Patryk Urban Opublikowano 9 Września 2006 Autor Opublikowano 9 Września 2006 Mama by mnie chyba przetrąciła jak bym jej powiedział że chce jej cyfrówke wykorzystać do fotografowania z modelu. Chociaż ten aparat to krowa pozatym nie najlepszej jakości robi zdięcia. Musze poszukać coś na Ebayu. Ale na początek wystarczy to co mam
Patryk Urban Opublikowano 10 Września 2006 Autor Opublikowano 10 Września 2006 Kupiłem nową antenę ale o około 5cm krótszą (tylko taka była) Prawdopodobnie dostanę nowy silnik bo już nie wytrzymałem i napisałem do sklepu w którym go kupiłem co się działo. Nerwy mi puściły dzisiaj rano jak po 3sekundowym locie wylądowałem bo model nie leciał prosto. Podnoszę model a tam patrze znowu zeskoczyła główna część. No i nie było imbusa. Przez ostatnie pare dni zawsze jak szedłem z modelem polatać to się coś psuło przy silniku. Raz kabelek się odlutował to nie chciał zastartować tylko piszczał. Tym razem nie wytrzymałem. No to prawdopodobnie dostane nowy silnik we wtorek.
zbig471 Opublikowano 10 Września 2006 Opublikowano 10 Września 2006 Prawdopodobnie dostanę nowy silnik bo już nie wytrzymałem i napisałem do sklepu w którym go kupiłem co się działo. Nerwy mi puściły dzisiaj rano jak po 3sekundowym locie wylądowałem bo model nie leciał prosto. Podnoszę model a tam patrze znowu zeskoczyła główna część. No i nie było imbusa. Przez ostatnie pare dni zawsze jak szedłem z modelem polatać to się coś psuło przy silniku. Raz kabelek się odlutował to nie chciał zastartować tylko piszczał. Tym razem nie wytrzymałem. No to prawdopodobnie dostane nowy silnik we wtorek. TFU, ale masz pecha. Jak kupowałem swojego drugiego Bm-a to też się bałem , czy nie będzie jakiegoś bubla. Byłem wtedy świeżo po lekturze postów z doświadczeniami innych o tej rodzinie silników. Mnie odpukać trafiły się dwa przyzwoite egzemplarze, ale jak widzę nie wszystkim się pofarciło. Ktoś by powiedział, że nie ma czego oczekiwać po takiej taniosze, ale tu się nie zgodzę , bo niechby jego żywotność była trochę mniejsza to rozumiem , ale dlaczego bubel od samego początku ?
Patryk Urban Opublikowano 10 Września 2006 Autor Opublikowano 10 Września 2006 Odkręciła się śrubka przez drgania. Coś mi się wydaje że łożyska są wyjechane. Te drgania to nawet występują jak nie ma założonego śmigła. Cały rotor się kołysze nawet jak nie jest silnik włączony
zbig471 Opublikowano 10 Września 2006 Opublikowano 10 Września 2006 a to jest możliwe , bo jak czytałem opinie przy produktach w sklepach o tych silnikach to trafiaja się egzemplarze o słabych łożyskach. Zresztą ten drugi co mam to niby pracuje dobrze , ale słychać jakby lekko churgotały , mimo że luzów nie stwierdziłem.
Tomek Opublikowano 10 Września 2006 Opublikowano 10 Września 2006 Niestety silniki e maja lozyska o roznej jakosci. Niestety dostanie tych lozysk jest problematyczne a i cen jest dosc wysoka. Jesli okazalo by sie ze pasuja lozyska od Heli dragon fly4 to za 4 lozyska 10 zl jest do przyjecia.
