można szkolić wymień choć jedną rzecz,....] ..... bez wciskania kitu..... nie co ale kogo......młodych ludzi to troche takie samo pytanie ..." po co nam harcerstwo ? ", bo to przecież taka zabawa Edytowane 1 Września 2020 przez d9Jacek uzupełnienie wiadomości Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Opublikowano 1 Września 2020 Udostępnij Opublikowano 1 Września 2020 ... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
witold_pi Opublikowano 1 Września 2020 Autor Udostępnij Opublikowano 1 Września 2020 11 godzin temu, dziobak napisał: dlaczego w liczących się na świecie marynarkach wciąż do szkolenia używane są żaglowce ???...Może odpowiedz, bo nie każdy szczur lądowy wie ,jak można szkolić na żaglowcach przyszłych marynarzy. Powiem tylko tyle, żaglowce dzisiaj nie służą do szkolenia, bo co na nich można szkolić - wymień choć jedną rzecz, tylko bez wciskania kitu Jako człowiek mieszkający w Szczecinie powinieneś to wiedzieć. Chociażby do czego służy busola i locja i jak sztormować. PYTANIE NIE NA TEMAT. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dziobak Opublikowano 1 Września 2020 Udostępnij Opublikowano 1 Września 2020 Jeszcze jedno,, wśród konserwatorów panuje pogląd, że kwestie estetyczne (brud, plamy) są drugorzędne. Najważniejsze jest przedłużenie trwałości papieru. Dlatego usuwanie zabrudzeń - tak, ale nigdy kosztem ścierania np. włókienek celulozowych z powierzchni papieru. czyli najważniejsze - nie szkodzić. Konserwatorzy usuwają zabrudzenia gumkami (są dostępne w specjalistycznych firmach - produkcja czeska) lub tzw. mydłem weneckim. Busoli na statkach nie spotkałem, kompas magnetyczny jak najbardziej,choć dzisiaj to przyrząd raczej zapomniany.. Przypuszczam ,że mało kto wie ,gdzie się znajduje na statkach,dodam ,że do odczytu wskazania kompasu służy peryskop(nie mylić z łodzią podwodną)Dziś używa się żyrokompasów z powtarzaczami. Locja,to taka księga którą wiecznie trzeba poprawiać ?choć dzisiaj jest wygodniej ,bo poprawki przechodzą elektronicznie. Sztormowania ,niestety ,nie nauczy się na żaglowcu, sztormowanie zależy od ładunku na statku , po drugie -dzisiaj mało kto sztormuje, liczy się kasa Jak widać,nie tylko mieszkam w Szczecinie, choć na wczasy nad morze nie jeżdżę .I na koniec-to była taka mała prowokacja i odpowiedź na Jacka zdanie o żaglowcach. Czytają to prawie wszyscy- ja jak nie znam się na makijażu ,to o nim nie piszę bo pisaniem o pudrach i szminkach ,mogę komuś krzywdę zrobić a tu ostatnio zapanowała moda "" coś słyszałem, toś coś powiedział i już wszystko wiem. Wciskanie jakiś teorii z przed 30 laty stał się bardzo modne- aby zaistnieć Witold ,możesz posprzątać Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Opublikowano 2 Września 2020 Udostępnij Opublikowano 2 Września 2020 ... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
witold_pi Opublikowano 2 Września 2020 Autor Udostępnij Opublikowano 2 Września 2020 Morska busola pulpitowa Sztormowanie – ogół zasad postępowania i czynności podejmowanych przez załogę statku podczas sztormu, w celu zapewnienia bezpiecznej żeglugi. Do sztormowania zaliczyć możemy także szereg czynności, które należy wykonać przed nadejściem sztormu (najważniejsze z nich to zabezpieczenie ładunku przed przesunięciem się, zabezpieczenie statku przed dostaniem się do jego wnętrza dużych ilości wody, zabezpieczenie członków załogi przed wypadnięciem za burtę). Zasady bezpiecznej żeglugi podczas sztormu na statkach z napędem mechanicznym polegają na utrzymywaniu możliwie wolnego biegu statku i ustawieniu go dziobem lub rufą do fali. Na statkach z napędem żaglowym należy zredukować ożaglowanie oraz utrzymywać jednostkę dziobem lub rufą pod falę[1]. Locja – dział wiedzy nautycznej (nautyki) opisujący wody żeglowne oraz wybrzeża z punktu widzenia bezpiecznej i sprawnej żeglugi. Dotyczy on zarówno wód morskich, jak i śródlądowych dróg żeglownych (czyli przeznaczonych do żeglugi), oraz ich otoczenia. Pomaga lub wręcz umożliwia przejście trudnych nawigacyjnie akwenów i szlaków, oraz opisuje miejsca docelowe żeglugi, jak porty wraz z ich otoczeniem oraz prowadzące do nich tory wodne[1][2]. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Paweł Prauss Opublikowano 2 Września 2020 Udostępnij Opublikowano 2 Września 2020 Nieźle się temat rozwija...od japonki do sztormowania :-))) 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
d9Jacek Opublikowano 2 Września 2020 Udostępnij Opublikowano 2 Września 2020 Godzinę temu, mr.jaro napisał: łodzią podwodną... bo to kalka językowa подводная лодка Witek , czyśc bo będzie 125 postów a ostatni będzie dotyczyć " jak uzyc papieru japonskiego do podtarcia dupy w klopie okrętu podwodnego będącego w stanie zanurzenia " Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
