Skocz do zawartości

VIII OGÓLNOPOLSKI PIKNIK MODELARSKI WILCZE LASKI 2009


Piotrek Pindral

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 119
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Witam. No i po pierwszym dniu. Pogoda ładna, lekki wiaterek słoneczko i świeże powietrze. Dużo modeli i dużo kibiców którzy przybyli całymi rodzinami. Obecne było również duże ale lekkie lotnictwo jest możliwość odbycia lotów widokowych. Konkursy zostały przeprowadzone bardzo sprawnie. Wicherki i Old Timery dały z siebie wszystko (oczywiście w granicach rozsądku i tyle na ile było je stać :D ). Jednemu ze spalinowych Wicherków odpadły skrzydła podczas bardzo twardego lądowania do którego został zmuszony przez uszkodzone serwo steru wysokości. Są obecne Wicherki (nie wiem czy nazwa Wicherek jest tutaj na miejscu) giganty. Jeden w wielkości 100 i drugi w wielkości ,,uwaga.. - 1 2 5. Kolos. Latał pięknie, bardzo realistyczne starty i lądowania i piękne loty. Drugi mniejszy miał kraksę. Przy starcie dostał boczny podmuch wiatru pod prawe skrzydło krótkie poderwanie duży przechył na lewe skrzydło drugi podmuch, obrót wokół końcówki lewego skrzydła i bęc. Straty nie duże ale z konkursu odpadł. W konkursie uczestniczył również Wicherek w wersji szybowcowej. Były też mniejsze i trochę większe kraksy ale ogólnie humory wszystkim dopisywały. Odbyła się również próba bicia rekordu świata w jednoczesnym przebywaniu jak największej ilości Wicherków w powietrzu. Niestety rekord nie padł zabrakło jednego Wicherka aby wyrównać dotychczasowy rekord. Wynosi on w dalszym ciągu 14 modeli w powietrzu. I tutaj było na co patrzeć a właściwie to nie wiadomo było na którego patrzeć. Na szczęście obyło się bez kraks i zderzeń w powietrzu. Dzień zakończył się rozdaniem nagród i podziękowaniami dla organizatorów i wszystkich uczestników. A już na sam koniec tej oficjalnej uroczystości Piotr odczytał list od p. inż Wiesława Schiera wystosowany do wszystkich uczestników tego pięknego zlotu. Potem były wolne loty do samego zmroku i nawet trochę później. A latało wszystko od małej elektrycznej paralotni ( na tle szarego już nieba do złudzenia przypominała prawdziwą) przez schocki depronowe i EPP, wszelkie akrobaty, pasażerskiego Jeta, helikoptery, półmakiety i makiety. Odbył się również pokaz walki powietrznej combat w wykonaniu modelarzy z Piły. Walczyły co prawda tylko dwa modele ale umiejętności pilotażowe i prędkości były wielkie :shock:. Zapomniałbym dodać że były czynne trzy obwoźne sklepy modelarskie w których można zaopatrzyć się w podstawowe artykuły modelarskie po nader atrakcyjnych i elastycznych cenach. Po zapadnięciu ciemności i zaprzestaniu lotów odbyły się towarzyskie spotkania modelarskie celem wymiany doświadczeń 8)

Dzisiaj drugi dzień. Pogoda zapowiada się pięknie. Akumulatory mam już naładowane za godzinę wraz ze swoim sześcioletnim synem wyruszamy.

Pozdrawiam Adam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

63611074.jpg

 

Ten Orzeł bardzo mi się podobał jako zapalonemu szybownikowi. Model nie tylko wyglądał super , ale i latał jak prawdziwy Oru.

 

Spore wrażenie też na mnie zrobili modelarze z Szczecina pilotując modele helikopterów i depronów 3d, które z oświetleniem latały też w nocy. Wcześniej nie wierzyłem do końca, że heliki mogą aż tak wymiatać.

 

Atmosfera była super i pogoda także.

 

Teraz trochę fot:

 

19576938.jpg

 

68916324.jpg

 

40320462.jpg

 

47467192.jpg

 

 

58979002.jpg

 

63421714.jpg

 

33660324.jpg

 

54618432.jpg

 

46803454.jpg

 

93690189.jpg

 

98961703.jpg

 

 

Powyżej Kolega wicherkowiec, który to przybył na imprezę z okolic Bielska Białej. Jego maszyna to wicherek w wersji szybowcowej zrobiony na Rc.