zbig471 Opublikowano 11 Września 2006 Opublikowano 11 Września 2006 Jesli okazalo by sie ze pasuja lozyska od Heli dragon fly4 to za 4 lozyska 10 zl jest do przyjecia. Spróbuję przy okazji przemierzć je i zobaczymy co dalej. Jedno co mi niesłychanie odpowiada w bezszczotkach , to możliwość ewentualnej naprawy np. w wyniku spalenia uzwojeń , albo dla poprawy lub zmiany osiągów
Patryk Urban Opublikowano 12 Września 2006 Autor Opublikowano 12 Września 2006 No i właśnie otrzymałem wiadomość że silnik dopiero dostanę za tydzień Założe się że będzie bezwietrznie i będzie świeciło słońce. A jak dostane silnik to zacznie lać :evil:
Patryk Urban Opublikowano 13 Września 2006 Autor Opublikowano 13 Września 2006 Właśnie otrzymałem nowy silnik :shock: Bardzo dobrą pocztę tu mają
zbig471 Opublikowano 13 Września 2006 Opublikowano 13 Września 2006 To oczekujemy na nowe wieści z latania , dopóki jeszcze jest pogoda ( o ile już się nie zepsuła)
Patryk Urban Opublikowano 13 Września 2006 Autor Opublikowano 13 Września 2006 Tylko skończyłem montować i srru na jeden pakiet. Latało się ok ale skłon nie był najlepszy i na pełnym gazie za bardzo do góry ciągnęło. Ćwiczyłem lądowania i ostatnie najlepsze. Wylądowałem około 4 razy. Raz przeciągnąłem i klapnąłem 1m nad ziemią.[/i]
zbig471 Opublikowano 13 Września 2006 Opublikowano 13 Września 2006 Ja dzisiaj też zaliczyłem jeden , no może dwa loty. Była ze mną córka , i robiła film , ale szpilki zapadały się jej w trawę i wyszło jakby była pijana. Spróbuję go trochę powycinać i skonwertować i zobacze co z tego wyjdzie.
Patryk Urban Opublikowano 14 Września 2006 Autor Opublikowano 14 Września 2006 Przygód ciąg dalszy Dziś po szkole weszłem do domu plecak w kąt model w rękę, radio do plecaka i na jeden pakiecik. Czasami tak mocniej powiewało ale to nic przecież już nie jest tak źle. Sprawdzam stery i przestawiłem sobie timer na 20min chcąc zobaczyć ile polatam na jednym pakiecie. Zrobiłem pare okrążeń, ósemek, nie leciał zbyt stabilnie i dawałem więcej gazu niż zwykle. No i chciałem skręcić. A tu wiatr mi podwiał skrzydło w drógą stronę :twisted: no to sobie myśle no to skręcamy tam gdzie wiatr chce bo nie mam za wiele miejsca bo są drzewa. Zefirek już był tak blisko drzewa że w nie wpadł . Dodałem gazu i niepotrzebnie ful wysokości i wiadomo... pętla tylko że z zakończeniem w gałęziach i to na samym czubku na wysokości 2-3ciego piętra. No ale z boku kładli dach do domu starców, i dwóch miłych panów mi pomogło. Przynieśli wysówaną drabinę oraz belkę najdłuższą jaką mieli (jak to się z dachu nazywa ?) Po ściągnięciu model wyglądał tak: Te pęknięcia na krzydłach to nie od kraks ale od koła rowerowego Jakoś nie chce mi się iść 5min na "lotnisko" no to biorę sobie rowerek, radio, taśma nożyk w plecak, model w rękę i sruu. Tylko że już 2 razy mi to skrzydło weszło w koło. A to wszystko z winy tutejszych ptaków które się nazywają Magpie. Atakują okropie a niektórym to nawet oczy wydłubały. I mówie serio http://www.rcgroups.com/forums/showthread.php?t=564640 Aha no i po sciągnięciu modelu i poprawieniu skrzydła włączyłem silnik i poleciałem ponownie. I raz nawet przez ten wiatr to leciałem na "plecach". Ale tego dnia drzewa były przyciągające raz zawiało to centralnie w pień uderzyłem. Podniosłem model i znowu w górę. Raz to nawet była marchewa ale zero zniszczeń Jak bym miał lotki to pewnie bym wyszedł z opresji.[/img]
Diakon Opublikowano 14 Września 2006 Opublikowano 14 Września 2006 Rowerek widać na zdjęciu Ale powiedz ino, na ile tak mniej-więcej starcza Ci ten Twój pakiecik (masz chyba coś ok. 800mAh, nie? :roll: )?