witold_pi Opublikowano 2 Września 2020 Autor Udostępnij Opublikowano 2 Września 2020 nie wiem jak to się robi ? PS czy to było w tym japońskim okręcie podwodnym po tym jak zbombardowali USA? Czy klop (kingston - ciekawe jak to jest po japońsku?) się nie zatkał i zatonęli? ? OK. Przepłynąłem ponad 500 mm na jachcie 16m na Bałtyku w czasie kiedy NRD stawało się RFNem, przeżyłem 3 sztormy, i wiem z doświadczenia że 2 kompasy miały wskazania różniące się o 20 stopni!, a w nocy jak stałem za sterem to musiałem uważać aby nie pomylić latarni morskiej we Władysławowie od tej na Helu coby nie zrobić przekopu nad którym teraz się chłopaki męczą. Nie licząc rozwalonej głowy w czasie pierwszego sztormu ( nauczyłem sie latać bez skrzydeł i śmigieł) uważam ,że jest to szkoła charakteru, której współczesny statek z radarem, GPSem, żyroskopem, duposkopem i sonarem nie zastąpi. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
d9Jacek Opublikowano 2 Września 2020 Udostępnij Opublikowano 2 Września 2020 (edytowane) 33 minuty temu, witold_pi napisał: ciekawe jak to jest po japońsku mówisz i masz キングストン ? 33 minuty temu, witold_pi napisał: uważam ,że jest to szkoła charakteru była bardzo ciekawa wypowiedz kapitana Krzysztofa Baranowskiego prowadzącego na Pogorii "szkołe pod żaglami", jak bardzo zmieniały sie postawy uczestników i jaka to jest szkoła charakteru i odpowiedzialności za innych i za siebie ......ale to już całkiem inna historia Edytowane 2 Września 2020 przez d9Jacek uzupełnienie wiadomości Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
stema Opublikowano 2 Września 2020 Udostępnij Opublikowano 2 Września 2020 6 godzin temu, witold_pi napisał: ... OK. Przepłynąłem ponad 500 mm ... ...to musiałem uważać aby nie pomylić latarni morskiej we Władysławowie od tej na Helu ... Wi toldzie, mile morskie nie oznacza się w milimetrach tylko Mm, a latarni nie da się pomylić bo każda świeci/przerywa/błyska inaczej.? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
witold_pi Opublikowano 2 Września 2020 Autor Udostępnij Opublikowano 2 Września 2020 po to jest właśnie locja, a we mgle w nocy wszystko można pomylić zwłaszcza jak się nie zna pozycji... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
stema Opublikowano 2 Września 2020 Udostępnij Opublikowano 2 Września 2020 5 godzin temu, witold_pi napisał: po to jest właśnie locja, a we mgle w nocy wszystko można pomylić zwłaszcza jak się nie zna pozycji... Nie brnij dalej, nie kompromituj się. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dziobak Opublikowano 2 Września 2020 Udostępnij Opublikowano 2 Września 2020 Na myśli miałem Gumkę w proszku .Bawełniana poduszka wypełniona wiórkami kauczuku syntetycznego, do czyszczenia i odnawiania papieru, dokumentów, prac artystycznych, rysunków, użyteczna w odnawianiu ścian, fotografii, książek. Umożliwia czyszczenie na sucho, bez użycia detergentów. Jarek ,raczej jestem z tych ,których ciężko jest zdenerwować- ponad 45 lat na morzach i oceanach ,odcisnęło swoje piętno. Teraz Ty się nie obraź?-łodzie podwodne istnieją---gdy mają cywilną banderę. Żeby nie być gołosłowny ""O zabójstwo 30-letniej szwedzkiej dziennikarki Kim Wall podejrzewany jest konstruktor i właściciel łodzi, 46-letni duński inżynier i wynalazca Peter Madsen."" Drogi kolego żeglarzu ,taką busolę można spotkać już tylko w muzeum- świat poszedł z postępem i to dość dawno. Dzisiaj nawet wspominana Locja wyświetla się na monitorach rozstawionych w trzech miejscach na mostku sprzężona z radarami, żyrokompasem oraz GPS-em oraz mapą elektroniczną(powoli papierowe odchodzą w zapomnienie). Te przepisy o sztormowaniu to też wyciągnięte gdzieś z archiwum X, pamiętają rożno do Mamutów. Statek ponad 200 m długości , DWT 50 tysięcy, wiezie ładunek rudy lub szyny kolejowe lub kęsy stali ,on ma w sztormie ustawić się dziobem do fali . Gdyby to było zboże , węgiel to OK Kiedyś jak zaczynałem ,na statkach 25 DWT było 32-35 załogi, dzisiaj jest ich raptem 17-20.I na koniec by dopełnić o tych żaglowcach. Dzisiaj student kończący szkołę morską żaglowiec zobaczy na dni morza ,jak zacumuje przy Wałach Chrobrego w Szczecinie, praktyk wolo odbębnić co roku na statku ,za co dostaje dobrą kasę jako marynarz. Nawet rejsy tz kandydackie ,odbywają na własnym statku "Nawigatorze"", a nie ja dawniej na żaglowcu- inne czasy. Zanim coś się napisze ,warto poczytać, albo nie zabierać głosu w tematach mało znanych( ja bynajmniej tak robię, co jest do sprawdzenia) Kończę temat, a raczej nie na temat, bo niedowiarków i tak nie przekonam- zawsze mają swoje racje. Można posprzątać Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
witold_pi Opublikowano 3 Września 2020 Autor Udostępnij Opublikowano 3 Września 2020 8 godzin temu, stema napisał: Nie brnij dalej, nie kompromituj się. Jasne Ty byłeś na morzu i wiesz to jak jak było i że byłem szczurem lądowym pierwszy raz na pokładzie jachtu bez uprawnień i przygotowania praktycznego, który nawet węzły uczył się wiązać na pełnym morzu. Tacy wszystkowiedzący zostali zjedzeni przez rybki na dnie mórz . Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Opublikowano 3 Września 2020 Udostępnij Opublikowano 3 Września 2020 ... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi