Skocz do zawartości

Model DLG ekonomicznie


twardyp

Rekomendowane odpowiedzi

Dzień dobry!

 

Kilka lat temu byłem szczęśliwym posiadaczem modelu DLG „Bravo”. Model używany, stan dobry, za 500 złotych.

 

Jestem bardziej lataczem i zastanawiam się, czy jest szansa znaleźć coś sensownego w okolicach 1-1,5K, co będzie latało równie dobrze jak Bravo.

 

Miłego dnia!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Połączenie dobrych osiągów z wyjątkowo przyjazną charakterystyką sterowania.

 

21 godzin temu, twardyp napisał:

Czyli w takim budżecie tylko używanych szukac, tak żeby to było sensowne?

Nowych modeli poniżej 1,5 tyś. jest bardzo mało na rynku i są to raczej modele dla początkujących, ze słabymi osiągami, np. Longshot 4, Maat 1.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Może podepnę się do tego wątku. Też szukam modelu DLG w cenie około 1500-2000zł w wersji gotowej do lotu (bez odbiornika lub z odbiornikiem spektrum).

Znalazłem taką ofertę:

https://allegrolokalnie.pl/oferta/comet-f3k-or-wersja-arf-d6q

Czy ktoś mógłby mi podpowiedzieć czy to będzie dobry model dla początkującego. Ewentualnie może ktoś słyszał o innych tego typu modelach na sprzedaż?

 

I może jeszcze jedno pytanie. Czy taki model da się wysłać kurierem, czy to za duże ryzyko i powinno się tylko kupować osobiście?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Kszysztofie, model Comet jest wyczynowym modelem klasy f3k produkcji Pana Adama Siamy . Z tego co mi wiadomo to dobre i doskonale wykonane modele. Do nauki rzucania w zasadzie każdy model DLG się nadaje , natomiast do nauki latania nie polecam , ponieważ są to modele z natury bardzo delikatne i drogie a podczas procesu nauki sterowania nie da się uniknąć uszkodzeń modelu.Z resztą jak nie umiesz latać to nawet nie próbuj rzucać bo z pewnością  zniszczysz model.Najpierw trzeba opanować podstawy sterowania tzn. prawidłowe zakręty , krążenie , lądowanie a dopiero potem starty DLG. Także w skrócie: Do nauki latania DLG : tak .Do nauki latania jako pierwszy model: nie.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za informację. Myślę, że z lataniem dam sobie radę (chociaż doświadczenia mam raczej mało). Ale rzeczywiście szukam chyba coś bardziej wytrzymałego. Kiedyś miałem Bobolinka z ArtHobby i to był taki fajny model, który można łatwo zabrać i latać w różnych miejscach. Tylko 1m rozpiętości to trochę mało.

Ale mam takie trochę sprzeczne wymagania. Z jednej strony dobry model do nauki latania w termice (czyli lekki), ale z drugiej strony nie za duży, wytrzymały, no i poprzez, że mieszkam na wybrzeżu, to radzący sobie z wiatrem ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja się Arku z Tobą nie zgodzę.

Wychodzę z założenia, że pierwszy model lepiej kupić wyższej klasy używany niż nowy niższej klasy. Po pierwsze od razu będziesz miał fajne osiągi i zobaczysz potencjał tych modeli.

To, że skasujesz go kilka razy to nic strasznego, nauczysz się na nim naprawy laminatów. Ja swoje pierwsze DLG od razu zrobiłem pełnowęglowe i pełnowymiarowe(1,50m) i nie żałuję tej decyzji. Model połamałem kilkanaście razy, skleiłem i latałem dalej. Ponadto wyczuliło mnie to na wrażliwe miejsca w modelu, które czasami trzeba wzmocnić, albo na które uważać. Co do obaw o uszkodzenie podczas rzutu to powiem szczerze, że ja swój model rzucałem już przy pierwszych oblotach. Kwestia robić to lżej i systematycznie próbować dalej. Po pewnym czasie zrozumiesz, że diabeł tkwi w szczegółach i bardzo ważne są fazy ustawienia lotu. Szczególnie, że w budżecie Krzyśka łapią się fajne modele.

Takie moje zdanie, ja do tej pory wylatałem jakieś 100h DLG, więc ekspertem nie jestem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Marku, ja miałem trochę co innego na myśli : wyszedłem z założenia że Krzysztof wcale jeszcze nie latał ale po jego ostatnim poście widzę że podstawy pilotażu ma opanowane. Tak więc w takiej sytuacji jeśli interesuje go Dlg to czemu nie? W tej kwestii to z pewnością więcej możesz doradzić niż ja ,i nie bądź zbyt skromny bo czytałem Twoje wątki o Dlg i widać że masz bardzo duże doświadczenie warsztatowe a latasz też dobrze bo o ile pamiętam pisałeś gdzieś że kiedyś specjalizowałeś się w akrobatach.Natomiast, ja pisałem o modelarzach którzy pierwszy raz biorą nadajnik do ręki. Wtedy nie dość że trzeba uczyć się rzutu to jeszcze dochodzi pilotaż i początkujący może się pogubić. Ty zaczynałeś dlg będąc "starym wyjadaczem" ( nie gniewaj się przypadkiem bo to żart?) także byłeś początkujący w dlg a nie w modelarstwie w ogóle. Choć, w sumie jeśli ktoś bardzo chce to i na modelach dlg zacznie modelarstwo. A tak z innej beczki to Twoje relacje z budowy są bardzo wartościowe merytorycznie i jak będziesz znów coś budował wrzucaj proszę na forum. Będę z zainteresowaniem czytał zwłaszcza że kończę budowę pompy i czeka mnie nauka laminowania skrzydeł metodą vb. Narazie do motoszybowca a potem może nawet do Dlg. Czas pokaże.

Pozdrawiam : Arek

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj Krzysztofie.Nareszcie jest ktoś w Gdańsku zainteresowany lataniem modelami DLG.Zapraszam Ciebie w najbliższą niedzielę na lotnisko Aeroklubu Gdańskiego w Pruszczu Gdańskim. Grono modelarzy będzie od godziny 9 i odbędą się tradycyjne zawody na celność lądowania wszystkich sekcji A G kończące tegoroczny sezon.Na pewno znajdzie się czas na rozmowy o lataniu modelami DLG.Sam latam zawodniczo w tej kategorii od kilku lat i myślę,  że mogę Ci pomóc uniknąć błędów które sam popełniłem rozpoczynając moją przygodę z F3K.

Pozdrawiam Marek 

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.