grzegor Opublikowano 18 Września 2020 Opublikowano 18 Września 2020 Ale maszyny ładne mają tam na wyścigach:
AKocjan Opublikowano 18 Września 2020 Autor Opublikowano 18 Września 2020 Godzinę temu, Granacik napisał: Wiesz, ten pilot to nie był jakiś tam przypadkowy rednek który lata opryskując pole tylko doświadczony pilot oblatywacz. Przeróbki samolotu też nie były robione na kolanie i mimo, że radykalne to były mocno przemyślane. Tu konkretnie nie pykło z czynnikiem ludzkim. Z braku czasu, tuż przed samym startem, usunięto jedynie widzialne usterki bez porządnego przeglądu jaki powinien być w tej sytuacji przeprowadzony. Skoro działa to po co zaglądać. I cyk. A jak rutyna i presja czasu na człowieka działa? Sam się przekonałem jak startowałem w IC8-MT. Raz nie sprawdziłem dokręcenia kół, innym razem wsadziłem pakiet prosto z ładowarki i popaliłem elektronikę. Jakby chwilę poleżał to nie sfajczył bym serwa. A woltomierz leżał obok. Jakoś człowiek o tym pamięta ale wychodzi inaczej. Wszystko w raporcie jest opisane: https://www.ntsb.gov/investigations/AccidentReports/Reports/AAB1201.pdf, przeróbki były robione na kolanie. Nie było dokumentacji technicznej. Nie przeprowadzano testów. A grzebano przy ważnych podzespołach maszyny. Na wypadek zawsze składa się kilka czynników.
Rekomendowane odpowiedzi