Skocz do zawartości

konsekwencje nieudokumentowanych modyfikacji P-51 (Reno Air Race)


AKocjan
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Godzinę temu, Granacik napisał:

Wiesz, ten pilot to nie był jakiś tam przypadkowy rednek który lata opryskując pole tylko doświadczony pilot oblatywacz. Przeróbki samolotu też nie były robione na kolanie i mimo, że radykalne to były mocno przemyślane. Tu konkretnie nie pykło z czynnikiem ludzkim. Z braku czasu, tuż przed samym startem, usunięto jedynie widzialne usterki bez porządnego przeglądu jaki powinien być w tej sytuacji przeprowadzony. Skoro działa to po co zaglądać. I cyk.

A jak rutyna i presja czasu na człowieka działa? Sam się przekonałem jak startowałem w IC8-MT. Raz nie sprawdziłem dokręcenia kół, innym razem wsadziłem pakiet prosto z ładowarki i popaliłem elektronikę. Jakby chwilę poleżał to nie sfajczył bym serwa. A woltomierz  leżał obok. Jakoś człowiek o tym pamięta ale wychodzi inaczej.

Wszystko w raporcie jest opisane: https://www.ntsb.gov/investigations/AccidentReports/Reports/AAB1201.pdf, przeróbki były robione na kolanie. Nie było dokumentacji technicznej. Nie przeprowadzano testów. A grzebano przy ważnych podzespołach maszyny. Na wypadek zawsze składa się kilka czynników.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Udostępnij

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.