Kolega latał jednak nim jako wolno latający (jeszcze rc nie było dopracowane) i mimo niektórych twardszych lądowań maszyna cało wraca do domu.

 

Pilot, budowniczy maszyny pokazał wszystkim , że jak się CHCe to można, bo wpadł tu z namiotem i modelem pociągiem PKP za co pełen szacun...

 

Było też ognicho i nocne loty z atrakcjami...

 

Pozdrowienia dla Organizatorów i Wszystkich Uczestników imprezy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Juz jestem w domu. Pogoda kapitalna. Atmosfera jeszcze lepsza. Duzo osób z modelami jak i obserwatów i rodziny. Migawki aparatów trzaskały aż miło. Jak tylko synka do wyra położę to wrzucę link z fotami.

A poprosiłbym innych modelarzy którzy ( mam nadzieję ) zrobili zdjęcia moim modelom, czerwonemu jak diabeł madmanowi oraz dwupłata Bristol Scout'a o przesłanie mi fociszy na maila mskon@poczta.onet.pl

Oddwdzięczę się browarem na zakończeniu sezonu :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam. Zlot zakończony. W drugim dniu słońce grzało dużo mocniej ale i wiatr również wiał z większą siłą. Przeprowadzono konkurs na celność lądowania. Przy dużej liczbie kibiców nie obyło się bez nie zamierzonych zdarzeń. Wiejący skośnie do pasa wiatr uniemożliwiał podejście do linii wzdłuż osi pasa (choć były wyjątki wśród modeli a właściwie wsród pilotów którym wiejący wiatr można powiedzieć wcale nie przeszkadzał). Jeden z podchodzących do lądowania modeli zmusił jednego z sędziów wykonujących pomiary do wykonania uniku. Unik ten polegał na szybkim położeniu się na pasie aby uniknąć uderzenia w głowę przez nadlatujący model. Szybka reakcja sędziego została nagrodzona burzliwymi oklaskami przez zgromadzonych kibiców. Inny z modeli zamiast na linii wylądował na nogach drugiego z sędziów. tu również były brawa Podziwiać należy kunszt pilotów którzy posadzili swoje modele najbliżej linii. Odbył się również pokaz zaawansowanej akrobacji w wykonaniu jednego z kolegów jak również zachwycający kunsztem pokaz pilotażu helikopterów w wykonaniu kolegów ze Szczecina. Potem było wolne latanie i o godz 14 nastąpiło oficjalne zakończenie zlotu. Coraz silniej wiejący wiatr ucieszył kolegę Grzegorza (krankor) który zrobił pokaz akrobacji używając do tego celu specjalnego latawca akrobacyjnego. Po godz 15 praktycznie wszyscy się rozjechali.

Do zobaczenia za rok.

PS. Życzę wszystkim kolegom i ich rodzinom szczęśliwego powrotu do swoich domów.

 

Pozdrawiam Adam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

DZIĘKUJĘ WSZYSTKIM ZA PRZYBYCIE.

Z kronikarskiego obowiązku dodam, że modelarzy zapisanych na listę startową było 66, najmłodszym uczestnikiem był Kacper Obuchowicz ze Szczecinka. Wszyscy podziwialiśmy górola z samiuśkich gór, który przyjechał na imprezę pociągiem ( z modelem!). Czynne były trzy sklepiki modelarskie.

Wyniki w poszczególnych konkurencjach przedstawiają się następująco:

 

WICHERKI:

1m. Konstatnty Polasik Sośno

2m Adrian Baran Słupsk

3m Mirosław Sałam Kamień Pom.

Startowało 26 zawodników

 

Pozwolę sobie wspomnieć, że w ocenie statycznej premiowana była (oprócz wrażenia ogólnego i precyzji wykonania) zgodność z oryginałem, z klasycznymi technologiami. Liczne „wariacje na temat „Wicherka dowodzą, że nie wszyscy do końca zrozumieli ideę tej konkurencji. Przypomnę: „Premiowana będzie klasyczna technologia wykonania (listewki, sklejka, balsa, papier japoński), oraz stare elementy jak koła, drewniane śmigła, stare silniki itp.” To wszystko było w regulaminie wiele miesięcy przed zawodami...