zbig471 Opublikowano 14 Września 2006 Opublikowano 14 Września 2006 Aha no i po sciągnięciu modelu i poprawieniu skrzydła włączyłem silnik i poleciałem ponownie. I raz nawet przez ten wiatr to leciałem na "plecach". Ale tego dnia drzewa były przyciągające raz zawiało to centralnie w pień uderzyłem. Podniosłem model i znowu w górę. Raz to nawet była marchewa ale zero zniszczeń Jak bym miał lotki to pewnie bym wyszedł z opresji.[/img] I o to chodzi. To jest piękne w depronie , że naprawy są szybkie i mało kosztowne, a dzięki tanim materiałom nie ma takiego dykomfortu psychicznego. Ja też dzisiaj trochę polatałem. Jak wrzuciłem trzeci pakiet ( 2s) to polatałem trochę i wylądowałem by prysnąć się środkiem przeciw komarom , a następnie znowuż do lotu , ale że miałem model daleko od siebie to chciałem nim podjechać . Niestety trudno wyczuć jakie obroty ustawić i model mi z lekka poderwało. Gwałtownie zdusiłem gaz ( błąd ) i model przepadł uderzając z około metra w ziemię. W sumie nic takiego , a jednak skrzywiłem ośkę silnika i mało tego jeszcze piastę. Ośka już wymieniona , tym razem na prowadnicę z CD, nie wiem co uda mi się wykombinować z piastą. Potwierdza się nie pierwszy raz bardzo słaba jakość materiału na ośki w silnikach Tower pro ( to samo tyczy się GWS )
Tomek Opublikowano 14 Września 2006 Opublikowano 14 Września 2006 zarowno wTP iak i GWS-ach os zaraz po za kupieniu nalezy skrocic do minimalnej dlugosci do ktorej da sie zamocowac prosawer. W wypadku GWS-a jest to ok 3-4mm bo prosawer mocuje sie do obudowa rotora. w TP niestety troche dluzej ,ale zgiecie tak skroconej osi jest juz nielada wyczynem, (o ile smigo jest na prosarwerze anie na srubke przykrecone.
zbig471 Opublikowano 15 Września 2006 Opublikowano 15 Września 2006 zarowno wTP iak i GWS-ach os zaraz po za kupieniu nalezy skrocic do minimalnej dlugosci do ktorej da sie zamocowac prosawer.W wypadku GWS-a jest to ok 3-4mm bo prosawer mocuje sie do obudowa rotora. w TP niestety troche dluzej ,ale zgiecie tak skroconej osi jest juz nielada wyczynem, (o ile smigo jest na prosarwerze anie na srubke przykrecone. Dzięki za radę. Przyznam ,że sam doszedłem do podobnych wniosków. Niemniej Ten obecny Bm (Tower Pro ) i tak ma krótką ośkę(bez gwintu ) i sądziłem ,że nie będzie tak podatny na zgiecia jak inne.
Patryk Urban Opublikowano 15 Września 2006 Autor Opublikowano 15 Września 2006 Ale powiedz ino, na ile tak mniej-więcej starcza Ci ten Twój pakiecik (masz chyba coś ok. 800mAh, nie? :roll: )? Powiem ci za chwilę bo ustawie timer i spróbóję lecieć cały czas. Ostatnim razem wyładowało się tylko 250mAh
Patryk Urban Opublikowano 15 Września 2006 Autor Opublikowano 15 Września 2006 Niestety tylko 9min Śmigło 9x5 -niestety od wczoraj po marchewie tylko takie mi zostało. Miałem i inne ale bez propsawera zepsułem około 5śmigieł. Na początek to tak 1/2gazu ze dwa okrążenia, później prawie ful gaz żeby go wyciąngnąć trochę wyżej i żeczywiście wyskoko latałem. Zrobiłem też ze 3 pętle (wtedy też ful gaz) jak zeszłem niżej po paru zakrętach z powrotem ful gaz żeby go wyciągnąć. Miałem ustawiony timer na 20 min i patrze sobie zostało 13min, no to myśle że jeszcze z 5min polatam a tu zachwile coraz niżej, i niżej, no i lądujemy. W przyszłości planuje zakup 2ch lipoli troche większych. W moim lokalnym modelarskim mają pakiety Fullymax ! Przydał by się jeszcze jakiś balancer...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.