Troszkę dziwi, że nie pobito rekordu w ilości „Wicherków” przebywających w powietrzu (na 26 „wicherków” na imprezie w rekordzie udział wzięło 12 modeli).

 

OLDTIMERY:

1m.Andrzej Szynaka Grudziądz

2m. Konstanty Polasik Sośno

3m. Adrian Baran Słupsk

Startowało 9 zawodników

 

Komisję sędziowską tworzyli doskonali, doświadczeni modelarze, posiadający uprawnienia sędziowskie, ich pracę należy ocenić bardzo, bardzo wysoko. Wielkie dzięki Panowie! Na przyszłość przypominam zawodnikom o dokumentacji!

 

PRECYZYJNE LĄDOWANIA:

1m. Adrian Baran Słupsk

2m. Michał Orzełowski Szczecin

3m. Paweł Dysyngier Piła

Startowało 20 modelarzy

 

Konkurencja bardzo widowiskowa, dostępna praktycznie dla każdego. Komisji sędziowskiej przewodniczył (dając szanse wygrania innym) ubiegłoroczny absolutny dominator Darek Mular z Piły

 

Bardzo mnie cieszy znikoma ilość uszkodzeń modeli, spektakularnych kraks praktycznie nie było. W eterze panował absolutny ład, udało nam się nawet zdiagnozować wypasionego JR-a, który jak się okazuje zasilany Lipolami sieje je siejeje J. Brawa dla Rafała i Łukasza! Cóż dodać? Padam na ... a w uszach mam ciągle „panie Piotrze mam takie pytanie” J).

Kto nie był niech żałuje, ale za rok kolejna szansa J DO ZOBACZENIA!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niezdecydowanym czy jechać na przyszło roczną imprezę dodam że atmosferę uświetniło: -nocne ognisko

-spontaniczne loty nocne z oświetleniem

-konkurs bez nagród dla ambitnych szaleńców czyli lądowania i starty w środku nocy gdzie za lotnisko robił TOI-TOI

-pewnie milion innych chwil i momentów śmiechu i zabawy które mieszają się na drugi dzień w głowie w jedną wspaniałą imprezę .

Najważniejsze jednak że można było spotkać się razem bo dla wielu to jedyna okazja na wymianę doświadczeń

 

Serdeczne podziękowania dla twórców i organizatorów -odwalili kawał ciężkiej pracy za free.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam. Cieszą takie opinie wśród kolegów a najbardziej to chyba Piotra, który wraz z kolegami odwalił kawał dobrej roboty. Gratuluję ci Piotrze niech te komentarze będą dla ciebie nagrodą. Niestety nie rozpoznałem wszystkich kolegów którzy są na forum a którzy byli obecni na zlocie ale grono nowych kolegów się poszerza. Poznałem Roberta robert12160 i nie darowałbym sobie gdybym nie obejrzał jego pięciodniowego Wicherka. Robert naprawdę nie masz czego się wstydzić. Gdyby nie kraksa która przytrafiła się ci podczas oblotu to być może końcowe wyniki konkursu wyglądałyby inaczej. Poznałem również Wojciecha ze Słupska który latał całkiem z boku modelem akrobata którego wykonał z planów opracowanych przez swojego niestety nieżyjącego już kolegę. Model zachwycił mnie swoim lotem oraz bardzo lekką i mocną konstrukcją. Po rozmowie Wojciech zgodził się plany plany udostępnić i już je otrzymałem. Dziękuję ci Wojtku.

Jeszcze smutna wiadomość którą w swoim podpisie umieścił Maciej Waylander. Od Piotra dowiedziałem się że nasz kolega Darek Olo z Mirosławca jest ciężko chory. Sam zauważyłem że od kwietnia Olo jest nieobecny na forum w którym tak czynnie uczestniczył i którego rady były dla wielu bardzo pomocne ( również dla mnie). W tym roku zabrakło go na zlocie.

Wracaj do zdrowia Olo, Wszystkiego najlepszego.

Pozdrawiam Adam.[/b]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.